Odchudzanie - wszystko o ...

Tunrida- byłyśmy młodsze, nie miałyśmy samochodów i w ogóle. Samo sprzątanie, pranie to już był fitness jak trzeba.
Jednak nasi rodzice byli w naszym wieku . Ogladałam sobie stare fotki z wakacji z plaży.
No mniej grubasków było. Mniej.
Tak zwyczajnie,, bez rozważań o zdrowym odżywianiu, bez dumania nad każdą łyżeczką pokarmu.
Przypomniałam sobie swoją klasę w podstawówce- gruba była jedna dziewczynka.
Reszta była normalna - jedząc zwyczajnie.
Nie mówię, że każdy je za dużo. Ja jadłam. Takich rzeczy zalecanych jako zdrowe i bezkaloryczne.
Chleb z cukrem pamiętam i ze smalcem też.
Ja mimo, że jestem młodym pokoleniem to jadłam chleb z cukrem i ze śmietaną.

Tania- Dla mnie chleb to syf straszny, dlatego prawie w ogóle nie jem, jedynie z przypadku. Za to jakoś niedawno upiekłyśmy z mamą same chleb. Moje odzwyczajenie od kanapek jest na tyle duże, że nie wiedziałam z czym go zjeść. W efekcie zjadłam z masłem 😉

W ogóle sama idea słodyczy nie jest chyba aż tak zła (no wiadomo, że zdrowe to nie są 😉). Problem jak zwykle w tym co się je. Jak się samemu robi to można zmieniać składniki na zdrowsze. Zresztą kawałkiem domowego ciasta ja jestem się w stanie najeść. Za to kupnego mogę wchłonąć cały kawał po obiedzie i nic.
To tak w ramach rozprawiania się z Mitami o żywieniu-
- mówią / w reklamach o sokach/ - cukier szkodzi = biała śmierć a nasze soki są bez cukru.
A przecież zawierają fruktozę czyli też cukier jak najbardziej.  😉
Fruktoza cukier naturalny,zdrowy  🙄 w nadmiarze jak wiadomo wszystko jednak szkodzi.
Jest coś napewno z tą przetwarzana żywnością,konserwantami,zagęstnikami itd etc. Dawniej było prosto,naturalnie.Teraz mamy zawalone sklepy jadłem i nie wiadomo za co sie brać,kupujemy nie tyle z potrzeby a z łakomstwa.Połowa by wystarczyła.A potem sie widzi na klatce czy pod blokiem siatki z niedojedzonymi kanapkami,plackami itp. Ile sie marnuje żywności to szok. A ludzie w Somalii głodują.

Ja się po dukaniu źle czuję tym razem. Jak przerabiałam pierwszy raz to byłam zachwycona i sylwetka i samopoczuciem.Teraz wyglądam jak wrak,twarz jakaś zmięta,wory pod oczami,obojczyk mi zaczyna wyłazić,a w dupie i udach jak było tak jest.
Planuję endermologię. Pogadałam z Zen o tym i powiem Wam,że mnie przekonuje.Nie tyle co by schudnąć,a ujędrnić ciało,wyzbyć sie nadmiaru wody,toksyn,cellulitu,pobudzić tkankę do życia.
Scottie   Cicha obserwatorka
17 stycznia 2011 17:52
Ile sie marnuje żywności to szok. A ludzie w Somalii głodują.


Ten argument jakoś nigdy do mnie nie przemawiał 😉 Zawsze niedojadałam, zawsze niechcący jakaś żywność się zmarnowała. Zainwestowałam w psa i kompostownik.
Psa sie absolutnie nie powinno karmić resztkami.
Chyba ze to gotowany, nieprzyprawiony np kurczak, surowe jajko czy warzywa.

Kompost jak najbardziej, ale nie wszystko na kompost da sie rzucic.


Ja tam dzielnie nie tyle sie odchudzam co radykalnie zmieniam nawyki zywieniowe i powiem Wam, że fishburger z ciemnej bulki, filetem z rybki, salatą, ogorkiem i pomidorkiem tez jest pyszny 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
17 stycznia 2011 20:36
Mam 2 psy, każdy dostaje resztki (mięso, makaron, warzywa) i cieszą się dobrym zdrowiem. Jeden już jest dziadziusiem, drugi w "sile wieku". Znajoma ma rasowce, karmi je firmową karmą i między jej psami a moimi nie ma różnicy. A nie, sorry, jeden z jej psów ma raka (zdaje sobie sprawę, że nie od jedzenia 😉 ). Także kolejny, zupełnie nie przemawiający do mnie argument, bo ludzie też absolutnie nie powinni jeść wielu rzeczy, a jedzą. I żyją i mają się dobrze (czyt: ja).

Akurat cała reszta u nas idzie na kompost a jak nie, to szczególnie w zimie rozsypujemy troszkę resztek na działce dla zwierząt.
tunrida, nawet jak płyny, to pamiętaj że organizm też musi się przestawić na spalanie a to może trwać dwa trzy miesiące czasem..

Ja dziś pierwszy raz głodna, ale zaraz wezmę lampkę wina.
Naprawde wino Cię "zatyka"? Ja mam takie napady wilczego głodu,że szok,lampka dwie i jestem załatwiona,po piwie jeszcze gorzej.
Tak, bez problemu. Po piwie to ja bym całą lodówkę wciągnęła nosem 🤣
a co myslicie o tym? natknelam sie czytajac ostatnio wysokie obcasy. to serio dziala? ciekawa jestem ile trzeba zjesc takich przetworow zeby nie pasc z glodu

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53661,8936868,Bobodieta_HIT_,,ga,,3.html
Nav, jest napisane "pięć słoiczków na cały dzień". Ja bym na tym jednego dnia nie wytrzymała  😁
Dlaczego ma nie działać... Są policzone kalorie wystarczy nie podjadać i normalne, że się schudnie
Jak się ktoś podejmie to zdajcie relację  😀
ovca   Per aspera donikąd
17 stycznia 2011 23:29
Taki słoiczek ma jakieś...80 kcal? x5 to daje 500 kalorii dziennie... 🤔
no ja wiem, ze jest napisane 5 sloiczkow, ale nie wydaje mi sie, zeby dla zdrowej, doroslej, uczacej sie/pracujacej osoby tyle wystarczylo do normalnego funkcjonowania  🤔wirek:
Dlatego dobrze napisali, że chudnie się 4-5kg.
Ja sporo widziałam tych diet gwiazd ale spotkałam tylko jedną zdrową. Mianowicie naszej byłej pani polityk, której nawet nie pamiętam nazwiska (Teraz coś z Indiami robi).
Tam wszyscy chcą szybko schudnąć a nie liczą się ze zdrowiem...
A co myślicie o zupie kapuścianej? mam zamiar ugotować to cudo i podjadać ale nie stosować typowej diety kapuścianej, opierającej się tylko na zupie, warzywach i owocach tylko jeść nabiał jak dotychczas, warzywka i zupa jako ciepły posiłek?
Ja wczoraj , już z czystej desperacji, zmiksowałam ugotowanego indyka z warzywami na paćkę.
Jakoś mi łatwiej weszło.
I znów za dużo ! W mikserze wydawało się mało -na talerzu-po brzegi.  😲
I inna refleksja- pojedyczej osobie trudno gotować małe porcje.
Nawet ta puszka tuńczyka jest za wielka, a jak się już otworzy to drugi raz się źle wraca.
Muszę sobie całą strategię maleńkich posiłków wymyślić.
ash   Sukces jest koloru blond....
18 stycznia 2011 08:51
a co myslicie o tym? natknelam sie czytajac ostatnio wysokie obcasy. to serio dziala? ciekawa jestem ile trzeba zjesc takich przetworow zeby nie pasc z glodu

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53661,8936868,Bobodieta_HIT_,,ga,,3.html


Rok temu w lato spróbowałam. Dziennie jadłam max 7 słoiczków. Schudłam 5 kg w 2 tygodnie.
Głodna nie byłam, piłam bardzo dużo wody.
Nie jest to najzdrowsza dieta.
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
18 stycznia 2011 08:54
Ja wczoraj , już z czystej desperacji, zmiksowałam ugotowanego indyka z warzywami na paćkę.
Jakoś mi łatwiej weszło.
I znów za dużo ! W mikserze wydawało się mało -na talerzu-po brzegi.  😲
I inna refleksja- pojedyczej osobie trudno gotować małe porcje.
Nawet ta puszka tuńczyka jest za wielka, a jak się już otworzy to drugi raz się źle wraca.
Muszę sobie całą strategię maleńkich posiłków wymyślić.


Przecież nie musisz zjadać od razu wszystkiego, co przygotowałaś. Odłożyć połowę na kolejny posiłek, albo zamrozić, jeżeli wiesz, że nie wytrzymasz i sięgniesz po to wcześniej.  😉
Wiem, tak robię. Tylko to odmrażanie, zamrażanie ..... 🙁
Niemiłe sercu.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 stycznia 2011 09:00
tajnaa, my właśnie z mamą mamy zamiar od jutra przez tydzień wcinać zupę kapuścianą.
Tyle, że nie będę się trzymać dokładnie rozpiski na tą dietę, bo zdaje się, że są tam owoce, a zamiast tego będę stosować dukana II fazę.
Taki jest plan, a czy dam radę jeść to świństwo przez 7 dni, to się okaże. 
Zupa kapuściana jest smaczna, zdrowa i oczyszczająca.  😀
Też zamierzam przez 7 dni ją męczyć 😉
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
18 stycznia 2011 09:51
Wiem, tak robię. Tylko to odmrażanie, zamrażanie ..... 🙁
Niemiłe sercu.


Niemiłe. Ale ja wolę zamrozić, niż skonsumować w nocy.  😁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 stycznia 2011 10:21
tajnaa, z tym "smaczna" to trochę przesadziłaś  😁
Mnie smakuje 😉
Może tak piszę, bo przez tydzień jej nie jadłam  🤣
Grubo przesadziła  😁 Ja po tygodniu jedzenia dostawałam drgawek na jej widok w garnku,aczkolwiek przyprawiałam na różne sposoby(głodna byłam to i żarłam). W pierwszych dniach może faktycznie wydaje się smaczna  😁

Znalazłam takie swoje zdjęcie porządkując biurko.
10 lat temu. I ja wtedy mówiłam,że jestem gruba!
Boże, teraz to bym dąb zasłoniła.  😡
Dałam sobie na tapetę- motywacja.
Szczerze mówiąc, gdyby nie ten wątek to bym już się poddała i dalej wciągała czekolady, chipsy i piła słodkie napoje. Motywujący jest 🙂
Gagulec   Mistrz lokalny
18 stycznia 2011 12:27
Łiii a ja waze juz 58kg 🙂 (zaczynałam z 65kg)
Jeszcze mi tłuszczyku na udach zostalo 🙂, więc jestem mega dumna i w ogóle 🙂.
Gagulec, super wynik!

Ja po tygodniu poza 2kg wody lecę w obdwodach < na oko bo się nie mierzę> ale widzę, że ciuchy luźniejsze 🙂

Tania, jak przyszłam na volte to też uważałam że jestem gruba jak świnia...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się