Kącik WEGE :-)

Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
27 sierpnia 2016 22:10
Dziewczyny, tydzień za mną! Wytrzymałam i czuje ze mam potencjał nawet do vegan! Kompletnie mi narazie mięsa nie brakuje!  😅
Dziękuje za wskazówki  :kwiatek:

🏇 🏇
ovca   Per aspera donikąd
28 sierpnia 2016 18:50
frytki z buraków w mojej opinii są ohydne  😁


a w mojej buraki w jakiejkolwiek formie poza barszczem są ohydne  😂
Gienia super! początki są najgorsze, potem już z górki  😅
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
28 sierpnia 2016 19:42
Dzisiaj był chwilowy kryzys jak teściowa przywiozła swojska szynkę...  🙄

No ale dam rade! Jak nie ja to kto? I jem mało nabiału 🙂 i .... nadgarstki juz sporo mniej bolą  😅
suplementuj jeszcze q10 koniecznie, bardzo dobrze dziala na stawy 🙂
Doradźcie mi proszę, co mogę jeść lekkostrawnego? Po raz kolejny w tym roku mam problemy żołądkowe 🙁 prawdopodobnie wirus...
Jem flipsy, ryż z marchewką (ile można...), zdarza mi się banana zjeść a czasem też kromkę chleba z masłem (to już mniej lekkostrawne). Generalnie nic się nie przyjmuje zbytnio :/
jaglanka i wszelkie jej opcje. I olej z czarnuszki 2x dziennie lyzeczka.
Gienia-Pigwa, super, trzymam kciuki za wytrwałość, im dalej tym lepiej  🙂

Sezon dyniowy to w ogóle bajka, z dyni można wszystko  💘
O, a zupa dyniowa będzie ciężka dla żołądka? Niby już nieźle działa, ale wolałabym gada nie obciążać za mocno
Doradźcie mi proszę, co mogę jeść lekkostrawnego? Po raz kolejny w tym roku mam problemy żołądkowe 🙁 prawdopodobnie wirus...
Jem flipsy, ryż z marchewką (ile można...), zdarza mi się banana zjeść a czasem też kromkę chleba z masłem (to już mniej lekkostrawne). Generalnie nic się nie przyjmuje zbytnio :/

mleko
napoje mleczno-owocowe i mleczno-warzywne
jogurt ze zmiksowanymi owocami
twaróg zmiksowany z owocami/dżemem
kanapki z  pomidorem bez skóry
rosół wege, jarzynowa, ziemniaczana, krupnik
kasza manna
ziemniaki
budyń
kisiel
budyń z kaszy
risotto
młoda marchewka, dynia, kabaczki (w formie puree)
przecier z jagód
puree z banana, jabłka
galaretka owocowa
biszkopt
kajzerka z twarogiem i powidłami
jabłko pieczone


oczywiście pieczywo pszenne, w umiarkowanych ilościach pszenno razowe i graham.
Dzięki! Czyli skoro dynia tak to pewnie i zupa dyniowa. Dziś mam pomidorówkę i póki co żołądek się już nie odzywa, więc będę rozszerzac dietę. Mleka i przetworów mlecznych akurat nie toleruję, więc sporo pozycji z twojej listy odpada. Jeszcze dzień - dwa i zacznę znów surowe warzywa i owoce wprowadzac. Mam już na nie wielką chęc...
Magda ja ostatnio z okazji wycinanego wyrostka musiałam jeść lekkostrawne rzeczy i ratowały mnie:
wszelkie zupy kremy - jarzynowa, krem z cukinii, krem z dyni
jaglanka (tego typu http://www.kwestiasmaku.com/przepis/jaglanka-z-jagodami)
gotowane ziemniaki
pomidory bez skórki
morele bez skórki (dobrze je znosiłam a zaspokajały moją potrzebę jedzenia owoców 😉)
później robiłam też "sałatki" typu: kasza jaglana, pomidor bez skórki, pieczona marchewka, bazylia i trochę oleju lnianego. Nie powalało, ale zawsze to coś innego niż suchary i kasza manna 😉
Merka ja tam bym sie czepila nabialu i pieczywa pszennego jednak 🙂 Jest duzo lepszych i zdrowszych opcji.
Merka ja tam bym sie czepila nabialu i pieczywa pszennego jednak 🙂 Jest duzo lepszych i zdrowszych opcji.

W łatwostrawnej, serio  🙄
Przecież pieczywo pszenne to podstawa diety łatwostrawnej. Skupiamy się tutaj na odciążeniu chorego narządu, a nie na zasadach zdrowego odżywiania. To zupełnie dwie różne koncepcje żywienia i inne cele.
Averis   Czarny charakter
07 września 2016 13:48
Czyli żeby odciążyć chory narząd nie trzeba jeść zdrowo? 😁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
18 września 2016 18:23
Weganizuję 🙂

Hit zabieganych ludzi: Miso. W wersji bardziej raw: pokrojone warzywa (dowolne), makaron, tofu, namoczone mun, sezam, i zalać shiro miso rozpuszczoną w gorącej wodzie. w wersji gotowanej: podduszone warzywa i grzyby zalać bulionem (najlepiej dashi) i dodać hatcho miso.
koniecznie posypać szczypiorkiem:
https://www.instagram.com/p/BJ0hyB8BNM0/?taken-by=bestresistance (wersja shiro)

Tom yum, w którym nie powinno być papryki, ale by mi się zepsuła:
https://www.instagram.com/p/BKgVQiOhOM6/

i sushi maki:
marynowane i podsmażone w hatcho miso pieczarki, awokado, cienkie paski marchwi.
https://www.instagram.com/p/BJp19JZhbhQ/

i kimchi, które stało się zupą.
https://www.instagram.com/p/BJVpFUkjTwI/

chyba pójdę w kuchnię azjatycką bardziej, bardzo mi się podoba 😉
dziewczyny rzuccie pomyslem na weganskie sosy pls... nie moga byc z pomidorow, orzechow, grzybow, produktow sojowych. Brakuje mi pomyslow...
nerechta, odgrzebuje coś co kiedyś znalazłam w internetach i mnie zaciekawiło... ale przyznaje, że jeszcze nie próbowałam. Sos z cebui. Masło do zastąpienia tłuszczem roślinnym, choćby i dobrą margaryną.

http://www.kitchentreaty.com/vegetarian-onion-gravy/

madmaddie, jesteś mistrz  🙇
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 września 2016 08:05
A sos "serowy" z ziemniakow? 🙂

Ekhem, wczoraj odkrylam tom kha i przepadlam, zupelnie bliziutko zupy idealnej 🙂 polecam kazdemu, choc haslo "zupa kokosowa" moze się wydawac bardzo dziwne.
dzieki dziewczyny! Jutro bedzie gravy cebulowe, ale super pomysl!
od maja mięsa nie jem, ale dowiedziałam się, że w przypadku moich dolegliwości zdrowotnych najlepszą opcją będzie odrzucenie wszelkiego nabiału, dlatego powolutku, pomalutku chciałabym wyrzucać z mojej diety produkty odzwierzęce, póki co mleko krowie zamieniłam na sojowe, jogurty i serki jadałam rzadko, bo jakoś nie przepadałam za nimi, najgorzej będzie z serem żółtym/mozzarellą do tostów czy do pizzy, jajka na razie zostają, bo mam świeżutkie, wiejskie od moich własnych kurek grzebiących cały dzień na dworze, obawiam się troszkę odrzucenia słodyczy (w ogóle nie powinnam jadać kakao, czekolad, cukru), na razie pakuję w siebie owoce i nie odczuwam jakoś specjalnie chęci na nie 🙂 i w związku z tym mam kilka pytań, bo wolę dowiedzieć się od osób które przetestowały pewne rzeczy 🙂 wegańskie zamienniki sera żółtego są smaczne? nie różnią się dużo w smaku? macie jakieś sprawdzone przepisy na wegańskie zupy krem (brokuł, soczewica, pieczarki, itd.)? o czym powinnam jeszcze pomyśleć, żeby na ten weganizm mądrze przejść? :kwiatek:
edit. literówka 😁
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
22 września 2016 17:49
Dziewczyny, u mnie juz ponad miesiąc  🏇 daje rade 🙂
Borkowa witaj w klubie! 🙂
Zamienniki sera, te ktore jadlam, byly ohydne - ani troche nie przypominaly sera (mowie o sklepowych plastrach). Ale mozna zrobic cos samemu, albo tez we Wrocku jest firma robiaca "sery" glownie  z orzechow i soi bodajze, ktore sa ponoc pyszne.
Mi na poczatku najbardziej tez wlasnie sera brakowalo i jogurtu do sosow/zabielania, ale juz sie przyzwyczailam i w ogole mi nie brakuje. Jak potrzebuje to uzywam mleczka kokosowego.
Zupy krem to akurat najprostsza rzecz na swiecie, po prostu ugotuj warzywa, dopraw, zmiksuj i juz 🙂
Mleko sojowe zastapilabym raczej np ryzowym, soja niezdrowa jest 🙂

Nie musisz przechodzic jakos szczegolnie "madrze" - bo te wszystkie zagrozenia o ktorych sie trabi to w moim odczuciu i doswiadczeniu pic na wode. Jedyne co to suplementuj b12, jedz zbilansowane posilki i bedzie dobrze 🙂

Gienia brawo! A jak sie czujesz? 🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
22 września 2016 21:03
Super, nadgarstki odżyły, nic nie bolą ! Chociaż stawy w stopach mnie bolą dalej ale mniej. Mysle, ze mleko które pije nie jest optymalne tu. Z mlera zrezygnuje ale teraz jeszcze nie moge 🙂

Nawet robie mężowi kanapki z salami czy szyna i mnie nie ciągnie. Mysle o biednych zwierzętach i minsie odechciewa całkiem  🥂
To super! A moze sprobuj lykac q10? Bardzo mojej znajomej na stawy pomagal. A mleka roslinne bralas pod uwage?
Wpadam do Was po rady odnośnie weganizmu - może macie jakieś strony, blogi, które zawierają fajne przepisy albo ogólnie można coś na ten temat poczytać? Bo ja na wegetarianiźmie to jestem odkąd pamiętam czyli dobre kilkanaście lat, ale coś mi ostatnio po głowie chodzi spróbowanie weganizmu. Kiedyś był to dla mnie kosmos i w ogóle nierealne, a czym więce czytam i im więcej widzę możliwości to takie pomysły mi się w głowie rodza. Może podzielicie się swoimi dosiwadczeniami, z czym miałyście najtrudniej na poczatku?

I może macie jakieś pomysły, inspiracje śniadaniowe? BO u mnie obecnie największy problem to byłoby odrzucenie jajek, które jem na śniadania w postaci jajecznicy lub omleta, owszem mogę korzystać z tofu no ale to raz za czas, szukam jeszcze jakiejś alternatywy.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
06 października 2016 08:35
Magdzior, moja ukochana jadlonomia, na pewno proste przepisy ErVegan, Vegan Nerd, Food Porn Vegan Style, Hello Morning. Oni maja na dole bloga znaczek "Weganizm. Sprobujesz?" Więc w googlu znajdziesz ich wiecej.
Na pewno na poczatku trzeba bedzie kuchnie wyposazyc w inne skladniki, ale tak to jest dosc bezbolesnie 🙂
swego czasu robilam jajecznice z cieciorki, jak sie ja dobrze doprawilo to byla dobra 🙂 Kiedys znalazlam bardzo fajna strone cos w stylu "projekt sniadanie" i byly bardzo fajne pomysly, choc glownie owsianki w roznych wersjach.
A ogolnie stron weganskich jest cala masa, jesli chcesz poczytac ogolnie to fajne artykuly ma pepsieliot o waznych sprawach. Pogooglaj, tego naprawde jest w tym momencie na potege.

Ogolnie rzecz biorac, gdybym nie byla zmuszona, to pewnie bym dalej jadla nabial, chociaz w tym momencie (po ok 8 mcach) wcale mi go nie brakuje i pewnie nie wroce do regularnego jedzenia po odstawieniu malej, ale musze przyznac ze troche za malo wagi przykladalam do bilansowania, wiec jestem ciagle glodna i czasem zzarlabym kurczaka (oczywiscie w teorii 😀 ). Jest to oczywiscie do odbicia, musze jesc wiecej straczkowych.
A i tu sa fajne zalecenia zywieniowe http://dieta.mp.pl/diety/zdrowe_diety/show.html?id=74452
Dzięki właśnie trochę czytałam i rozmawiałam też z koleżanką, która jest weganką 'od zawsze' bi wychodzi, że w sumie jemy bardzo podobnie tylko u mnie właśnie te jajka na śniadanie i kokajle na baze jogurtu/mleka trzebaby zastąpić tymi na bazie wody lub soku. Mam chwilę dzisiaj więc zabieram się za lekturę wszystkiego co wygoogluję bo mam ochotę nawet dla samej siebie na próbę np na miesiąc i zobaczyć, lubię 'wyzwania' a to zmobilizuje mnie do szukania nowych pomysłów i przepisów.

A to przy okazji jeszcze zapytam jaką witaminę B suplementujecie? Niezależnie od mojego pomysłu i tak chciałabym głównie B12 brać tylko naczytałam się i teraz mi wychodzi, ze w wiekszości preparatów są jakieś minimalne dawki, lepsza sama B12 w większej ilości czy np B complex żeby były tez inne>?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
06 października 2016 17:52
ja wybierałam jakąś pierwszą lepszą, ale teraz miałam w ogóle czas brania witaminek i minerałów organicznych z kfd.

cieciornica jest bardzo dobra, warunkiem jest czarna sól. na śniadanie jem też różne wersje płatków owsianych/pszennych. Można też jaglanki. bardzo lubię miso. Jogurt sojowy, uprzedzam, jest dość ohydny.

ochota na mięcho bierze się z braku tłuszczu i na weganie proponuję tego pilnować baaaardzo. niestety, łatwo dorobić się braków tego makro 😉

jeśli i tak pudełkujesz się i robisz sama sobie jedzenie, to myślę, że to Cię boleć nie będzie. Zawsze można zrobić na szybko cieciorkę w sosie, makaron w sosie, itp.

inna sprawa, że produkcja nabiału jest równie obrzydliwa jak produkcja mięsa.
inna sprawa, że produkcja nabiału jest równie obrzydliwa jak produkcja mięsa.

dokładnie🙁 tylko, że kiedyś wydawało mi się nierealne, że mogłabym  nie jeśc nabiału pewnie dlatego, że mój wegetarianizm to było raczej niejedzenia mięsa a nie prawidłowe wege, od jakiegoś czasu dużo więcej sobie sama, wybieram produkty mniej przetworzone i naprawdę polubiłam szukanie ciekawych przepisów i wdrażanie ich w życie.

To spowodowało, że już teraz część posiłków mam wegańskich, tak więc oficjalnie melduję, że zaczynam próbę, powiedzmy na miesiąc🙂 Narazie nie jakoś radykalnie bo skończę spokojnie to co mam w lodówce ale nowe rzeczy będę się starała już wegańskie kupować, właśnie przeglądnęłam strony sklepów internetowych i zrobię zamówienie chyba z badapak.pl bo wychodzi mi, że tam najtaniej jest dużo strączków, bakalie w dobrej cenie, mąka z ciecierzycy, którą ponoc sie fajnie jajka zastępuje itd i będę testować!

Ochoty na mięcho to ja od dobrych 10 lat nie miałam więc to mi nie grozi 😁 tłuszcze juz teraz staram się jeść w dobrej ilości te zdrowe (awokado, masło orzechowe, oleje do sałatek). A z okazji, że w lodówce jajka się skończyły to jutro na śniadanie będzie tofucznica.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się