Konserwacja sprzetu metody

nie wiem jak ten olel z linka, natomiast veredusa nie polecam
Katja - a dlaczego nie polecasz? Ja jestem z niego zadowolona.
jasnowata- a dlaczego jestes zadowolona? 😉

kupilam, uzylam go moze 2 razy i oddalam kolezance, zakupujac inne specyfiki. zapach to kwestia gustu. ogolnie co do jego jakosci oraz uzytkowania , nie ma co sie rozpisywac, wystarczy prownac z http://www.leathertherapy.pl/ i wszystko jasne 🙂
jezeli ktos jest zadowolony z veredusa, to fajnie, mi sie ten produkt nie spodobal. ile ludzi tyle opinii 🙂
A ja używam kremu Nivea - najzwyklejszego w niebieskich pudełeczkach. Po pierwsze doskonale oczyszcza (no ale nic dziwnego, skoro ten preparat zmywa makijaż wodoodporny), świetnie nawilża i się nie lepi! Działanie podobne do Absorbine 3w1, a wychodzi taniej 😀
znajoma uzywala oliwki dla dzieci do smarowania siodla, blyszczec sie blyszczalo, ale czy to konserowalo? napewno tani srodek, wiec przyjemny dla portfela  🙂
Zapach veredusa absolutnie mi nie przeszkadza. Do tej pory stosowałam smar fouganzy i tattini. Zakupiłam veredusa, posmarowałam raz, skóra od razu stała się miększa. A przede wszystkim owo mazidło się wchłania i nie lepi. Teraz smaruję ogłowie raz w tygodniu i widzę efekty. 🙂
Ale masz rację, co kto woli 😉
Natomiast teraz zakupiłam mydełko glicerynowe z fouganzy. Czyszczę skórę po każdej jeździe, zobaczymy co z tego wyniknie po jakimś czasie.
ja nie twierdze, ze zapach jest jakis nieprzyjemny, ale to nieistotne, po prostu jest za intensywyny. i mi sie nie wchlanial, wlasnie zostawial taka warstwe, mimo, ze oszczednie go nanosilam i dobrze smarowalam. no i strasznie sie lepi... moze jakas kijowa partia mi sie trafila, kto wie. w kazdym razie nie mam zamiaru do niego powracac🙂
a fouganzy nie testowalam.
da radę gdzieś dostać balsam/smar do skór bez wosku pszczelego? ktoś tutaj przedstawiał "plan konserwacji" i tylko tego nie mogę nigdzie znaleźć...
http://www.leathertherapy.pl/produkty.html#wash tu znajdziesz preparat bez wosku 😉
Katja, dzięki, tym razem ty mi pomogłaś 😉
:kwiatek: szczerze moge polecic te preparaty, sa swietne, bedziesz zadowolona  😉
ja na pewno mogę polecić LT Finish - kupiłam kiedyś na próbę, bardzo mi odpowiadał. zaopatrzę się znowu.
kujka   new better life mode: on
21 czerwca 2010 21:41
wykapalam wlasnie decathlonowe oglowie (tanie do ciorania) w oleju. skora, szczegolnie na nachrapniku i pasku potylicznym nie byla najgorsza ale stwierdzilam ze wole takie machinacje za pierwszym razem probowac na tanszych rzeczach niz potem plakac po markowych. po wyjeciu z oleju wydaje sie byc bardziej elastyczne, poki co ocieka.
pytanie do ludzi zaprawionych w takiej konserwacji - jak dlugo bedzie ociekac? powinnam dodatkowo czyms przetrzec/przykryc? oczywiscie wysycha sobie w miejscu niedostepnym dla slonca.
radzilabym zostawic na 24 godziny, zeby sobie porzadnie spokojnie "obcieklo" 😉
Ja dzisiaj zakupiłam mydło w psikaczu VEREDUS 2w1, zdam relacje czy pupa bedzie mi sie jutro kleić do siodła.
Dramka, nie będzie, ja używam smaru, oleju i mydełka od Veredusa i jeszcze nigdy mi się nic nie kleiło. Ogółem, fajne preparaty  😍
Ale mój cel żeby właśnie lej się przykleił  😉

I niestety po mydełko trzeba nałożyć smar..
Dramka, To może kup sobie specjalny klej do bryczesów czy oficerek. 😁 było coś takiego w ofercie ktoregoś sklepu 🙂
Jest taki klej, ale nie polecam akurat Dramce - może jej być ciężko ruszyć się przy skoku 😉. Tzn spróbować można, ale one trzymają mocniej niż np. wysmarowane smarem siodło. Ja jak chcę mieć antypoślizgowe siedzisko to nakładam sporo Curium Balsam vredusa dzień wcześniej - gruba wartwa, we wszystkie siodła jakie miałam przez noc taka gruba warstwa się wchłaniała i z pełnym lejem dawało to efekt niezłego przyczepienia 😉
Fakt - te kleje wykombinowane z myślą o ujeżdżeniu 😉 Niezły patent z Curium, nie wiedziałam, że to daje taki efekt 🙂
Daje daje - tylko ja smaruję tylko siedzisko, zazwyczaj na tybinkach jest inna skóra i ona tak nie wchłania - na tybinki daję cieniutką warstwę tylko. Oczywiście efekt utrzymuje się przez 2, max 3 jazdy, a najmocniejszy jest przez pierwszą. Tylko ja ogólnie dość często smaruję siodło - zależy mi na tym, żeby skóra nie wysychała.
epk Wystarczy mi smar VEREDUSa na przyczepność  😉 Właśnie kończy mi się.. 🙁
no spodziewam się 😉 - te kleje trzymają stanowczo za mocno, nawet w uj. nie bardzo widzę je pod tyłek - no ale niektórzy używają, to fakt
I smaruje tylko na zawody. Jakby nie te zawody to nie wiem jak często bym sprzęt czyściła.. 👀
oo wiedziałam, że zawody się do czegoś przydają 😉 - ja smaruję często, trzymam siodło w stajni w pace, jest wilgoć, często jeżdżę w deszczu, wolę mieć pewność, że skóra jest zakonserwowana
Nie wiem jak mogłam wątpić w olej Veredusa! Ogłowie po wymoczeniu w nim jest przecudowne, puśliska i wytok też. A tego zapachu nic nie pobije  😍 bez porównania z Horse-Fitform który wcześniej stosowałam.
A tak do normalnej konserwacji używanego sprzętu to też Veredus: najpierw psikam mydełkiem skórę, wcieram, czekam aż weschnie, a potem smaruję curium balsamem i jest git. Smar się trochę długo wchłania ale wybaczam mu, tak poza tym najlepszy z jakim się spotkałam.
Jak dla mnie te produkty są nawet lepsze od Absorbiny.
Leather Terapy też próbowałam i szczerze powiedziawszy nie przypadło mi do gustu. Może to dlatego ze uzależniłam się od veredusowskiego zapachu  😀
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
20 sierpnia 2010 13:11
A powiedzcie mi jak naprawic taka szkodę jak obtercie na siodle. Nie jest głębokie ale dosc spore i brzydko wygląda. Jakąś pastą? Chodzi o to żeby zamaskowac. Jeśli tak to jaką? A może jest jakis inny sposob?
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
20 sierpnia 2010 13:46
epk dziekuję! Jestes wielka!  🙇
Ja polecam FM Italia i Veredus Curium Balsam, jak dla mnie bomba. Własnie mi sie skończyły 😤 Skóra miękka, giętka, przyjemna w dotyku;]
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się