konie fryzyjskie

Są też szampony dla karych podciągające kolor 🙂
co do karych koni. niedawno dowiedziałam się, że kare konie mają sporo wieksze zapotrzebowanie na miedz. jesli niedobory miedzi są duże-koń rudzieje.

Miedź owszem, aczkolwiek bardzo ostrożnie i raczej w oparciu o badania na mikro i makro - jak wiadomo nawet małe przedawkowanie może być niebezpieczne dla konia (jak i dla każdego stworzenia). Szampon dobra rzecz. A koń generalnie z ciemnieje w jakimś stopniu po każdym myciu jak spłuczemy z niego martwe włosy.
Źrebol wstawiony przez Dorcysię - ciężko powiedzieć w tej sytuacji jaki ruch - ale tak w rzucie bocznym całkiem fajny. To mały Sander?
No fakt. Całkiem konkretnie malec wygląda.
Źrebak, klaczka po Sanderze. Nie widziałam jej już później, więc niewiem
jak teraz wygląda ale jako odsadek była bardzo ładna.


Powiedzcie prosze jak sie nazywaja te syropy z miedzia. Bo moj jesc tego od podkowy nie chce, jak z reszta wszystkie inne konie w stajni.
W wątku paszowym poszukaj, ale kiedyś stosowałem Coppervit z Foranu i był spożywany bardzo chętnie przez konie.
Nie ma problemu, będę dawać znać  :kwiatek: Następne w Gliwicach pod koniec maja 🙂
Tutaj filmik jak ktoś pragnie zobaczyć. Bardzo przepraszam za wszystkie błędy i za dosiad przede wszystkim (tutaj kwestia nóg, a mianowicie "zdrowia" moich ścięgien wychodzi 🙂 ), ale to pierwsze zawody kobyły i moje pierwsze po 4 latach przerwy 🙂😉) :

Wawrek dziekuje. Sprawdze.
Olcia trzymam kciuki!
Ta agresywna klacz miała na imię Femke, nie pamiętam po jakim ojcu..
Konie u mnie w stajni to:
Antonia po ogierze Jildert. Ta klacz ma problemy z nawracającymi stanami zapalnymi skóry. Służy jako kosiarka🙂
Wina R po ogierze Teunis 332. To klacz z rorerem i gigantycznym jajnikiem, też kosiarka.
N.N. po ogierze Hannes 296. To klacz, która nadaje się do użytkowania pod siodłem.


Mała wygląda fajnie po Femke, trudno jednak ocenić co wyrośnie po takim maluchu , ale taki fajny maluch może jednak potwierdzać tezę ze klacz przeszła  jednak jakiś poważny uraz w przeszłości i może nawet to przyczyniło się do tak poważnych komplikacji , szkoda konia .

Antonia- vb, z Niemiec, II premia zrebieca, jak podobna do taty to faktycznie nie do jazdy- łupa... Ildert wylecial na potomstwie...

Wina R- kupiona bo ogromna- 171, po Teunisie, kiedys dobra matka, ma ster córkę po Tsjalke- roarer i guzy na jajniku nie sa cecha rasowa... szkoda konia ze się zmarnowal.

NN- przyzwoita klacz z marnym rodowodem, ciekawe byłoby ja wystawić, tez miała mieścić się w cenie i być zdrowa i te założenia spełnia.
Nie ma imienia bo jest od jakiegoś człowieka  😤, któremu nie chciało sie wysilić i wymyślić imię , serio...kon jest No Name...

olcialaviaa
Wielkie dzięki za przesłany film , trzymamy kciuki za kolejne starty  🏇




Wina R- kupiona bo ogromna- 171to mnie najbardziej dziwi. Kobyła jest po prostu czołgiem. Jest jak parkurowiec, zawsze, wszędzie idzie prosto.
Nie ważne, że na drodze stoi brama, drzewo, człowiek..

NN- przyzwoita klacz z marnym rodowodem, ciekawe byłoby ja wystawić, tez miała mieścić się w cenie i być zdrowa i te założenia spełnia
Owszem, ta jest w porządku. Grzeczna, ładna kobyłka ale rok pracy pod siodłem, żeby nie wywracała się na zakrętach🙂

Mała wygląda fajnie po Femke, trudno jednak ocenić co wyrośnie po takim maluchu , ale taki fajny maluch może jednak potwierdzać tezę ze klacz przeszła  jednak jakiś poważny uraz w przeszłości i może nawet to przyczyniło się do tak poważnych komplikacji , szkoda konia .


Ten maluch za zdjęcia Dorcysi jest bardzo podobny do tego co u mnie sie urodził. Postaram sie zrobić jakieś aktualne zdjęcie młodej która sie urodziła u mnie ale stoi już w stajni właściciela.
Znalazłam takie zdjecie na fb córki właściciela z zeszłego roku to miała 2 lata wtedy
no to ja sie pochwale jeszcze swoim:


kocham tego konia co raz bardziej 😍
Pochwalę się Kseniem 😉
Natalia jechała na nim ujeżdżenie na wczorajszych zawodach w kalsku.
Chłopaka rozpierała energia (co widać na przekątnej, która miała być w kłusie).
Zdobyli 4miejsce spośród 17zawodników.

Przepraszam za jakość, ale to jedyny filmik ich nagrany.
Super Hiper i wogóle!!!
Gratuluje właścicielom!
Zapraszamy na IBOP w październiku!
I ja gratuluje , kto sędziował i z kim trenuje Natalia .
Do IBOP mają trochę czasu , to trzeba by mocno popracować i czemu nie  😅

Super gratulacje!!!

Ksenio to przyrodni brat mojego 😉
Brawo!!!!!! I powodzenia w dalszych startach 🙂
asds   Life goes on...
16 kwietnia 2012 09:43
vampiria


Fryza sprzedajesz?
Natalke trenuje pan Sędzisław Pasiecznik.
A na ile procent był ten przejazd?
Pytam z ciekawości, bo jeździliśmy fryzkę przez pewien czas i chcę sobie porównać:-)
asds: nie, bron Boze! skad takie informacje??? :O on nie jest na sprzedaz, tak jak reszta z moich koni!!!!
Bodajże 79% ... (nie pamiętam dokładnie, ale cos w tych okolicach)
Że ile niby??? raczej 59 😉
konie fryzyjskie to konie zimnokrwiste tak ? I ja słyszałem że  je można zajeżdżać w wieku 2 lat czy to prawda ? U nas w stajni zajeżdża się je w wieku 2 lat czy to dobrze moja ma 2,5 roku i co mogę już zacząć z nią ?
wg starego "oznaczania" to konie cieplokrwiste.
Gratuluje niech dalej zajezdzaja je w wieku 2-2,5 roku. Co najmniej 3 lata musza miec jak inne konie!
Ja swojego zajezdzilam w wieku 4 lat i obecnie jest w trakcie uczenia sie noszenia jezdzca itd (obecnie ma 4, 5 kwietnia skonczyl) i jestem bardzo z tego powodu zadowolona.
Ogolnie ja jestem z poznym zajezdzaniem koni.
To straszne  😤 stanowczo za młode , minimum 3 lata i to tylko by poczuł  siodło , a po czwartym można zaczynać jako tako prace .
Teoretycznie fryzy powinny być zajeżdżane w wieku 5 lat minimum, ze względu na miękki kręgosłup...
Ksenio miał prawie 7 jak zaczął pracę, ale to już skrajność...
Jak dobrze zbuduje sie miesnie kregoslupa to nic się nie stanie zajeżdżając w wieku 3,5-4lat i trzeba miec rozsadny plan treningu.
Ja będę wsiadać za rok jakoś tak kwiecen maj ew w czerwcu tj jego urodziny(chyba).
Też znałam idiote zajeżdzajacego konia w wieku lat 2, fryz po wejsciu na siodlo galopowial szalonym galopem 15 min w koncu po prostu stalął wykończony, więc współczuję przyszłemu właścicielowi.
5 lat to chyba jednak przesada. A koń kostnieje zupełnie (każdy) jak ma ok 10 lat!
Swoją drogą to kiedy zaczynają prace na lonży , nie daj się zwieść głupim argumentom , koń jest dla Ciebie i musisz szanować jego zdrowie by długo się nim cieszył .
Poczytaj sobie , a okaże się ze właściciele czekają i robią wszystko na spokojnie, a konie na sprzedaż to jest różnie , wyciągnij wnioski sam/a. 
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1010.0.html
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się