odrobaczanie

Fenbenat wczesnym latem, wstrzymaj sie do marca
Byłam u weterynarza i dał mi paste  Grovermina na 750kg 2sztuki(mój na pewno tyle nie wazy ale powiedział ze mu nie zaszkodzi)mam dać 1 tubkę i za 2 tygodnie 2 tubkę to wybije robale na dobre i jak po tym nie będzie poprawy z tarciem ogona 😕to ma grzybice jakąś..Zobaczymy ale mam nadzieję ze to zadziała 🙄
dea   primum non nocere
17 sierpnia 2011 15:23
katy - Meszek nie macie? Myłaś ogon? Jak chcesz się upewnić, że to NIE sam ogon, to wypierz w manusanie, tyłeczek wypucuj chusteczkami nawilżanymi dla niemowląt i zapodawaj wieczorem codziennie kilka kropel leovetowego Mahnenliquid (przeciwświądowe). Naszym łosiom na spowodowany meszkami świąd ogona takie coś pomogło.

Cejloniara - fajnie masz :/ Ja kupowałam już rok temu na 700kg od weta, a teraz sprowadziłam z USA, myślałam, że taniej. Tubki na 600kg. 😤 Z Panacurem załatwiłam się podobnie, dawki na króliczka. Czy oni tam takie małe konisie mają?
dea-dzięki za odpowiedz :kwiatek:Myłam mu ale samą wodą to mogło nie pomóc 🙄Teraz zrobie tak jak piszesz ale po tej serii odrobaczeń jak nie pomogą.Nigdy tych preparatów nie używałam,kupię je w sklepie jeździeckim,tak?
dea   primum non nocere
17 sierpnia 2011 17:24
Manusan w aptece (to takie mydło odkazające) - możesz też wypróbować żywe mydło, dziewczyny na wątku o probiotykach chwalą. Mahnenliquid w jeździeckim.
Czyli Fenbenat sobie darować i zaaplikować od razu 2 tubki equimaxa? Mój koń ma 170cm i pewnie waży coś koło 6oo-700kg choć z niego chudzielec jest.
Ja odrobaczałam jakoś w czerwcu moje baby Paramecinem, ale ostatnio jest strasznie dużo gzów i na pewno na początku listopada odrobaczać będę ponownie ale zastanawiam się czy innym środkiem czy zostać przy Paramectinie, czy np tym razem zmienić na Equalan Duo który działa dodatkowo również na tasiemce.
dea   primum non nocere
18 sierpnia 2011 10:16
ansc fenbenat jak najbardziej! Ale w końskiej dawce - pięć dni podwójna zalecana. Dla dużego konia to będzie po półtorej torebki (300g proszku) dziennie!!! Trochę ciężko się to koniowi wciska, bo proszek bezsmakowy i koń nie widzi powodu, żeby to jeśc w takiej ilości. Trzeba sporo paszy dołożyć.
To taniej jednak wyjdą pasty, w czerwcu dałam mu po jednej torebce dwa dni pod rząd, wiec pewnie za mało, teraz jednak podam mu pasty.
dea   primum non nocere
19 sierpnia 2011 08:40
AFAIK żadna pasta nie wybije larw słupkowców. Equest częsciowo je podobno tłucze, ale też nie w 100% i hmmm... już pisałam ze moksydektyny nie lubię 😉 Moim zdaniem raz w roku warto dać equimax, raz w roku warto dać kurację fenbendazolem. Szczególnie jeśli koń nie do końca dobrze wygląda robaczkowo.
ja sie podepnę. konina byla tydzien temu odrobaczana-nie wiem czym, fiolka z plynem- mam zamiar ją w niedziele przewiezc do innej stajni, znow jej fundowac odrobaczenie ? bo doslyszalam ze gulki któe jak dla mnie sa efektem pogryzien owadowych moga tez byc zarobaczeniem  🙇
dea   primum non nocere
24 sierpnia 2011 09:42
Brzmi jak iwermektyna iniekcyjna... Gulki mogą być gzem bydlęcym (pytanie jak wyglądają - jak nie zobaczę, to nie powiem czy to jest to). Iwermektyna je tłucze, ale zanim się wchłoną to trochę trwa. Nie wiem na ile działa podanie dopaszczowe płynnej iwermektyny. Jak się wyklują gnojki to będziesz wiedzieć, że nie zadziałało  😜 a jak się zaczną gulki zmniejszać, to znaczy że pomogło.
odrobaczona dwa tygodnie temu, wlasciwie dwa i pol tyg. gulki moze sa ciut mniejsze, ale zastanawiam się, czy nie odrobaczyc jeszcze raz zeby wybic wszystko co byc tam może, bo kobyl pewnie odrobaczany dlugo nie byl... co mogę w hurtowni wet kupic nie jako wet? jesli chodzi o skuteczny srodek odrobaczajacy?
Bandaże.
bemyself - w hurtowni nic nie kupisz. Jedynie u weterynarza. No chyba, że masz jakieś chody
Tak sobie czytam i ciągle piszecie o odrobaczaniu swoich koni... Odrobaczenie pomoże tylko wtedy, gdy odrobaczone zostaną wszystkie konie w stajni w jednym czasie inaczej problem powróci...
dea   primum non nocere
26 sierpnia 2011 09:12
I tak powróci, bo nikt nie dezynfekuje stajni a konie po odrobaczeniu idą na ten sam, niesprzątnięty, wybieg. Jakby ludzie mieszkali w szaletach pulblicznych, to też byłby powszechny problem z robaczycą (kiedyś był) niezaleznie od ilości stosowanej chemii.
Bandaże.

Kurczę! Zróbcie przycisk "Lubię to!"
😂
I tak powróci, bo nikt nie dezynfekuje stajni a konie po odrobaczeniu idą na ten sam, niesprzątnięty, wybieg. Jakby ludzie mieszkali w szaletach pulblicznych, to też byłby powszechny problem z robaczycą (kiedyś był) niezaleznie od ilości stosowanej chemii.

Dezynfekuję stajnię preparatem Virkon (ajkostak się pisze) po każdym odrobaczaniu, wybiegi i pastwiska sprzątam codziennie, 12 h po podaniu pasty odrobaczającej zmieniam pastwisko... Zatem z tym "niktem" nie przesadzaj ;-)
Ale i tak miewam na wybiegach i pastwiskach dziki, które z pewnościajakieś pasożyty donoszą - w razie ich braku w koniach ;-)
dea   primum non nocere
26 sierpnia 2011 12:51
_Gaga - szacun  👍 :kwiatek: - naprawdę rzadko to się zdarza.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
26 sierpnia 2011 13:10
[quote author=_Gaga link=topic=292.msg1113296#msg1113296 date=1314357640]
I tak powróci, bo nikt nie dezynfekuje stajni a konie po odrobaczeniu idą na ten sam, niesprzątnięty, wybieg. Jakby ludzie mieszkali w szaletach pulblicznych, to też byłby powszechny problem z robaczycą (kiedyś był) niezaleznie od ilości stosowanej chemii.

Dezynfekuję stajnię preparatem Virkon (ajkostak się pisze) po każdym odrobaczaniu, wybiegi i pastwiska sprzątam codziennie, 12 h po podaniu pasty odrobaczającej zmieniam pastwisko... Zatem z tym "niktem" nie przesadzaj ;-)
[/quote]

No właśnie, dea 😀 - akurat odkażanie stajni to pikuś:
dezosan na podłogi, virkon lub pollena jk na ściany/przegrody,
zmiana pastwiska, no i nie mam dzików, bo całość mam ogrodzoną elektryzatorowo 😉 i urocze te zwierzątka wydeptały sobie ścieżkę tuż za linią ogrodzenia - milutkie 🙂
Padoków/pastwisk nie sprzątam 🙁
A właśnie. Co w takiej sytuacji. Całe stadko bedzie odrobaczane oczywiście razem, pastwisko/padok oczyszczone itd. Problem w tym, że w tym stadzie jest źrebna (i to wysokoźrebna) klacz.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
29 sierpnia 2011 15:56
Klami- a ile ma do wyźrebienia?
ms_konik, eee... chyba koło miesiąca jak dobrze kojarze.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
29 sierpnia 2011 16:31
Ja zazwyczaj odrobaczałam źrebne na miesiąc przed.
Tak, żeby kolejny raz wypadł razem z 2-miesięcznym źrebakiem.
W tym roku też tak zrobiłam.
Najbezpieczniej iwermektyną, dawałam np. Equimax, Paramectin...
Czyli, że to ogólnie nie jest dla niej zagrożeniem ?? Taki dwuskładnikowy Equimax na ten przykład (reszta to dostanie).
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
29 sierpnia 2011 16:42
Wg zeznań weta nie jest, choć niektórzy uważają, że generalnie należy  unikać "sensacji"
ze strony układu pokarmowego w wysokiej ciąży.
Zdania są podzielone.
Ja nie miałam nigdy żadnych kłopotów z tym w każdym razie 🙂
ms_konik, rozumiem. Dzieki Ci bardzo.  😉
Mam problem z wyszukiwarką i pytanie o odpiaszczanie- orientujecie się gdzie najtaniej dostanę Psyllium-Sand Out Pellets, jak dawkujecie <koń 550kg>?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się