DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie

brzmi ciekawie. też mam wątpliwości czy się opłaca. z doświadczenia wiem że czasem lepiej coś kupić niż zrobić samemu, zaoszczędzić 20zł i męczyć się z tym kilka ładnych godzin.
jednak jeśli sie zdecydujesz na pas własnej roboty, chętnie zobaczę wyniki Twojej pracy 😉
LOVELY, wiem jak to zrobic bo tak obszywamy z moja mama ale nie bardzo wiem jak to wytlumczyc ale sporoboje
przyszywasz do brzegow derki brzeg tasiemki ale tak jakbys chciala naszyc ja na derke. jak to zrobisz zostaje ci u gory tasiemka wywijasz ją tak zeby zakrywala brzeg ktory chcesz obszyc i doszywasz od spodu.

rysunek schematyczny (przepraszam za te bazgroly rysowalam na szybkiego)


mama nadzieje ze mniej wiecej rozjasnilam ci to 🙂


czyli najpierw przyszywam jeden brzeg lamówki do materiału a potem drugi, tak? tylko jak przyszyje najpierw ten pierwszy brzeg lamówki a potem będe szyła z drugiej strony drugi brzeg, to ze strony gdzie był pierwszy brzeg te szwy <od drugiego brzegu> mogą troche głupio wyglądać jak wyjdą w troche innym miejscu niz te z pierwszygo. bo to wyjdzie tak,ze po jednej stonie bedzie jeden rząd nici a po drugiej drugi tak?
sory, ze tak namotałam, mam nadzieje ze cos zrozumiałaś  😁
no i czy czyms sobie przytrzymujesz tą lamówkę zeby ładnie przylegało do materiału?  🙂

edit: do podkładek lepiej gąbką czy ocieplinke?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
27 stycznia 2009 22:59
prawie  ogole nie widac tego drugiego szwu poza tym nie bedzie tego widac chyba ze ktos bedzie sie z odleglosci 10cm przygladal  😉
niczym nie przytrzymuje tylko podczas szycia poprawiam palcami, jesli sprawia ci to klopot mozesz sobie delikatnie zafastrygowac albo szpilkami przypiac 🙂
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
30 stycznia 2009 16:07
dla kolezanki rekawy do czyszczenia konia


słuchajcie, a jakbym chciała inwestować w maszynę (przy różnych okazjach może się coś dla kunia też stworzy) to na co zwracać uwagę?
chwilowo mam w domu dość starego singera bodajże... i on już powoli przestaje współpracować 😉
też mam pytanko:
znalazłam na allegro kilka materiałów o fakturze zamszu/alkantary pisałam e-maile i niezbyt z praniem tego, czasem trochę wyblaknie, ale ogólnie nie zalecia się prania, więc gdzie mam znaleźć tkaninę np. na lej od bryczesów czy czaprak? żeby nie sztywnial i nie tracił kolorów?  🤔
:kwiatek:
deborah   koń by się uśmiał...
30 stycznia 2009 21:04
Anaa, na to, zeby nie miała zbyt wielu bajerów. im bardziej skomplikowana tym większy szajs...

mam starego łucznika i szyje wszystko. neopren jeans, atłas i firanki
jak sie zepsuje sama naprawiam

a nowa komputerowa hafciarka singera jest dla mnie totalnie nieprzyjazna. łamie igły robi jakies dziwne rzeczy i ciągle wysyła jakieś kosmiczne komunikaty
chyba nizbyt przyjaźnię się z takimi wynalazkami 😉
deborah- moja babcia też ma jakiegos łucznika i to własnie na nim próbowałam uszyc podkladki pod owijki ale świrował bo było tego 'duzo'- 2warstwy polaru i 2 flizeliny- i teraz pytanko: co zrobić zeby można było coś takiego szyć? jakies stopki do tego są? czy co?  😉  :kwiatek:
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
30 stycznia 2009 22:38
korsik zajrzyj do hurtowni z materialami, najlepiej obiciowymi. znajdziesz tam mase roznych materialow o fakturze zamszu, ktore bez zadnych obaw mozna prac w pralce 😉
W takim razie ja tez się pochwale tym co uszyłem 🙂Przepraszam za mojego współ lokarora w pokoju ale ona jest 1 do zdjec(pies tzn. suka Heksa)

Pozdrawiam Roman
.
Anaa, na to, zeby nie miała zbyt wielu bajerów. im bardziej skomplikowana tym większy szajs...

mam starego łucznika i szyje wszystko. neopren jeans, atłas i firanki
jak sie zepsuje sama naprawiam



miałam starego łucznika który szył wszystko,  kupiłam nowego - i ten nadaje się tylko do wyrzucenia przez okno (tylko okna szkoda :P)

singera na pewno bym niekupiła....jak już to chyba janome ewentualnie pfaffa albo husqarnę ( ale nie te marketowe wersje)
deborah- moja babcia też ma jakiegos łucznika i to własnie na nim próbowałam uszyc podkladki pod owijki ale świrował bo było tego 'duzo'- 2warstwy polaru i 2 flizeliny- i teraz pytanko: co zrobić zeby można było coś takiego szyć? jakies stopki do tego są? czy co?  😉  :kwiatek:


ktoś pomoże?  :kwiatek:
[quote author=LOVELY link=topic=88.msg161817#msg161817 date=1233354821]
deborah- moja babcia też ma jakiegos łucznika i to własnie na nim próbowałam uszyc podkladki pod owijki ale świrował bo było tego 'duzo'- 2warstwy polaru i 2 flizeliny- i teraz pytanko: co zrobić zeby można było coś takiego szyć? jakies stopki do tego są? czy co?  😉  :kwiatek:


ktoś pomoże?  :kwiatek:
[/quote]

Ja bym polecił zafastrygowac lub spiąć sobie pierw w niektórych miejscach podkładke by sie na początek nie przesuwał materiał i wkład.Póżniej sprawdzić czy maszyna jest dobrze ustawiona(sprawdzić napręzenie nitki górnej oraz zobaczyc czy na dole w bebenku jest dobrze przełozona nitka,na bebenek nawija sie od prawego kciuka to bardzo ważne)jak juz mamy wszystko przygotowane zaczynamy szyc na normalnej stopce,ewentualnie jak robiny  lamówkę mozemy załozyc stopkę do podwijania lecz nie trzeba koniecznie bo na zwykłej tez da sie zrobic lamówke 👀

P.s  flizelina po jednej stronie jest chropowata to jest klej mozemy wiec przyprasowac ja do 1 czesci polaru po 2 stronach i z szywamy 😉 wteczas tylko 2 czesci nie 4 juz  😀 😉
Remekk- :kwiatek:  robiłam tak jak pisałeś, nie wiem czemu nie szyło. napięcie nitek też powinno być dobre a jednak maszyna albo szyła w miejscu albo robiła duże przeskoki. Niedługo pójdzie do czyszczenia, mozliwe ze coś jej 'przeszkadza' i dlatego tak sie dzieje...
aha, no i czy do obszywania są jakieś specjalne stopki? wim ze mozna obszyć <zakończyć> zygzakiem, można też innym ściegiem? czy to zależy od maszyny czy od stopki?
z góry dzięki  :kwiatek:
deborah   koń by się uśmiał...
01 lutego 2009 17:03
LOVELY, sprawdzałaś czy na innym materiale szyje dobrze? jeśli tak może się okazać, że nie nadaje się do szycia grubszych rzeczy.

fizeline powiadasz ? rozumiem, ze ocieplacz biały masz na myśli? 😉

może spróbuj zwyczajnie zrobić z zewnętrznej warstwy pokrowiec i wypełnić go po zszyciu i przewróceniu na prawą stronę

obszywanie zyg zakiem nie wróży nic dobrego. będą wychodzily nitki i niechlujnie będzie wyglądało..

jeśli wkładasz w środek dwie warstwy ociepliny powiedzmy po 150 gram każda to maszyna domowa spokojnie powinna sobie z tym poradzić. próbowałaś zmieniać napięcie górnej nitki? czasami to rozwiązuje wiele problemów..

na bebenek nawija sie od prawego kciuka to bardzo ważne

pierwsze słysze taką zasadę..
👀 🤔
z tym pokrowcem średnio wychodzi bo ocieplinkanie dochodzi do końca <mime ze 'upycham' tak ze prawie sie podgina, to potem i tak nie jest tak jak być powinno>
jeśli nie zygzakiem to czym? sama nie jestem zadowolona z obszywania zygzakiem, stąd moje pytanie.
coś tam próbowałam zmieniać z napięciem górnej nitki ale niewiele pomogło- powinnam poluzować?

i jeszcze pytanko:
<mam nadzieje ze crazy nei obrazie sie ze pożyczyłam Jej foty  :kwiatek: >
jak, jakim ściegiem zszyc, obszyc zeby wyszło tak jak tu? :


no i jeszcze jedno  😁 :
gdzie kupujecie szeroki kolorowy- ok 5cm- rzep?


deborah   koń by się uśmiał...
01 lutego 2009 18:49
w hurtowni polimex w łodzi. maja tez sklep internetowy 🙂
crazy chyba własnie robi z pokrowcem... tylko wtedy musisz mieć zapas w polarowych elementach na zszycie.

z pokrowcem czyli zszywa 3 częsci, 'wywija', wsadza ociepline i zszywa reszte, tak?
a ten ostatni brzeg jak zszyć?  😉

edit:
znalazłam strone, ale nie moge znaleźc tam rzepów... chyba ślepa jestem  😁
kolejny edit;
znalazłam  😁 😁
deborah   koń by się uśmiał...
01 lutego 2009 19:16
3 części? 2 prawa spód i wierzch
obszywasz dookoła na szerokość stopki zostawiając jakieś 15 -20 cm na wywinięcie na prostym odcinku
wywijasz wkładasz ocieplinę i zszywasz przy brzegu zakładając krawędź tkaniny do lewej strony
cięzko to  wytłumaczyć bez zdjęc 🙁
kurcze nie rozumiem.. mi trzeba jak łopata..
jak mogłabyś jakoś to narysować lub ew. jak byś szyła podkładki mogłabyś obfocic?

ja sobie to wyobrazaŁAM tak:

czarna linia to zszyte, potem wywijamy na drugą strone i szwy sie chowają <chociaż mozna chyba nie wywijac i szw na wierchu nie?> wkładamy ocieplinke i zszywamy ten ostatni bok. tylko jak bedziemy robic tak ze wywijamy to 3 strony beda miały szwy schowane a jedna na wierchu...
Heh... ja nie wywijam, zszywam z ocieplina od razu.. staram sie lapac jej konce cjpc awalkiem wtedy nie ma ryzyka ze po praniu sie gdzies wywinie..

I naogol obszywam zygzakiem.. ale nie wszytkie.
crazy- jakie robiłaś wymiary stajennych a jakie treningowych?  :kwiatek:
Ło bosz... Nie mam tej kartelki chyba juz.. Musialabys stara volte rpzejrzec.. bo nawet jak teraz zmierze to nic nie da, bo pikowanie itd... zmniejszy wymiar.
a masz jakies pod ręką?
tak mniej wiecej ile mają?  🙂
Zmusilas mnie do wstawania, w ten ciezki wieczor 🙂

Na jazde: 45x 33 Tyl
                33x 42 Przod

Jesli sie nie myle, do stajni:
75 x 45. Ale takie wielkie mialy byc i byly.

Na jazde dostosowane do nog xx, ale i normalnych.
dzięki crazy, ze wstałaś dla mnie w ten cięzki wieczór  😁  :kwiatek:
Prosze bardzo... To byl sprawdzian, czy nadal w tym balaganie jestem, w stanie cokolwiek odnalezc 🙂
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
03 lutego 2009 19:27
wczorajsze dzielo-dereczka 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
03 lutego 2009 19:38
milusia, full profi! Super!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się