Nietypowe zwierzęta domowe.

Do mnie za tydzień przyjeżdża ten pan:

a to wszystko wina kot i jej wpisów parę lat temu  🏇
Emil i Leon przesłodkie 🙂


Cieszę się, że się podobają 🙂

Swoją drogą, ostatnio znowu dostali 2 gupiki. Jeden zaginął w tempie błyskawicznym. Drugi ma się świetnie, rośnie i... jeny, żeby się tylko znowu nie rozmnożył jak poprzedni ostatni.
Zastanawiam się skąd to się bierze, że axe nie zjadają ostatniego gupika.
Scottie   Cicha obserwatorka
18 czerwca 2013 20:11
Dworcika, może jak pierwszego zeżrą to stwierdzają, że wcale nie był taki dobry i drugiemu dają spokój  😁
A jak zeżrą całe stadko i zostaje jeden? Emil tak robił - dostawał 7 rybek, zjadał 6 i jedną zostawiał. Tak się dorobiłam 'głupka', który mi później sprezentował 7 małych 'głupków'. Z czego... uwaga, uwaga! 6 zeżarł Emil, a jeden sobie żył 🤔
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
18 czerwca 2013 20:26
To strategia rozmnażania gupika-obiadu: najada się ale zostawia jednego gupika żeby mógł zrobić więcej gupików-obiadów, na razie mu się sprawdzało 😁
Może dlatego też oszczędził Leona, kiedy ten był jeszcze dość mały... 😉 Dobrze, że Leon się nie rozmnożył.
Wracając do wątku łysych szczurków.Fakt nie są miłe dla oka i nie ma w sumie co pogłaskać-ale są cudowne i dla miłośnika szczurków tak samo kochane.
Obecnie mam zwyczajnego laboratoryjnego,który jest najmilszym zwierzątkiem na świecie(choć sama-nie lubi innych osobników ) i nie mam żadnych problemów.Łyse okropnie chorowały i tylko co się napłakałam i nachodziłam do weterynarza... uznałam,że koniec łysolcami .
efeemeryda   no fate but what we make.
24 czerwca 2013 20:43
a ja się nie zgodzę, bo są miłe dla oka i jest co pogłaskać, przecież ta ich skórka też jest fajna w dotyku  😀
To fakt są miłe w dotyku,choć przy futrzastym stworzonku się nie umywa ; 3
A takie zwierzątko może być  😁 ? 

[url=http:// http://i41.tinypic.com/xpbzpw.jpg] [/url]

jak zmniejszysz zdjecie  😤

Przepraszam, już zmieniam rozmiar zdjęcia : 😡
Cudowna <3
Jedna z trzech, teraz jakoś skromnie się zrobiło.. 😉
To Rhombodera valida, mam jeszcze Acromantis formosanę i Hierodulę membranacea. I duuużo świerszczy  🙇
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
20 lipca 2013 00:48
Więcej zdjęć, prrroszę 😍
Mam jeszcze samca Rhombodery, baardzo ładny był 🙂

Zajmuje się ktos na forum owadami  :kwiatek: ?

Nie ma już Emila  😕
Seksta   brumby drover !
05 sierpnia 2013 08:34
Ojej, tak mi przykro 🙁 czy to z powodu choroby musiał być uśpiony czy sam odszedł? :'( :'(


Dołączam do wątku chociaż posiadam fretke wiec pewnie nic nietypowego 😉 dla nas jednak jest niezwykły!
Dworcika, przykro mi 🙁
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
05 sierpnia 2013 11:34
Dworcika, o nie 🙁 Będę tęsknić za Emilem :przytul:
Sam...wczoraj jeszcze się kulał, dziś już czekał na dnie 🙁 Leon siedział przy nim...
Ojej...a jeszcze niedawno pokazywałam mężowi jaki słodki.  🙁 Szkoda.  🙁
Seksta   brumby drover !
05 sierpnia 2013 13:37
a ja dziś od rana przeczytałam cały watek i dałam o Emilu a na końcu taka smutna wiadomość :'
Dworcika, przytulam!!!
Dziękuję za ciepłe słówka. Już się chyba wyryczałam. Chociaż jeszcze trzeba lód na noc zmienić, nakarmić Leona i rybki (tak... są dwie... klasycznie ze stada gupików zachowano jednego, welon był już wcześniej). Trochę tak dziwnie teraz, bo rano nie miałam za bardzo co zrobić z Emilem, więc go zawinęłam w papierowy ręczniczek, do woreczka i pudełeczka plastikowego (takiego, co to je można do mikrofali wrzucić) i zamroziłam. Przecież nie spłuczę w wc i do śmietnika też nie wywalę. Muszę podumać co dalej... Kiedyś myślałam, że w razie czego oddam go na wydział biologii UMK, ale teraz wszyscy się urlopują...

T. coś przebąkuję, że Leon sam nie może być  😵

Ech, jednak jeszcze smutno 🙁
Dworcika, ojej 🙁 szkoda 🙁 bardzo przytulam
Dworcika Przykro!!! 🙁

U nas od dzisiaj nie ma agamki...  😕 Jestem zła, bo nie zabrali jej na czas do weta... 🙁 Na siebie też jestem zła, bo mogłam w niedzielę ją zabrać sama, a nie ufać że mój brat to załatwi na miejscu...
sandrita, smutno 🙁 Co się stało?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
22 sierpnia 2013 22:02
Do mnie za tydzień przyjeżdża ten pan:

a to wszystko wina kot i jej wpisów parę lat temu  🏇


zazdroszczę, marze o jeżu 🙂

Dworcika przykro mi to czytać. Też podgladalam te Twoje zwierzaki.
Popodglądasz jeszcze 😉 Leon ma się świetnie, robi się z niego pan na włościach pełnym uśmiechem.

A ja ostatnio młodego aksa w zoologu, z którego pochodzą chłopaki. Przed zakupem uchronił mnie wyjazd następnego dnia 😁 No i nie był czarny, a teraz byśmy chcieli do pary inną odmianę.
Dworcika Najprawdopodobniej się zaczopowała... 🙁 Brat wymienił jej piasek i jakiś tydzień później zrobiła się osowiała, nie chciała jeść, nie robiła kup, tylko się tak napinała i nic, nawet poza terrarium, gdzie zazwyczaj waliła kloce jak człowiek, w ogóle się nie poruszała, cały dzień leżała z przymkniętymi oczami. No i w niedzielę był już 3 dzień takiego stanu. Nie mogłam wziąć agamy ze sobą (45km od rodzinnej miejscowości) do 24h weta, bo nie miałabym warunków do jej trzymania później u mnie w domu. Brat miał ją zabrać do weta w poniedziałek. Ale nie zabrał no i agama padła, z powodu jego opieszałości. W grudniu skończyłaby 6 lat, więc trochę czasu już minęło. Wszyscy do niej przywykli bardzo. Jak brat się zorientował to zadzwonił do mnie i płakał. A jak musiałam uśpić z powodu choroby mojego chomiczka w tamtym roku i płakałam po nim jak bóbr, to się śmiał... 🙁 Szkoda mi agamy, bo mogła żyć jeszcze 5 lat conajmniej! A tak słodko spała wieczorem... W ogóle super gadzinka. Raz mnie dziabnęła jak dawałam jej świerszcza.
sandrita, przykro... 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się