Pensjonaty w Poznaniu i okolicach

Olu, a może Harmony Farm będzie ok.??
http://harmonyfarm.pl/pensjonat.html
jest hala i są pastwiska :-)


Troszkę słyszałam od osoby, która tam była, że różnie się tam traktuje.

Byłam zobaczyć Piotrkowice, umówiłam się z właścicielką, fakt, czekałam za nią, ale to nie problem, tylko , ze niestety na stałe nie ma w stajni nikogo. Konie puszczają rano i popołudniu. Mają remontować stajnię, którą dostali. I dorobić inne pastwiska, jeśli im to wyjdzie to powinien być fajny ośrodek. Tylko ciągle niepokoi mnie to, że nie ma tam ciągle kogoś... 
To rzeczywiście nie fajnie ....że nikogo na miejscu nie ma.
Kurcze zawsze mi się stajnia w Łopuchowie podobała ale myślę że dla Ciebie to za daleko będzie pewnie..??

http://www.lopuchowo.pl/pl/oferta

A co z Więckowicami??? byłaś tam ?
Ja Łopuchowa nie polecę, bo tam mają słomę, i siano które dosyć mocno "kurzą"...
Dla konia Olki na pewno nie byłoby to odpowiednie...
stacjonatakarol- raz ze zdecydowanie za daleko, dwa tak jak mówi Thymos. Ah, ciężko, ciężko, a co do Więckowic, patrzyłam, ale tam niestety nie wypuszczają koni..
Aktualnie jeżdżę w Stajniach Łopuchowskich. Jest to pensjonat na 30 koni (bodajże), jednak na razie mamy tylko 9 (stajnia dopiero zaczyna). Mamy 3 padoki + teren ogrodzony dookoła nich oraz pastwisko (będzie więcej, bo stajnia mieści się na 9h). Cały czas trwa budowa krytej ujeżdżalni (czekamy na podłoże, które pojawi się jak tylko na drogach przestanie zalegać śnieg i lód), jest myjka wewnętrzna. Stajnia jest cały czas monitorowana, a w nocy obiektu pilnuje stróż. Dla właścicieli koni czeka siodlarnia i pokój... hmmm... jakby to określić... do wypoczynku  (z kominkiem, można zrobić sobie herbatkę, posiedzieć) oraz oczywiście wc. Konie są codziennie wypuszczane na padoki (dużym plusem jest fakt, że nie ma problemu z zakładaniem derek czy ochraniaczy na wyjście, czego niestety nie można powiedzieć o wielu innych stajniach  ). Ściółka w boksach, które są całkiem spore, jest zawsze sucha, na prawdę nie szczędzą słomy  i jest szeroki, więc też bezpieczny korytarz co całkiem ułatwia życie  Hmmm... co by można jeszcze powiedzieć... Owies podawany jest koniom gnieciony, są też takie bonusy jak marchew, czy co jakiś czas suchy chleb, albo zimą siemię lniane. I warto wspomnieć, ze dużym atutem jest też położenie- 30km na północ od Poznania, stajnia znajduje się 3min pieszo od stacji kolejowej (do Łopuchowa jeżdżą nowiutkie szynobusy  ) i przystanku pks, także łatwo jest się dostać bez samochodu. Cena uważam, ze jak najbardziej przystępna- 550zł. Na prawdę polecam
_________________
Chochlik, ja i nasze Dream Team Łopuchowo


hmmmm jak widać każdy ma inne zdanie na temat sjani Łopuchpwskich  😀 no ale to norma!
Cena wynosi obecnie 600pln. Za zakładanie ochraniaczy, zaprowadzenie konia w ręku na padok są dodatkowe opłaty.
Miałam być cicho, ale niestety nie mogę się zgodzić, że w Ł. jest tak różowo... Stałam tam 1,5 roku.

Zgodzę się co do paru rzeczy: jest świetna siodlarnia z socjalem, łazienka, kuchnia, myjka wewnętrzna, hala (na której notabene znalazłam parę razy szkło, w tym denko od butelki), padoki trawiaste, duża czysta stajnia (ale nie jest zawsze wybierane wszystko), dobry dojazd komunikacją miejską (pkp i pks), do wyboru owies gnieciony/niegnieciony. Super tereny, opieka ok, 24h zawsze tam ktoś jest, w razie kolki czy zranienia się konia dostajesz telefon, jest doraźna pomoc, ale:

Na teranie stajni jest też gospodarstwo, znalazłam w wysokiej trawie niezabezpieczoną studzienkę (o szer. metra), na placu do jazdy są kawałki drewna wchodzące w rowki przystrzałkowe, na padoku kamienie, druty. Konie dostają marnej jakości siano i owies jest mieszany z innymi zbożami. Słona czasami owsiana, często bardzo się kurzy - z resztą tak jak siano... Jak mój koń wrócił z treningu, w rzekomo gotowym boksie była zakręcona woda 🤦. Konie są puszczane na padok w 2 grupach, niestety kute na 4 łącznie z bosymi. Koń czasami dostaje 0,5 miarki, czasami całą, czasami owies gnieciony, czasami niegnieciony. Zdarzyło się też, że przez parę dni nie było siana. Bo się skończyło.
Co mnie tam jeszcze denerwowało: mało kto po swoim koniu sprzątał (myjka i hala). Zmienia tam się coś powoli, może na lepsze, ale dopóki nie zmieni się personel, to liczba pensjonariuszy będzie się kruszyć.

No halo.

Nie byłam, nie widziałam więc nie zabieram głosu 😀 ! Z opini i ze strony wnioskowałm że stajnia może być fajna!
Pewnie, jak widać są osoby, którym to odpowiada, bo stoją tam nadal. Ja się trochę poduczyłam, doszkoliłam i chciałam coś lepszego 😉 Łopuchowo po prostu przestało mi się opłacać.
to teraz w Rogalinku gościsz??? 🤣
Nie 😎
aaa to gdzie??? 😉
Thymos, słyszałam, że jakieś rezerwacje na hale tak są /były, to prawda?( w Łopuchowie)
i ponoć podłoże fatalne....słyszałam od osoby co parę razy tam była
Ja też to słyszałam.  😉
stacjonatakarol Piszesz o Łopuchowie sprzed 2 lat. Teraz wiele się zmieniło. I koni nie jest 9 tylko...35-40 ?
agata* tak, były rezerwacje.
dzikaświnia   Dzik jest dziki, dzik jest zły. Dzik ma bardzo...
28 czerwca 2012 18:42
Ja też słyszałam w ostatnim czasie wiele negatywnych opinii o Łopuchowie.
Ale co by nie mówić minusy dla niektórych mogą stanowić plusy dla innych 😉
dzikaświnia jest jeden powalający argument (tak na kolana - serio) przeciwko wstawieniu konia do Łopuchowa. Jeden i najważniejszy, który ma dla każdego znaczenie🙂

bo resztę to można jeszcze jakoś przeżyć...
Condina   Charakter, Charisma, Klasse.
28 czerwca 2012 21:27
ile kosztuje na Woli wjazd na godzinny trening na hale, jak jestem "z zewnątrz"? 🙂
Polecam Więckowice, staliśmy tam z końmi pół roku... Piękne tereny, las bardzo blisko...
Konie są wypuszczane na padoki, po uiszczeniu opłaty u stajennego.
Płacić za to, żeby koń był wypuszczony? 😲 To jaka jest cena pensjonatu w Więckowicach?
Pamirowa 700 lub 750zł... 🙄
a to wypuszczenie przy ilości padoków do koni stacjonujących chyba dłużej niż 2h jest średnio możliwe. I większość właścicieli wypuszcza sobie samemu konie...troche uważam to za nie fair przy tej cenie, gdyż oszczędziło by to wielu osobom czasu.
Pamirowa 700 lub 750zł... 🙄

Ale z wypuszczaniem czy bez?  😂
750 bez wypuszczania z tego co kojarze
750 bez wypuszczania z tego co kojarze

tak to jest cena bez wypuszczania koni.
Kurcze, to ja za swoją cenę to mam normalnie luksusy!  🤔
Czuję się wywołana do tematu o Stajniach Łopuchowskich 😉
Co do hali: podłoże nie jest kwarcowe, nie oszukujmy się, nie za tą cenę.. Ale jest dobre- sprężyste, nie pyli się, nie jest kopne- codziennie bronowane, podlewane i równane. Wszelkie kamienie są wybierane zaraz po równaniu, a że po przywiezieniu 2, czy 1,5 roku temu znaleźć można było różne ciekawostki, pomimo wielokrotnego przebierania, mieszania z trocinami, ponownego wybierania- cóż nie da się w  dzień przejrzeć kilku ton podłoża.. Zapisy na halę są zimą, na weekendy- też na początku mnie to przerażało, ale na prawdę zdało egzamin. Można zapisać się przez internet, można też na miejscu, w stajni- wszystko działało tak, jak powinno, z tym nie było najmniejszych problemów 🙂
Co do pastwisk: myślę, że warto tu napisać, iż każdy sam decyduje czy i jak ma być wypuszczany jego koń. Może mieć ubierane ochraniacze, kaloszki, derki, maski, może być wprowadzany i sprowadzany w ręku, może stać na kwaterze, jak i w jednym z 2 stad. Nikt nie ma obowiązku wstawić swojego podopiecznego do jakiegokolwiek stada- serio 😉 Warto w tym momencie przypomnieć, iż są to pastwiska z prawdziwego zdarzenia- ze specjalną mieszanką traw sprowadzaną z Niemiec, porządnie ogrodzone, a co najważniejsze, zadbane (nie ma sytuacji, że konie wyjedzą całą trawę w połowie lipca, a potem tworzy się klepisko- cały okres od wiosny do późnej jesieni konie mają przez pół dnia świeżą trawkę). Teren stajni jest duży, ale to nie znaczy, że wszędzie wypuszczane są konie- stoją też maszyny, samochody i są też studzienki o szer. metra 😉
Co do słomy i siana: jeśli ktoś ma konia z dychawicą, uczuleniowca, lub po prostu nie chce żeby jego koń jadł 'pylące' się siano, wystarczy napisać karteczkę- siano moczone. Stoi u nas kobyłka z problemami oddechowymi i jej stan w Łopuchowie znacznie się poprawił- myślę, że jest to najlepszy dowód na to, że to mega zapylone siano jednak nie jest takie złe 😉 Można zarzucić wszystko, ale nie to, że konie stoją w brudnych boksach! Bobki wybierane są rano i wieczorem, obornik w poniedziałki, słomy pod dostatkiem- w innych stajniach problem jest z gnijącymi strzałkami, tu z przesuszonymi kopytami. Jest czysto, tyle.
Co do owsa: Owies nie jest mieszany z żadnym innym zbożem. Podawane jest tyle, ile napisane jest na plakietce na boksie, wszystkie konie łapią kondycje, w końcu zaczynają trzymać konkretną wagę, sierść nagle zaczyna błyszczeć. Mnóstwo koni wracało tu do lat młodości, czy zdrowia, z dnia na dzień można było widzieć poprawiający się stan. Nie wiem co tu napisać, po prostu ręce opadają jak czytam takie głupoty (bez urazy Thymos)...
Co do placu do jazdy: O dziwo to także nie jest kwarc. Podłoże wymieszane jest z trocinami, jest bronowane, równane, w miarę szybko odprowadza wodę, jest sprężyste, dobrze amortyzuje, nie jest kopne. Podobnie jak na hali. Myślę, że czyszcząc po jeździe kopyta (co dla mnie jest notabene normą) pozbycie się trocin, czy patyczków nie jest większym problemem. Konie na tym w każdym razie nie cierpią 😉

Hmm, w stajni jest prawie komplet także.. Nie sądzę, że aż tylu właścicieli koni jest niedouczonych i ma swoje konie w nosie, w tym technicy weterynarii, osoby które pracują w branży jeździeckiej oraz codzienni bywalcy, którzy nazywają Łopuchowo drugim domem (czyt. np ja stacjonująca od 5 lat czyli samego początku istnienia). Tak, cena się zmieniła, a sugerowanie się wypowiedzią sprzed 2 lat jest bez sensu, tak jak napisała ola-koniczynka- należy to połączyć z nieaktualnymi informacjami.

Thymos, jaki jest powalający na kolana argument przeciw wstawianiu konia do Łopuchowa? Pytam tak serio, bez jakichkolwiek złośliwości, z czystej ciekawości 🙂

Podsumowując, myślę, że najlepiej samemu przyjechać, zobaczyć, popytać- to będzie największa reklama jaką można by zrobić stajni 😉
edit😀odanie kilku informacji w tym o placu do jazdy i owsie
Droga Zuza_anno, niestety masz zupełnie inny punkt widzenia, bo jesteś niejako emocjonalnie związana z tą stajnią.
Od siebie powiem, że przez pierwsze 1,5 roku jak stałam w Łopuchowie to bardzo mi się podobało- kameralna stajnia, super opieka stajennego, itd. Odeszłam z powodów finansowych. Od tego czasu kontaktuję się z wieloma osobami z Łopuchowa i wiem, że stajnia się bardzo zmieniła. Na gorsze.
Z wieloma osobami, Zuza_anno. To znaczy, że nie jest to wymysł jednej osoby! I wiem z czego są te osoby niezadowolone.
Zresztą Thymos napisała już parę zdań na ten temat.
Też napisałam kilka zdań na ten sam temat i niestety mam zupełnie inną opinię podobnie jak wiele osób z tej stajni, które cały czas tam stoją.  Moim zdaniem zawsze zdarzają się mniejsze, lub większe problemy, ale chęć ich naprawy i starania do rozwiązywania jakichkolwiek niedogodności to jest jedna z najważniejszych cech Łopuchowa. To, że mój stosunek do tej stajni jest bardzo emocjonalny- nie przeczę, ale nie znaczy to, że nie patrzę w sposób obiektywny. Były różne zawirowania, sprzeczki, ale obgadywaliśmy je w gronie stajennym, szliśmy i przedstawialiśmy swoje refleksje kierownictwu i dało się w ten sposób WIELE zmienić. To buduje takie poczucie, że ma się wpływ na to, co dzieje się w ośrodku, że to jest nasza stajnia. Także mówię- przyjechać, zobaczyć, wtedy ocenić, a nie bazować na opiniach, które jak widać są bardzo sprzeczne 😉
Pewnie, nie ma tragedii jeśli chodzi o warunki. Stajnia i tak jedna z lepszych w Poznaniu robiąc takie zestawienie, a odwiedziałm prawie wszystkie (razem z koniem). Co do czystości, chyba najczystsza stajnia w jakiej byłam (pomijając obecną :cool🙂.
Jednak szkło znajdowaliśmy tam jeszcze w marcu/kwietniu br. (hala rzeczywiście bronowana, zlewana, pod tym względem ok🙂

Zboże, jest mieszane, i to według wykładowcy z UP🙂 Sama byłam świadkiem podawania różnych dawek. Ja nie sugeruję się plotkami, tylko faktami, których BYŁAM ŚWIADKIEM. Stajenny stwierdził, ze "a co tam, masz całą (miarkę)"...

Jaki jest argument przeciwko? Przykro mi to pisać (to nic osobistego), ale:

Kierownik, a konkretniej pani kierownik.
Jak dla mnie to nieodpowiednia osoba. Bez wiedzy i doświadczenia. Bardzo się stara, ale niestety zwalniając najlepszego stajennego w moich (i nie tylko) oczach straciła już wszystko. Zatrudniła też osobą niesprawdzoną pod względem prawdomówności. Która teraz też ma wylecieć?
Światek koński jest mały, i niektóre plotki okazują się często przykrymi faktami.

Każdy pisze jakie są jego odczucia i spostrzeżenia, są stajnie, gdzie choćbym miała być dwa razy dziennie konia bym nie zostawiła. Łopuchowo może do takich nie należy, ale jeśli jest opcja podwyższenia standardu, to tylko głupiec nie skorzysta.
A prawda jest taka, że im dłużej jesteś w jednym miejscu, to z czasem dostrzegasz każdy szczegół.
Cóż- może niektóre plotki szybko się rozchodzą, ale niestety nie z odpowiednią ilością faktów, przez to budując fałszywy obraz sytuacji 😉 Tyle w temacie pani kierownik ode mnie, bo nie sądzę, że moje zdanie mogłoby być wiarygodne, odpowiednio mało emocjonalne. Jej decyzję uważam jednak za w pełni uzasadnioną. Ja ze szkłem na hali w tym roku nie spotkałam się, były kamienie, które swoją drogą były szybko wybierane, ale nie szkło.
abre   tulibudibu
01 lipca 2012 15:29
Co do szkła - zgadzam się, że nie powinno być... Ale robiąc zdjęcia w różnych stajniach z niejednego placu czy wybiegu wybierałam szkło i druty "przy okazji".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się