KOTY

Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
30 czerwca 2009 08:19
zaba, normalnie mamuśka pełną gębą - w środę je wszystkie wycałuję, słodkie bobaski :-)
Mazia   wolność przede wszystkim
30 czerwca 2009 08:53
Jeśli chodzi o żarcie dla kiciusiów zdecydowanie nie polecam AMORY, lezala caly dzień w miseczce nietknieta...
Co polecacie z "mokrego" w rozsądnej cenie? Szczególnie dla juniorków?
Ja robie zakupy w http://www.kuchniapupila.pl/kot i jestem bardzo zadowolona.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
30 czerwca 2009 09:12
Mazia  😲 ceny tam mają powalające - u nas w Galerii Bałtyckiej są niższe... Ja zaopatruję się www.zooplus.pl na www.animalia.pl no i na allegro. Wszystko zalezy od tego ile mam kasy i jak akurat wyglądają ceny. taste of the Wild kupuję bezpośrednio u importera na http://www.e-karma.pl/ - ale to jest sucha.
Moje wcinają wymiennie Animondę Carny i Almo Nature, co nie zmienia faktu, że jak tylko będę miała dostęp do większej powierzchni zamrażającej przestawiam je spowrotem na BARF - nigdy tak świetnie nie wyglądały, jak wtedy, gdy karmiłam je surowizną...
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
30 czerwca 2009 09:29
Tanie zakupy: ZOO Dragon (przez allegro, www lub w sklepie stacjonarnym, bo mam blisko). Ceny negocjowalne, wybór towaru bardzo duży, obsługa zawsze na 5+ Mogę szczerze wszystkim polecić.
W Animalii kupuję teraz tylko okazyjnie - i tylko ze względu na posiadane zniżki. Szukam tam raczej perełek, których nie mogę trafić w normalnych sklepach. No i jestem w wiecznym konflikcie z kurierem dowożącym towar  😤

Zakupy robię jutro/pojurze i już się boję tego rachuneczku.
Ale mąż boi się tego jeszcze bardziej, hihi  😂
My jedziemy po puszeczki dziś.
Oczywiście Animonda Carny Kitten, ale pani wet powiedziała, że Miamor też nie jest zły, więc będę się rozglądać za obydwoma tymi mokrymi karmami.
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
30 czerwca 2009 09:41
Ja zaopatruje się w www.zwierzakowo.pl i też jestem bardzo zadowolona.
Właśnie wzięłam pare rzeczy dla mojego stwora. Z suchego Purina Cat Chow Sterilised oraz Purina Cat Chow Adult Hairball Control i zobaczymym co powie księciunio 🙂
Mazia   wolność przede wszystkim
30 czerwca 2009 10:53
Makrejsza na www.animalia.pl żwirek który kupuje (silikon 3,8l hiltona) jest prawie 2 zl drozszy niz w kuchni pupila 🤔
Mazia   wolność przede wszystkim
30 czerwca 2009 10:57
Poza tym, chodzi jeszcze o dostawę... Z kuchni pupila przywożą mi wieczorem o 21 (kierowca firmy), obawiam sie ze dostawa za posrednictwem kuriera nie bylaby tak dopasowana żeby przyjeżdżal do mnie wieczorem...a to już duzy klopot...
Chyba, ze sie myle i ze mozna zamowic tak, zeby kurier przyjechal danego dnia dokladnie miedzy 20.00 a 21.00
???
Mazia,
widziałaś kiedyś po lewej stronie przycisk "ZMIEŃ". Używaj go.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
30 czerwca 2009 13:17
Makrejsza na www.animalia.pl żwirek który kupuje (silikon 3,8l hiltona) jest prawie 2 zl drozszy niz w kuchni pupila 🤔

żwirek kupuję na allegro - za 8 opakowań zapłaciłam 209 zł, w animalii jedno kosztuje 40 z hakiem (Cat's best nature gold). Tam zakupy robię głównie dla królika, bo w Wałczu granulat jest nie do dostania, stąd nieporozumienie. Poza tym zaznaczyłam, że to, co i gdzie kupuję zależy od ceny.
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
30 czerwca 2009 14:19
A czy kupujecie swoim pociechom prztsmaki? Są róznego typu kiełbaski dla kotów itp., dajecie im to?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
30 czerwca 2009 14:25
Whisper_777, Szczerze? Już wolę dać surowego sparzonego kurczaka czy wątrobę (Świeżą) niż to coś 😉
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
30 czerwca 2009 14:27
Notarialna, ja tez daję kurczaka, wątróbkę, czy rybkę, bio wiem, że się kocisko ucieszy z odmiany, a własnie do tych wszystkich kiełbaseczek mam negatywny stosunek! Dałam parę razy na próbę, jadł, smakowało, ale jakoś tak nie wiem :-/
wistra - przyzwoite (cenowo i jakościowo) sa tez Schmusy.
W sumie moj kot tak jadł, schmusy, animodna i miamor na zmiane. Saszetki, bo puszeczki mi szkodzily.
Radze popatrzec na zooplusie, po pierwsze duzo jest ofert hurtowych w dobrej cenie, powyzej 100 zlotych przesylka za darmo, no i czesto zarcie niemieckie, lepszej jakosci (np niemiecki whiskas ma wieksza zawartosc miesa niz polski - nie, zebym polecala, przyklad taki)
A to mój chłopak. Tak mi urósł przez tydzień, ze jak ogladam zdjęcia, to nie moge uwierzyc🙂


Iruś



I w objęciach czułych rąk



Słuchajcie, a może macie jakąś radę na podsikiwanie?:/ wsadzam go do kuwety, chwalę, nagradzam tak, jak karzą i ta mała cholera i tak sika po kątach. Tam, gdzie go przyłapię i oberwie w łeb (bez przesady oczywiscie, ale muszę byc trochę złą mamusią 🙂😉 ) już nie sika, ale znajduje sobie inne miejsce..jestem w kropce.. a to jest kocurek i jeszcze za mały na kastrację- ma jakies 3 mies.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
30 czerwca 2009 14:48
Pandurska, Ma takie fajne bystre spojrzenie 🙂
Uwielbiam maluchy 😀
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
30 czerwca 2009 14:57

Zakupy robię jutro/pojurze i już się boję tego rachuneczku.
Ale mąż boi się tego jeszcze bardziej, hihi  😂


U mnie nie mąż, lecz tatuś boi się rachuneczku, ale oszczędzam mu tego stresu i go nie pokazuję 😉
zaba   żółta żaba żarła żur
30 czerwca 2009 17:37
Dziś dwa z moich pięciu Dzieciaczków pokazało oka!  😅







Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
30 czerwca 2009 17:48
Zaba jakie rudzioszki piękneeeeeeeeeee!! 💘

a ja wróciłam dziś z tygodniowych wakacji. W tym czasie koty były pod opieką cioci. Pomijam fakt, że Neo zdemolował pół domu 🙄
Dziś go umyłam. Matko, jaka była rozpacz! Nawet sobie nie wyobrażacie 😁 A teraz ciągle ociera się o moje nogi i bluzkę, chyba chce się wytrzeć 😀iabeł:
No i powstał mały problem. Ciocia już zgłaszała ten problem, ale mama dziś przekonała się o nim na własnej skórze. Szła do kuchni a Neo rzucił jej się na nogi i porządnie podrapał 😲 Oczywiście dostał w tyłek, ale boję się, że to nie pomoże. Czasami muszę sprowadzać go na ziemię, gdy zbyt pewnie się czuje. Właśnie dziś tym kąpaniem go uspokoiłam i pokazałam, że to ja jestem szefem. Mam nadzieję, że problem zniknie 🙄
Kot im więcej dostaje w tyłek, tym bardziej jest złośliwy - sprawdzone na naszej szylkrecicy - sikała wszędzie, gdzie się da - dywaniki w łazience, fotele, łóżka, dywany.
Im więcej było karania, tym więcej sików było.
Sikanie olane - sikanie skończone.
Kotów pod żadnym pozorem nie wolno bić, nawet klapsa, bo robią się złośliwe i zaborcze.
Lepiej tupnąć nogą i zrobić "psiiiik".
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 czerwca 2009 18:26
wistra, mój jest klepany w tyłek niezliczoną ilość razy dziennie. Jak mu się klapa zaserwuje, to upada na podłogę i zaczyna mruczeć. I robi się potwornie zaborcza, jeden klap nie załatwia sprawy. Trzeba klapać dobrych parę minut.  co tu z takim złym złośliwcem zrobić? No przecież jej nie pokroję...
ironizujesz, czy prawdę mówisz?  😀

Ja po prostu widzę na 3ech gadzinach w domu, jak to wygląda.
U młodych za karę najlepiej skutkuje wzięcie za skórę na karku, podniesienie, po czym tak samo trzymając do podłogi i puścić.
Chłopaki jak zaczarowani rozumieją, że "nie wolno"

Szylkrecicy nie mam za co złapać na karku, moooje kochane 6kg
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 czerwca 2009 19:31
Prawdę absolutną. Pinek za klapa by się dał pokroić.
masochista?  😀
Muszę to omówić z panią wet :P
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
30 czerwca 2009 20:15
Moje dopisują się do klubu masochistek 😉 Obie to uwielbiają, trójka moich rodziców jako dzika dzicz już nie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 czerwca 2009 20:19
wistra, nie wiem czy wet zna odpowiedź na absolutnie każde pytanie. Aż takiej wiary bym w to nie pokładała. Zawiłości Pinkowego umysłu niezbadane są. Biję mojego kota regularnie od 11 miesięcy. Żyje, ma się dobrze, nigdy niczego nie zrobiła złośliwie.
Mój kocurowiec złośliwiec straszny.
Właśnie się na mnie obraziła i ze mną nie gada, bo wzięłam ją na rękach ze spaceru, bo mnie komary tłukły (mój kocur chodzi na szelkach i smyczy 🙂 )
Dawno nie uczestniczylam  aktywnie ( bo czytac, czytam regularnie )w moim ulubionym wątku. Dopiero Zaba zmobilizowala mnie do zmniejszenia i wrzucenia kilku nowych fotek mojego buca 🙂
Prosze Państwa oto Misza - 5,5 kilo chodzącej łagodnosci







zaba   żółta żaba żarła żur
30 czerwca 2009 21:05
Hexa-Misza jest piękny!!!!!  😜
Na każdej fotce taki dumny facet!Pięknościowy Szaraczek!!!  💘
Hexa jak Cię dawno nie czytałam! już tak poza tematem: jak Twoje zdrówko?

Misza pasowałby do mojego damskiego tygrysa bengalskiego  😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się