poznajmy się
To i ja dorzucę...
Mam na imię Marta, za chwilę będę miała 23 lata. Urodziłam się w Łodzi, dużą cześć życia spędziłam na Śląsku i okolicach Ustki, a na chwile obecną mieszkam na totalnej wiosce w Anglii.
Zdarza mi sie walczyć z wiatrakami.
Zdarza mi sie być zbyt miłą.
Zdarza mi się być chamską i nieprzyjemną (tyle, że trzeba na prawdę mieć talent, żeby doprowadzić mnie do tego stanu)
Zdarza mi się jeść kanapki z serem i ketchupem.
Pierwszy raz w życiu siedziałam na kucyku, jak miałam jakieś 4 lata, tyle, że pani, która mnie miała oprowadzać źle zapięła popręg i zaliczyłam glebę razem z siodłem. Zaraz potem wstałam ,otrzepałam się z brudu i krzyknęłam do tatusia "ja chcię jeście".
Prawdziwe lekcje jazdy konnej zaczęłam, jak miałam 15 lat. od tej chwili przez kilka lat wojowałam z różnymi końmi, nierzadko trudnymi, kore wciskano mi w różnych stajniach mimo mojej kiepskiej wiedzy na temat jazdy. Potem tak jakoś wyszło, że zaczęłam pracować przy koniach - najpierw wzamian za jazdy, potem za pieniądze. Moje umiejętności jeździeckie znacznie sie polepszyły i zaczęłam naprawiać i ujeżdżać cudze konie.
W lipcu podjęłam decyzję o wyprowadzce do Anglii. Pracuję tu jako jeżdżąca stajenna, szefowa dała mi dwa konie, na których startuję zawody w dresażu. Mam nawet na swoim koncie pierwsze miejsca. Przygotowuję się też do skoków, ale coś kiepsko mi idzie...
Marta, lat 20, Warszawianka
studentka I roku turystyki (w zeszłym roku zootechnika na SGGW, pzdr Raven 🏇 )
Konno jeżdżę od 8 roku życia, mam na koncie troche startów (skoki ZR, ZOOKiMK). Aktualnie zajmuje się głównie młodymi końmi ( w tym jednym własnym :kocham🙂.
Poza końmi:
trenowałam gim. akrobatyczną (podstawówka), koszykówkę... rekreacyjnie uprawiam wiele dyscyplin - kocham sport 😅
Jestem posiadaczką psa i kota, wielbicielką różnych kudłatych (i nie tylko) stworzeń.
Lubię spokój, ciszę, jestem introwertykiem...
Emaertea taki mały OT, turystyka na SGGW może? 😉
nie, tym razem uczelnia niepaństwowa 😉 ciekawe jak szybko mi się znudzi 🤔wirek:
Hej, jestem Maja
Mam 28 lat, jeździć zaczęłam mając 10 i wcale nie chciałam...Mama mnie wsadziła na konia, bo nie mogła znieść, że jestem taką gapą, że się boję wejść na krzesełko...
Jeszcze niedawno mieszkałam pod Warszawą, gdzie od kilku lat z własnym konikiem zwiedziliśmy kilka ciekawych miejsc. Potem pojawił się ON, czyli mąż Niektórzy mówią, że specjalnie kupił sobie konia, żeby mnie poderwać. Poderwał mnie na bezradność - tzn nie dawał sobie z kobyłą rady (kobyła nomen omen nazywa się Rivolta). Nic dziwnego, skoro ani on, ani ona nie mieli do czynienia z nauką jazdy konnej. W każdym razie popsułam mu dobrą zabawę, bo kazałam stępować na początku każdej jazdy no i odwiązać się od lonży, przypiętej do wędzidła - (ta szczególna więź miała służyć temu, żeby w razie upadku jeźdźca konik nie uciekł)...
Jak sobie możecie wyobrazić... Nie mogłam tego tak zostawić...
Mieszkamy sobie teraz na wsi, jeździmy czysto rekreacyjnie.
Niedługo będziemy szczęśliwymi rodzicami (z mojej strony z jazdy chwilowo nici)
Był plan, żeby robić agroturystyę, ale jak widzę miny moich koni jak jeździ na nich ktoś obcy, to się wycofuję....
To tyle o mnie. miło mi Was powitać...
Postaram się krótko:
Po pierwsze: bardzo się cieszę, że wreszcie znalazłam ,,właściwą voltę" tej której mi brakowało, za którą tęskniłam 🏇
Po drugie:
Na imię mam Kasia, lat niestety w tym roku już 26 stuknie 🤔
Jeżdżę od jakiś 11 lat, od 3 lat mam swojego ukochanego konia, który jest moim oczkiem w głowie.
Od niedawna mieszkam, pracuję (prowadzę sklep jeździecki), studiuję (turystykę i rekreację) i próbuję się odnaleźć w wielkiej aglomeracji jaką jest Poznań.
Rzadko odzywam się na volcie, bo to co wartościowe zazwyczaj zostało już powiedziane ale tak szczerze, to brakowało mi tego dość specyficznego forum
ps. w miarę krótko wyszło 😎
Delhi - studiujesz na UAM czy AWF?
Prywatna uczelnia, Kadry dla Europy
Coś o mnie. Karolina- wytwór stanu wojennego, więc niewiele dobrego można się spodziewać 😉.
Od 16 lat związana z końmi poprzez pracę, studia oraz własnego (od '97) zwierza.
Więcej zwierzów niestety narazie nie mogę posiadać. Męża, dzieciów też nie mam.
Obecnie pracuję sobie w jednej z największych hurtowni jeździeckich. Jeśli nie buszuję po "mojej" ćwiartce Polski to pomieszkuję sobie w podwarszawskiej miejscowości.
Generalnie od dłuższego czasu mam "życiowy zakręt", próbuję jakoś ogarnąć swoje życie ale prostej jak narazie nie widać.
Witam.
Mam na imię Helena, albo po prostu helcia, hela nie lubię zdrobnienia Helenka 🙄. Lat 12, 15 marca 13.
Troszkę rąbnięta 🤔wirek:, gaduła choć mam dni że potrafię milczeć i odzywam się tylko za koniecznością (jakoś coraz częściej). Wybuchowa 👿, staram się być cierpliwa 😉, szczera, nie lubię owijać w bawełnę, służę pomocą, marzycielka, indywidualistka, pesymistka i optymistka w jednej osobie. Jak jeżdżę lub na lekcji w hałasie wyłączam się i robię swoje, a wokół mnie może dziać się co chce 😁. Czasami dostaję chwilowego małpiego chumoru 🏇. Konie to temat o którym mogę gadać i gadać, ale rzadko mam rozmówczynię. Poza tym po prostu kocham konie.
A więc witam :kwiatek:
Ja, Kaśka, jako że nienawidzę swojego imienia, nie używam go przeważnie i większość osób zwraca się do mnie po prostu Kapri.
Konie w liczbie sztuk 2, Kapriola i Kaprikorn. Wielka miłośniczka ujeżdżenia (uwielbienie dla sportu znacznie przekracza moje skromne umiejętności, co staram się nadrabiać, ale to chyba syzyfowa praca), w sercu wieczny szczypior, chociaż wiekowo nieuchronnie zbliżam się do geriawitów. Jeszcze trochę lat na szczęście mi brakuje, ale niestety, człowiek nie młodnieje.
Obecnie zabunkrowana - pomimo zdecydowanych i głośnych protestów - w dziurze w Anglii, potocznie znanej jako Southampton. I przy okazji bardzo mocno z tego tytułu nieszczęśliwa.
studiująca z nieznanych przyczyn Public Relations, w przyszłości wcale a wcale nie zamierzam w tym pracować.
wielka fanka wszelakiej muzyki rockowej, poprockowej, punkrockowej, hardrockowej, heavy metalowej, powermetalowej, glam rockowej i glam metalowej (i tak dalej). śpiewam, gram na gitarze i przy każdej okazji bębnię w perkusję (a jak nie ma perkusji to bardzo często w coś innego) i za dużo lat spędziłam w szkole muzycznej.
wirtuoz w grze na nerwach.
bywa, że zwierz ze mnie zarozumiały, złośliwy i cyniczny. Jak zła - nie dotykać.
to chyba tyle 😀 aż nie wiem czy nie za długie 😉
a tak przy okazji witam wszystkie Voltopiry, nie mam co prawda za dużo czasu na siedzenie w sieci, ale stęskniłam się za Wami i w miarę możliwości będę wpadać... jeśli ciągle mnie chcecie :P
Katarzyna, Kasia, Kaśka.. nie lubię żadnej wersji mojego imienia, chociaż Catrina jak mnie wołają tutaj gdzie teraz mieszkam brzmi mi dobrze, tym bardziej 😎, że od poznania moje pierwszej Kotki Dżampy (Jumper w oryginalnej wersji 😀) , jestem w nich zakochana 😍.. Kiedyś "mała WKKW-istka" 😁 i skoczek, teraz bardziej ciągnie mnie ujeżdżenie, ale już tak na luzie - lekka praca + duży fan. Fascynują mnie Anioły... Lubię zaszyć się z książką w ciepłym kąciku z kotem wtulonym w moje kolana, dużym kubkiem latty i spokojną muzyką w tle. Jak chyba każda zodiakalna Waga mam 2 natury - bywam szalona ale równie często spokojna, wyciszona, subtelna - i zdecydowanie wolę tę drugą moją "odsłonę". Kocham morze - jego szum mnie koi, uspokaja, pozwala zajrzeć w siebie i podjąć ważne decyzje, z drugiej strony uwielbiam prozaiczne wylegiwanie się na cieplutkim piaseczku, rankiem, kiedy plaża jest jeszcze pusta a słońce delikatnie pieści skórę, morze delikatnie szumi i zaprasza.. 🙂 Rozmarzyłam się..
Dehli jak masz sklep w Luboniu to ostatnio sie pozłaysmy..byłam z kolezanka w czwartek jakos po 11
ale ten swiat mały 🙂
Witam!
Jestem tu nowa 🙂 mam na imie Wiola. Mam 16 lat. Jeżdżę od 2,5 roku. Oprócz koni lubie rysować. mieszkam w lubelskim, niedaleko Puław.(moze ktos z was tez mieszka w tych okolicach?)
Dehli jak masz sklep w Luboniu to ostatnio sie pozłaysmy..byłam z kolezanka w czwartek jakos po 11
ale ten swiat mały 🙂
oczywiście, ze pamiętam 😀,
następnym razem zapraszam na kawkę 😉
świat jest mniejszy niż nam się wydaję, szczególnie ten ,,koński"
Oliwia, lat 23 (wcale nieprawda ze rocznikowo 24, liczy sie od wrzesnia...)...
Zodiakalna panna, balaganiara wbrew horoskopowi😉
Studiuje sobie magistersko na Akademii Morskiej w Szczecinie i tamtez pomieszkuje od urodzenia😉 Z dziecinstwa najlepiej pamietam ladownie na statku taty i kucyka w parku😉
Jezdze od 13 lat, ale najpierw nie bylo srodkow, bo w domku skromniutko, potem dopadl mnie chory kregoslup, tak wiec jakos tak bardziej czynnie jezdze 1,5 roku🙂
Swojego kopytnego nie posiadam jako iz moje konto wskazuje wieczny debet 😉 za to hoduje piesa marki bokser, kota szlachetnej rasy dachowa buraska, swinke morska nie umiejaca pic z poidelka i chomika ktory zjada akwizytorow na sniadanie😀
Poooozdrawiam revoltowiczow😉
Bry.. Wredny jestem. Bardzo. Od dzieciństwa tak mam. Przywykłem.
mieszkam w lubelskim, niedaleko Puław.(moze ktos z was tez mieszka w tych okolicach?)
Ja się urodziłam w Puławach i bywam tam kilkanaście razy w roku, żeby odwiedzić rodzinę 😉
Wredny
Czy Twoje posty mają na celu cokolwiek innego poza nabijaniem licznika??
W tym wątku mieliśmy się sobie przedstawiać, a nie śmiecić...
Wredny się przedstawił i to b. dowcipnie 😉
Magdalena lat 24. Ponoć mieszkam w Krakowie ale do najbliższego sklepu idę 15 min. Walczę uparcie o przeżycie każdego semestru technologii chemicznej codziennie zachodząc w głowę jakim cudem skoro nienawidzę chemii. Pracuję miło bo przy koniach...po prostu jeżdżę i za to mi płacą.Za mój rozwój też płacą - całkiem to fajne. Mój szef jest człowiekiem szalonym, czasem wydaje mi się że potrafiłby gadać nieprzerwanie 24 h na dobę 7 dni w tygodniu. Desperacko hoduję długie włosy żeby nie zauważył że zatykam uszy. Miałam 2 konie,ostał mi się jeden folblut - leniwy i gruby...w końcu to takie typowe dla anglika. Jeśli mam wolną chwilę to pływam (żabką bo tylko tak potrafię) albo piję ( ale tylko kawę bo po procentach na następny dzień widzę przeszkody podwójnie). Ot i tyle o mnie 🙂
O to i ja się wpiszę. Na poprzedniej Volcie się nie przedstawiałam.
Konto mamy jedno z mężem bo jakos tak wyszło. I teraz też nie zmienialiśmy rejestrująć sie tutaj.
Maja lat 28, jeżdżę konno od '92 no to już trochę minęło.
Zootechnik jeszcze nie magister (kiedyś trzeba to zakończyć 😎 ).
Instruktor, sędzia.
Maluję, rysuję itp. Może ktoś pamięta.
www.alfana.digart.plAdam lat jeszcze chwilę 29.
Jeździ tylko rzadko (a zaczynałchyba wcześniej ode mnie). Woli konie fotografować 😀
Conieco można zobaczyć na plfoto i Digart.
Mamy jednego konia - klacz zimnokrwistą Tinę, którą wygrałam w 2001 rok u na wystawie zwierząt hodowlanych w Szepietowie 😅
Dlatego zimnokrwisty.
Chodzi pod siodłem normalnie, a co lepsze nawet chodzi pod damskim siodłem (mamy na koncie nawet jedne mistrzostwa).
Można nas spotkać podczas wystaw, czempionatów, szczególnie w Kętrzynie jesteśmy co roku. Po zawodach też potrafimy się pojawiać 😉
Ok.. to i ja się ujawnię 😉
Więc... w roku '90 nadano mi imię Karolina. Jestem radosną, trochę walniętą (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) studentką inżynierii chemicznej i biotechnologi na wydziale petrochemii. Jeżdżę konno od... ee... 2003r. Zaczynałam jako "dziewczynka do pomocy" w "Stajni Wilanów", a w tym momencie jestem oficjalnym wolontariuszem fundacji "Vita Per Tutti" i mam 2 własne konie, notabene uratowane wspólnymi siłami przeze mnie i przez fundację z rzeźni. Od 2 lat jestem liderem i wokalistką zespołu "Shadow Field", który tworzy muzykę w klimatach: melodic-death metal, metalcore ze wstawkami rodem z trash metalu, a tak po polskiemu to skrzyżowanie żółwia z królikiem i psem pasterskim 😉
Ogólnie palę - marlboro czerwone, L&M czerwone i różne różności, które mi w łapki wpadną, piję - najczęściej piwo, kawę i herbatę 😉. Mam starsze rodzeństwo - brata i siostrę...
Nie wiem co mam jeszcze napisać, więc jak ktoś ma jakieś pytania to proszę śmiało pytać 😉
Calathea
Ja byłam święcie przekonana, że Ty masz ze 25 lat 🙄 , nie mam pojęcia dlaczego :P
Nie no... ostatnio na jakimś tam spotkaniu z moim menadżerem tak sobie gadamy... coś tam coś tam, a on do mnie, czy nie planuję dzieci, bo to już pora... ja na niego patrzę jak idiotka, a on - ty masz kobieto już prawie 30 lat... no cóż... życie 😉 bardzo wąskie grono osób do tej pory wiedziało ile mam lat... no teraz wie już... cała re-volta 😉
Wiesz, ja nie widziałam nigdy Twoich zdjęć, ale miałam jakieś dziwne przeświadczenie 😉
Ale żeby dodać Ci 10 lat... 🙄
Calathea, wow! Wokal w zespole death metalowym... growlujesz? 😁
A tak serio to można gdzieś posłuchać? Na youtube coś nie moge znaleźć a ciekawa jestem co tworzysz...
A w klimatach jakich zespołów sie obracacie?
delhi-witaj Lubonianko!!! 😅