Kącik Małolata...:D

vicke   Marzeniami żyłem jak król
18 stycznia 2013 19:10
Heval a tam, Ty z płcią przeciwną nie masz kłopotów  😀iabeł: wstarczy, że napiszesz / zagadasz i będzie Twój  😁
Heval, też miałam podobną sytuację daaawno temu. Mnie pomogły godziny szczerych rozmów, naprawdę. Teraz wciąż się przyjaźnimy i w sumie to nie ma już problemów. :kwiatek: A co za problem z płcią brzydką? 😁
vicke, no to ze sobą mam problem 😀 chyba jednak ta psychoterapia się przyda  😵

wymodelowana, u nas też był już jeden kryzys. Tylko nie wiem jak to teraz będzie. Bo zmiana zaszła diametralna dość. Chyba obie trochę się zmieniłyśmy i niestety z czasu kiedy miałyśmy wiele wspólnego, obie byłyśmy tak po środku, to teraz jesteśmy po dwóch końcach barykady jakby. Nie wiem czy uda nam się porozumieć, bo aktualnie potępiam to, co ona robi. Co jednakże jest trochę hipokryzją z pewnego punktu widzenia, bo kiedyś robiłam to samo, ale teraz zmądrzałam i widzę, że to głupie i bez sensu.
A z płcią brzydką (za to jej przedstawiciel piękny  💘 ), mam taki problem, że nie chce dupska ruszyć, tylko czeka aż ja to zrobię, zaś ja nie mogę się zebrać, bo jestem nieśmiała (on niestety chyba też..) i potrzebuję konkretnego znaku, że mam po co działać, boję się zostać pośmiewiskiem  😡
wymodelowana, u nas też był już jeden kryzys. Tylko nie wiem jak to teraz będzie. Bo zmiana zaszła diametralna dość. Chyba obie trochę się zmieniłyśmy i niestety z czasu kiedy miałyśmy wiele wspólnego, obie byłyśmy tak po środku, to teraz jesteśmy po dwóch końcach barykady jakby. Nie wiem czy uda nam się porozumieć, bo aktualnie potępiam to, co ona robi. Co jednakże jest trochę hipokryzją z pewnego punktu widzenia, bo kiedyś robiłam to samo, ale teraz zmądrzałam i widzę, że to głupie i bez sensu.
A z płcią brzydką (za to jej przedstawiciel piękny  💘 ), mam taki problem, że nie chce dupska ruszyć, tylko czeka aż ja to zrobię, zaś ja nie mogę się zebrać, bo jestem nieśmiała (on niestety chyba też..) i potrzebuję konkretnego znaku, że mam po co działać, boję się zostać pośmiewiskiem  😡

U nas było dokładnie tak samo! Nie mogłam zrozumieć niczego z tych rzeczy, które ona robiła itp. To był straszny okres w moim życiu. Obie nie chciałyśmy kończyć naszej znajomości, ale nie byłyśmy w stanie odbyć chociaż jednej normalnej rozmowy, bez kłótni etc., bo obie miałyśmy do siebie pretensje 🙄 Ale milion sprzeczek, trzaskanie drzwiami, ciche dni i w końcu przełom. Teraz jest już dobrze i nie żałuję żadnej łzy wylanej, żeby ocalić przyjaźń.
Co do płci przeciwnej, to znam ten ból, niestety 🙄 Czeba brać dupsko do roboty! 🏇
vicke Heval wymodelowana szczerze to nie wiem, nie wiem czy M. daje jakieś sprzeczne znaki nie mam pojęcia, kiedyś (kwiecień/maj) coś było on powiedział że chciał by coś więcej itd, ja nie chciałam, po paru miesiącach kontakt się urwał wrócił do ex dziewczyny, w klasie wgl się do niego nie odzywałam...ogólnie teraz ma inną dziewczyne z która jest od 3 mies chyba, no ale tydzień temu chciał się spotkac żebym mu dała ćwiczenia z WOS-u no to spoko, potem pisaliśmy przez jakiś dzień  🙄 wczoraj się zapytał czy mu dziś nie dałabym zeszytów bo go nie będzie w szkole ( mniejsza że ma brata który chodzi do tej samej klasy który był dziś, i 2 dziewczyny z klasy bliżej mieszkające) no to też się zgodziłam, spotkaliśmy się przed moim osielem, dałam mu zeszty, chwile pogadaliśmy, tylko problem w tym że on tak strasznie się we mnie wpatrywał..kurde aż peszące było, takie troche z ucuciem, czułością no nie wiem sama, może ja głupia naiwna...koleżanki mówią stara ''miłość'' nie rodzewieje, mówią że ma tą dziewczyne tylko dlatego żeby zatrzeć ślad po mnie..kurde serio nie wiem co mam zrobić, chce z nim szczerze porozmawiać i zapytać się czemu tak na prawde kontakt się urwał i wgl...tylko boje sie  🙄
Przerpaszam za moje poraz kolejny wyrzalanie  😡
Heval właśnie jak u Ciebie z chłopcemm? 😀
No właśnie ja nie wiem, jak to u nas będzie, bo wydaje mi się, że ona nie widzi problemu. Nie chciałam jej rzucać w twarz "ale jesteś płytka / puszczasz się" czy cokolwiek innego, bo nasz kontakt jest teraz strasznie kruchy. Ale wydaje mi się, że nie mamy już o czym rozmawiać. Kiedyś można było o wszystkim od szkoły, przez znajomych, rodzinę, po imprezy i generalnie ze wszystkimi innymi tematami w środku, a teraz ona gada tylko o jednym a ja tego nie mogę wytrzymać.  😵
Już mnie tak cisnęło, żeby jej szczerze powiedzieć co o tym sądzę, ale powstrzymałam się, ale moja mina w czasie słuchania tego wszystko wyjaśniała, a ona chyba nie zrozumiała sugestii.  🤔
Nie mam siły już do tego, ona ma teraz jakby nowe życie, nową przyjaciółkę, że tak ujmę i chyba uważa to za lepsze. Tylko nawet nie zauważyłam kiedy z mojej cudownej przyjaciółki, z którą można było pogadać o wszystkim i o niczym zrobiła się osoba, która przez połowę czasu wyłącza wszystkie wartości...

Kamita, hmm, ale Ty byś coś chciała z nim? Jeśli wygląda jakby serio coś czuł, to chyba warto porozmawiać jakoś delikatnie. Bo to bez sensu tak, on będzie ranił jakąś dziewczynę, bo będzie z nią, choć czuje coś do Ciebie, Ty będziesz nieszczęśliwa, bo on z inną i tak w kółko. A szczera rozmowa może dużo zmienić! Nie bój się: You Only Live Once  :kwiatek:

A co do NIEGO, to ja już nie mam siły. On wie, że mi się podoba, jakby chciał to by coś zrobił, chyba? Sama nie wiem, mniej więcej 10 godzin na dobę zastanawiam się co on może czuć, dlaczego tak się zachowuje etc  😵 Męczy mnie to już. Na lekcji zamiast słuchać nauczyciela, to ja odpływam myślami, zastanawiam się co on teraz robi, czy też o mnie myśli, gdzie idzie potem itp.
Żałosne to już się robi  😡

Heval Szczerze, to sama nie wiem, chciałabym kogoś takiego kto zawsze zapyta się co u mnie, pójdzie na spacer spotka sie itd... 😵 sama nie wiem czego chce. Wiesz to że on może być z tą dziewczyną tylko z tego powodu co mówiłam nie musi być prawdą, koleżanki mogą tak mówić żeby pocieszyć, albo dodac otuchy  🙄 nie wiem, pomyśle, muszę wyzowlić tą odwage w sobie, chyba gorzej być nie może niż było 😉
Z 'przyjaciółką' rzeczywiście nie za fajnie....Może też warto pogadać? Powiedzieć że ty już tak nie możesz że albo się poprawi albo dowidzenia 😉?
A chłopak skąd wie że ci się podoba??
Kamita, ale sama mówisz, że patrzył na Ciebie tak inaczej jak się spotkaliście. Czy to zbieg okoliczności? Nie wiem, ale pomyśl o tym, pomyśl czy to jest ktoś, na kim może Ci tak bardziej zależeć. Jak będziesz wiedzieć, to porozmawiaj z nim 🙂 Bo dopóki Ty nie wiesz, to nie ma sensu robić nadziei a potem odkręcać wszystkiego 😉

Ech, nie chcę tej rozmowy, nie chcę żeby to się skończyło, jak nie gadamy, to mam wrażenie, że tam nadal jest moja przyjaciółka tylko mamy chwilowy kryzys. Ale jeśli ona nie zmieni tego, co robi, to chyba nie chcę brać w tym udziału :/
Kamita, rozumiem. Najpierw chyba trzeba się zastanowić nad tym, czy Ty w ogóle chcesz kogoś "bardziej". Jeśli tak, to trzeba zacząć działać! 😉 Aranżować spotkania itp. Dziewczyna nie ściana, można przesunąć! 😁
Heval, to może dajcie sobie spokój na jakiś czas? Odpocznijcie obie od tego, a potem spróbujcie jeszcze raz "poznać się na nowo". Zacząć od pogawędek o dupie marynie, a potem może samo się jakoś unormuje?...
Dziewczyna nie ściana, można przesunąć! 😁


niby tak, ale jakby później tak zostać przesuniętym, to już niezbyt fajnie, nie? 😉
maiia, to było raczej w formie żartu 😉. Zdecydowanie niefajnie jest być ranionym i ranić innych.
domyśliłam się, że w formie żartu, no ale jednak... 😉
wymodelowana, taki mam zamiar, że na razie pozwolę opaść, mam nadzieję, że może się opamięta w końcu  🤬

Ja też czasem żartuję, że "dziewczyna nie ściana", ale tak naprawdę nie byłabym w stanie odbić komuś faceta, to dla mnie niefajne tak z premedytacją działać, żeby zdoybyć faceta.
Choć akurat w sytuacji Kamity to trochę inaczej wygląda 😉
Małolaty broń boże nikogo nie chce ranić, rozdzielać, odbijać ani nic z tych rzeczy. Nie jestem raczej taka 😉
Kamita, dlatego właśnie napisałam, że u Ciebie inaczej 😉 To zupełnie co innego, jeśli rzeczywiście jest tak jak przypuszczacie, że on jest z tą dziewczyną, żeby zapomnieć o Tobie, to jest JEGO złe zachowanie i w sumie powinien to szybko skończyć, żeby jej już bardziej nie ranić.
W sumie to wszystko zależy od punktu widzenia.

A tak a propo mnie: http://kwejk.pl/obrazek/1628228/kochac.html
FOREVER ALONE  😵

Wiecie, chyba naprawdę potrzebuję psychiatry, bo w jednej chwili mam ochotę płakać a potem się z tego śmieję  😁
bylam u dentysty.. nic nie poradzil na bolacego zeba (w sumie to dziaslo), za to odkryl rozwalonego od wewnatrz i teraz mnie boli choc juz zrobiony.. aj 😵


czy ktoras z malolat 'siedzi' troche w fotografii i moglabym sie jej cos zapytac/poradzic? 😉
notbelieve   Głupota nie boli.
19 stycznia 2013 09:35
fiu, fiu, dawno mnie tutaj nie było  😡 od poniedziałku zaczynam jeździć!  💃 cieszę się bardzo, naprawdę. 😉
dziś kończę 16 lat. 😉
notbelieve, najlepszego  😅

Ja dopiero wstałam i nareszcie się wyspałam..
Nie mam planów na weekend, to znaczy nie mam swoich, tylko z góry narzucone przez rodziców - pilnowanie braci... 😵
A co tam u was, co dzisiaj/jutro macie zamiar robić? 😉
notbelive - wszystkiego naj  😅

Ja dzisiaj na 15 -stą wybieram się do stajni na jazdę. Mam nadzieje że moje kolano to wytrzyma. W sumie to tylko pół godzinki.
notbelieve najlepszego!

Pomocy, tyle nauki nam przed samymi feriami dowalili że chyba umre  😵
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 stycznia 2013 13:15
notbelieve, sto lat!

jeśli jeszcze kiedykolwiek w życiu będę chciała zalegać z kupnem biletów, które się rozchodzą jak pchły po kocie z ponadświetlną prędkością, to mnie walnijcie w łeb. żelazkiem. gorącym.  😵
Facella, a co, nie ma już? 😲
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 stycznia 2013 13:46
nie ma GC EE, GC, płyty, tańsze trybuny - zostały 33 sztuki, droższe trybuny ok. 60  😵

ale mam trybuny, sektor U, czyli żegnam się z pogo, więc wezmę aparat - nie znalazłam dobrych zdjęć z koncertów SOAD, więc trzeba takie zrobić  😁
ah, i lornetkę muszę kupić, bo nic nie zobaczę.
Facella, zawsze to jakieś zalety 😁 ja na przykład czasami żałuję, że nie biorę aparatu, ale zwyczajnie mi go szkoda, bo raczej nie bywam na takich koncertach ogromnych. później wychodzi, że ląduje pod barierką i wracam niekoniecznie w całości, co by wtedy było z aparatem 🤣
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 stycznia 2013 13:52
właśnie jakbym szła na płytę, to bym na 100% nie brała, teraz też się trochę boję... nie wiem jakie wymiary ma Atlas Arena, ja mam max 200mm, a i to ciemne i nie wiem, czy w ogóle opłaca mi się brać, bo mogę być za daleko, będzie za ciemno etc.
Facella, w takim razie chyba lepiej nie wziąć i niczym się nie przejmować 😉 ja i tak bym się bała, że ktoś mi ukradnie/uderzy...
notbelieve, Ty to chyba telepatycznie się ze mną łączysz, wczoraj się zastanawiałam, gdzie się podziewasz (ostatnio jak Cię długo nie było to podobnie było). Co tak rzadko zaglądasz?
Wszystkiego najlepszego 🙂

Kamita, współczuję, my ten tydzień mieliśmy tak tragiczny, że miałam ochotę się pociąć czerstwą bułką  😵 A w tym tyg na szczęście tylko sprawdzian z niemieckiego (ew. niezapowiedziana kartkówka z wosu, ale mam nadzieję, że nie). No, chyba, że ktoś wymyśli coś...
Za to dostanę wynik sprawdzianu z matmy pewnie, boję się jak nie wiem (i kartkówki z chemii, oby dobra ocena).
Ale już tylko 5 dni 😀

Znalazłam kolejny plus szpitala, zdążę przeczytać Lalkę  😁 Choć mam wrażenie, że zrobię wszystko, byle tego nie robić, w końcu do szkoły.
Przeczytałam w gazecie wyborczej artykuł o tym, jak rodzice kradną w szpitalach dla dzieci i masakra jakaś! Ja biorę do szpitala telefon (albo dwa, jeśli nie uda mi się zrobić karty), netbooka, odtwarzacz do płyt do netbooka i boję się, że mi pokradną. Jak będę wychodzić na badania to mogę dać to wszystko w torbie pielęgniarce i mi popilnuje? Czy co zrobić?  😲
Heval, jak ja byłam w szpitalu, to właściwie do każdego rodzice wpadali tylko wieczorem, poza tym nie położą Cię w sali z maluchami, przy których rodzice są cały czas 😉 do nas później położyli 6latkę i też tylko popołudniami przychodzili, przecież pracują 🙂 może lepiej nie brać tego wszystkiego, wziąć kilka książek a jak coś, to rodzice Ci dowiozą? 😉 ja nie miałam nawet czasu na przeczytanie dwóch książek, jakbym wzięła laptopa, to nie wiem 🤣
maiia, właśnie się zastanawiam nad tym. Ale w sumie w ciągu dnia będę mogła być w sali przy tym wszystkim, a na noc może dam rodzicom, albo coś? Moi akurat mają urlop i mama mówi, że będzie ze mną, ale mam nadzieję, że nie będzie 24h siedzieć  😁
Heval Ja mam w poniedziałek spr z niemca, semestrany spr z 90stron z historii, we wtorek kartkóka z mapy Europy, i prezentacja z muzyki, w środe sprawdzian z angielskiego i pewnie gdzieś jeszcze pani z matmy wciśnie kartkówke.... 😵
Będzie dobrze! Na pewno z kim się zakumplujesz i nawet nie zdążysz zkorzystać z tego co chcesz wziąć.  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się