jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

dominoxs ja miałam oliwkę 18mm, potem kupiłam zwykłe podwójnie łamane 16mm-powiem ci że różnicę widac gołym okiem bez specjalnego przyglądania się .
dominoxs, taka roznica, ze mozna za to wiecej skasowac, bo jest napisane icelandic. przy siodle rajdowym tez moze byc taki napis (choc tu akurat jeszcze dochodzi specyficzne profilowanie do grzbietu) i przy oglowiu tez 😉
a to jest bardzo fajne wedzidlo, to z linka.
Ok ale widzisz ,  16 mm to nie 12 ... i o co chodzi z tymi końmi islandzkimi że mają specjalne wędzidła ?


PS sorry do wypowiedzi wyżej , pisłaysmy jednocześnie
Chciałam dać do zrozumienia, że te 12 to fakycznie moze byc przesada 😉
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
30 listopada 2011 10:09
Dzięki dziewczyny  :kwiatek: Mam nadzieję w takim razie, że mój się w nie nie wgryzie, bo bez mrugnięcia pójdzie odpracować 😉 
Dramka a jaka jest cena sklepowa?
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
01 grudnia 2011 11:49
Czy to jest orginalne Nathe? Troszkę inaczej sobie je wyobrażałam....
Zu, sądząc po metce jest to Nathe. Plastik ze sznurkiem wewnątrz.
Zu to jest chyba nowy design 😀
Hehehe... może nastepny model bedzie w różnych kolorach do wyboru.  😉
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
01 grudnia 2011 21:16
No właśnie to nie sznurek tylko też plastik  🤔 Wcale nie jest "elastyczne"
ZU uwierz mi jest 😉 Ja też mam z plastikiem i jest ok 😉 I mam wrażenie ze cały sukces wędzideł nie kryje się w elastyczności, ale w tworzywie z jakiego jest robione 😀
To tworzywo tez jest różne. Miałam w reku kilka wersji niby tego samego wedzidła (niełamane proste) i właściwie każde z ich było troche inne jesli chodzi o twardość / elastyczność itd. materiału.
http://www.gnl.pl/wedzidlo-podwojnie-lamane-nathe-p-6292.html

tu na zdjeciu wyglada jakby łacznik byl zamocowany sznurkiem takim do bielizny😀

dziewczyny, wyjasnicie mi jak kawałeczek plastiku i sznurka moze kosztowac 360 zł?
Hmmm... tworzywo sie super sprawdza i ktoś je opatentował. Troche jak ze Sprengerem. Niby tez metal jak inne, jednak nie do końca. Plus kosmiczna cena.
naprawdę jest taka wielka róznica miedzy kawałkiem plastiku za 30-50 zł a kawałkiem plastiku za 360 poza metką?

powaznie pytam 🙂
Jest. Zwykły plastik to ... zwykły twardy plastik. Nathe to takie jakby połączenie gumy z plastikiem. Niby plastik a elastyczność ma porównywalna z gumą.
mils   ig: milen.ju
01 grudnia 2011 22:27
I ze Sprengerami to samo, też taka różnica? Aż nie chce się wierzyć. 😁
Bischa   TAFC Polska :)
02 grudnia 2011 00:42
Dziewczyny, życie was jeszcze nie nauczyło, że w przypadku takich "cudów" i cudów, lwią część płaci się za firmę? 😁
Taaaaa... ta lwia cześć tutaj płaci sie firmie, która wymysliła cos co sie super sprawdza i była na tyle mądra i przewidujaca, że to opatentowała. Także może sobie robic z ceną co chce a my i tak bedziemy kupować Nathe czy Sprengera, bo "to jest to".
Bischa   TAFC Polska :)
02 grudnia 2011 00:51
Ja nie mówię, że się nie sprawdza, w innych dziedzinach jest tak samo przecież, super produkt, zwykłe materiały, a cena z kosmosu bo to versace/lamborghini. Opatentowane, ok, ale żeby taka cena?
Dramka najlepiej chodzi właśnie na tym wielokrążku sprengera, a uwierzcie mi miałam okazje różne próbować. Nie wiem czy działa wygiecie, czy aurigan czy moze całość. Próbowałam też NATHE z tym gumowym plastikiem, niestety nie zaakceptowała. Odsprzedałam koleżance (moria) która też ma nadpobudliwego konia, która nie akceptuje wędzidło, machał głową i na tym NATHE sie uspokoił.

Są to bardzo dobre kiełzna, nie do podróbienia. Ale niestety ceny "sklepowe" są kosmiczne  🤔 Ale kto płaci cene sklepową  😀iabeł:
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
02 grudnia 2011 10:25
Klami, xxagaxx dziękuję  :kwiatek:
Ja z oceną się powstrzymam, póki trenerka nas nie zobaczy, dla mnie było ok, aczkolwiek obawiam się, że do naszego ryjka jest za grube...
Co do ceny- mój koń jest wart takich inwestycji, jego komfort jest tu najważniejszy 🙂
Tylko wg mnie, wolałabym zapłacić za niezniszczalnego Sprengera, niż plastik Nathe który koń może pogryźć i będzie do wyrzucenia.
Cobrinha, bo twoj kon przyjmuje sprengera. a gdyby nie przyjmowal?
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
02 grudnia 2011 10:38
Mój koń jest raczej z tych nie-wyżywających się na wędzidle ( raz w życiu zagryzł plastik jak mu się cukierek pod językiem zaklinował :p). Sprengera też mam, kupiłam używanego płacąc  ok 100 zł. Zarówno nathe jak i sprengerowi nie mam nic do zarzucenia- mój koń nigdy tak nie pluł, więc myślę, że były warte swojej ceny 😉
Czy ktoś widział przegryzionego NATHE?
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
02 grudnia 2011 10:43
Klami wstawiła na poprzedniej stronie😉
Cobrinha, bo twoj kon przyjmuje sprengera. a gdyby nie przyjmowal?

Na pewno bym nie kupiła z obawy, że w razie czego je zgryzie więc z pewnością szukałabym jeśli już wśród plastików, to czegoś tańszego, po czym człowiek by tak nie płakał hehe

Czy ktoś widział przegryzionego NATHE?

Kiedyś w ogłoszeniach raz widziałam przygryzione.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się