Pensjonaty we Wrocławiu

BUCK   buttermilk buckskin
22 września 2023 12:24
przed, to wygląda jak koń z interwencji......
Pytanie z półki: co to jest !? 😮

Jadąc dziś do domu przez Polakowice, przy samej drodze, dosłownie na podwórku nowowybudowanego domu, są konie 🐎.
Ktoś pomyśli okej, przydomowa stajnia, cóż dziwnego... Tylko tam jest może 15arów 🤔!!! Dwie mikro kwaterki, jedna to wybieg na 6 koniowatych a druga wyglądała jak ujezdzalnia. Na lonżowniku przed domem, tak na oko 8m średnicy, ktoś prowadził jazdę na dwóch większych kucach typu hucułki. Ogólnie cały teren jest mniejszy niż wymiarowa hala.

Dawno tą drogą nie jechałam i po prostu byłam zdumiona na takie warunki pod Wrocławiem, bliskości sąsiadów przy głównej drodze 🤦
W Polakowicach taka stajnia jazdy prowadzi, ale nie wiem, czy to ta własnie była mijana

https://www.facebook.com/profile.php?id=100068979617366

W Polakowicach taka stajnia jazdy prowadzi, ale nie wiem, czy to ta własnie była mijana

anyann,

Tak, to było to miejsce, tylko na fotach wygląda na większe niż jest w rzeczywistości.
No ale każdy ma inne zdanie o dobrostanie koni.
Gillian   four letter word
23 września 2023 11:41
Pierwsze zdjęcie jakie mi się otworzyło to grube koniki na zielonce 🤔
Na zielonce, ale też na kwaterze, wszędzie wydeptane.
Cześć,
W związku z planowaną przeprowadzką na Dolnyśląsk po Nowym Roku poszukuję pensjonatu dla mojego konia 🙂
rejon: wschód Wrocławia (podgląd na mapce)

Główne wymagania:
- duże pastwiska + kwaterki w przypadku konieczności ograniczania ruchu (mam konia po kontuzji)
- przewiewne boksy
- sprzątanie boksów codziennie
- karmienie 3x dziennie
- wyprowadzanie na pastwisko/kwaterę, zakładanie kaloszy/ochraniaczy/derek
- infrastruktura: karuzela (nie jest to must totalny), plac i hala z dobrym podłożem (np. Kwarc z filcem)
- sąsiedztwo lasów/ciekawych terenów- dużo jeździmy w tereny
received_233544239494226.jpeg received_233544239494226.jpeg
wabankowa, zobacz stajnię Pegaz Chwałowice, ok 4 km za Jelczem Laskowicami, spełnia większość twoich wymagań, stajnia z tego co widzę stale się rozwija i co jakiś czas dochodza nowe udogodnienia. Stałam tam co prawda w części emeryckiej nie sportowej ale miło wspominam ten czas, bardzo fajni właściciele. Myslę, że warto tam pojechać osobiście, zobaczyć, pogadać. Nawet mają aktywne ogłoszenie na r-v https://ogloszenia.re-volta.pl/klub-sportowy-pegaz-chwalowice/stajnia/3358/?boksy=2
Chwałowice tak - z tym, że trzeba patrzeć na to, że jak stoisz na wolnowybiegowym to nie masz dostępu do hali (tylko plac), a jak stoisz w stajni normalnej to masz tylko kwaterki, które są małe. No i podłoże na placu się kurzy (ale jest bezpieczne dla koni). Poza tym wszystko do dogadania, przemili właściciele i super atmosfera w stajni.

Po tej stronie jest jeszcze Chrząstawa - ma chyba największe padoki trawiaste tylko by trzeba zobaczyć czy są w ogóle dostępne kwatery - bo jak są wszystkie zajęte na stałe to raczej nowe się nie znajdą. Zaletą jest to, że kwatery są duże a konie w okresie letnim są całymi dniami na dworze.

W tej okolicy jest jeszcze Kamieniec - nie wiem czy mają miejsca ale na bank mają spore padoki na które konie z tego co wiem mogą chodzić albo same albo po 2-3. Ogromna piękna hala i plac.

Dalej masz Biskupice Oławskie - hala i plac z super podłożami, karuzela, dookoła mega lasy (chyba najfajniejsze w okolicy), z boksów codziennie wybierane tylko kupy ale jest czysto - słomy jest dużo i siana ogrom. Wadą jest to, że są tylko kwatery dla koni (na kwaterach woda i siano).

Jest jeszcze Hanna - na bank ma dobre warunki do treningu i super tereny. Jest karuzela. Jeśli chodzi o padokowanie to trzeba by pojechać i zobaczyć jak jest teraz.

Generalnie - duże pastwiska praktycznie nie istnieją. Ta strona Wro to gleby z dużą domieszką piasków - trawa się po prostu nie trzyma - szczególnie, że to nie są też jakieś wielkie obszary i konie to najzwyczajniej zadeptują. Zwłaszcza, że dobre warunki do treningu mają jednak stajnie duże gdzie tych koni jest sporo. Najbliżej do określenia "pastwiska" ma Chrząstawa szczególnie z tymi padokami przy rzece - tam serio konie mają szansę nie przejeść i nie zadeptać.

Polecam pojeździć i zobaczyć wszystko bo z poleceniami to jest tak, że każdy ma trochę inne priorytety. Nawet podłoże, które obiektywnie powinno być dobre albo złe - każdy ma inne podejście i już spotkałam się z określeniem gdzieś, że jest super podłoże a ja bym tam swojego konia 750kg nawet na stępa nie wpuściła.
W sumie to tak mi się jeszcze dwie stajnie przypomniały na kierunku Wrocław-Jelcz laskowice. Nie wiem jak warunki ale obie stajnie mają halę i duże padoki/pastwiska oraz opcję wyjazdu w teren. Pierwsza to Picador w Dziuplinie, druga to Amazonka w Chwałowicach ( tych samych co Pegaz). Jeśli Wabankowa będziesz jechać w tamtą stronę to możesz zobaczyć jeszcze te dwie stajnie bo po drodze 😉
Jest jeszcze KJ Volta w Miłocicach Małych, plac, hala, i dość duże padoki, trochę trawy też się znajdzie.
Odpisywałam Ci na Facebooku na to pytanie @wabankowa 🙂 w tych rejonach chyba najlepsza będzie dla Ciebie OSK Vidavia w Chrząstawie, wszystkie inne stajnie przywołane tutaj mają jakieś "ale".

Sama stałam przed wyborem stajni w tych rejonach ale na wiosnę, ostatecznie stoimy w Jelczu w stajni przydomowej, bez hali, z małym placem, bez jakiś cudów typu karuzele, ale konisko moje stoi całymi dniami na ogromnych łąkach �‍♀️ coś za coś..
wabankowa, Uważałabym tak z tą Chrząstawą... To co piszą to jedno, to co jest w rzeczywistości to całkowicie druga sprawa. Ja bym mimo wszystko ominęła tą opcje. Mówiąc bardzo dyplomatycznie 🙂
Mogę coś więcej opowiedzieć jakby kogoś ta opcja mocno zastanawiała (stałam tam prawie 4 lata) ale na priv bo nie będę tutaj na forum wylewać...

W Picadorze trenowałam x lat i było świetnie ale znam tą stajnie za czasów pierwszego właściciela. Jak jest w tej chwili to nie wiem. Podobno mają robić plac, hala jest fajna chociaż nie za duża, padoki też duże i las.
Słyszałam, ze ludzie polecają Kamieniec ze względu na warunki i chyba jakieś boksy się tam pozwalniały z powodu podwyżki za pensjo. Wiec też pytanie czy zakładasz droższy pensjonat ale jeśli tak i zależy Ci na trenowaniu to chyba Kamieniec jest jedną z lepszych opcji. Tyle, że tam np nie bardzo jest gdzie w teren pojechać bo dookoła trochę pól i osiedla.

Ze stajniami po tej stronie Wrocławia jest bardzo duży problem. W każdej jest jakieś mniejsze lub większe ale, są też takie które bym omijała. Osobiście poszłam na kompromis z pewnymi swoimi wymaganiami i aktualnie stoję w małej stajence bez hali ale jestem zachwycona. Fakt, faktem mam konia który ma 20 lat, więc potrzeby "treningowe" też są inne.
Sasini, mogę spytać, gdzie stoisz? 🙂 podpowiadam tą Vidavie ze względu na pastwiska, ale kurcze, nawet tam jest źle? 🙁

Jeszcze jest Wietrzna Stajnia pod Oleśnicą, hali co prawda nie ma, ale wygląda bardzo sensownie.
elwa28, w bardzo małej stajence w Piszkawie, to jest dokładnie na północ od Chrząstawy za tym dużym lasem. Bardzo fajna stajnia ale nie znajdziesz jej ani na google maps, ani na fb, ani nigdzie 😂

Tak, jest źle. No i niestety te "duże pastwiska" to nie do końca taki atut jakby sobie ktoś myślał, są to fakt i tyle. Nie będę się tutaj rozwodzić, chociaż mogłabym napisać elaborat 🙄
Sasini, Oooo byłam w Piszkawie, u znajomej Darii, możliwe, że to właśnie tam, przyjemne miejsce 🙂 dla mnie niestety dość daleko, ja z Oławy. Co do Chrząstawy - szkoda no. O każdej stajni w okolicy słyszałam nieciekawe opinie. Natomiast w takim razie - może faktycznie Pegaz w Chwałowicach, znajoma tam jeździ (nie trzyma konia) i jest zadowolona.
elwa28, tam są dwie stajnie Ranczo i moja (na końcu wsi). Ale tak bardzo przyjemne, spokojne miejsce. Jestem zachwycona i żałuję, że nie trafiłam tam wcześniej. Oszczędziło by to wiele stresu generowanego właśnie w Chrząstawie.

Nie mniej wracając do poleceń to ja sugeruje poszperać po małych stajniach, często przydomowych, których jest sporo w okolicy i oferują na prawdę fajne warunki. Często tylko trzeba iść na kompromis z brakiem hali. Ale atmosfera i opieka, jest w większości przypadków na dużo wyższym poziomie niż w tych większych stajniach za grube chajsy. Warto popytać na grupkach na fb, bo często takie stajnie nie mają stron i nie ogłaszają się nigdzie. Takie moje spostrzeżenie.
Tak na serio to warto poświęcić czas i pojeździć po tych wszystkich stajniach - nawet jak opis nie do końca się zgadza z naszymi wymaganiami. Każdy z nas mimo wszystko jest w stanie coś innego zaakceptować - a coś innego będzie kosmiczną wadą.

W każdej z tych stajni wlazłabym na plac / halę i sprawdziła podłoża bo serio to co jest na zdjęciach a to co mamy pod nogami to najczęściej 2 różne sprawy. Popatrzyłabym jakie (i ile) siano dają do boksów (też się można zdziwić). Poszłabym na padoki i zobaczyła w jakim są stanie i czy jest na nich w ogóle siano (serio deklaracje a rzeczywistość się mega rozjeżdżają). Przy czym padoki bym oglądała z bliska, bo znam co najmniej 2 stajnie gdzie z pewnej odległości padoki wyglądają super a jak się podejdzie to błoto po kolana (dosłownie).

Dodatkowo, jeśli nie zna się dolnośląskiego towarzystwa to objazd robiłabym w weekend / po południu - jak jest więcej ludzi w stajni i widać co się dzieje jak jest rozgardiasz. Zazwyczaj widać wtedy atmosferę stajenną "w całości". Owszem, to nie musi się do końca sprawdzić ale jakiś pogląd daje, czy dane miejsce jest w ogóle "dla nas". Umówmy się, my się znamy po 20 lat lekką ręką i po tym, kto stoi w stajni + po właścicielu jesteśmy w stanie ocenić to czy tam w ogóle pasujemy.

Zawsze można też wybrać jakąś stajnię na ten pierwszy okres i szukać docelowej i czekać na miejsce.
Post został usunięty przez autora
Sasini tak pisała:
Polecam OSK Vidawia https://www.facebook.com/oskvidavia/Pensjonat w stajni ogólnie jest 1250zł ale jest możliwość trzymania konia na wiacie [24h na dworze w stadzie 8 koników] wtedy koszt to 950zł. Bardzo polecam, wielkie łąki z trawą, zadbane, zamieniane żeby mogły skutecznie odrastać. Dostęp do siana i wody [super jakość] 24/h. Do tego hala dość duża, plac zewnętrzny na obu podłoże kwarcowe i super tereny do jazdy. W Chrząstawie Wielkiej, za stajnią jest zaraz las i możliwość wyjazdu na na prawdę długie tereny po super leśnych ścieżkach. Przez las biegnie też okoliczny szlak konny.

Wg mnie, przez ten czas, poza ceną, nic się nie zmieniło, a jak już to in plus 👍
Sasini,
nie za bardzo rozumiem, co piszesz o Chrząstawie? Bo stałam tam trochę, padoki duże, z właścicielem się dogadasz, koniki zaopiekowane, a często wyjeżdżam. Obok fantastyczne tereny, jest hala, ujeżdżalnia, karuzela, klubik, fakt - brakowało oświetlenia na ujeżdżalni. Mogą przyjeżdżać obcy trenerzy, miejscowi nie mają z tym problemu. Owszem, cena nie jest jakaś niska, ale ja tam byłam bardzo zadowolona i gdyby nie zdrowotny problem z koniem, to bym tam akurat została. Ja tam polecam.
wabankowa,
Ja tam polecam akurat Chrząstawę -spełnia każdy warunek z tego, czego oczekujesz, poza karmieniem w lecie, bo wtedy jest tylko dwa razy dziennie, ale inni pensjonariusze pomagają w razie czego no i myślę że można też dogadać się spokojnie z właścicielem.
Bardzo fajna stajnia z infrastrukturą, pojedź i sama zobacz, pogadaj na miejscu.
adzanti, Piszę to co uważam. Nie wiem, której części mojej wypowiedzi nie rozumiesz. Mam prawo mieć taką, a nie inną opinie. Nie wzięła się ona znikąd. Jak tam przyszłam było inaczej, były też rzeczy, których nie dostrzegałam, a wyszły po czasie.

Tak jak pisałam wyżej, nie będę publicznie wypowiadać się głębiej na ten temat.
Sasini,
ja chcę tam akurat kiedyś wrócić z nowym koniem, a ty najpierw piszesz, że jest super, a potem że już wszystko jest źle. Jestem ciągle w kontakcie z ludźmi z tej stajni i nie widzę, żeby nagle zaczęli jakoś narzekać. Mówisz najpierw A, potem zmieniasz na B, bez żadnych konkretów, a ja tam bym chciała wiedzieć, co tak strasznie zmieniło się na gorsze, skoro chcę tam wrócić w przyszłości.
adzanti, nie ma co pytać, Sasini nie ma od ostatniego marca.
Perlica, to nie do końca tak jak piszesz. Stałam tam parę lat i ludzie z kwaterek regularnie dopraszali się o wodę w zimie. Wiele dyskusji i argumentów, prywatne kasty i kobiety wożące wodę w taczce na skarpę pamiętam doskonale. Roscislawice to nie jest zła stajnia. Nie jest jednak idealna. Jest dobry plac i super hala, ale trzeba iść spory kawałek. W boksach czysto i to jest mega. Główne minusy to to że samemu trzeba robić masę rzeczy. Samemu podajesz leki, szykujesz jedzenie, siatki z sianem, podstawiasz konia kowalowi, obserwujesz czy z koniem jest ok. Gdy inni pensjonariusze nie powiedzą że twoim koniem coś nie tak to lipa. Obsługa nic po 17 nie robi. Dwa to co mnie najbardziej bolało to spontanicznie przestawianie koni na kwaterach skutkujące poważnymi wypadkami. I masa tych rzeczy byłaby do zaakceptowania, ale nie przy tej cenie.
Jaką stajnię polecacie w okolicach Brzegu Dolnego/Środy Śląskiej? Głoska nie ma miejsc, więc odpada. Zależy mi przede wszystkim na dobru konia, reszta ma drugorzędne znaczenie. Potrzebuję: dużych pastwisk, wody w boksie i na pastwiskach ZAWSZE, siana dużo wszędzie, bez limitu i po prostu dobrej opieki. Mam na oku dwie stajnie, o których tu pisaliście już wcześniej, ale o jednej i drugiej są bardzo różne opinie z różnych okresów. Jak teraz wygląda sytuacja po tej stronie Wrocławia?
wabankowa, I jak tam, znalazłaś swoje miejsce? 🙂

Ja niestety też stanęłam przed koniecznością zmiany stajni i znam ten ból poszukiwań.. 🙁
Elficki, sprawdź sobie stajnie w Starym Dworze. Stajnia prywatna na 12 koni.
dariamajka, dzięki, tylko z tego co wiem oni wyprowadzają konie na pastwisko tylko 6 dni w tygodniu, mi jednak zależy na codziennym padokowaniu. Ale w sumie mogę zadzwonić, może coś się zmieniło.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się