Jazda na kucach, negatywne skutki zbyt dużego obciążenia.

tez jestem ciekawa, czy pol tony padliny zakopali sobie w ogrodku.
darolga   L'amore è cieco
21 kwietnia 2010 22:02
Już chcę rano!
Hihi, dzwonię do PZHK, dzwonię do PZHK, ale fajnie!

🏇
Jesteśmy w wątku o kucach, czy Pradis był kucem?
tez jestem ciekawa, czy pol tony padliny zakopali sobie w ogrodku.

Nie. Zabrali go z zakładu 'SARIA'\
A Pradis był arabem a nie kucem i nie widzę związku z Pradisem i tym tytułem ❓
Ej a może mam wstawić zdjęcie faktury z SARIA o  utylizacji Pradisa to wkońcu uwierzycie 🤔??
[quote author=katija link=topic=16201.msg562760#msg562760 date=1271883609]
tez jestem ciekawa, czy pol tony padliny zakopali sobie w ogrodku.

Nie. Zabrali go z zakładu 'SARIA'\
A Pradis był arabem a nie kucem i nie widzę związku z Pradisem i tym tytułem ❓
Ej a może mam wstawić zdjęcie faktury z SARIA o  utylizacji Pradisa to wkońcu uwierzycie 🤔??
[/quote]
I o tym mówię,Pradisismylife,nic nie udawadniaj, nie pokazuj.Niech sami sobie utrudniają życie i dochodzą. Jak ktoś ma czas, to proszę. Nie odzywaj się i nie daj się prowokować a wątek sam z czasaem zginie.I nie ma tematu dla trolli.
[quote author=Pradisismylife link=topic=16201.msg562777#msg562777 date=1271884161]
[quote author=katija link=topic=16201.msg562760#msg562760 date=1271883609]
tez jestem ciekawa, czy pol tony padliny zakopali sobie w ogrodku.

Nie. Zabrali go z zakładu 'SARIA'\
A Pradis był arabem a nie kucem i nie widzę związku z Pradisem i tym tytułem ❓
Ej a może mam wstawić zdjęcie faktury z SARIA o  utylizacji Pradisa to wkońcu uwierzycie 🤔??
[/quote]
I o tym mówię,Pradisismylife,nic nie udawadniaj, nie pokazuj.Niech sami sobie utrudniają życie i dochodzą. Jak ktoś ma czas, to proszę. Nie odzywaj się i nie daj się prowokować a wątek sam z czasaem zginie.I nie ma tematu dla trolli.
[/quote]
A Texas co Ty myślisz o jeździe na kucykach?
darolga, jestes trollem. maddie ty tez. ja tez  😎 normalnie bym nie zauwazyla, ale panna pradis cytowala wypowiedz  😂
koń nie miał paszportu- nie istniał- kogo zutylizowali zatem??
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
21 kwietnia 2010 22:36
Lewe papiery to nie problem. Ile razy jest tak ze ktos ma konia, ktory zekomo zginal w rzezni.....
Zobaczymy czy go zutylizowali mi sie wydaje ze chyba nie, bo kogo w koncu? Za to jeszce trzeba placic, jesli tego nie zglosili to jest wieeelka kara. A raczej nie wyniosa na plecach, pol tony do lasu?  🤔wirek:  😁
Darolga lap za to i sama sie upewnij, bo tak to nic z tego....    😁
A to nie słyszałyście ze jezeli kon nie ma paszportu to go mozna zutylizowac?  🤔
Płacisz 300 zł i masz..
Juz się nic nie odzywam i nawet tu nie zagladam. Żegnam. 🥂
Pradis. pisałam już dwa razy. Niestety problemy z internetem.Pytanie, czysto techniczne; ile może dżwigać kuc?Są zawody w TOll kłusie( tłumaczenie mi nie wychodzi)z dorosłymi osobami na grzbiecie.Tzw, piąty chód konia? Dowiedz się.I nie martw się urzędowymi groźbami ze strony użytkowniczek. Możesz się juz teraz śmiać i spokojnie iść spać. Ja pogrzebałam swojego zwierzaka w ogrodzie.I mentalnie jest blisko mnie.I narobić mi może...Smiej się.
Mogę podac miejsce, ale koszta ekshumacji kto pokrywa? tylko nie pamiętam przy którym drzewku. Oj kopania będzie, a to prywatny teren.Ojojoj.
Ale jak cię ktoś przyłapie za chowanie w ogrodzie to dostaniesz słoną karę.

Choć ja przyznam, że moje koty są pochowane w ziemi przeze mnie... Ale konia nie wyobrazam sobie nie zutylizować. Widziałam w kazdym razie kiedyś wkopanie konia w ziemie, co skończyło się nalotem policji i odgrzebywaniem zwłok. No i 2 tys zł kary.

Ale to w ogóle smutny temat - utylizacja. i nikomu nie zyczę śmierci zwierząt i dylematów czy je zakopać czy zutylizować czy co. Obojętnie czy są to odpowiedzialni właściciele czy nie.


Jeszcze co do tego ile mogą nosić kuce - ich kręgosłup jest tak samo zbudowany jak dużych koni. Są krótsze i zazwyczaj mocniejsze, wiec przyjmuje się, że moga nosić trochę więcej kg niż duży koń, ale proporcjonalnie do swojej wagi. W przypadku szetlanda to będzie bardzo mało.
Konia bez paszportu można bez problemu zutylizować, płaci sie  tylko wiecej.
No tak branka,w końcu naukowo podchodzimy do tematu. A co z koń mi jucznymi?Specjalna rasa do dżwigania. I są w przeróżnej wysokosci w kłębie. Zacznijmy od tego. Póżniej wniosek sam wyjdzie.
Ps. i trochę anatomii. koń, jako nieliczna rasa,ma tzw.system .mostowo-grzbietowy, pozwalający dzwiganie ciężarów na grzbiecie. Kto zainteresowany i chcący więcej dyskutowac o dżwiganiu większych ciężąrów przez konie, proszę się o skonsultowanie z anatomami końskimi.I chcę podkreślic, że mówię o możliwej ,dopuszczalnej wadze nosnej przez koniowate.Dowiedźcie się a pózniej osądzajcie.
Każdego konia możesz stopniowo przyzwyczaić do dźwigania coraz większych ciężarów i moga być one naprawdę spore. Ale mały kucyk bez mięśni, ciągnięty za ryj tak, że idzie  z odwrotnym grzbietem, to nie jest najlepszy materiał do noszenia wyrośniętej nastolatki. I to już abstrahując od przypadków z tego wątku, bo to ogólnie jest problem z kucykami, że często uznaje się, że mogą sporo dźwigać i bez żadnego przygotowania pakuje spore osoby na grzbiet - kucyk się odgina i chodzi obolały z przeciążonym kręgosłupem. A bardzo lekkich i jednocześnie dobrze jeżdżących osób, które by mogły zajmowac się wstępnym szkoleniem kucorów jest niestety mało.
Ah, jasne branka .Masz rację.Ale nie widziałam użytkowniczki Pradis.,by uwskuteczniała takowe praktyki.
A widziałaś zdjęcie na rudym kucyku? Jest usunięte z photobloga, ktoś je miał na twardym dysku. Nie był to fajny obrazek, Pradismylife była ewidentnie za duża na tego kuca. Ale czy potem na nim jeździła nie wiem, więc nie chce jej oskarżać. Możliwe, że ma inne kuce/konie. Nie widziałam nigdy na żywo jej stajni, nie widziałam na żywo jak jeździ.
Ale że pojawiła się tu dyskusja o tym ile może nieść kuc to pisze co uważam 😉 Ale czy ktoś tu konkretnie każe nosić swojemu kucykowi więcej niż powinien nie sprawdzę. Kazdy właściciel ma własne sumienie.

PS Jeśli już chodzi o Pradismylife to kontaktowałam się kiedyś w jej sprawie z TOZem, mam swoje zdanie na to wszystko i daleka jestem od gnojenia jej, nie sprawia mi takie psotępowanie satysfakcji jak niektórym użytkownikom.
Ale nie przeszkadza mi to wyrażać zdania, że jazda na tak młodym koniu jakim był Pradis była z jej strony karygodna, tak samo jak jazda na zbyt małym kucyku.
Konie rasy prymitywnej mogą nosić do 30 % masy swojego ciała. Takie znam dane.
I taki jak mówicie. Musi to być koń przyzwyczajony do noszenia takiego ciężaru z odpowiednio rozwiniętymi mięśniami. ( na pewno koń idący z odgiętym grzbietem i niosący ciężką osobę czuję duży dyskomfort!!!)
Ile waży kucyk?
100 kilo? Wtedy może nosić 35 kilo razem ze sprzętem!
150 kilo? Wówczas wychodzi 50 kilo ( człowiek+ sprzęt)
200 kilo? Wówczas mamy niecałe 70 kilo.

Ale jeszcze trzeba wziąć pod uwagę wysokość jeźdźca. (Za wysoki będzie koniowi zaburzał równowagę.) I umiejętność jazdy w równowadze. Czyli nie tylko kilogramy, ale i inne aspekty bierzemy pod uwagę wsadzając jeźdźca na kucyka. 
Przy ocenie, czy koniowi nie jest za ciężko patrzymy na to jak koń się pod jeźdźcem rusza, jak chętnie idzie, czy nie ma obrzęków. Jeśli koń po terenie nie ma siły się podnieść z tarzania to chyba nie wygląda to najlepiej, co?


CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
22 kwietnia 2010 07:47
Powiem tak... kuce szetlandzkie są moją wielką miłością. I od zawsze spotykałam się z opinią(?), że są to kuce bardzo wytrzymałe. Z resztą w wielu książkach/portalach/rozmowach/itd. można spotkać się ze stwierdzeniem, że są to konie/kuce, które(biorąc pod uwagę wzrost i masę) są w stanie unieść najwięcej. Trochę chaotycznie napisane... chodzi po prostu o to, że szetlandy pomimo swojego wzrostu mogą unieść naprawdę dużo. Nie mówię o szetlandach miniaturowych czy małych(86-97cm), ale o tych zaliczanych do dużych(105-115cm). W końcu na ich macierzystych wyspach służyły zarówno jako konie pociągowe, jak i do jazdy wierzchem dla dorosłych.
Aczkolwiek nie oznacza to, że mamy je użytkować jak dorosłe konie! Bez przesady... osoba ważąca 50-55kg, jeżdżąca raz-dwa razy w tygodniu(chodzi mi o zwykłą, "lajtową" jazdę[stęp, kłus, ewentualnie troszkę galopu], a nie Bóg wie jakie tereny...) nie zrobi mu nie wiadomo jakiej krzywdy. Oczywiście- jeśli nie jest za wysoka.
Sama jeżdżę na takim szetlandzie... z racji tego, że kucynka się "wycwaniła" i wywozi dzieci. Więc trzeba raz w tygodniu na nią wsiąść po prostu po to, żeby jej pokazać, że nie każdy da się wywieźć. No i nie oszukujmy się- ktoś te kuce zajeżdżać musi. A dziecko tego na pewno nie zrobi...
Texas - generalnie konie juczne poruszały się stępem i w tym chodzie rzeczywiście mogły dźwigać całkiem sporo. Gdzieś czytałam , że w przypadku właściwego rozmieszczenia ciężaru , do 1/3 swojej masy ( w przypadku hucułów). Nie dość tego , takie liczby , odnoszą się do osobników w pełni dojrzałych , czyli mowa o koniach co najmniej 6 letnich.
W tym temacie , mówimy o jeździe , czyli o poruszaniu się w każdym chodzie , a nawet o skokach , a wtedy wartości " udźwigu"  gwałtownie spadają.
Myślę , że w każdym użytkowaniu konia czy kuca , powinien górować rozsądek . Trudno tego ostatniego wymagać od 15 latki , dziwię się jednak jej rodzicom. 😤
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
22 kwietnia 2010 07:51
Ponieważ nie wyświetla mi się dalszy ciąg wypowiedzi, wrzucam go w osobnej 😉
"lajtową", a nie Bóg wie jakie tereny...) nie zrobi mu nie wiadomo jakiej krzywdy. Oczywiście- jeśli nie jest za wysoka.
Sama jeżdżę na takim szetlandzie... z racji tego, że kucynka się "wycwaniła" i wywozi dzieci. Więc trzeba raz w tygodniu na nią wsiąść po prostu po to, żeby jej pokazać, że nie każdy da się wywieźć. No i nie oszukujmy się- ktoś te kuce zajeżdżać musi. A dziecko tego na pewno nie zrobi..."
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
22 kwietnia 2010 10:53
Texas ewidentnie widać, że nie wiesz zbytnio o co w tym temacie chodzi. Nie broń Pradisismylife, jeżeli nie wiesz, co ona wyprawia.

Katija my chociaż trollujemy w słusznej sprawie. Jakby nikt się nie pofatygował to by świat koński o kucyczekranch nie usłyszał.
Ale kurcze i tak ona robi nas w balona 🤔
A miałam juz fajnego posta i wylogowało.
Maddie Nie, nie bronię i wręcz przeciwnie. Próbuję was zrozumieć. Jednakże problem Pradisa nie należy do tego wątku ani do arabów w weście.Otwórzcie nowy temat np. o żle traktowanych koniach( można mówić o podatnych rasach, chorobach, skutkach wczesnego zajeżdżania itd.)Tylko chciałabym uczulic was na wagę i trafność argumentów, jakimi się posługujecie. Jakoś przekonanie jednej użytkowniczki, że koń ze skrętem jelit zachorował poniewaz jeździec za cięzko klepał w siodło, mnie nie przekonuje.Kogoś osądzać można wtedy, gdy ma się pożądne dowody . branka informowała juz PZJ czy TOK. Chyba nic z tego nie wyszło.Pozdrowienia :kwiatek:
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
22 kwietnia 2010 12:21
Właśnie jest problem, bo pierwotnie był to wątek o koniach arabskich w weście. Treść wątku nijak miała się do jego tematu. Wydzielono wątek o kucach i negatywnych skutkach przeciążenia, ale treść również pozostawała wiele do życzenia, wątek Pradisa ciągnął się nadal. Teraz jest ten jeden wątek ze zmienionym tytułem a treść wątku to jest jedno wielkie pomieszanie z poplątaniem. Ciągnie się Offtop, ale nie ma sensu zamykać wątku, ponieważ wtedy zacznie się obsmarowywanie Pradisismylife w innych wątkach 😉

Texas, przepraszam. Zbyt pochopnie wyciągnęłam wnioski z Twoich wypowiedzi  :kwiatek:


EDIT:
Co powiecie na to?
A co powiedzie na to?



Koń dość młody. Chyba jakieś 6 lat ma. Nie jestem pewna.
Znam dziewczynę powiedzmy osobiście (na zawodach się spotykamy). Kucuś mimo wszystko, mikroskopijnych rozmiarów =.='
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
28 kwietnia 2010 12:08
No i jak, Darolga nadała sprawie jakiś bieg? ❓
Już chcę rano!
Hihi, dzwonię do PZHK, dzwonię do PZHK, ale fajnie!

🏇

Zadzwoniłaś już? Jaka reakcja?
Powstrzymam się od komentarzy na temat właścicielki Pradisa. Tylko koni żal...
darolga   L'amore è cieco
29 kwietnia 2010 10:18
Wybaczcie,że nie pisałam. Miałam trochę spraw na głowie i Pradis chwilowo zszedł na dalszy plan.

A zatem informuję:
Nie zostało zgłoszone padnięcie konia.
Dzwoniłam do OZHK w Krakowie, odesłano mnie telefonicznie do osób prowadzących Księgę Stadną Koni Arabskich.
Owszem, taki koń jest zarejestrowany.
NIE ZGŁOSZONO JEDNAK PADNIĘCIA.

Jeśli Pradis żyje - gówniara ściemnia.
Jeśli nie żyje - ma przesrane, bo chyba zakopali pół tony padliny w ogrodzie.
I tego też nie zostawię. Wisi nad nią albo TOZ (jeśli Pradis żyje) albo policja (jeśli zakopali go w ogrodzie).

Ponadto z nowin na jej fotoblogu - kryją trupowate kucyki nielicencjonowanym trupowatym kucykiem Jędrusiem:
http://www.photoblog.pl/kucyczekranch/64375301/tatus-d.html
To też jest karalne, hihi! 🙂


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ecb00e2d922fad35.html
Dane 😉
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
29 kwietnia 2010 10:20
Tak myslalam ze mogla tego nie zglosic, ale jesli zyje tez ma przesrane bo jest jeszcze TOZ.  🤔wirek:  😁
darolga  :kwiatek:  good job
EDIT:
Co powiecie na to?
A co powiedzie na to?



Koń dość młody. Chyba jakieś 6 lat ma. Nie jestem pewna.
Znam dziewczynę powiedzmy osobiście (na zawodach się spotykamy). Kucuś mimo wszystko, mikroskopijnych rozmiarów =.='
[/quote]


o rany boskie  😲  🤔wirek:
darolga   L'amore è cieco
29 kwietnia 2010 11:10
adrianna - to dopiero początek  😀iabeł:
Ollala - nie widzimy zdjęć, ma zablokowaną galerię...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się