Stajnie w Warszawie i okolicach

emptyline   Big Milk Straciatella
12 lutego 2013 12:51
Brzask,nam nic nie zamarzło ostatnio. 🙂
Byłam ostatnio w Aldragho w Piasecznie i w Wierzbowym Gaju jak ktoś ma jakies pytania, mogę pomóc 😉
Szczególnie odradzam stajnie Stajnia Kamila Ładne widoki lecz pijana i gburowa obsługa stajnii poprostu porażka odradzam.


Drogi Jannnosiku

W stajni Kamila obsługa jest bardzo miła a to, że pracownicy czasem popiją to tylko zasługa Adama Janasza (trzeba na nigo uważać) który dowoził pokryjomu wódkę do stajni. Na szczęście tego problemu już nie ma gdyż dostał zakaz wstępu na teren stajni.
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
12 lutego 2013 13:05

dokładnie. dlatego właściciel nie mógł się zgodzić by tam zostali...



w takim razie musial nas bardzo lubic skoro nie chcial pozwolic nam sie wyprowadzic 🙂
stajnia Kamila to stajnia Chrzanowskiego?
Jeśli szukacie wolnych boksów, to polecam stajnię w Kampinosie, w Dąbrowie Leśnej - www.konno.pl



A jaka cena za pensjonat u Państwa?
stajnia Kamila to stajnia Chrzanowskiego?


zgadza się
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
12 lutego 2013 14:05
Brzask,nam nic nie zamarzło ostatnio. 🙂


wiem, też to własnie napisałam 😉

Ale mówiłam o tej opinii:


Dlaczego taki exodus i co sie stało padają pytania, chętnie opowiem na priv więcej, a ogólnie to tak:
1. żle przygotowana hala, która zamarzła
Weronika chciała tam zostać, ale nie dostała zgody od właściciela, ponieważ budynek będzie remontowany w całości, a w części niedzierżawionej ( tj. w stajni angielskiej, ani pałacowej) przez Corleando-Land nie było miejsc na tyle koni.


Sporo wiesz jak na osobę, której nie było na miejscu. 😂 Decyzję o przenosinach podjęliśmy wspólnie natychmiast. Pan Antoni został powiadomiony, że wyjeżdżamy i tyle. Nikt tam nie chciał zostawać nawet jakby stajnia nadawała się do użytku.
Czy ktoś coś wie na temat stajni Hubertus w Duchnicach? Z góry wielkie dzięki za informacje  🤣
Szczególnie odradzam stajnie Stajnia Kamila Ładne widoki lecz pijana i gburowa obsługa stajnii poprostu porażka odradzam.


Jannnosiku, czemu piszesz nieprawdę? Gdyby była tam gburowata i pijana obsługa stajni to podejrzewam że tyle osób by tam nie stało ze swoimi zwierzakami. Wielu pensjonariuszy jest tam od kilku dobrych lat i jakoś na takie zachowanie nie narzekały. Łatwo jest wypisywać bzdury kiedy jest się "anonimowym" w internecie? Trochę to zalatuje tchórzostwem, wiesz? Zastanów się, może problem leży/leżał w Tobie?

I tak ode mnie. Stoję w stajni Kamila od dwóch lat. NIGDY nie miałam zastrzeżeń co do opieki. Jak tylko się przeniosłam tam z moją kobyłą to powiedziałam że chciałabym żeby koń stał w takim a takim boksie, miał takie a nie inne podłoże itd. Wszystko dało się dogadać. Nie było z tym żadnego problemu. Koń dostał temperatury czy lekko zakulał? Od razu był telefon od właścicieli stajni z informacją. Jeśli chodzi o karmienie to jest na prawdę świetne, kobył z chudzielca którego nie mogłam "przytyć" nagle zaczął wyglądać jak pączek w maśle. Zachowanie tez jej się zmieniło na dużo lepsze. Jest spokojniejsza i o wiele bardziej chętna do nauki.

Kiedy tam przywiozłam konia poprawiałam maturę i nie miałam czasu pojawiać się w stajni. Przez 3-4 miesiące wpadałam tam tylko raz w miesiącu na chwilę żeby się rozliczyć i dać zwierzakowi marchewkę. Dałam tej stajni olbrzymi kredyt zaufania. Nie zawiedli mnie.

Jeśli ktoś miałby więcej pytań dotyczących tego miejsca to bardzo chętnie na nie odpowiem. 😉

Ps.
Co do jednego to się z tobą zgadzam, widoki w okolicach stajni są naprawdę bardzo ładne.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
12 lutego 2013 17:15
Czy ktoś coś wie na temat stajni Hubertus w Duchnicach? Z góry wielkie dzięki za informacje  🤣


W Duchnicach stoją obecnie Dzionka i Kujka, Dzionka się tu chyba nawet wypowiadała o stajni, pozytywnie. Ja byłam "w gościach" u Dzionki i z tego co pamiętam to: duże pastwiska, byłam jakoś latem i była trawka, koniska wyglądały dobrze, nawet jakiś źrebol am po łące chodził, hala namiotowa, nie zaglądałam do środka, plac zewnętrzny piaszczysty, były przeszkody, stajnie murowaną widziałam z daleka, nie wchodziłam do środka ale z zewnątrz wyglądała całkiem fajnie. Jest myjka pod daszkiem, można konia przywiązać, na pakę było chyba miejsce w osobnym budynku. Jak byłam to było też kilka osób (pensjonariuszy i trener), wszyscy mili, uśmiechnięci, żartowali, nie czułam się jak intruz 😉 Ogólne wrażenie miałam na plus 😀
Super ,dzięki za info. Nie wiem czy to prawda , ale ktoś wspominał ,że w tej stajni były bardzo duże problemy - było to jakiś czas temu jak stajnia była dzierżawiona przez kogoś innego . Mieszkam w Piastowie i niedługo muszę przewieść swojego konia do Warszawy ,stąd moje pytanie o Duchnice . Aczkolwiek ,jeśli znacie jakieś godne polecenia pensjonaty w okolicach Warszawy ( np. okolice Kampinosu ,bądź Pruszkowa ) , bardzo proszę o informacje .

Również potwierdzam pozytywne opinie o Duchnicach. Mam bliska koleżanke, ktora przeniosla się tam kilka miesiecy temu z koniem.
I jest bardzo zadowolona z obsługi stajni oraz ze stanu konia. To był dobry wybór. Tak twierdzi.
przepraszam,że wtrące
ogloszenia to miejsce na takie wtracanie
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] reklama na forum- ponownie
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
12 lutego 2013 20:21
Duchnice mają swoje dobre i złe strony.

Dobre: super hiper wielkie pastwiska, konie całymi dniami na nich, super dojazd autostradą, dobra cena, duża ujeżdżalnia, hala, przeszkody, lonżownik, socjal, myjka, bardzo fajna atmosfera, czysto w boksach i wszędzie, ładnie.

Złe: ciężko dogadać się z właścicielem, przewalczyć coś innego niż standard, np mój koń mimo iż miał grudę i mimo mojego wyraźnego zakazu stał w błocie, grudę leczyłam 3 miesiące. Boksy nierówne, kilka miesięcy prosiłam o wyrównanie i nic. Mało siana dają, owsa jak ktoś chce podawać więcej to musi dopłacać. Konie stoją na padokach w każdych warunkach atmosferycznych - błoto, lód, nawet jak leje i wieje jednocześnie, lub jest totalny skwar, nie ma cienia. Puszczane są na padok luzem, tak samo wbiegają do stajni, niezależnie od tego, czy jest ślisko czy nie. Podłoże na hali i na ujeżdżalni bardzo kopne, w miarę ok tylko jak jest wyrównane. Stajnia bardzo często bez nadzoru, konie na zewnątrz, nikt ich nie monitoruje.

Ogólnie - dla kogoś, kto ma bezproblematycznego konia i nie ma specjalnych wymagań - stajnia godna polecenia.

Bardzo nieładnie i to nie miejsce tutaj na takie komunikaty - są ogłoszenia.


dinfo nie przeginasz z reklamą?
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
12 lutego 2013 20:51
Dinfo, informacje o stajni czy rozmowa ok ale to już jest jawna reklama 🙄
Jako, że dostałam trochę pytań na temat stajni w Mokrym, a teraz za bardzo nie mam czasu odpisywać na wszystkie do napisze tu.

Pierwsze wrażenie zrobiło na mnie bardzo pozytywne.
Boksy duże, pościelone dużo słomy, jak byłam to korytarz bardzo porządnie zamieciony i ogólnie w stajni i siodlarni czysto. Boksy angielskie tez bardzo fajne, ostatnie 4 chyba są nawet większe na oko tak z 5x4 i chyba stoją tam konie z problemami oddechowymi, pościelone trocinami.
Myjka wewnętrzna z ciepłą wodą, sprawdzałam :P. Pastwisk jest sporo, trochę się idzie na sam koniec 😉, właścicielka mówiła, że jest w trakcie poprawiania ogrodzeń itp. przed sezonem letnim. Na zimę konie chodzą na mniejszych padokach, miały wywiezione siano. Hala z fajnym podłożem, było widać ślady bronowania, polewane tez chyba jest, bo było dosyć wilgotne.

Co do wypuszczania to generalnie konie idą korytarzem, ale można się umówić i koń będzie schodził i wychodził na uwiązie. Suplementy, zmienianie derek itp. w cenie. z plusów to jeszcze właścicielka. To młoda dziewczyna, ale widać, że zna się na rzeczy. Maja być organizowane konsultację, bardziej skokowe, ale jak na ujeżdżeniowe będą chętni to tez nie ma problemu. Stajnia stara się o certyfikat PZJ dla zainteresowanych odznakami, bo z tego pensjonariusz to chyba nic nie ma  😉 .

Socjal też fajny, sala kominkowa, 2 łazienki, kuchnia, wiatka z grillem i chyba w drugim budynku jest jakaś sala konferencyjna ? + pokoje nad stajnią, dla pensjonariuszy są zniżki, ale nie wchodziłam, wiec nie wiem jak to wygląda.

Minusy:
nie ma małych padoczków jest tylko jedna mała kwaterka tuz za halą. Nie ma problemów z wygrodzeniem kawałka pastuchem tak20x30 na trawie (na szczęście mój jest spokojny i o uciekaniu nie ma mowy, ale niestety bardzo waleczny)
na padokach jest błoto, nie wiem jak jest w lato, bo teraz to normalne

Cena 1000zł, dla osób z dwoma końmi jest już zniżka.

Więcej będę mogła powiedzieć jak wstawię moje koniuchy. W końcu pensjonariusz cieszy się dwa razy  🙄

PS. Właściciel organizują teraz wspólny wyjazd do Skaryszewa, koszt to bodajże 70 zł, jak coś ja też się wybieram i chętnie poznam kogoś z revolty  😀


Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
12 lutego 2013 23:43
70 zł od osoby?  😲
Kurczak to z Radzymina jest 300 km (tyle mi pokazuję google), przejazd komfortowym autobusem. To nie jest w cale tak dużo, biorąc pod uwagę to, że jest kierowca i nie musisz się martwić o auto, parkowanie itp. + przy tych cenach paliwa przejazd osobówką to byłby jakiś koszt ok 140 zł, tu masz o połowę taniej i lepszy komfort jazdy  😉 Zresztą to nie ten temat.
kujka   new better life mode: on
13 lutego 2013 00:33
a ja sie z Diakonka musze nie zgodzic.
co prawda tylko miesiac stoje w Duchnicach, ale zauwazylam, za jak ktos nie chce, by jego kon nie byl wypuszczany, to nie jest. wiem tez, ze na zyczenie konkretne konie na padok prowadzano na uwiazach, wiec pewnie jak w wiekszosci stajni wszystko jest kwestia do dogadania...

aha: wolnych boksow brak. chetnych za to ciagle przybywa.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 lutego 2013 00:52
nefra, z Radzymina jest tam ok. 140 km, z Warszawy 120. Chyba, że mówisz o przejeździe w dwie strony. Tak czy inaczej dużo taniej byłoby jechać samochodami 😉
Chodziło mi o 300 w dwie strony chyba, że ktoś ma zamiar zostać w Skaryszewie do następnego roku, jakiś ekoświr  🤣 Tak jak masz na górze napisane, cena za paliwo osobówką to ok 150 zł. Ja tam zdecydowanie wolę jechać wygodnym autobusem niż osobówką + większą ekipą 😉, to jest 4 h drogi + dolicz sobie jeszcze dniówkę kierowcy, wynajęcie autobus.
Zresztą ja nikogo nie namawia, nie chcesz możesz sobie jechać nawet rowerem (wyjdzie dużo taniej)  😉 i taka dyskusja jest dla mnie bez sensu, bo to nie mój autobus i nie mam z tego żadnych profitów, a cena nie zależy ode mnie 🙄
koniec  🚫

edit. przez tą pracę nawet dodawanie mi nie wychodzi  😁
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 lutego 2013 01:12
Ale po co bierzesz to do siebie i się denerwujesz? Napisałaś informacje, a ja zapytałam o szczegóły, bo jak dla mnie to sporo za tę kwotę to można zwykłym PKSem dojechać, a one są znane z wysokich cen. Przecież nie napisałam nigdzie, że masz z tego jakieś profity. Osobiście wolę jechać samochodem. Na paliwo wydam jakieś 100 zł, a jak podzielić to na 4 osoby, to wyjdą grosze plus szybciej i jednak wolę samochody od autobusów. I na koniec masz rację, to nie ten wątek, więc kończę off top 😉
Kobieto późno jest, a ja mam przed sobą jeszcze tyleeee pracy i siedzę na revolcie.    😜
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 lutego 2013 01:29
nefra, zaraz nie będziesz siedziała, bo nas mod pogoni hihi 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
13 lutego 2013 05:52
a ja sie z Diakonka musze nie zgodzic.
co prawda tylko miesiac stoje w Duchnicach, ale zauwazylam, za jak ktos nie chce, by jego kon nie byl wypuszczany, to nie jest. wiem tez, ze na zyczenie konkretne konie na padok prowadzano na uwiazach, wiec pewnie jak w wiekszosci stajni wszystko jest kwestia do dogadania...

aha: wolnych boksow brak. chetnych za to ciagle przybywa.


Kujka mój koń był wypuszczany mimo iż nie chciałam w błoto.Podobnie było z koniem Marty,Kasi...Dopiero powołanie sie na zalecenia weta,lub poważna choroba działały.Niewypuszczanie konia ze względu np na pogodę było odbierane jako "fanaberia" właścicielki.
I niestety w tej stajni nie wszystko jest kwestia dogadania,postoisz dłużej to zobaczysz,choć życzę Ci,żeby wszystko było ok🙂
A chętnych jasne,ze przybywa-w końcu stajnia blisko,z hala,za 1000zl🙂
kujka   new better life mode: on
13 lutego 2013 07:25
postoimy, zobaczymy. mam na szczescie nieklopotliwego konia i jestem raczej zwolennikiem zimnego wychowu 😁
nie odstawiam konia od pracy tylko dlatego, ze zmienia siersc ani nie wstawiam konia do boksu, bo wieje. z cukru ani zapalek nie jest, wiec moze wiekszych konfliktow nie bedzie 🙂
no i bylam pozytywnie zaskoczona naprawde niewielkim - w porownaniu do Zielonek, czy Jeziorka - blotem na padokach, jak przyszla do nas niedawno wiosna 😉 lub jesienia, kiedy bylam w Duchnicach w odwiedzinach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się