Wojna w centrum Warszawy

abre   tulibudibu
22 lipca 2009 17:51
Bardzo dobry fotoreportaż do obejrzenia http://wiadomosci.onet.pl/129289,21,0,pokaz.html
Jestem warszawianką z krwi i kości
a ja wcale. Przyjechałem do tego miasta 16 lat temu na studia i wcale nie planowałem zostać. Teraz jestem bardzo szczęśliwy, że już się wreszcie wyprowadzam...
nie uważam że centrum miasta zamieszkują biedni ludzie, emeryci, studenci...nie wiem skąd masz takie informacje... Wynajem mieszkania w centrum kosztuje od 3 tys wzwyż nie wydaje mi się że studentów stać na taki wydatek... Wynajem mieszkania w gomułkowskich blokach w Śródmieściu Północnym kosztuje nie więcej niż 900 zł.
Mieszkania w dużej mierze są już zmodernizowane, z wymienionymi instalacjami i po kapitalnym remoncie, wiem co mówię bo mam rodzinę mieszkającą w centrum oraz znajomych. No widzisz, ja tu nie mam żadnej rodziny ani znajomych. Sam mieszkam w centrum. I zapewniam, że w moim bloku żadnych zmodernizowanych mieszkań nie ma. Jak modernizować mieszkania o powierzchni od 23 do 30 m2???
Jeśli zaś chodzi o zakupy, to skoro Cię nie stać na Złote Tarasy i Galerię Centrum to możesz przecież kupowac na licznych bazarkach, które NIE MUSZĄ i NIE POWINNY znajdować się w centrum Warszawy. W KDT sprzedawana była najgorsza tandeta jaka istnieje, chiński szajs, bardzo marnej jakości... jeżeli nie stać Cię na markowe ciuchy proponuję robić zakupy w second handach... Pewnie że nie muszą. Ale fajnie jest, kiedy oferta jest tam, gdzie klienci. Niby dlaczego mam jeździć na Pragę, podobnie jak tysiące innych biedaków z tych marnych bloków w centrum? Oczywiście, możesz mną pogardzać, że nie kupuję markowych ciuchów i nie stać mnie na kawę w Złotych Tarasach. Ale to jest... wyłącznie Twój problem? Jakoś tak mi się wydaje właśnie...  🤔wirek:
Dziwi mnie Twoja obrona hal i sugestia że hale "nie szpecą miasta", bo stoją w pobliżu (Twoim zdaniem) szpetnego pałacu kultury...Z całym szacunkiem znam histotię tej budowli, ale nie wyobrażam sobie mojego kochanego miasta bez tego (moim zdaniem) pięknego pałacu. Jak bym był złośliwy, to bym powiedział, że to właśnie jest typowy przykład mentalności sowieckiej. Ale nie jestem złośliwy (zresztą, nie mam na to sił...). Więc tylko się zapytam: dlaczego zezwierzęcona tłuszcza rodowitych Warszawiaków zburzyła w 1916 roku piękny, zaprojektowany i wykonany przez najlepszych artystów swego czasu sobór prawosławny na Placu Saskim?  A? Pewnie nawet, biedna, rodowita Warszawianko, nie wiedziałaś, że takowy kiedyś tam stał, prawda..?

Przyznam się Wam na koniec do jeszcze jednej brzydkiej przypadłości. Otóż: wcale mi nie żal tych policjantów! Ogólnie, o państwie polskim mam zdanie jak najgorsze, czego wielokrotnie dawałem publicznie wyraz. Zdanie o jego funkcjonariuszach, wszelkiej maści, mam jeszcze gorsze. Tzw. "instynkt państwowy", "postawę propaństwową" mam za przejaw czystego egoizmu, gdy demonstruje ją funkcjonariusz lub inny beneficjent tego mafijnego, faszystowskiego państewka, a za przejaw czystej głupoty, kiedy trafia się normalnemu człowiekowi o najwyraźniej spaczonej psychice. Powiem więcej: to, co wyczynia i wyczyniało państwo polskie (bo i przed wojną wcale nie było lepiej) jest dla mnie jasnym dowodem na słuszność rozbiorów. Pod obcą władzą było zdecydowanie lepiej! A nawet, jak nie było lepiej (bo to przecież względne jest i ludzie nigdy nie są zadowoleni z tego, co właśnie mają), to przynajmniej było na kogo zwalić, że jest tak źle jak jest... I fakt, że mnie właśnie państwo polskie oskubało z 1800 złotych jest tylko małą cegiełką przyczyniającą się do ogólnego wizerunku tzw. całokształtu...
zulu   późne rokokoko
22 lipca 2009 20:32
Hmm, jkobus... A co na to lekarze?
Doszliśmy już i do wsadzania do psychuszek, taaak..? Wszystko już było... Nic nowego pod słońcem...
Huginn   tu wpisać hasło?
22 lipca 2009 20:36
Jak bym był złośliwy, to bym powiedział, że to właśnie jest typowy przykład mentalności sowieckiej. Ale nie jestem złośliwy (zresztą, nie mam na to sił...).
to co proponujesz zrobić z naszym starym poczciwym PeKiNem? zburzyć? może tego nie wiesz, ale budynek ten jest wpisany do rejestru zabytków, w odróżnieniu od Hali KDT...

Więc tylko się zapytam: dlaczego zezwierzęcona tłuszcza rodowitych Warszawiaków zburzyła w 1916 roku piękny, zaprojektowany i wykonany przez najlepszych artystów swego czasu sobór prawosławny na Placu Saskim?  A? Pewnie nawet, biedna, rodowita Warszawianko, nie wiedziałaś, że takowy kiedyś tam stał, prawda..?
Храм Василия Невского? a co ma piernik do wiatraka, że tak pozwolę sobie kolokwializm wtrącić

Przyznam się Wam na koniec do jeszcze jednej brzydkiej przypadłości. Otóż: wcale mi nie żal tych policjantów! Ogólnie, o państwie polskim mam zdanie jak najgorsze, czego wielokrotnie dawałem publicznie wyraz. Zdanie o jego funkcjonariuszach, wszelkiej maści, mam jeszcze gorsze. Tzw. "instynkt państwowy", "postawę propaństwową" mam za przejaw czystego egoizmu, gdy demonstruje ją funkcjonariusz lub inny beneficjent tego mafijnego, faszystowskiego państewka, a za przejaw czystej głupoty, kiedy trafia się normalnemu człowiekowi o najwyraźniej spaczonej psychice. Powiem więcej: to, co wyczynia i wyczyniało państwo polskie (bo i przed wojną wcale nie było lepiej) jest dla mnie jasnym dowodem na słuszność rozbiorów. Pod obcą władzą było zdecydowanie lepiej! A nawet, jak nie było lepiej (bo to przecież względne jest i ludzie nigdy nie są zadowoleni z tego, co właśnie mają), to przynajmniej było na kogo zwalić, że jest tak źle jak jest... I fakt, że mnie właśnie państwo polskie oskubało z 1800 złotych jest tylko małą cegiełką przyczyniającą się do ogólnego wizerunku tzw. całokształtu...

pozwolisz że tego wiadra smutków, żalów i goryczy nie skomentuję
Храм Василия Невского? a co ma piernik do wiatraka, że tak pozwolę sobie kolokwializm wtrącić

Związek wydaje mi się dość oczywisty...
Huginn   tu wpisać hasło?
22 lipca 2009 20:42
zależy dla kogo - dla mnie niezbyt  🙄
zapal tę świeczkę (lub ogarek) i mnie oświeć ...
Sobór (istotnie piękny - jeśli po fotografiach sądzić; nie szczędzono zresztą na niego środków...) miał być trwałym i dla każdego widocznym dowodem zwycięstwa rusyfikacji w Priwislanskim Kraju. Czego dowodem jest PKiN im. Józefa Stalina, podarunek od narodu radzieckiego dla narodu polskiego..?
Huginn   tu wpisać hasło?
22 lipca 2009 20:50
nie napisałeś niczego, czego już bym nie wiedział...
i co z tego wynika?
Sobór był dziełem sztuki niewątpliwie - zatrudniono do jego budowy najwybitniejszych rosyjskich artystów, jakich tylko udało się wynająć. Został zburzony bo był dziełem sztuki niewątpliwie ideologicznie wrogim.  PKiN jest niewątpliwym gniotem, produktem czysto przypadkowego zestawienia estetyki moskiewskich wieżowców (nieudolnie wzorowanych na nowojorskich z lat 20.) i tego, co się jego projektantom udało zobaczyć podczas kilkudniowej wizyty w Kazimierzu Dolnym i w Zamościu. Jest też niewątpliwie dziełem ideologicznie wrogim. Tymczasem sobór bez zastanowienia zburzono, a PKiN wpisuje się do rejestru zabytków. Ze szkodą dla prawowitych właścicieli działek, na których został, prawem silniejszego, postawiony. Mało tego, są ludzie, którzy potrafią o nim napisać "piękny pałac"... Cóż to jest, jak nie "polactwo" w najgorszym możliwym wydaniu..?
Jak dla mnie te hale NIGDY nie powinny stanac w tym miejscu

Miejsce do handlu jest- centrum handlowe Maximus
Stoja cztery hale już od dawna.We wrzesniu otweraja dwie nowe(a pozniej kolejne dwie).
Wiem co mowie stajnia graniczy z Maximusem  🙄
I przyjezdza multum ludzi,w weekend nie da sie wyjechac  😵


Huginn   tu wpisać hasło?
22 lipca 2009 21:03
Sobór był dziełem sztuki niewątpliwie - zatrudniono do jego budowy najwybitniejszych rosyjskich artystów, jakich tylko udało się wynająć. Został zburzony bo był dziełem sztuki niewątpliwie ideologicznie wrogim.  PKiN jest niewątpliwym gniotem, produktem czysto przypadkowego zestawienia estetyki moskiewskich wieżowców (nieudolnie wzorowanych na nowojorskich z lat 20.) i tego, co się jego projektantom udało zobaczyć podczas kilkudniowej wizyty w Kazimierzu Dolnym i w Zamościu.
niewątpliwie tak, ale czy to powód, żeby... no właśnie? co proponujesz?

Jest też niewątpliwie dziełem ideologicznie wrogim. Tymczasem sobór bez zastanowienia zburzono, a PKiN wpisuje się do rejestru zabytków. Ze szkodą dla prawowitych właścicieli działek, na których został, prawem silniejszego, postawiony. Mało tego, są ludzie, którzy potrafią o nim napisać "piękny pałac"...
wiesz o estetyce się nie dyskutuje - jeden woli siermiężnego Trabanta, inny - Jaguara XJ, a jeszcze innemu wystarczy Panda...

Cóż to jest, jak nie "polactwo" w najgorszym możliwym wydaniu..?

🤣
również odpowiem pytaniem:
Cóż to jest, jak nie "frustracja" w najgorszym możliwym wydaniu..?
na dobrą sprawę, to z takiej perspektywy, każdą historyczną refleksję, można by nazywać frustracją, bo przecież powstaje ona dlatego ,że coś człowieka "gniecie".
Polacy mają krótką pamięć...a współczesna edukacja, skutecznie zniechęca do reflrksyjności i łączenia faktów- te umiejętności, nie pomagają przecież w rozwiązywaniu testów 😁
właśnie na tym żerują "państwowcy" dla których nie jesteśmy obywatelami a tylko poddanymi-zabierają nam historię , a przez to zabierają nam możliwość uczenia się na niej...uczenia się na błędach naszych antenatów- znów po latach Polska stała się "europejską dziwką".
dziś manipulacją wiedzy i informacji, realizuje się ten sam projekt, który miał byc zrealizowany fizyczną przemocą...na przemoc Polacy zawsze mieli lekarstwo, niestety nasza naiwnośc, powoduje że stajemy się bezbronni wobec przewrotnych manipulacji.
uwaga o "lekarzu" i leczeniu" to nic nowego- komuniści znali juz przecież taką jednostkę chorobową jak schizofrenia bezobjawowa- łatwiej bez sądu zamknąć człowieka w szpitalu niż w wiezieniu, przecież.

ps. zastanawiające jest dlaczego europejski program budowania społeczeństwa europejskiego, napisany przez wybitnego działacza socjalistycznego ciągle jest prohibitem...w sumie więcej niż połowa jego postulatów jest juz zrealizowana, czyżby mimo wszystko jeszcze "Mein Kampf" kojarzyło się negatywnie?
dempsey   fiat voluntas Tua
23 lipca 2009 01:12
hm to ja na chwile wroce do meritum
dobrze, PKIN jest smutna czerwona pieczatka na samym srodku czola, ze sie tak wyraze.
ale zalozmy, ze jednak go nie burzymy.
i co - z tego powodu mamy go zabudowac jak najwieksza iloscia blaszanych hal? bo sa tak samo brzydkie lub brzydsze niz on sam? a co to za argumentacja?

jasne ze zabudowanie go jak najwieksza iloscia szklanych niedostepnych biurowcow jest tak samo idiotyczne. ale mam nadzieje, ze uda sie komus kto mysli (moze. St. Kurylowiczowi?) przeforsowac opcje sensownego wykorzystania tej przestrzeni.

a taka forma handlu (obskurnie i tanio) jest tak potrzebna w centrum stolicy jak biustonosze sprzedawane z lozek polowych. i jak jarmark Europa (nomen omen) na terenie stadionu.
chociaz  w przypadku stadionu zawsze bede miec mieszane uczucia - ten klymat jest nie do powtorzenia. no i niektorzy twierdza, ze teraz w Wwie juz zupelnie nie ma czego pokazac cudzoziemcowi 😉

ale co innego zachwycac sie ta egzotyka w przelocie, a co innego potykac sie o nia co dzien, i sluchac skrzeczenia tej rzeczywistosci. chaos jest moze atrakcyjny dla kogos fascynujacego sie anomaliami przestrzeni publicznej, ale na co dzien jest meczacy.
koncepcji zabudowy placu jest miliard, ale chyba nikomu on sie nie moze podobac w obecnej wersji


edit:jesli ktos jednak upieralby sie przy burzeniu, to jest gotowy projekt co dalej 😉
http://bryla.gazetadom.pl/bryla/1,85300,5305666,Wielkie_jezioro_zamiast_Palacu_Kultury.html
Mazia   wolność przede wszystkim
23 lipca 2009 07:40
jkobus
Cieszę się, że skoro tak źle czujesz się w Warszawie juz wkrótce będziesz szczęśliwy że Ciebie tu nie będzie  😉
Ponieważ jak piszesz nie masz rodziny ani znajomych w Śródmieściu swoje zdanie wyrażasz na podstawie jednego bloku...Twojego bloku...więc uważam, że jesteś bardzo odważny w swych osądach ...
Jeśli zaś chodzi o mój stosunek do innych to nigdy nikim nie pogardzałam, a kawę w Złotych Tarasach piłam chyba raz w życiu, mimo że pracuję w centrum i jestem tu codziennie, ale to bez znaczenia 😉 Natomiast Ty mnie obrażasz, sugerujac niewiedzę i ciemnotę... Bez komentarza...
Przepraszam wszystkich za mały off
edit:jesli ktos jednak upieralby sie przy burzeniu, to jest gotowy projekt co dalej 😉

[dop. mój - chodzi o projekt  czegoś zastępującego "pajac kóltóry" im J. Stalina]

Budynek stoi na prywatnej działce - więc robienie projektów na cudzym gruncie jest niestosowne - to tak, jak planowanie obiadu w oparciu o zawartość lodówki sąsiadów, albo podróży ich samochodem.

Hala stoi na placu, który nie jest własnością ani miasta, ani kupców - policja powinna usunąć wszystkie strony sporu, z komornikiem włącznie.
Kupcy - jeżeli chcą zostać - powinni rozmawiać z właścicielem, a nie z "posiadaczem w złej wierze".

Sytuacja ta jest dowodem na przewagę państwa wyznaniowego, nad "neutralnym". Osobiście skłonny byłbym (gdybym miał taką możliwość, oczywiście)  dać władzy uprawnienia, żeby wyznanie  dla siebie mogła wybierać dowolnie.  Preferowałbym opcję japońską - władze stolicy, jako ludzie honoru, w istniejącej sytuacji musiałyby popełnić rytualne samobójstwo - przynajmniej jeden problem zostałby rozwiązany skutecznie i nieodwracalnie.

p.s. poszukuję chętnych do sfinansowania projektu budowy czegoś w centrum, w japońskim stylu, by ceremonie mogły odbywać się godnie.
Huginn   tu wpisać hasło?
23 lipca 2009 12:13
na dobrą sprawę, to z takiej perspektywy, każdą historyczną refleksję, można by nazywać frustracją, bo przecież powstaje ona dlatego ,że coś człowieka "gniecie".
jak skomentujesz następujące sformułowania:
"przykład mentalności sowieckiej"
"o państwie polskim mam zdanie jak najgorsze"
"mafijne, faszystowskie państewko"
"to, co wyczynia i wyczyniało państwo polskie (bo i przed wojną wcale nie było lepiej) jest dla mnie jasnym dowodem na słuszność rozbiorów"

no i jeszcze te żale, że został oskubany na 1800zł... litości...

właśnie na tym żerują "państwowcy" dla których nie jesteśmy obywatelami a tylko poddanymi-zabierają nam historię , a przez to zabierają nam możliwość uczenia się na niej...uczenia się na błędach naszych antenatów- znów po latach Polska stała się "europejską dziwką".
🤣
kolejny...  🤣
czy to podwyższona temperatura powietrza wywołuje takie myśli?  czy może odległy termin urlopu?

dziś manipulacją wiedzy i informacji, realizuje się ten sam projekt, który miał byc zrealizowany fizyczną przemocą...na przemoc Polacy zawsze mieli lekarstwo, niestety nasza naiwnośc, powoduje że stajemy się bezbronni wobec przewrotnych manipulacji.
uwaga o "lekarzu" i leczeniu" to nic nowego- komuniści znali juz przecież taką jednostkę chorobową jak schizofrenia bezobjawowa- łatwiej bez sądu zamknąć człowieka w szpitalu niż w wiezieniu, przecież.

czy tylko ja mam wrażenie, że ktoś właśnie osiągnął jedynkę Godwinowską w niniejszej dyskusji?


ps. zastanawiające jest dlaczego europejski program budowania społeczeństwa europejskiego, napisany przez wybitnego działacza socjalistycznego ciągle jest prohibitem...w sumie więcej niż połowa jego postulatów jest juz zrealizowana, czyżby mimo wszystko jeszcze "Mein Kampf" kojarzyło się negatywnie?

czyżby spiskowa teoria dziejów?

[quote author=dempsey link=topic=7860.msg302643#msg302643 date=1248307971]
edit:jesli ktos jednak upieralby sie przy burzeniu, to jest gotowy projekt co dalej 😉

[dop. mój - chodzi o projekt  czegoś zastępującego "pajac kóltóry" im J. Stalina]
[/quote]



Budynek stoi na prywatnej działce - więc robienie projektów na cudzym gruncie jest niestosowne - to tak, jak planowanie obiadu w oparciu o zawartość lodówki sąsiadów, albo podróży ich samochodem.

Hala stoi na placu, który nie jest własnością ani miasta, ani kupców - policja powinna usunąć wszystkie strony sporu, z komornikiem włącznie.
Kupcy - jeżeli chcą zostać - powinni rozmawiać z właścicielem, a nie z "posiadaczem w złej wierze".

rozumiem, że jesteś zwolennikiem oddania wszystkich gruntów przedwojennym właścicielom? również Pałacu w Wilanowie potomkini Branickich?

Sytuacja ta jest dowodem na przewagę państwa wyznaniowego, nad "neutralnym". Osobiście skłonny byłbym (gdybym miał taką możliwość, oczywiście)  dać władzy uprawnienia, żeby wyznanie  dla siebie mogła wybierać dowolnie.  Preferowałbym opcję japońską - władze stolicy, jako ludzie honoru, w istniejącej sytuacji musiałyby popełnić rytualne samobójstwo - przynajmniej jeden problem zostałby rozwiązany skutecznie i nieodwracalnie.
99% Sejmu i Senatu oraz cała Kancelaria Prezydenta i Prezesa Rady Ministrów musiała by się wytłuc...

moim zdaniem nie ma co zasłaniać Pałacu Kultury i Nauki (podałem pełną nazwę dla tych, co nie umieją jej napisać bez błędu) - w końcu to jeden z najlepiej rozpoznawalnych symboli tego miasta i nie ma co tłumaczyć, że Hale KDT są (były?) brzydkie, więc trzeba coś zrobić z Pałacem
w Pałacu mieści się szereg instytucji kulturalnych i edukacyjnych (choćby Collegium Civitas) i stanowi niezaprzeczalnie lepszą wizytówkę tego miasta, aniżeli Pan Czesław, sprzedający T-shirty marki "Abibax" i "Nice"
Początek OT

rozumiem, że jesteś zwolennikiem oddania wszystkich gruntów przedwojennym właścicielom? również Pałacu w Wilanowie potomkini Branickich?

Pewnie, a dlaczego nie? Królowej w Wielkiej Brytanii też nie wykwaterowano - i jakoś tam sobie żyją, podobno całkiem znośnie.
Przeoczyłeś zapewne, że istotna liczba znaczących państw w Europie, to nadal królestwa:
- Szwecja
- Holandia
- Wielka Brytania
- Hiszpania
- Dania
- Norwegia

poza Europą:
- Japonia
- Kanada
- Australia

Te, które królestwami nie są - pozwoliły sobie zalegalizować partie komunistyczne (Francja, Włochy) - albo, jak Niemcy "popularyzować" socjalizm w nieakceptowalnej formie - więc raczej przyczyny ich aktualnego statusu państwowego nie są powodem do dumy.
Jedynie USA jest znaczącym państwem, które nie jest monarchią - większość, poza wyjątkami jest. Te, które coś znaczą, a nie są monarchiami - jak Chiny, czy Rosja są dalekie od ideału dla obywateli - szczególnie, gdy się trafi na fazę kształtowania przodującego ustroju.

W 1805 z inicjatywy ówczesnego właściciela, Stanisława Kostki Potockiego, w części pałacu powstało jedno z pierwszych publicznych muzeów w Polsce. Obok prezentacji bogatych zbiorów sztuki europejskiej i dalekowschodniej, część centralną pałacu poświęcono pamięci Jana III i wspaniałej przeszłości narodowej.
(o pałacu w Wilanowie, Wikipedia)


Z tego punktu widzenia oddanie pałaców i innych dóbr ich prawowitym właścicielom byłoby wskazane.

p.s. może jakieś muzeum można zrobić w budynku na Czerskiej - miasto mogłoby zaoszczędzić pieniądze na kolejną nitkę metra, albo obwodnicę, czy most?

Informacja dla turystów: prawdopodobnie istnieją dwa pałace: http://filokartysta.pl/aukcja/index.php?d=produkt&id=3297&k_id=14 - jeden "Pałac Kultury i Nauki" i "Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Stalina" bardzo podobne - ten drugi na zdjęciu pod podanym linkiem 🙂

Koniec OT
Mazia   wolność przede wszystkim
23 lipca 2009 14:16
Huginn popieram 👍
Hmm, wróciłem dziś wcześniej (urwała mi się łyżka w koparce, nowy bolec ślusarz zrobi dopiero na rano). Najbliższe okolice wyglądają tak: okolice PKiN i plac Grzybowski są dokładnie zastawione wozami policyjnymi. W całym centrum zabrakło pączków, zrozpaczeni policjanci zaczęli jeść lody. W dodatku nudzą się ewidentnie, bo zaczęli też zaczepiać kobiety... Jak to armia okupacyjna podczas pacyfikacji...

Huginn jak Ci nie zależy na 1800 zeta, to ja chętnie przyjmę! 18.000 czy 180.000 przyjmę jeszcze chętniej!!!
Huginn   tu wpisać hasło?
23 lipca 2009 20:24
[quote author=Huginn link=topic=7860.msg302950#msg302950 date=1248347634]
rozumiem, że jesteś zwolennikiem oddania wszystkich gruntów przedwojennym właścicielom? również Pałacu w Wilanowie potomkini Branickich?

Pewnie, a dlaczego nie?[/quote]
no to następne pytanko jeśli pozwolisz - kto za to zapłaci?

Królowej w Wielkiej Brytanii też nie wykwaterowano - i jakoś tam sobie żyją, podobno całkiem znośnie.
Przeoczyłeś zapewne, że istotna liczba znaczących państw w Europie, to nadal królestwa:
- Szwecja
- Holandia
- Wielka Brytania
- Hiszpania
- Dania
- Norwegia

poza Europą:
- Japonia
- Kanada
- Australia

a czy przypadkiem te dwa ostatnie państwa nie podlegają pod Koronę Brytyjską?
Japonia to oddzielna historia - zupełnie inny ustrój, nieporównywalny do monarchii europejskich

tylko wytłumacz mi do czego to się wszystko odnosi?  🙄

Te, które królestwami nie są - pozwoliły sobie zalegalizować partie komunistyczne (Francja, Włochy) - albo, jak Niemcy "popularyzować" socjalizm w nieakceptowalnej formie - więc raczej przyczyny ich aktualnego statusu państwowego nie są powodem do dumy.
Jedynie USA jest znaczącym państwem, które nie jest monarchią - większość, poza wyjątkami jest. Te, które coś znaczą, a nie są monarchiami - jak Chiny, czy Rosja są dalekie od ideału dla obywateli - szczególnie, gdy się trafi na fazę kształtowania przodującego ustroju.

... a w Sierra Leone nie mają partii komunistycznej a klepią biedę...
i co to ma wspólnego z naszą dyskusją?

nie rozumiem - poproszę o wyjaśnienie

W 1805 z inicjatywy ówczesnego właściciela, Stanisława Kostki Potockiego, w części pałacu powstało jedno z pierwszych publicznych muzeów w Polsce. Obok prezentacji bogatych zbiorów sztuki europejskiej i dalekowschodniej, część centralną pałacu poświęcono pamięci Jana III i wspaniałej przeszłości narodowej.
(o pałacu w Wilanowie, Wikipedia)


Z tego punktu widzenia oddanie pałaców i innych dóbr ich prawowitym właścicielom byłoby wskazane.

błąd logiczny - na jakiej podstawie sądzisz, że Pani Anna Branicka-Wolska również będzie chciała prowadzić muzeum? a może poprowadzi coś bardziej dochodowego, np. ekskluzywny hotel z restauracjami? wstęp tylko dla gości...

osoby zamieszkałe w Wilanowie, na Ursynowie oraz na Kabatach mogły się zapoznać ze "stałością" poglądów i obietnic w wykonaniu tej Pani, choćby z gazety "Passa", która szeroko relacjonowała ten spór
http://www.passa.waw.pl/
najpierw była mowa o oddaniu gruntów zastępczych w imię zrzeczenia się roszczeń do Pałacu, gruntów i wszystkich ruchomości, potem miały być grunty zastępcze plus kilkadziesiąt "pamiątek rodzinnych" ze zbiorów muzealnych, a na koniec - wycofała się ze wszystkich swoich poprzednich słów i zażądała  zwrotu całości terenów wraz z nieruchomościami i ruchomościami
ciekawi mnie, co wymyśli za parę miesięcy... aż boję się pomyśleć...

p.s. może jakieś muzeum można zrobić w budynku na Czerskiej - miasto mogłoby zaoszczędzić pieniądze na kolejną nitkę metra, albo obwodnicę, czy most?
pozwolisz że powoływaniem nowych muzeów zajmie się Rada M.St. Warszawy?
i nie rozumiem tej aluzji do budynku Agory S.A., bo żaden inny budynek nie przychodzi mi do głowy na tej ulicy

Informacja dla turystów: prawdopodobnie istnieją dwa pałace: http://filokartysta.pl/aukcja/index.php?d=produkt&id=3297&k_id=14 - jeden "Pałac Kultury i Nauki" i "Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Stalina" bardzo podobne - ten drugi na zdjęciu pod podanym linkiem 🙂

a to kamień z serca... napisałeś początkowo ""pajac kóltóry" im J. Stalina", to myślałem, że przez noc postawili jakiś nowy budynek w Warszawie i nawet nie wspomnieli o tym w Telewizyjnym Kurierze Warszawskim
ale skoro rozmawiamy o naszym starym poczciwym PeKiN-ie im. Stalina to w porządku
widzę że masz problemy z patronem... spokojnie, ten budynek jest z daleka od Gdańska, ponadto budynki mają to do siebie, że się nie przemieszczają, więc nic Ci nie grozi ze strony budowli imienia Józefa Wisarionowicza  😉

Jak to armia okupacyjna podczas pacyfikacji...
a poprosili Cię o Ausweis czy tyż gawarili pa-russki?

Huginn jak Ci nie zależy na 1800 zeta, to ja chętnie przyjmę! 18.000 czy 180.000 przyjmę jeszcze chętniej!!!
no skoro 1800zł jest dla Ciebie ważniejsze niż szacunek do kraju w którym się urodziłeś (chyba) i wychowałeś (też chyba)...
Huginn -  👍 Podpisuje sie pod wszystkim.
@ Huginn

To, co zrobi Pani Branicka w swoim pałacu - to jej sprawa - a nie Twoja, czy kogo innego.
Kultura dyskusji w sieci wymaga, by podawać linki, a nie adresy osiedlowych gazetek, w których coś jest jakoby napisane.

Jeżeli GW, która jest z zasady niechętna reprywatyzacji pisze dobrze o p. Branickiej, a pisze - to musi to być święta osoba.
(http://wyborcza.pl/1,81388,6829433,sierotki_kuropatw_nie_jedza.html?as=1&ias=3&startsz=x)

Sądzę, że doskonale rozumiesz aluzję do budynku na Czerskiej, to  żaden wstyd, że ją rozumiesz i traktujesz ku sobie - zawsze mogło być gorzej.

Władze stolicy chciały "przyciąć na kasie" do czasu, aż się sprawa własności placu przy "pajacu" wyjaśni - albo nie wyjaśni - i stąd cały problem.
Zobaczymy, co na placu stanie - to będzie wiadomo, kto miał interes, żeby kupcy sobie poszli. Jak nic nie stanie - to będzie wiadomo, że się boi.
Kupcy nie szanują pasera - ale kto szanuje?

Skąd u Ciebie takie nabożeństwo do "Pałacu" - od kiery Rakowski wyprowadził sztandar nie jest już chyba "domem modlitwy" - czyżby odbywały się tam jakieś tajne zebrania lewicującej młodzieży, albo starych towarzyszy?


Huginn   tu wpisać hasło?
24 lipca 2009 08:07
@ Huginn

To, co zrobi Pani Branicka w swoim pałacu - to jej sprawa - a nie Twoja, czy kogo innego.

po części i moja, bo w końcu to
a. zabytek należący do Dziedzictwa Kulturowego Narodu
b. zgodnie z powojenną ustawą nacjonalizacyjną stanowi teraz własność Skarbu Państwa
c. http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1610704,0,,wielki_remont_palacu_w_wilanowie,wiadomosc.html
"Remont najstarszej części pałacu pochłonie aż 33 miliony złotych, z czego 24 miliony będzie pochodzić z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. " - kto da pozostałe 9 mln? Pani Branicka?
🤣
a wiesz ile funduszy pochłonęły dotychczasowe remonty i renowacje? kto ureguluje te rachunki? Bierut? chłop nie żyje od `56 http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Powazki_Bierut.JPG więc kto?

Kultura dyskusji w sieci wymaga, by podawać linki, a nie adresy osiedlowych gazetek, w których coś jest jakoby napisane.
pewnie nie zauważyłeś, ale to mała gazetka o zasięgu paru dzielnic - nie wymagaj od nich, żeby wszystkie artykuły były z dostępem on-line


Jeżeli GW, która jest z zasady niechętna reprywatyzacji pisze dobrze o p. Branickiej, a pisze - to musi to być święta osoba.
(http://wyborcza.pl/1,81388,6829433,sierotki_kuropatw_nie_jedza.html?as=1&ias=3&startsz=x)

"Gazeta Wyborcza jako źródło wiedzy o przyzwoitości człowieka" ? ciekawe...

Sądzę, że doskonale rozumiesz aluzję do budynku na Czerskiej, to  żaden wstyd, że ją rozumiesz i traktujesz ku sobie - zawsze mogło być gorzej.
🤣 zetrzyj tę pianę, bo się jeszcze zachłyśniesz  🤣

Władze stolicy chciały "przyciąć na kasie" do czasu, aż się sprawa własności placu przy "pajacu" wyjaśni - albo nie wyjaśni - i stąd cały problem.
Zobaczymy, co na placu stanie - to będzie wiadomo, kto miał interes, żeby kupcy sobie poszli. Jak nic nie stanie - to będzie wiadomo, że się boi.

znowu teoria spiskowa ...


Kupcy nie szanują pasera - ale kto szanuje?
Rada Miasta to nie paser tylko zarządzający gruntami - nie widzisz różnic?


Skąd u Ciebie takie nabożeństwo do "Pałacu" - od kiery Rakowski wyprowadził sztandar nie jest już chyba "domem modlitwy"

ponieważ mam sentyment do niego - jest brzydki, jest darem narodu rosyjskiego i może być odczytywany jako świadectwo podległości, jest im. Józefa Stalina - ale budynek wrósł w to miasto, stanowi jedną z jego wizytówek i nie ma co się denerwować
zadziwia mnie tylko jedna rzecz - czemu ten budynek najbardziej drażni ludzi, którzy z Warszawą nie mają nic wspólnego? to tak, jakbym ja postulował o usunięcie pomnika Neptuna z Rynku Gdańskiego

czyżby odbywały się tam jakieś tajne zebrania lewicującej młodzieży, albo starych towarzyszy?
to też, ale ja to uczestniczę w spotkaniach kółka satanistycznego - wiesz składanie ofiary z kozła, dziewicy, palenie świętych ksiąg innych religii, itp.
ale ostatnio mamy kłopot... większość społeczeństwa deklaruje przywiązanie do wartości chrześcijańskich, a tu proszę - coraz trudniej o dziewice... no i nasze spotkanka straciły trochę z klimatu...

@ Huginn

Ponieważ posługujesz się przeinaczeniami, przypisujesz ludziom poglądy i działania, których źródła nie potrafisz wskazać, używasz prymitywnych zabiegów literackich - nie jesteś partnerem do rozmowy, raczej trollem w wersji de lux.

PKiN - "pajac" nie jest darem narodu rosyjskiego, a radzieckiego - ale by być wiernym prawdzie, to żaden naród nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia - ani nigdy nieistniejący radziecki, ani rosyjski.

nie wymagaj od nich, żeby wszystkie artykuły były z dostępem on-line - nie wymagam tego od gazetki osiedlowej - lecz od Ciebie. Podawanie źródła informacji bez możliwości weryfikacji to intelektualne nadużycie.

czemu ten budynek najbardziej drażni ludzi, którzy z Warszawą  nie mają nic wspólnego? to tak, jakbym ja postulował o usunięcie pomnika Neptuna z Rynku Gdańskiego

Przypisanie osoby do ziemi, nazywane meldunkiem jest obecnie, w odróżnieniu od epoki PRLu łatwe do zmiany - a to, czy ja mam coś wspólnego z Warszawą - to nie Tobie wiedzieć i oceniać.
Nigdzie też nie pisałem, że postuluję zburzenie PKiN - i Twoja propozycja działań odwetowych jest niestosowna.

W kontekście "daru towarzyszy radzieckich" - również, jako że Gdańsk został w znacznej części spalony i zniszczony przez kałmucką hołotę (to chyba ten naród radziecki, który się Tobie zmienił w rosyjski), kierowaną przez owładniętych komunistyczną wizją półinteligentów po zakończeniu działań wojennych. Taki "dar" serca". Dobrze, że nie  było, jak w Królewcu, gdzie "burżuazyjną architekturę" wyburzano kwartał, po kwartale.

http://www.danzig-online.pl/1945.html :
Gdańsk został przez Armię Czerwoną potraktowany jak miasto zdobyczne. Po ustaniu oporu niemieckiego "wyzwoliciele" zaczęli miasto grabić, plądrować i palić te domy, które ocalały. Jeszcze w końcu kwietnia nad miastem unosiły się łuny pożarów.

Z kolei szczecińska starówka była "dawcą organów" na budowę Stadionu Dziesięciolecia - który pewnie budzi w Tobie jakieś resentymenty z dzieciństwa, a wizyta na bazarze była ucztą dla ducha, nie to co widok zapleśniałych kamienic burżujów.
Masz łzy w oczach, jak oglądasz przemówienia Gomułki?

Warszawę, do której przypisujesz sobie wyłączność dali "darczyńcy" zburzyć komu innemu - pewnie, że by mieć gdzie postawić Twój ulubiony, jak mu tam  ... "kultury", choć z kulturą, to on niewiele ma wspólnego, raczej z obsesją na tle amerykańskich biurowców.
Porównujesz PKiN do gdańskiego Neptuna - dorób do tego teorię, a będziesz mógł wykładać na jakieś ASP i produkować kolejne Nieznalskie z wysublimowanym poczuciem estetyki.

Te "piany" i "teorie spiskowe" - czy Ty sobie robisz notatki ze starych roczników GW, jakich słów-kluczy używać? Masz poczucie misji?

W jednym masz rację - nieprawidłowo, kolokwialnie określiłem to, to czyni Rada Miasta (Warszawy) - jako, że paserstwo odnosi się do przedmiotów, a nie praw.

p.s.
Neptun stoi na prywatnej działce? A na czyjej, bo mnie się wydawało, że stoi na ulicy? Może warto, żebyś przyjechał i sam zobaczył - o ile przyrzekniesz, że nie będziesz niczego demolował, dając upust swoim plebejskim frustracjom.
Huginn   tu wpisać hasło?
24 lipca 2009 13:55
@ Huginn

Ponieważ posługujesz się przeinaczeniami, przypisujesz ludziom poglądy i działania, których źródła nie potrafisz wskazać, używasz prymitywnych zabiegów literackich - nie jesteś partnerem do rozmowy, raczej trollem w wersji de lux.

"Wszystko, co potępiamy u innych, znajdujemy we własnej duszy" Seneka St.

a reszta jest milczeniem - żegnam

odp. na ps.: nie mam wglądu do ksiąg wieczystych miasta Gdańska, więc nie odpowiem
odp. na ps.: nie mam wglądu do ksiąg wieczystych miasta Gdańska, więc nie odpowiem


Jak to nie masz - ktoś Tobie zakazał?

p.s. wiem, że cierpisz, ale nie potrafię pomóc, to smutne.
...i niech Seneka mówi za siebie! On nie miał tego nieszczęścia, żyć w czasach, w których normalność jawi się jako jakaś starożytna klechda,a ludzie oszczędzają mózgi, pozostawiając decydowanie za nich urzędnikom, którzy nawet nie wiedzą jak ktoś wygląda i co tak naprawdę lubi.
Huginn   tu wpisać hasło?
24 lipca 2009 15:42
[quote author=Huginn link=topic=7860.msg303882#msg303882 date=1248440159]
odp. na ps.: nie mam wglądu do ksiąg wieczystych miasta Gdańska, więc nie odpowiem


Jak to nie masz - ktoś Tobie zakazał?[/quote]
może inaczej - nie chce mi się, bo mam ważniejsze sprawy na głowie

p.s. wiem, że cierpisz, ale nie potrafię pomóc, to smutne.

spokojnie Nestorze, to nerwy, coś mi się zdaje, że 24 czerwca nikt Cię nie przytulił ... i stąd to zdenerwowanie ... to może kup sobie kotka, wiele wybitnych osób ma kotka, np. Jarosław K.  🤣

...i niech Seneka mówi za siebie! On nie miał tego nieszczęścia, żyć w czasach, w których normalność jawi się jako jakaś starożytna klechda,a ludzie oszczędzają mózgi, pozostawiając decydowanie za nich urzędnikom, którzy nawet nie wiedzą jak ktoś wygląda i co tak naprawdę lubi.

proponuję przeczytać dwie wybitne powieści literatury angielskiej "Rok 1984" i "Brak tchu" Orwella

nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że niektórzy w młodości uczestniczyli w Dwóch Minutach Nienawiści, ba - mieli je codziennie
@ Huginn

Zagubiłeś się ideowo bracie - "Pałac" został zburzony u Konwickiego, w "Małej Apokalipsie", a nie u Orwell'a.

Orwell zacny gość, choć lewoskrętny, rozumiem,że chcesz się wkupić w łaski zwierzolubnych cytatem:

Wszystko co, chodzi na dwóch nogach, jest wrogiem.

Czy wy w stolicy z okazji 22 lipca mieliście jakieś symulacje braków aprowizacyjnych, by odetchnąć klimatem epoki i potrzebujesz dostawy melissy?

Można rzec, że Bufetowa rozpoczęła "bitwę o handel", kiedy już wszyscy warszawscy kupcy będą, gdzie trzeba - tj. będą w więzieniu, albo zostaną akwizytorami, to zapraszam do siebie, na  owoce, żebyś nie dostał szkorbutu. Tu nawet, jak handel padnie, to cytrusy dla patrycjatu przypłyną statkiem, to się parę kilo zdobędzie ("załatwi", jak to drzewiej bywało). 🙂

Neptuna nie będziemy obalać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się