różne "patenty"

i sobie sama odpowiedziałaś 🙂 gumy są beznadziejne, nie znam konia, który by fajnie na nich pracował.
Nie zgodzę się z szanowną przedmówczynią 🙂
Chociaż wszytsko zależy od tego co mamy na myśli pod pojęciem "fajnego pracowania".
Bo jeśli chodzi o PRACĘ z jednym koniem jeżdżonym przez jedną osobę i gdy jest to faktycznie PRACA nad stopniowym dojściem do jako takiego zebrania, to gumy mogą działać tylko źle, lub nic nie dają, a jeśli dają (bo i tak bywa) to na krótko.
Z mojego doświadczenia wynika, że gumy w rekreacji, w niektórych przypadkach, niektórym koniom bardzo służą. W sensie, że są lepszym rozwiązaniem od oddawanie całego kontaktu w ręce początkującego rekreanta. Znam dużo koni, którym służą, ale przy tym podkreślam, że jestem przeciwniczką "gumkowania" koni codziennie, na każdą jazdę.
Oczywiście trzeba to umieć obserwować, oceniać i wybierać rozwiązanie na bieżąco.
Przykład: Z ośmiu koniu, trzem zakładałam czasem gumy na część jazdy pod niektórymi jeźdźcami, w zależności od dnia i od jeźdźca.
udzielam się tu po raz [pierwszy, uważam, że gumy są największym złem świata, koń się naciąga nagina szuka miejsca, walając jedynie na wędzidle, mało angażując zad, absolutnie zgadzam się z tym, że jeżeli już to trzeba doprowadzić do pełnego rozluźnienia, ale jeśli koń ma się ustawić to jedynie od zadu, przez rozluźnienie, stosując odpowiednie ćwiczenia, ja się spotkałam z lonżowaniem na sznureczkach, coś ala wypinacze, ale się nie wyciągają są silnie zawiązane koń idąc od zadu, sam znajduje miejsce.
Ile koni rekreacyjnych, w szkółce jeździeckiej, pod początkującymi jeźdźcami obserwowałaś i przez jaki czas?
W tym ile sprawdziłaś osobiście jak im służą gumy?
Proszę o podanie dokładnych ilości 🙂
Jeśli chodzi o rekreację to faktycznie gumy mogą być lekiem na całe zło, ale jeśli o trening indywidualny, własnego konia to nie polecam.
Dokładnie to powiedziałam 🙂
To nie jest rozwiązanie do PRACY z koniem, jeśli się chce dojść jednyną i właściwą drogą w kierunku zebrania.
Mówię tylko i wyłącznie o tym, gdy pracujemy z początkującym jeźdźcem, a nie koniem.
Niestety są konie, które "służą" początkującym i niektóre z nich naprawdę wolą lekko oprzeć się na gumkach i robić swoje, zamiast znosić niekontrolowane i niechcące ruchy ręki. Większość koni, tak jak mówisz - bawi się gumami, czyli napina je i puszcza, szuka miejsca.
Ale nie wszystkie! Znam też dużo takich, które wiedzą jak się najwygodniej w takiej sytuacji ustawić i zdać się jedynie na polecenia instruktora na ziemi, będąc jednocześnie pod kontrolą.
Równie często jak gumy (czyli wcale nie często) stosowałam też jazdę bez ogłowia w ogóle, tylko na tzw. cordeo, żeby uczyć początkujących, że wodze nie służą do trzymania SIĘ i że 90% sygnałów musi pochodzić od dosiadu i łydek.
dzięki za radę🙂
😉
poprostuja, Czemu w rekreacji gumy mogą być lekiem na całe zło?
Sankaritarina, sądzę, że Julie wyjaśniła to kilka postów wcześniej. Niestabilność ręki POCZĄTKUJĄCEGO jeźdźca przynosi większe szkody, niż zakładanie gum, ale nie mówimy tu o notorycznym z ich korzystaniu, tylko sporadycznym.
Ja z kolei spotkałam się z innym przypięciem czarnej. od ręki do paska od podgardla do wędzidła i do popręgu. z tego co troszke tłumaczyła mi ta dziewczyna to jest lepsze rozlożenie i lepsza działalność.
Co do skakania na czarnej ... u nas to dziewczyna potrafi skakac 160 na czarnej( a na marginesie nie dlatego,że koń nie ciagnie czy chce podprowadzic,a tylko dlatego,że chce pokazać kto to nie ona,bo używa czarnej  :zemdlal🙂
Witam mam pytanie,
mam młodego (5 letniego) wałacha wielkopolskiego.
Do tej pory nie miałam problemu z "opanowaniem" jego energii i dobrze mi się z nim pracowało.
Ale od niedawna (zapewne po tej przerwie zimowej) trochę mi leci...
Ja jestem raczej drobna i trudno czasami mi go opanować.
Jeżdżę na czarnej wodzy, ale myślę, że na dłuższą metę ten patent nie będzie dobry.
Chciałabym zastosować inny patent.
Nie jestem osobą zbyt doświadczoną, ale chciałabym zastosować  np. wielokrążek czy wytok itd. żeby mieć nad nim większa kontrolę.
Czy mógłby mi ktoś pomóc?
Bardzo proszę... 😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
16 kwietnia 2011 16:59
moze zdecyduj sie w ktorym watku pytasz zamiast bezmyslnie kopiowac te sama wiadomosc w kilku watkach? :/
Tym sposobem nie zwiekszasz swoich szans na uzyskanie odpowiedzi, tylko zwiekszasz swoje szanse na wkurzenie i zniechecenie forumowiczow... :/
proponuję zastosować patent który się nazywa " ujeździć konia" , najlepiej pod okiem doświadczonej osoby
lepszego patentu nie ma...i o dziwo działa na wszystkie konie 🤣
Dzięki za pomoc...
Utwierdziłam się w przekonaniu, że na forum nie można normalnie rozmawiać .
Z nikim!! 🤔
dempsey   fiat voluntas Tua
17 kwietnia 2011 16:28
co Ci się nie podoba mmatyldaa
to, że na problemy z koniem nie pomoże kilka skórzanych pasków, tylko inwestycja w sensowną pomoc z ziemi?

i tylko koni żal  🤔
Witam mam pytanie,
mam młodego (5 letniego) wałacha wielkopolskiego.
Do tej pory nie miałam problemu z "opanowaniem" jego energii i dobrze mi się z nim pracowało.
Ale od niedawna (zapewne po tej przerwie zimowej) trochę mi leci...
Ja jestem raczej drobna i trudno czasami mi go opanować.
Jeżdżę na czarnej wodzy, ale myślę, że na dłuższą metę ten patent nie będzie dobry.
Chciałabym zastosować inny patent.
Nie jestem osobą zbyt doświadczoną, ale chciałabym zastosować  np. wielokrążek czy wytok itd. żeby mieć nad nim większa kontrolę.
Czy mógłby mi ktoś pomóc?
Bardzo proszę... 😉


Poza tym, że potwierdzam to co już zostało przed chwilą powiedziane: "potrzebny jest trener, nie patent!"... to powiem Ci jeszcze, że owszem, patenty są dla ludzi, ale nikt Ci nie powie jaki byłby dla Ciebie i dla konia dobry, dopóki nie zobaczy jak jeździsz i na jakim poziomie wyszkolenia jest koń.
To wszystko dobiera się w zależności od potrzeb, do jeźdźca i do konia. A najlepszą osobą do oceny sytuacji jest trener lub instruktor, który widzi całość jazdy.
Jeśli chcesz pomocy na forum, to oczywiście jest to możliwe. Wstaw zdjęcia, filmy, opisz sytuację (w odpowiednim wątku oczywiście!) i na pewno uzyskasz pomoc, ale jest jeden główny warunek moja droga: TROCHĘ POKORY!   😀
Naucz się przyjmować dobre rady, inaczej do niczego nie dojdziesz.

Jasne,dzięki...
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
17 kwietnia 2011 19:12
dziewczyny ale wy nie jesteście koleżeńskie  🤬

mmatyldaa chciała "fachowej porady na swoim poziomie" więc i proszę:
1. proponuje czarną wodzę, jak ściągniesz mu ryj do klaty a najlepiej tak żeby czoło miał przed swoim puzdrem nie będzie miał szans na zapieprzanie
2. jak już ma ten ryj miedzy nogami to trzeba jakiś patent żeby aż tak głowy nie miał bo będzie puszczał barany z luźnego krzyża więc proponuje taki " przedłużacz szyi" idący od siodła przez potylice do wędzidła żeby jednak tak w dół nie schodził
3. koniecznie munsztuk + pelham jak złapiesz za wodze to na pewno się zatrzyma
4. do tego trochę lansu żeby chodził "zebrany" proponuję zagipsować szyję w odpowiednim ustawieniu, dla lepszego efektu proponuję zamówić gruszkę z betonem ( beton lepiej trzyma) i zalać mu ta szyje betonem
5. wszystko już jest, koń opatentowany więc można się lansować i myć " miszczem" podwórka i zostać interchampionem wsi  i zdobyć  👍 innych kuniarek 😅
Kurde, ja się ciągle nie umiem dostosować do kopiącego w dupę, acz skutecznego stylu re-volty... i chciałam być miła...
Solina:  👍
tia, a do tego w innym wątku pisze, jak to nie chce ciągnąć konika za wędzidło przy zatrzymaniu... ferie jakieś mamy czy co?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
17 kwietnia 2011 19:52
Przerwa wielkanocna. 😉
Lubię re-voltę.
Bo ja to za miła jestem i pewnie dlatego na innym forum, gdzie mam od kilku lat rangę "ekspert" jest co chwilę wysyp wakacyjno-feriowych pytań takich jak to przed chwilą, albo typu "mój konik mnie ciągnie jak go prowadzę" i to jeszcze zatytuowanych "PROBLEM"  😁
I jakiś taki, za przeproszeniem, burdel się przez to na tym forum robi, bo niektórzy próbują zupełnie serio na te "problemy" odpowiadać.
A tu? Cięta riposta i po sprawie.
Sorry za offtop.
tia, a do tego w innym wątku pisze, jak to nie chce ciągnąć konika za wędzidło przy zatrzymaniu... ferie jakieś mamy czy co?


👍 👍
Umarłam z tymi feriami 😀😀 Jaki wyznacznik wysypu durnych pytań xD
A nie zauważyłaś wysypu przy każdych świętach / feriach / wakacjach / długich weekendach? Dla mnie by to nawet durne nie było, gdyby w jednym wątku nie zaprzeczała temu co pisze w drugim. Ale ja zauważyłam, że na głupotę mam ostatnio małą tolerancję... Choć bardziej wkurza mnie głupota tych, co to z końmi od lat i ekspertami się mianują - szczególnie jak właśnie odkryli (a raczej im ktoś pokazał), że koło jednak jest okrągłe...
nie, były egzaminy gimnazjalne i podstawówkowe  😉 😉 😉 mieli tydzień wolnego
haha 😀😀 Nie no zgodzę się z wami 😀 ale po prostu bekowo to brzmi. ja chyba taka głupia za młodu nie byłam. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Wiecie co... tak w sumie, to nie ma głupich pytań, tylko głupie odpowiedzi!  😂
Tylko że, ważna jest forma zadawanego pytania.
Nie zapomnę, jak kiedyś na tym innym forum przyszła dziewczynka, przeczytała regulamin (naprawdę!) i zadała zupełnie poważne pytanie, w odpowiednim wątku:
"Mój konik, gdy go czyszczę na korytarzu stajni, często robi kupę. Jak go oduczyć takiego kłopotliwego i wstydliwego zachowania?"  😵

Sorry za offtop, KONIEC!

Wróćmy do patentów!

(Ma ktoś jakiś patent na to, żeby koń nie robił kupy, gdy sobie tego akurat nie życzymy?)
Korek...
(piszę to tarzając się po kanapie - zważcie jak mi ciężko trafiać w klawiaturę)
I właśnie taka odpowiedź, między innymi padła, chyba nawet od samego administratora forum!  😁
🚫 zabiję Cię Julie - do 10 minut siedzę i rżę... no kurde, spać muszę...  😤
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się