Stajnie w Warszawie i okolicach

Bycie miłym, to też nie jest wielki problem. A niektóre tematy warto poruszać od nowa, zwłaszcza, że niektóre stajnie już nie istnieją. Mogły też powstać nowe.
A katalog jest bardzo ubogi. Wielu stajni tam brakuje.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
10 listopada 2010 10:12
kejti ale przecież my sami tworzymy katalog. jeżeli ktoś widzi, że brakuje w nim stajni to co za problem ją dodać do bazy? 😉

ja tam popieram Cieciorkę. sprawdzic katalog, sprawdzić wątek i wtedy zapytać się czy jest coś jeszcze i czy sytuacja sie zmieniła. jest opcja przeszukania tylko jednego wątku, a nie całego forum, wiec dużo czasu to nie zajmuje 🙂
Przepraszam, wszystkie stajnie są, tylko tym wyszukiwaczem trudno trafić w swoje miejsce zamieszkania🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 listopada 2010 15:47

Przepraszam, wszystkie stajnie są, tylko tym wyszukiwaczem trudno trafić w swoje miejsce zamieszkania🙂

to mapę trzeba przybliżyć - wtedy łatwiej trafić w Warszawę a nie Sochaczew np.
kejti bardzo łatwo trafić jak się odpowiednio powiększy mapkę 😉
[quote author=BaŚ link=topic=46.msg763367#msg763367 date=1289245640]
Z ciekawości - ktoś wie, co się teraz dzieje na Hołubcowej? Działa tam jeszcze stajnia czy już orają pod autostradę?
[/quote]

Byłam tam w wakacje i stajnia puściutka, żywej duszy brak, zaczęli rozbierać, więc myślę, że teraz tam już nic nie ma... ale głowy sobie uciąć nie dam 🙂
[quote author=BaŚ link=topic=46.msg763367#msg763367 date=1289245640]
Z ciekawości - ktoś wie, co się teraz dzieje na Hołubcowej? Działa tam jeszcze stajnia czy już orają pod autostradę?


Byłam tam w wakacje i stajnia puściutka, żywej duszy brak, zaczęli rozbierać, więc myślę, że teraz tam już nic nie ma... ale głowy sobie uciąć nie dam 🙂
[/quote]


Jak się tamtędy przejeżdża to jakieś konie widać, tylko kawałek dalej, w stronę lotniska.
Pewnie tam, gdzie się przeniósł ten pan Robert, który działał coś na Hołubcowej. Czyli stajnia odchodzi do przeszłości. Trochę smutno, bo parę lat tam jeździłam 🙁
cieciorka   kocioł bałkański
19 listopada 2010 12:44
jakimś cudem stajnia ze strzegomia wyskakuje mi w katalogu koło warszawy i nie mogę jej edytować.

Byl ktoś może kiedyś w kobra parku (na zdjęciach wygląda ślicznie), lub w mariewie? dość blisko, a nigdy nie widziałam

stajnia zielonki ma może jakąś stronkę? 800zł, hali nie ma, ale kogo nie spotkam, to chwali.
cieciorka, ja byłam kiedyś w Kobra Park. Wyglądało sympatycznie. Zwłaszacza estetyka. Ale byłam tam tylko raz i krótko wioząc jakiegoś konia.
Ja stałam w Kobrze. Ma swoje zady i walety, jak to się mówi. Jest tam duża rotacja.

Zielonki nie mają strony.
Ale Zielonki maja nas🙂😉) sluzymy informacja. btw niestety od lipca 850...
cieciorka   kocioł bałkański
19 listopada 2010 18:35
jeszcze coś ciekawego znalazłam:
stajnia przyleśna- "Bliskość CH Janki, CH Maximus i bliskość stolicy sprawia iż stajnia może być doskonałym miejscem na trzymanie waszego pupila 🙂"
i od 15 minut zastanawiam się, w jaki sposób te centra handlowe wpływają na jakość stajni?? ze na zakupy można sobie wyskoczyć?
Do Janek np. dojeżdża bezpłatny autobus z centrum  🙂 Innego powodu do podania tej informacji szczerze nie widzę 😜
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
19 listopada 2010 18:56
Cieciorka, Szafirowa pracowała w Kobra Parku.
Ja polecam stajnię SGGW do jazdy rekreacji i do skokowych  .
Na pierwszą jazdę polecam Tornada lub Legendę.
witajcie wszyscy milosnicy koni. OSTRZEGAM was przed stajnia dawis w nowej wsi warszawskiej. Zle warunki w boksach i na padokach. Dach przecieka w zime woda zamarza malo tego to jeszcze wystajace gwozdzie w boksach i na padokach. Karmia nie tak jak trzeba siano jest stare a slomy to daja tyle co kot naplakal pol kostki na jeden boks.Konie stoja w gnoju panuje tam gruda i nic z tym nie robia.A ceny maja wygurowane. Nawet nie potrafia zadbac o wlasne konie podaje przyklad dwoch klaczy Gala ktora ma trzeszczki i nie jest leczona i jej corka Piega ktora ma problem z tylnimi nogami a do tej pory nie bylo weterynarza. Nawet fundacja VIVA ktora miala tam swoje konie uciekla od nich. Brak odwodnienia na padokach przez co konie stoja w totalnym blocie. Tego co tam sie dzieje nie da sie opisac to trzeba zobaczyc. Stajnia nie jest ubezpieczona ani zaden z ich koni. Szkoda mi tylko tych zwierzat ktore tam sa.Pozdrawiam  😕
Do wątku o stajniach z tym, wyszukiwarka nie gryzie 🤬
jestem bardzo ciekawa skąd posiadasz takie wiadomości?? hm?
może mogłabyś sie przedstawić i powiedziała skąd takie kosmiczne wnioski wysnułaś? Wysłucham z chęcią.
Tak sie składa, że stoję w tej stajni od jakiegoś czasu, najpierw z jednym, a teraz z drugim koniem. Stajnia nie wyglada super, drewniana, zlotach klamek nie ma.  Stoję tu juz kolejna zimę i mogę cie zapewnić że dach nie przecieka, a to że woda w poidłach zamarza przy dużych mrozach to żadne zaskoczenia chyba skoro to stajnia drewniana. Jak woda zamarza, to konie mają wieszane wiadra z wodą na boksach i uwierz mi maja zapewniony stały dostęp do wody.
teorie że dają stare siano i pół kostki słomy to chyba sobie z palca wyssałaś. Tak sie składa że konie maja ścielone porządnie z dużych balotów, wiec specjalnie nie wydzielają ilości, a jak ktoś stwierdzi pod wieczór że za mało, to dościela. Zaręczam cie że są karmione jak trzeba. Najlepszym dowodem jest mój jeden starszy koń, który wyglada jak pączek, drugi jest ze mną 1,5 miesiąca i też nie narzeka.
stajnia nie jest super,sama z chęcią zmieniłabym kilka rzeczy, ale myślę że konie są szczęśliwe i na pewno im sie krzywda nie dzieje. Nie stoją w błocie po kolanach na padokach, a to że jest mokro jak leje deszcz to chyba normalne.
Więc proszę cie nie chrzań głupot, za przeproszeniem.
A jak masz jakieś wąty do tej stajni to podaj jakieś konkretne przykłady a nie rzucasz osądy bezpodstawnie.
Talarkowo.. hehe, kto zna, ten ma wyrobioną opinię 🙂 ale fakt- do wątku o stajniach warszawskich.
Też tak uważam, ja swoje w tej stajni odstałam i wystarczy, dlatego teraz zapisana jestem w kolejce do innej, czekam z utęskieniem 🙂
Ale niemiłosiernie denerwuje mnie jak ktos rzuca osądy wyssane z palca, tym bardziej że sie w tej stajni sporo od jakiegos czasu  zmieniło, coś sie zaczeło dziac, łącznie ze stawianiem balona.
Tym bardziej sie wkurzyłam bo podejrzewam kto napisał tego posta. Dziewczyna która pozostawiła w stajni po sobie bardzo niemiłe wrażenie i niesmak. no ale moge sie mylić, może to nie ona  😉
Opinię która wiele lat była.. delikatnie mówiąc byle jaka, ciężko naprawić. O wielu stajniach już słyszałam 'coś się zaczęło dziać' 😉 ale na zdrowie 🙂
Ja stałam w Talarkowie rok, wiem swoje jak było kiedyś, odeszłam, bo znalazłam coś lepszego, ale nie można się wypowiadać o stajni w której już się nie stoi, bo raz co nam do tego (niech wypowiadają się obecni pensjonariusze), a dwa może naprawdę się coś zmienia... wiem, że o wielu stajniach mówi się, że zachodzą zmiany na lepsze, ale dajmy im szansę... a jeśli o cenach mowa to nie wydają mi się wygórowane jak na Warszawskie standardy (o warunkach w stajni nie będę mówić, bo nie mam pojęcia o nich teraz) ale jest kryty lonżownik, za płotem las, dobry dojazd do Warszawy autem i kolejką. Viva odeszła z trochę innych powodów, bo pensjonariuszami byli ludzie, którzy zajmowali się końmi i ich adopcjami, a gdy się poprzenosili do innych stajni i w Talarkowie nie było już osoby nadzorującej konie fundacyjne (najpierw odeszli ludzie zajmujący się adopcjami, potem zajmujący się końmi, część koni wyjechała na zielone łąki) i Viva odeszła. Wydaje mi się, że nie masz pojęcia jak działała fundacja np w Talarkowie, więc nie poruszaj tego tematu, proszę.  Gala i Piega, kiedy ja stałam w stajni nie były właścicieli pensjonatu, a właściciela terenu stajni, do nagłych wypadków był wzywany weterynarz przez właścicieli pensjonatu, na leczenie trzeszczek ponad dwudziestoletniej kobyłki i nie swojej chyba ich nie stać, bo mają własne stadko... ok ok kończę, bo nie wiem co się teraz dzieje w stajni, ale rozumiem zdenerwowanie Pol, bo jak widać chyba nie za bardzo wiktoria87 wie o czym pisze...
pol chyba też nie wie o czym pisze...
może teraz się zmieniło (chociaż dochodzą mnie raczej inne głosy...) ale w czasie gdy tam stałam była sytuacja, że w wigilię zabrakło siana i musieliśmy kupować i przywozić na własną rękę, bo właściciele zaproponowali kilka nadgniłych kostek wyciągniętych z szopy dla kóz... Problemy z wodą były wieczne, dostęp stały do wody - owszem jak sobie sama nalałam, a noszenie wody dla 6 koni z budynku socjalnego po śliskiej drodze to nie było 5 minut...
O obecnym właścicielu/dzierżawcy/byłym pracowniku wypowiadać się nie będę, bo zapewne także zostawiłam u niego niesmak po swoim pobycie. Policja interweniująca w czasie mojej wyprowadzki pewnie też ten niesmak u niego zostawiła, więc ode mnie tyle.
Bischa   TAFC Polska :)
20 listopada 2010 22:38
Po co się wypowiadać, skoro się pisze, że kiedyś tak było, a może się zmieniło? Każdy zainteresowany pojedzie sam, jak będzie chciał konia przenieść.
czy ktos moze mi podpowiedziec jak najlepiej dojechac do Panstwa Tomaszewskich z Ursynowa? :kwiatek:
Bo to wątek informacyjny Bischa L, i dobrze, żeby osoby szukające stajni mogły mieć jakikolwiek pogląd zanim pojadą.
Szukam pensjonatu po prawej stronie Wisły, kierunek St. Miłosna oraz Otwock. Stajnia musi miec krytą ujeżdżalnię i trawiaste padoki oraz blisko las do jazd terenowych. Obejrzałam Szwadron, rozmawiałam z p. B. Budkiem (niestety nie ma hali), znam stajnię Polana (też nie ma hali niestety). Może ktoś zna sensowne miejsce w odl. ok 30 km?
Kto zna stajnię Konik w Koniku Starym?  opis dość zachęcający, ale nie mają strony www.
kujka   new better life mode: on
20 listopada 2010 23:07
Grace, w Koniku padoki nie sa trawiaste niestety (chyba ze ktorys przeoczylam, ale nie sadze)
cieciorka   kocioł bałkański
20 listopada 2010 23:44
Grace, szukałaś przez katalog?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się