@ Huginn
Ponieważ posługujesz się przeinaczeniami, przypisujesz ludziom poglądy i działania, których źródła nie potrafisz wskazać, używasz prymitywnych zabiegów literackich - nie jesteś partnerem do rozmowy, raczej trollem w wersji de lux.
PKiN - "pajac" nie jest darem narodu rosyjskiego, a radzieckiego - ale by być wiernym prawdzie, to żaden naród nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia - ani nigdy nieistniejący radziecki, ani rosyjski.
nie wymagaj od nich, żeby wszystkie artykuły były z dostępem on-line - nie wymagam tego od gazetki osiedlowej - lecz od Ciebie. Podawanie źródła informacji bez możliwości weryfikacji to intelektualne nadużycie.
czemu ten budynek najbardziej drażni ludzi, którzy z Warszawą nie mają nic wspólnego? to tak, jakbym ja postulował o usunięcie pomnika Neptuna z Rynku GdańskiegoPrzypisanie osoby do ziemi, nazywane meldunkiem jest obecnie, w odróżnieniu od epoki PRLu łatwe do zmiany - a to, czy ja mam coś wspólnego z Warszawą - to nie Tobie wiedzieć i oceniać.
Nigdzie też nie pisałem, że postuluję zburzenie PKiN - i Twoja propozycja działań odwetowych jest niestosowna.
W kontekście "daru towarzyszy radzieckich" - również, jako że Gdańsk został w znacznej części spalony i zniszczony przez kałmucką hołotę (to chyba ten naród radziecki, który się Tobie zmienił w rosyjski), kierowaną przez owładniętych komunistyczną wizją półinteligentów
po zakończeniu działań wojennych. Taki "dar" serca". Dobrze, że nie było, jak w Królewcu, gdzie "burżuazyjną architekturę" wyburzano kwartał, po kwartale.
http://www.danzig-online.pl/1945.html :
Gdańsk został przez Armię Czerwoną potraktowany jak miasto zdobyczne. Po ustaniu oporu niemieckiego "wyzwoliciele" zaczęli miasto grabić, plądrować i palić te domy, które ocalały. Jeszcze w końcu kwietnia nad miastem unosiły się łuny pożarów.Z kolei szczecińska starówka była "dawcą organów" na budowę Stadionu Dziesięciolecia - który pewnie budzi w Tobie jakieś resentymenty z dzieciństwa, a wizyta na bazarze była ucztą dla ducha, nie to co widok zapleśniałych kamienic burżujów.
Masz łzy w oczach, jak oglądasz przemówienia Gomułki?
Warszawę, do której przypisujesz sobie wyłączność dali "darczyńcy" zburzyć komu innemu - pewnie, że by mieć gdzie postawić Twój ulubiony, jak mu tam ... "kultury", choć z kulturą, to on niewiele ma wspólnego, raczej z obsesją na tle amerykańskich biurowców.
Porównujesz PKiN do gdańskiego Neptuna - dorób do tego teorię, a będziesz mógł wykładać na jakieś ASP i produkować kolejne Nieznalskie z wysublimowanym poczuciem estetyki.
Te "piany" i "teorie spiskowe" - czy Ty sobie robisz notatki ze starych roczników GW, jakich słów-kluczy używać? Masz poczucie misji?
W jednym masz rację - nieprawidłowo, kolokwialnie określiłem to, to czyni Rada Miasta (Warszawy) - jako, że paserstwo odnosi się do przedmiotów, a nie praw.
p.s.
Neptun stoi na prywatnej działce? A na czyjej, bo mnie się wydawało, że stoi na ulicy? Może warto, żebyś przyjechał i sam zobaczył - o ile przyrzekniesz, że nie będziesz niczego demolował, dając upust swoim plebejskim frustracjom.