Wszystko do twarzy-czyli pudry,kremy etc.

gllosia, a może korektor mineralny Anabelle Minerals? Light (najjaśniejszy, ale wpada w zielonkawe tony, dobry na zaczerwienienia) i Medium - neutralny, jasny. Ja bardzo polecam 🙂 Ale do dostania via net.
Ten light to prawie, że biały, może medium by nie był za ciemny.. Tylko jak widzę one są w proszku? Nigdy takowego nie miałam, zawsze w sztyfcie, taki proszek ma w ogóle prawo maskować, trzyma się na cerze? Szkoda, że tylko na necie dostępne, bo jednak wolałabym się najpierw upewnić co do koloru..
Mac pewnie ma jasne, ale to kwota ok 80 zł za korektor.
A Inglot? Chyba też ma rozbudowaną kolorówkę, więc mogą być i bardzo jasne kolory.
Ten "proszek" świetnie kryje i trzyma się na cerze 🙂 Mój zdecydowanie ulubiony - ale ja używam tylko kosmetyków mineralnych. No i fakt, Anabelle uwielbiam  😍
Znacie lżejszy filtr do twarzy niż LRP Anthelios XL? On jest leciutki, ale łudzę sie ze może jest coś jeszcze fajniejszego z filtrem
Któraś marka, chyba właśnie LRP wypuściła "suchy żel" czy coś takiego - generalnie jeszcze lżejsza konsystencja. Chyba to mam - muszę sprawdzić w łazience - i faktycznie jest lżejsze.
Hej Dziewczyny. Jako zupełnie początkująca w temacie kwasów mam do Was pytanie. Robię zamówienie na ecospa i zastanawiam się czy dorzucić zestaw- serum z kwasem migdałowym 10%. Nigdy nie miałam do czynienia z kwasami więc myślę, że najniższe 10% stężenie będzie ok. Czy nie zrobię sobie tym krzywdy mając na uwadze, że powoli zbliża się wiosna, coraz więcej słońca itp ? Pomyślałam o kwasach bo od kilku miesięcy męczę się z masakrą na czole- odkąd przestałam brać tabletki z hormonami moje czoło pokryło się małymi ropnymi krostami, z którymi nijak nie potrafię sobie poradzić. Skóra na czole nie jest gładka, wygląda jakbym miała wieczną wysypkę, do tego namiętnie się łuszczy. Czasem pojawiają się bolące krosty na linii włosów. Kwasy dadzą sobie z tym radę? Może wybrałam za lekkie stężenie ? no i jaki kwas- może lepszy od migdałowego będzie serum z kwasami AHA ? z góry dzięki za odpowiedzi  :kwiatek:
Czy nie zrobię sobie tym krzywdy mając na uwadze, że powoli zbliża się wiosna, coraz więcej słońca itp ?

Krem z filtrem 50 na buzię i będzie ok 🙂

Pomyślałam o kwasach bo od kilku miesięcy męczę się z masakrą na czole- odkąd przestałam brać tabletki z hormonami moje czoło pokryło się małymi ropnymi krostami, z którymi nijak nie potrafię sobie poradzić. Skóra na czole nie jest gładka, wygląda jakbym miała wieczną wysypkę, do tego namiętnie się łuszczy.

Jak często robisz peeling? Jaki to peeling? Czym nawilżasz buzię?

Czasem pojawiają się bolące krosty na linii włosów.

Jak wygląda Twój demakijaż? Nosisz grzywkę?
Cavaletti już odpowiadam na wszystkie pytania 🙂
Peelingów jako takich już nie robię,masuję twarz 1-2 razy w tygodniu rossmanowską szczoteczką do twarzy, którą po każdym użyciu myję. Ewentualnie nakładam mydło savon noir na ok. 10 minut, co teoretycznie ma działać jak peeling enzymatyczny. raz w tyg. robię maseczkę z glinki ghassoul. Myślisz, że lepiej by było wprowadzić jakiś peeling ?
Twarz codziennie wieczorem myję pianką Pharmaceris, wcześniej mydłem Aleppo. Na noc nakładam oleje - wcześniej z kiełków pszenicy, teraz różany olejek upiększający z Evree 🙂 Na dzień używam albo kremu brzozowego z Sylveco albo matującego Baikal. I to w sumie tyle. Piję pokrzywę, może to ma jakiś wpływ, ale zanim zaczęłam pić wcale nie było lepiej 🙂
Czekam aż skończy się sezon grzewczy bo moja skóra cierpi 🙁
Czym różni się kwas migdałowy od kwasów AHA ? W który celować ?
vodka, co do kwasów się nie wypowiem, bo jestem zwolenniczką retinoidów (zewnętrznie ofc) i jedyne co wiem, to że w obu przypadkach trzeba stosować filtry, jeśli nie chce się skończyć z przebarwieniami od słońca. Znasz bloga idaliablog.pl ? Zajrzyj, poczytaj, może jakiś pomysł Ci wpadnie do głowy.
U mnie retionoidy świetnie sobie poradziły z "kaszką" na czole i policzkach, ale będziesz musiała się wybrać po receptę do dermatologa, jeśli chciałabyś je wypróbować.

Wg mnie ropne wypryski na linii włosów, bolące "gule", to efekt niedokładnego oczyszczania skóry w tym miejscu. Sama miałam z tym problem, bo tłuściły mi się włosy od płynu do mycia (paradoksalnie) i nie "dojeżdżałam" pianą do samej linii włosów. Ewentualnie reakcja na szampon.

Ogólnie polecam mydła do mycia twarzy. Nie wiem, jak u Ciebie sprawdzało się Aleppo. Podzielisz się wrażeniami? U mnie marsylskie, czarne afrykańskie Dudu-Osun i mydło z ekstraktem z Shea z L'Occitane to hity (zwłaszcza to ostanie). Dawno nie miałam tak gładkiej cery.

Na suche, łuszczące się miejsca pomogą tylko dwie rzeczy - intensywne nawilżanie i peeling. Nie jestem pewna, czy oleje na noc to u Ciebie tak dobra opcja, zwłaszcza że na dzień też używasz bardziej emolientowego niż humektantowego kremu. Może skóra jest odwodniona? Warto wprowadzić jeszcze coś co mocno zwiąże wodę w skórze. Olejek z Evree z tego co kojarzę wysusza lekko skórę.
Jeśli na czole masz ropne zmiany, to peeling mechaniczny raczej odpada. Ale jeśli to zaskórniki zamknięte, taka kaszka, to jak najbardziej peeling jest wskazany. Ja lubię korund, bo ma drobne drobinki (masło maślane).
Co to za retinoidy zewnętrznie na receptę?

Ja mam nawrót trądziku, ale to kwestia stresu i napięcia w życiu....
szepcik,
ja stosowałam Epiduo i Differin żel. Dermatolog powiedziała mi, że to retionoidy, a teraz patrzę, że oba mają w sobie adapalen, który do tej grupy nie należy, ale działa jak retinoidy. Także przepraszam za wprowadzanie w błąd, ale to nieświadomie 😉 Epiduo i Differin to nie retinoidy.
W każdym razie moim zdaniem warto się preparatami z tym składnikiem zainteresować, bo mnie w krótkim czasie (4-5 miesięcy) do zera wyleczył z trądziku zaskórnikowego, bez nawrotów. Od stresu później w innych miejscach (kiedyś czoło i część policzków w okolicach nosa, potem miejsce, w którym nakłada się róż i bronzer) wychodziła mi kaszka i również traktowane tymi żelami zrobiły się mega gładkie.

Na chwilę obecną, jedyne na co nie mam prawa narzekać to moja cera. Od dłuższego czasu co chwilę ktoś mi mówi, że mam cerę jak pupa niemowlaka i pyta co robię 😉
cavaletti dziękuję bardzo za pomoc  :kwiatek: kwasy już zamówiłam, wielkich cudów nie oczekują po tak słabym stężeniu jak 10%. Jeśli przez wiosnę-lato nie poprawi się powalczę za pomocą [s]retinoidów[/s] Epiduo lub Differin. Liczę jednak na to, że to może hormony wrócą do normy i wszystko jakoś samo się ogarnie. Dzięki za podrzucenie bloga, nie znałam wcześniej 🙂
Aleppo używałam, ale szczerze mówiąc miałam mieszane uczucia co do niego. Miałam tą wersję 20% olejku ponieważ skóra łatwo mi się przesusza. Mam wrażenie, że to przez to mydło zaczęły pojawiać mi się krostki w dziwnych dla mnie miejscach jak np kości policzkowe. Po zmianie na piankę Pharmaceris już tego problemu nie mam. Może zrobię jeszcze test i dam mu szansę po skończeniu pianki. Lepiej sprawdza się u mnie czarne mydło stosowane przed maseczką z glinki, skóra sprawia wrażenie maksymalnie oczyszczonej. Niestety wysusza więc od razu po zmyciu mydła/maseczki muszę nałożyć coś na twarz.
Jaki krem w takim razie byś mi poleciła? Albo może coś innego do stosowania na noc ? Myślę, że możesz mieć rację i rzeczywiście, chyba potrzebuję konkretnego nawilżenia 🙂

edit. doczytałam post cavaletti 😉
20% Aleppo to trochę za mocne na pierwszy raz. Ogólnie zaleca się stosowanie od niższego stężenia żeby skórę przyzwyczaić. Ja sobie chwalę Aleppo, ale wolę te z dodatkami, np. teraz mam z dodatkiem oleju z czarnuszki. A są jeszcze z błotem z morza martwego, z glinką, z różą damaceńską i z czymśtam jeszcze. One mają niższe stężenie, 12% z tego co pamiętam.
Te krostki to może reakcja na mocniejsze mydło albo może po prostu skóra się oczyszczała.
No właśnie gdy kupowałam (stacjonarnie) 20% był najniższym z dostępnych i powiedziano mi, że dla cery suchej/normalnej będzie okej. Ale skoro są jeszcze niższe to może powinnam wziąć "łagodniejsze" 🙂 Niestety nie było też z żadnymi dodatkami, a chętnie wypróbowałabym takie.
No cóż, czasem nie warto polegać na wiedzy obsługi 😉 ja moje ostatnio kupowałam na marsylskie.pl mają spory wybór. Sprawdzony sklep, szefowa zamawia u nich w hurcie.
Używałyście może takiego cudaka do konturowania?

http://mintishop.pl/product-pol-2927-ZOEVA-109-Face-Paint-Pedzel-do-malowania-twarzy.html

Zoeva 109
[img][[a]]http://4.bp.blogspot.com/-kc3AmeymJpQ/Uw9t8LX1-9I/AAAAAAAAIT4/7zUeg3gredY/s1600/p%C4%99dzle[[a]]+do+twarzy,+zestaw+p%C4%99dzli+do+makija%C5%BCu+twarzy,+p%C4%99dzle+Zoeva,+Bdellium+Tools,+Era+Minerals,+Hakuro,+najlepsze+p%C4%99dzle+do+twarzy,+dobre+p%C4%99dzle+do+makija%C5%BCu+(4).JPG[/img]
Widziałam u Maxi na filmikach, używa do bronzera, bo jest w sam raz żeby aplikować go pod kością policzkową.
Mamy tu użytkowniczki pędzelków z Zoevy do oczu? Będę potrzebowała skompletować kilka dla mamy, bo już nie mogę patrzeć jak się ciapie tymi pacynkami 😵
Ja mam parę Zoevy, 227 jest najlepszy na świecie  😍
Właśnie też go po raz pierwszy zauważyłam u Maxineczki 😁 a że składamy z koleżanka zamówienie w Mintishopie myślę, czy go nie dorzucić do koszyka. Poczekam chyba jednak do kwietnia, odbywają się wtedy targi kosmetyczne w Poznaniu i może akurat będą wystawione Zoevy i pomacam sobie na żywo
targi kosmetyczne w Poznaniu

targi kosmetyczne w Poznaniu
targi kosmetyczne w Poznaniu
TARGI KOSMETYCZNE W POZNANIU

żegnajcie pieniądze...  😜 😁
Scottie   Cicha obserwatorka
09 marca 2015 08:47
maracuja, ja mam podobny pędzelek, coś w stylu Itahake i owszem, super się nakłada tym bronzer, ale nie wyobrażam sobie, jak można tym rozcierać... Tzn. wiem, że można- bo widać to na filmach Maxineczki 😉 ale wolałabym chyba łatwiejsze rozwiązania. No i nie liczyłabym na pędzle Zoevy na targach- chyba, że jakiś sklep internetowy będzie się wystawiał- to moooże.

W sobotę byłam na targach kosmetycznych w Warszawie, już drugi raz- i moim skromnym zdaniem, w zeszłym roku były o wiele ciekawsze stoiska.
Czasem mam wrażenie, że Maxineczka by i pędzlem malarskim wyczarowała piękny makijaż... 😉

A czego używasz do konturowania? Pomyślałam o tej Zoevie, bo niczym innym mi nie wychodzi. Próbowałam skośnym z Hakuro, 155 Maestro. Nie mam talentu, to szukam odpowiedniego sprzętu 😉 Do wypróbowania została mi jeszcze typowa kulka, no i ten dziwak.
maracuja, a masz pędzel typu jajeczko? Ja konturuję zwykłym kabuki i też spoko 😀
Nie mam 🙁 coś tego typu?


Tylko wzięłabym chyba innego producenta, bo jak dotąd wszystkie Hakuro mi się rozkleiły 🍴
maracuja, tak, coś takiego. Ważne żeby miało dosyć długie włosie wstosunku do średnicy skuwki i włosie było ułożone stopniowo. Produkt nabierasz tylko na czubeczek i rozcierasz tymi krótszymi włoskami
Ja mam właśnie takie jajeczko tylko H14, jest trochę mniejsze.
I powiem szczerze dziwią mnie opinie o rozklejaniu się pędzli Hakuro. Mam 6 ich pędzli i z żadnego mi nigdy nie wypadło włosie ani się nie porozklejały.

Polecam takie osłonki do suszenia pędzli po myciu http://allegro.pl/house-of-beauty-oslonki-na-pedzle-10-sztuk-maestro-i5159837096.html
Scottie   Cicha obserwatorka
10 marca 2015 11:05
maracuja, do konturowania używam najpierw tego pędzelka "itahake" (a tak serio, to jest ten pędzelek dołączany do bronzera z W7 Honolulu, Maxineczka mówi o nim w filmie o bronzerach i też polecam go nie wyrzucać), który świetnie zaznacza kości policzkowe, a rozcieram go pędzlem z zestawu Sunshade Minerals ( http://allegro.pl/pedzle-sunshade-minerals-18-szt-nowosc-i5106346478.html ), oznaczonym jako nr 2 "powder brush". Na pierwszym zdjęciu na aukcji to jest 3 pędzel od prawej, jeśli chodzi o te największe pędzle.

Ten pędzel z Sunshade Minerals jest jednak za duży i szukam czegoś mniejszego. Używałam już jednego pędzla z Hakuro i też niestety całe włosie wylazło ze skuwki, więc nie biorę ich już pod uwagę. Maestro miałam okazję pomacać na ostatnich targach (na poprzednich zachwycona kupiłam ich pędzel do blendowania, ale okazał się tak beznadziejny, że go prawie w ogóle nie używam) i tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że szkoda na nie kasy. Pozostaje tylko Zoeva 110 Face Shape, która wygląda całkiem całkiem 🙂

A dyskusję o pędzlach proponuję przerzucić do wątku o makijażu!
Dziewczyny, co polecacie na zwalczenie cieni pod oczami? :kwiatek:

Do tej pory miałam je rzeczywiście tylko pod oczami, więc zamalowywałam korektorem. Ale od jakiegoś czasu mam całe okolice oczu (górna powieka, wewnętrzny kącik oka niemal do czubka kości nosowej i cała dolna powieka do końca oczodołu) strasznie sine. 🙁 Pod makijażem da się to ukryć, ale nie chcę straszyć w domu z rana. 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się