KOTY

Incognito, dla takiego maluszka polecam gerberka z kurczaczkiem w warzywach, takiego dla bobasow 4-6 miesiecznych. Wszystkie moje maluszkie lecialy na tym zanim przeszly na kocie zarcie.
Nie karc maluszka za podgryzanie/ drapanie, on nie rozumie jeszcze, ze to boli - wiec go naucz tego poprzez 'bolesne zapiszczenie' przy nastepnej takiej okazji. Powinien od razu zareagowc, to znaczy puscic/przestac bo to bardzo czytelny dla niego signal. Jako, ze jest jeszcze malenki, moe latwo to zapomniec, ale po kilku razach zalapie i bedzie delikatniejszy.
honey Bardzo dziękuję  :kwiatek:  Będę się zajmować sprawą kota, jak wrócę z urlopu - teraz mam mase spraw do pozałatwiania a nie chcę zostawiać mamy z naszymi kotami, szynszylą, modliszkami i jeszcze dzikim kotem po kastracji  🙄

Co do mokrych karm - ze swojej strony polecam firmę GranataPet i Catz Finefood (karmy pełnowartościowe), a także Schesir,Applaws i Moonlight Dinner jako uzupełniające  🙂 Moje koty też kiedys jadły Whiskasa, karmienie tym syfem jest totalnie nieopłacalne - zwierzaki chodziły non stop głodne, bo w tych karmach nie ma nic wartościowego dla kotów, zboża momentalnie przelatują przez układ pokarmowy.
Odkąd przerzuciłam towarzystwo na te wyżej wymienione, zauważyłam że jedzą mniej, a są syte i zadowolone 😉 Chociaż na początku miałam problemy, głownie z kotką - whiskasy uzależniają, mają bardzo dużo polepszaczy i takich wabików zapachowych.
Aktualnie nie mamy żadnych problemów żołądkowych, sierść dużo lepsza.

Z suchych daję Orijena lub Acanę, chociaż teraz mam Matisse od znajomej - u mnie sucha karma jest tylko dodatkiem, więc nie jedzą tego wiele.
Raz dziennie koty dostają surowe mięso - wieprzowina, wołowina lub cielęcina plus podroby.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 września 2013 13:18
A jak wygląda sprawa z barfem jako dodatkiem? Mam przedstawiciela barf.pl ulicę obok, ale nie chcę Pinki na stare lata przerzucać na barfa, bo myślę, że nie ma sensu jej robić maniany w głowie, ale chciałabym jej w ramach dodatku trochę urozmaicić jedzonko. Można tak?

swoją drogą, jak tak sobie myślę, to sie zastanawiam co Ci weci robią na tych studiach. Z Pinką byłam u 6-7 różnych wetów, płaciłam kupę kasy za badania krwi, zeskrobiny, zastrzyki przeciw grzybicy i kropelki na uszy, smarowidła na wyrywaną sierść. Doszłam sama do wniosku, że wyrywa sierść jak ktoś wyjeżdża/przyjeżdża, jak ja mam stresujący okres. Uszy ma zaczerwienione i drapie je, jak coś w jej diecie zmieniam i źle na to reaguje. A jak wymiotowała, tak wymiotuje i nikt nie wie od czego. Może powinnam zostać wetem?
strzyga, hahaha, pewnie tak 😉
Ja tez nie ufam wetom, niestety.
Jak powiedzialam, ze moj kot nie je suchej, tylko puchy i miecho to popatrzyl na mnie jak na debila :/

Z barfem to jest tak, ze albo kot jest na tej diecie w 100%, albo.....
Nic nie szkodzi na przeszkodzie, zeby podawac kotu surowizne suplementowana, ale jezeli dostaje tez suche/mokre juz zbilsnsowane to trzeba uwazac, zeby nie przedobrzyc 😉


Strzyga Możesz zawsze spróbować przestawić kota na pełnowartościową karmę, a surowiznę podawać jako jeden posiłek dziennie. U mnie funkcjonują tak obydwa koty, z czego Drasia została przestawiona na dietę w wieku lat 12 😉 Aktualnie ma 13 i wygląda jak okaz zdrowia, nikt nie chce wierzyć, że ma tyle lat -  chociaż to pewnie dobre geny też.

A co do wetów - zgadzam się, niestety. Ja musiałam sporo nakombinować się, żeby znaleźć odpowiednie jedzenie dla kocura z problemami trzustkowymi (zresztą pisałam tutaj nieraz). Żaden wet nie polecił mi nigdy niczego  🙇

Za to wszyscy powtarzali, że on tak ma i po prostu sobie wymiotuje po wszystkim  🏇
Od roku mam całkiem zdrowego i szczęśliwego kota, metodą prób i błędów niestety.
A czy 13 letni kot to juz senior?  Jezeli kot jest dobrze karmiony, badany to moze cieszyc sie zyciem bez dolegliwosci dobre 20 lat?
U mnie na osiedlu jest kotka NFO 18 letnia, a zachowuje sie jak kociak.
Kotka znajomej w wieku 15 lat miala miot

A z drugiej strony czesto sie zdaza, ze koty 7 letnie po zrobieniu badan to wraki......czesto wina jest zla karma, jeszcze inna brak badan oraz wady genetyczne wynikajace z krycia byle czym
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 września 2013 17:01
Pinka ma 13, nie czuję, żeby była seniorką, ale nie chcę w jej żywieniu wprowadzać aż tak dużego zamętu, zwłaszcza, że jak pisałam, każda większa żywieniowa zmiana i odejście od schematu, objawia się uszową masakra. Nie chcę patrzyć jak kot cierpi.

Może pójdę porozmawiać do tych z Barfu, zobaczę co mi powiedzą.

Są specjalne karmy dla kociąt (suche). które zalewasz wodą i mają papkę. Czy same pasty witaminowo-odzywcze.
A warzywa dla mięsożercy... gerbery niech zostaną dla dzieci. Juz zamiast tego mięso mielone można podać. Lub mokrą karmę w postaci pasztetu(rozdrobnic dodatkowo widelcem) lub specjalne sosy dla kotów (zalewa mokrej karmy) można kupić.
Najlepsza dla kociat jest skrobana wolowinka 😉
konia44 13letni kot to kot w sile wieku  😉  Natomiast niestety wiele kotów które znałam, rzadko dożywały takiego wieku... Dla niektórych 10letni kot to juz staruszek  🙄
Niestety jak mówisz - zła opieka, leczenie, geny.

Moja Drasia jest pełna życia, poluje na ćmy i motyle - ma usunięte wszystkie zęby, wiec tylko to jej pozostało 😉 W ogóle odkąd miała zabieg to kot nie do poznania, wcześniej zębowe problemy się ciągnęły i ciągnęły...
Zresztą mój kocur dużo częściej odwiedza weterynarza niż ta kotka - cóż, tendencje robią swoje..
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 września 2013 17:43
zelka2303, Pinka tak jada mokre. Musi być rozdrobione i zalane ciepłą/gorącą wodą. inaczej nie tknie. Za to suche zjada normalnie.
kolebka, ja to wiem, być moze zmylil Cię znak zapytania w drugim zdaniu (skąd on sie tam w ogóle wziął ) 😉

Tak sobie myśle, ze gdyby ludzie poświęcili troszkę czasu na edukację i zainwestowali ciut wiecej w dobra karmę dla kotow i coroczne badania profilaktyczne, to w przyszłości zaoszczedziliby trochę pieniędzy na leczeniu pupili....
konia44 Podpisuję się rękami i nogami  :kwiatek: Przede wszystkim żywienie, bo 90% problemów z nerkami, otyłością czy generalnie układem pokarmowym bierze się z tanich karm pt.Whiskas (swoją drogą one tak koszmarnie śmierdzą  🙇 ). Kwestie finansowe jestem w stanie zrozumieć, ale jak pisałam - taniej karmy trzeba dać chyba pieć razy tyle, żeby zapchać kota 😉  Puszeczka GranataPet kosztuje koło 3,5zł, wątróbka drobiowa ok.1zł, a surowe mięso, choć droższe, zapycha kota na pól dnia  🤣

Ale czego oczekiwać, skoro bardzo dużo ludzi nie kastruje/sterylizuje zwierząt, bo to ujma na honorze, koci dramat itp
Nóż mi się wtedy otwiera, a mam taki przykład w bliskiej rodzinie niestety - kotka dostała w końcu ropomacicza 🙄
trzymać niekastrowanego kocura w mieszkaniu, bez możliwości wyjścia to masakra. Mój Leon był częstym gościem wetow, jak zaczęłam go leczyć (po tym co poprzedni wlasciciele zaniedbali). W końcu przyszla kolej na kastracje u calkiem innej pani wet., która jako jedyna powiedziała, że Leon jest wnętrem :/
Ja na razie nie mam kasy na sterylizacje kotki ale najpóźniej w następnym roku ją wysterylizuje.
Zapomniałam nazwę karmy, którą moje kocurrry lubią. Takie paczki plastikowe zamykane na zasówki strunowe. Białe opakowania. Mają spory wybór dla kociąt, kotów po sterylizacji, lwów kanapowych itp itd. Przy kupnie drogiej karmy jak podrzucisz także jakieś obiadowe mięsiwko np. wątróbkę czy serduszko, czy inny kawalek mięsa to duzo na miesiąc nie wychodzi.
Ja w poniedziałek byłam w sklepie i się za głowę złapałam 4 regały kociego żarcia i stalam jak wryta i zielonego pojęcia nie miałam co wziąć. W sobotę skoczę do sklepu i muszę kupić jakąś suchą bo mam już dwie kilogramowe paczki otwarte i ... właśnie otwarte i nawet powąchać nie chce.
Kupiłam całkiem sympatyczną karme mokrą (2.50e) z jelenia. No kurka wodna, Lucy tylko liznęła i tyle. Zła byłam jak cholera.
Mazia   wolność przede wszystkim
05 września 2013 08:31
Ja na razie nie mam kasy na sterylizacje kotki ale najpóźniej w następnym roku ją wysterylizuje.


W marcu są akcje sterylizacji zwierząt w każdym większym mieście i za max. 100 zł można wysterylizować kotkę, tylko musisz sprawdzić, które lecznice biorą w tej akcji udział i zapisać się dużo wcześniej, najlepiej pytać juz w styczniu, bo chętnych jest dużo.
U mnie zabiegi były po połowie finansowane przez gminę, aczkolwiek oni się wycofali i znowu wróciły stare ceny sterylizacji.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
05 września 2013 09:11
sanna- na pstryczki i tak nie reaguje chyba zaczne piszczeć tak jak radzisz...w ogóle jak obserwuje tego małego szajbusa to się zastanawiam czy to normalne, aby taki mały kociak miał tyle energii żeby przez pół godziny bez przerwy biegać skakać gryż drapać i w ogóle bawić się w jakąś wojne z niewidzialnym przeciwnikiem 😀? zastanawiałam się czy nie ma jakiegoś kociego adhd. Natomiast jak nie może gdzies wejść to jest kochany i patrzy tymi wielkimi niebiekimi oczyma żeby wziąć go na ręce żeby mógł wejść tam gdzie ma ochote.

Karmą dla kotów dalej nie jest zainteresowany, więc może spróbuje tego gerbera, ale któras z dziewczyn pisała, że nie powinno sie podawać tego z warzywami co uważasz?Nie chce żeby mu zaszkodziło jak już zdecyduje się jeść.
incognito, a myślałaś może o drugim kociaku..?
Dwa się lepiej chowają 😉
Ja nie mieszkam w PL, także u mnie jest troszkę inaczej. Tak czy inaczej o kotkę się na razie nie boję, bo to kot typowo domowy, bez mozliwości wyjścia.  W następnym roku ją wysterylizuje tak czy inaczej.

Dawanie kotu gerbera to tak jak dawanie śwince morskiej mięsa mielonego.
Jak Twój kot nie je suchej karmy to poczekaj z tym. Jeszcze tydzień, dwa, Jak kot jest za szybko od matki zabrany to nie będzie jadł sam. Moja Lucy o 3 w nocy przyłazi, mruczy i w mojej poduszce szuka cycyka matki. Jak wstaje a jest sama to piszczy i szuka ludzi żeby się przytulić.
W rossmanie są w tubkach pasty dla kotów. Takie w kartonie chyba 8 sztuk winstona. To kotu podaj. Idź do sklepu i kup suchą karmę dla kociąt, którą można zalać wodą.(zrobi się z tego coś jak platki w mleku takie mięciutkie będą). Idz do sklepu i kup małą wątróbkę i pokrój ją na kawałki i daj kotu ale pojedynczo i powoli. Jak nie idz do weta i powiedz, że Twoj kot nie chce jeść, może wet ma jakieś probki karmy lub coś Ci poleci.
w PL nie ma suchej karmy detykowanej do zalewania. Jedyna, o której tak piszą na opakowaniu to Royal Canin Babycat. Generalnie suchy Royal dla kociat jest mocno pachnący i dosyć atrakcyjny nawet dla maluszków. U mnie 3 tygodniowe, ledwo otwarte oczy i juz tuptup do miski (Babycata jadła ich mamuśka)
u mnie zadnej suchej karmu Lucy jeść nie chce :/
Tzn. jedyne co je to są chrupki wiskasa ale takie przeciw kulkom wlosowym. Oczywiście nie z miseczki. Zbudowałam jej plac zabaw do polowań na karme 😀
Spory kawałek dekturki, na to nakleiłam pudełko po jajach, posklejałam rolki po papierze toaletowym, powycinałam w tym dziurki. Jakieś pudełko plastikowe podziurawiłam, tak, żeby mogła tam łapki wsadzać i do środka powrzucałm karme. Oczywiście je tylko te wiskasowe chrupki. Z miski nie chce jeść suchej karmy. No cóż, jak jej dobrze to niech poluje karme z pudełek.
.
Zelka, skad taka radykalna opinia?  😲 bez  przesady  🙄 
Incognito jak pisalam wczesniej - kilka miotow kociakow - dziczkow bez mamy - wychowalam - za rada weta  - na gerberku. Wystarcza 2 tygodnie i maluszek zacznie juz jesc kocie jedzonko a poki co, przez te kilka/kilkanascie dni moze calkiem bezpiecznie leciec na gerberku - kurczaczku z warzywkami  :kwiatek:
A czy widiałaś kiedyś, żeby dziki kot jadł trawe albo marchewkę?
Zwierzaczki dzielą się na mięsozerne, roslinozerne i wszystkozerne.
Koty sa miesozercami i nie powinny jesc marchewek, przecierow groszkowych, czy z czego tam gerber jest, tylko mięso. Dodatek warzyw w karmie raz na jkis czas nie zaszkodzi ale kot wegetarianinem nie będzie. Tygrys jako kot poluje, nie zastanowilo Cie nigdy dlaczego nie je trawy? Bo to niejest jego jedzenie.
I owszem może radykalne ale prawdziwe. Tak jak chomik nie stanie się mięsożercą, tak i kot nie stanie się wegetarianinem.
Gdzie jest wgl napisane, że zboża i marchewka są zdrowe dla kota? Że koci układ pokarmowy jest przystosowany do jedzenia marchewki, pomidorów czy innych gerberowych rzeczy. Nigdzie, może co najwyżej dostać rozwolnienia. Kiedyś mądry pan. wet. wypowiadał się  na temat kociego żywienia. Brzmialo to mniej więcej tak:
Najlepsza dla karma dla kota to: wrzuć mysz bo miksera, zmiksuj wszystko, łącznie z narządami wewnętrznymi oczywiście. Zmiksuj wszystko i podaj kotu.
Zelka, ale my nie mowimy o doroslych kotach ktore z racji tego ze sa wyrosniete i maja wybor to zra myszy! Ani o kociakoach karmionych przez matke. My rozmawiamy o kociaku, 3 tygodniowym, bez matki, ktory nie za bardzo jest w stanie jesc cokolwiek. Widzisz roznice?
Wiec, dla takiego kociaka gerberek jest doskonalym rozwiazaniem na czas az bedzie w stanie jesc pokarm dla kotow - czy to bedzie barf, mokre czy suche i juz sprawa przyszlosci. I wowczas Twoje rady beda na temat.
Czytaj ze zrozumieniem i pisz na temat  :kwiatek:
Bischa   TAFC Polska :)
05 września 2013 12:20
Budzę się rano i co widzę?
Ps. Sanna, błagam, bo aż mnie oczy bolą, nie używaj tylu nie potrzebnych zdrobnień! 👿
Bischa, jakie zdrobnienia masz na mysli ? Te, ze jak piszec o 3 tygodniowym kocie to nazywam go maluszkiem albo kociaczekiem? A jak mam go nazwac? Zwierzaka ktory jest na tym swiecie 20 dni i jest wielkosci pilki golfowej?  A jedzenia dla niego nazwalam jedzonkiem bo to bedzie wielkosc orzecha laskowego? Moja wypowiedz jest merytoryczna, nie belkocze o rozowych jednorozcach, wiec o co chodzi?  :kwiatek:
Bischa   TAFC Polska :)
05 września 2013 12:27
Nie, chodzi o Gerberka, kurczaczka i warzywka i tego typu zdrobnienia, czasem pełno tego w Twoim postach, a ja mam alergię 😉 Maluszek/kociaczek mi nie przeszkadzają 😁
Ale te ilosci gerbera i jedzenia sa tak male, ze az trudno nie uzyc zdrobnienia  😁
To tak jakby powiedziec buty o 4 centymetrowych papciach dla niemowlaka  😁
Bischa   TAFC Polska :)
05 września 2013 12:36
Są wyrazy, których zdrobnienie jest logiczne, jak te buciki dla niemowlaka 😁 Rozumiem, że Gerberek, ale po co z warzywkami i kurczaczkiem? 😁
No nic, koniec 🚫
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się