Kto chce zobaczyć swojego konia w książce? Poszukiwanie fotek do atlasu ras koni

tylko kogo kurcze obchodzi, że urlop ( tia... ja zdj też robiłam na urlopie i jak Basznia prosiła, że coś na cito to się słało, bo pewnie Basznię redakcja ponaglała)
ja jeszcze chwilę poczekam, ale nie za długo...
eh kolejna nauczka i wyleczenie się ze współpracy z kolejnym wydawnictwem.
BASZNIA   mleczna i deserowa
02 stycznia 2013 14:38
Na razie jest jeszcze caly czas skladana do kupy. Jeszcze ostatecznej wersji nawet nie widzialam. A zaplata jak najbardziej ma byc, tyle ze sa opoznienia...Tyle od nich.
Mnie sie wydaje, ze to wlasnie tak bedzie, w koncu wymeczy redaktorka ksiazke-to tez idzie jak , hmm, powiedzmy krew z nosa, wymeczy zardzad platnosci i poooojdzie...

Ja prosilam na cito, bo mialam terminy, a ja sie kurde wywiazuje 🙁. W zyciu bym nie powiedziala, ze tak bedzie, ta redaktorka pracowala przedtem ze mna przy poprzedniej ksiazce, w innym wydawnictwie, i ani pol problemu nie bylo...

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
02 stycznia 2013 16:19
Nie wchodziłam kilka dni na pocztę. Przed chwilą zajrzałam, a tam rachunek od wydawnictwa. Napisali, żebym do wydrukowała, podpisała i im odesłała . Też coś takiego dostałyście? Jak wyślę im jeszcze kilka poleconych, to wyjdzie na to, że dopłacę do tego, żeby moje zdjęcie ukazało się w atlasie.
BASZNIA   mleczna i deserowa
02 stycznia 2013 16:38
To juz ostatni, ale i tak bez sensu, myslalam, ze wyslali to razem...W kazdym razie koniec na tym.
Rachunek wyslalam jak tylko dostalam zwyklum listem prioryt. Jutro wysle polecony z zalacznikiem....
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
02 stycznia 2013 16:57
Ja umowę wysłałam poleconym, rachunek też tak wyślę, bo wolę mieć podkładkę.
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
02 stycznia 2013 17:02
dziewczyny Wy tak poważnie o tej kasie za zdjęcia? to ile zdjęć Waszych będzie w tym albumie?
ja to chciałam mieć na starość jakaś pamiątkę i pochwalić się znajomym, że to moja Solka jest w albumie  😁
mnie nie złości że tej kasy na koncie jeszcze nie mam, jedyne co to nie mogę się doczekać kiedy będę mogła kupić album i przejrzeć go  😉

co do odsyłania listów,to odesłałam umowę i potem z maila rachunek, oba poleconym priorytetowym, coś jeszcze miałam odesłać czy to wszystko?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
02 stycznia 2013 17:11
Solina, bardziej chodzi o rozliczenia z US, które większość chciała mieć jeszcze w zeszłym roku 😉
Dostałyście rachunek mailem? Nic nie mam. Ciekawe czy nie wyrzuciłam z rozpędu albo czy nie wylądował w spamie?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
02 stycznia 2013 19:08
Kurczak, a to teraz wszystko jasne 🙂

Ascaia, tak mailem od Pani Anny Willman, tytuł wiadomości: Fw: rachunki
poszukaj w koszu i spamie lub napisz do nich że Ci nie doszedł
BASZNIA   mleczna i deserowa
02 stycznia 2013 19:21
Jesli ktos nie dostal, dobijajcie sie. Pani redaktorka choc mila bardzo, to zakrecona jak kilo srubek 🙁.

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
16 stycznia 2013 17:59
Czy ktoś już doczekał się wpłaty?
BASZNIA   mleczna i deserowa
16 stycznia 2013 19:50
Tak, wiem juz o jednej wplacie, wiec mam nadzieje, ze sie cos ruszy. POza tym ja tez dostalam mala czesc, za jedna z umow, akurat nie za zdjecia, ale costam przyszlo.
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
16 stycznia 2013 23:17
Ja rachunek do podpisania dostałam dopiero w styczniu odesłałam koło 10 priorytetem .
Kiedyś dostaniemy te pieniądze za zdjecia ,nie ma co sie przejmować .
Dla mnie najważniejsze to wiedzieć kiedy moge iść do sklepu po ksiażke z moim koniem :-)
Nie ma co panikować i robić dymu wszystko się powoli ułoży :-)
BASZNIA   mleczna i deserowa
17 stycznia 2013 09:17
Mam nadzieje, ze tak wlasnie bedzie 🙂, sadzac z tego co sie dzieje, to po prostu poslizgi, a nie chec oszustwa 🙂.
I tez mam nadzieje, ze ksiazka bedzie jak najszybciej, mojej kobylki tam sporo w zdjeciach dodatkowych 😀.
Do mnei przyszła w końcu i umowa i rachunek
Odesłałam wszystko we wtorek poleconym priorytetem
Kontakt z Wydawnictwem sympatyczny
A na kasę sobie mogę poczekać bez problemu ;-) zdjęcie było nie dla kasy a dla pochwalenia się własnym kopytnym w najprawdziwszej książce hihihi
To wydawnictwo wydało we wrześniu 2012r. album ze zdjęciami koni mojej znajomej. Do dzisiaj, mimo różnych kontaktów z wydawnictewm pieniążka nie zobaczyła, a o tym, że książka jest już w sprzedaży dowiedziała się od znajomych, także sama nie wiem co o tej sprawie myśleć...
gosia - Tobie na prawdę zależy na tych kilku zł??
Oczywiście umowa to umowa, ale bez przesady...
Oczywiście, że zależy, nie wygrałam aparatu na loterii, a poza tym jak się będzie takim wydawnictwom pobłażać, to nikt nie będzie szanował fotografów. Oni na tym zarabiają pieniądze, już nie wspomnę o tym, że cena za zdjęcia jaką zaproponowali jest żenująco niska.
Nie wiem, nie jestem zawodowym fotografem
Ba, nawet amatorskim...
I wydaje mi się że projekt tej konkretnej ksiażki opierał się właśnie na amatorach, możliwe że stąd tak niskie (?) kwoty za zdjęcia...

Co do aparatu - akurat ja "wygrałam" - właściwie dostałam za punkty PayBack ;-)
Poza tym nikt nikogo nie zmuszał do zaoferowania zdjęć, a wszystko można było wczesniej omówić z BASZNIĄ
Nie rozumiem zatem skąd pretensje...  🙁
jest symboliczna... ciekawe czy atlas też będzie miał taką cene - adekwatną do kosztów ;] troche głupio byłoby zapłacić za niego więcej niż za materiał do niego... ;/
no ale - się na to zgodziliśmy wiec nie ma co narzekać 😉 szczególnie ci od "swojego" konia, a nie robiący to zawodowo

a w ogóle to was poczytałam i wygrzebałam ze spamu/kosza maila z tym rachunkiem dosłanym. troche kiepski sposób opisnia, takie - od obcych, "od nazwisko krzak" i bez tytułu sugerującego pochodzenie i treść - nie otwieram normalnie... za duzo spamu i ryzykownych po sieci krąży i trafia na skrzynki...
Gosia lubie to 😉
Zamiast kasy trzeba było prosic o album 🙂
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
17 stycznia 2013 12:23
marysia550
Świetny pomysł ale już za póżno :-)
Mam nadzieje że doczekamy sie szybko ksiażki w sklepach :-)
Mogli by zrobić jeszcze kalendarz z naszymi końmi :-)
BASZNIA   mleczna i deserowa
17 stycznia 2013 12:35
Pomysl na zdjecia " od ludu" a co za tym idzie w miare tanio, byl, poniewaz oni chcieli zrobic caly album zdjeciami ze stockow...Kto zna ten wie, ze albumem w takim wypadku moznaby co najwyzej pupe podetrzec. Wywalczylam, ze musza byc zdjecia, na ktorych przynajmniej wiadomo, ze ten kon to ten kon....

Mam nadzieje, ze wszystko zostanie uregulowane, gosiamakosa, nikt o poblazaniu nie mowi, ja po prostu mam nadzieje, ze sie wszystko wyjasni, bo sprawa oczywiscie wygrana, ale kto ma czas i ochote biegac po sadach.
Co do zenujacej kwoty to zapewne masz racje, jestes profi, ale tu akurat mozna sie bylo po prostu nie zgodzic, co oczywiscie nie ulatwilo by mi sprawy, ale takie prawo rynku. Ja nie bronilam przeciez negocjacji z nimi, wrecz mowilam otwarcie, ze rozliczenie jest poza moja gestia, moglam podac wszystkie namiary itp.
Ja nie bronilam przeciez negocjacji z nimi, wrecz mowilam otwarcie, ze rozliczenie jest poza moja gestia, moglam podac wszystkie namiary itp.


dokładnie
Mi szkoda BASZNI - chciała , ba stworzyła - fajny i ciekawy projekt
a teraz tylko pretensje :-(

BASZNIA - ja Ci dziękuję za taką możliwość. Profi nie jestem. A przyjemność z udziału w projekcie ogromna :-)  :kwiatek:
Tu już nie chodzi o pieniążek ani o pretensje, tylko o to jakim kosztem wydawnictwa robią swoje. No ale może takie czasy- nikt książek nie kupuje, to i oni próbują jakoś przyoszczędzić.
Takie robienie czegoś 'za darmochę' lub satysfakcję przynosi radochę tylko na początku, potem im bardziej jesteś 'profi' tym bardziej rosną koszty wypłodzenia twojego produktu. Jestem pewna, że gdyby Basznia napisała jeszcze 100 książek , to będąc bliżej setki (a może wcześniej) stwierdzałaby, że coś tu jest nie tak i że może się frajeruje 😉

Oczywiście wiem, że w tym przypadku nie o to tu chodziło (piszę poprzedzając lawinę wytłumaczeń jak to było), ale prawda jest taka- jak przyzwyczai się kogoś, że coś się robi dla niego za darmoszkę, to potem wyegzekwowanie ciężko zapracowanego pieniążka graniczy z cudem.
Basznia Ty i tak jestes wielka i nadstawiasz karku za amatorszczyzne  jaks odwala wydawnictwo nie przejmuj sie rob swoje🙂chcialss dobrze wyd.ma to w d.ich strata zaden profi czy polprofi a pewnie z czasem i amator pracowac z nimi nie bedzie chcial proste...album ze stocksmi..ktos to kupi?a stawki nhm no jak w gazecie na szczescie tylko licka wiec za5 lat pchnie sie dalej 🙂
Huculska Ostoja   Fotografia Beata Gan
17 stycznia 2013 15:28
[quote author=horse_art link=topic=89191.msg1653644#msg1653644 date=1358423858]
a w ogóle to was poczytałam i wygrzebałam ze spamu/kosza maila z tym rachunkiem dosłanym. troche kiepski sposób opisnia, takie - od obcych, "od nazwisko krzak" i bez tytułu sugerującego pochodzenie i treść - nie otwieram normalnie... za duzo spamu i ryzykownych po sieci krąży i trafia na skrzynki...
[/quote]
hhe ja tez jak przeczytałam na forum , to przeszukałam i znalazłam wiadomość w koszu
myślałam , że to jakaś głupia reklama i nawet  jej nie przeczytałam
niom ale dzisiaj wydrukowałam i wysłałam 🙂

ja tez mam nadzieję , że książka będzie kosztować w rozsądnej cenie 🙂
ale już nie mogę się doczekac kiedy zobaczę swoje Qnie w książce 🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
17 stycznia 2013 21:25
Dzieki za slowa otuchy 🙂

I jest dokladnie tak jak napisalyscie, wzielam na siebie kontakt z autorami fot, wiedzac, ze redaktorka jest niepozbierana jak nie wiem co, a chcialam, zeby ten kontakt byl sensowny, bo nie jestesmy "obcy". Ale niestety pewne rzeczy sa poza mna, i szczerze zaluje, ze tak jest.

Reasumujac mam nadzieje, ze wszystko skonczy sie pozytywnie mimo kolosalnych opoznien i kiepskiego zachowania wydawcy 🙁.

A propo ksiazki...nie kupujcie od razu. Moze mnie sie uda cos wymyslec, post5aram sie w kazdym razie 😉.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się