przesądy i zabobony

Natchnęła mnie wypowiedz Armarquesse
jestescie przesądni?
jesli tak to jakie to przesądy?

ja nie witam się przez próg, jak sie po coś wracam przysiadam, nie pozyczam soli od tesciowej, nie daję w prezencie noży ani niczego ostrego, jak rozsypię sól rzucam za siebie

tak na szybko mi do głowy przyszło
a jak u was?
o co chodzi z sola od tesciowej?

pijac wodke zawsze kieliszkiem stukam o stol przed 'wychyleniem'.
poza tym to chyba nic juz takiego nie robie.
aaaa, i nie odpalam papierosa od swieczki.
z tesciową to kłotnia po prostu;]
Freska   Trakeńska Szczęśliwa Miłość
23 grudnia 2008 19:18

pijac wodke zawsze kieliszkiem stukam o stol przed 'wychyleniem'.



dlaczego? żeby kaca nie mieć? 😁
Scottie   Cicha obserwatorka
23 grudnia 2008 19:21
Jak ostatnio odpalałam papierosa od świeczki, to się dowiedziałam, że zabiłam marynarza, ale jakoś się tym nie przejęłam 😉

Zawsze mam takie chwilowe zawahanie, jak mi czarny kto przebiegnie drogę, ale generalnie idę dalej.

Nie witam się przez próg.

Z czerwonymi majtkami na 100dniówce i tymi samymi odwróconymi na lewą stronę ma maturze będę praktykować już niedługo 🙂
aaa, jak klotnia to luz 😉

kaca nie mialam nigdy w zyciu, ale odpukuje i zaklinam wszelkie 'zlaaaa' 🥂
O Jezu Sznurka zabiłaś mnie tym tematem 😁 Jestem maniakiem przesądowym. Za dużo tego chyba żeby opisywać.Te oczywiste to:
- zawsze wstaje prawą nogą
- nigdy nie przechodzę pod znakami drogowymi, rusztowaniami itd
- jak przebiegnie kot to czekam aż ktoś inny przejdzie przede mną 😉
- jak się wrócę po coś do domu to zawsze siadam na taborecie 😉
- nigdy nie kładę torby/torebki/portfela na podłodze itd itp
niektóre są tak absurdalne , że nie powiem bo się wstydzę 😉
w ogóle to oprócz przesądów są jeszcze takie chore myśli jak to , że za każdym razem jak słyszy się wyjącego psa to znaczy , że właśnie ktoś umiera  🤔 ktoś o tym słyszał? 😉
jestem psychiczna  😜
kujka   new better life mode: on
23 grudnia 2008 20:15
edit
Mnie aż tak przesądy nie obchodzą, ale ciekawy temat. Z solą od teściowej pierwszy raz słyszę. Jednak jak jest 13 piątek, to jak coś mi się nie udaje to zawsze zwalam na datę :emota2006092:
a chodziłyscie kiedys z węzełkiem z problemami na rozstajne drogi?😀
Ja przesadnie przesądna nie jestem.
Inżynierem jestem i pokładam raczej wszystko w prawach fizyki , a nie w czarnych kotach.
A czy prawdą jest ,że w samolotach nie ma 13-miejsca?
Freska   Trakeńska Szczęśliwa Miłość
23 grudnia 2008 20:45
a chodziłyscie kiedys z węzełkiem z problemami na rozstajne drogi?😀


eee... a o co chodzi? ja o czymś takim nie słyszałam...


jak jest 13 piątek, to jak coś mi się nie udaje to zawsze zwalam na datę :emota2006092:


mnie jakoś pech w piątki 13 nie prześladuje (odpukać) ale czwartki 13 to istny koszmar  🍴
Ja chyba nie jestem za bardzo przesądna...
Ale czasem(jak nie zapomnę) to usiądę kiedy wracam do domku gdy czegoś zapomnę.
Odpukuję w niemalowane.
I tyle.
Na koty nie reaguję, bo mieszkam poza miastem i jakbym miała się wracać i jechać inną drogą kiedy przebiegnie mi przed autem czarny kot - to nigdy nigdzie bym nie dojechała. Zdarza się to conajmniej kilka razy w tygodniu.
BASZNIA   mleczna i deserowa
23 grudnia 2008 21:05
odpukuję w niemalowane, konia z kantarem kupuję ( pierwszego wzięłam bez- porażka....), wiążę czerwone wstążeczki na bydlętach i dzieciach  😉. .
pfff piątek 13 to norma, ZAWSZE coś złego mnie spotka , chyba , że zapomnę ze to ten dzień ale jak tu zapomnieć 😉 odpukuje zawsze i szukam niemalowanego hihi jak tak będziecie pisać to mi się poprzypomina 😉
aaa znam jeszcze cała masę przesądów ślubnych i zawsze marudzę znajomym/rodzinie , żeby ich przestrzegali 😉 przejęłam to w genach 😉
o co chodzi z tymi rozstajnymi drogami Sznurka? 🙂
a ja mam cos takiego, jak mi się od początku dnia cos nie udaje,coś sie sypie to juz do konca dnia mam pecha..  🤔wirek:
jak przechodze pod znakami to krzyżuje palce u ręki (wiecie o co chodzi?  😁 )
🤦
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
23 grudnia 2008 21:16
oo cos o mojej mamie:P dzis mi smieci nie pozwolila wyrzucic bo juz po zmroku i jeszcze oprocz tego co wymieniliscie to przed dluga podroza siedze.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
23 grudnia 2008 21:31
przesadna nie jestem i nigdy nie byłam, w sny ani przepowiednie też nie wierzę  😎
a piatek 13 źle mi się kojarzy tylko dlatego, że tego dnia wymordowano templariuszy
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
23 grudnia 2008 21:35
O Jezu Sznurka zabiłaś mnie tym tematem 😁 Jestem maniakiem przesądowym. Za dużo tego chyba żeby opisywać.Te oczywiste to:
- zawsze wstaje prawą nogą
- nigdy nie przechodzę pod znakami drogowymi, rusztowaniami itd
- jak przebiegnie kot to czekam aż ktoś inny przejdzie przede mną 😉
- jak się wrócę po coś do domu to zawsze siadam na taborecie 😉
- nigdy nie kładę torby/torebki/portfela na podłodze itd itp
niektóre są tak absurdalne , że nie powiem bo się wstydzę 😉
w ogóle to oprócz przesądów są jeszcze takie chore myśli jak to , że za każdym razem jak słyszy się wyjącego psa to znaczy , że właśnie ktoś umiera  🤔 ktoś o tym słyszał? 😉
jestem psychiczna 😜


No i trafił swój na swego.
Mamy na dniach święta także praktykuję ku zdziwieniu wszystkich domowników:
- nie może wisieć żadne pranie - choroba (u mnie sprawdziło się to 3 lata temu. W Wigilię wisiało pranie i mama ledwo wróciła na ten świat po ciężkiej operacji zastawki serca)
- przy Wigilijnym stole nie usiądę i nikomu nie pozwolę, dopóki noże nie będą leżeć pod każdą nogą - nóż przecina pasmo nieszczęść na kolejny rok
- sianko pod obrusem MUSI BYĆ!!!!
- myje rano twarz w wodzie, w której wcześniej wylądował pieniążek

Z innych:
- kominiarz - szukam guzika i łysego w okularach
- kot czarny - pluje przez lewe ramię i dopiero wtedy przechodzę
Reszta tak jak Wy piszecie.
Ze mną coś nie halo?  😜
Ja tylko odpukuję w niemalowane i zapluwam trzy razy przez lewe ramię 😉 No i obowiązkowo czerwona wstążka nad źrebięcym boksem/na źrebaku.

PS. Kominiarz - guzik. Jakoś tak odruchowo 😉


PS. Kominiarz - guzik. Jakoś tak odruchowo 😉

o własnie !  🤣 

w sny ani przepowiednie też nie wierzę  😎


a ja miałam dwa razy sen, który sie sprawdził.. ale to juz w wątku o snach 😁
Nigdy nie witam i nie żegnam sie przez próg. Nie daje ostrych prezentów/butów/zegarków. Czerwone na 100dniówce i mnaturze było  😁

Czarnego kota mam na codzień w domu więc te na ulicy na mnie nie dzialają. Torebke notorycznie kłade na ziemi i wszyscy na mnie za to krzyczą 😁 Piątki 13 jakieś nie straszne.

Podobno zakonnica to pech i nieszczęście. Może to zabrzmieć dziwnie ale ja codziennie widuje po 3-4 masakra jakaś i to w róznych częściach miasta w cale nie przy kościołach  😲 ale na brak szczęścia nie narzekam  😁

O kupowaniu konia z kantarem nie słyszałam ale Luk miał coś na łebku i dobrze nam się wiedzie  😀

Dragonia nie utrudnia Ci to czasem życia 👀?
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
23 grudnia 2008 22:42
Lukasowa, strasznie utrudnia. Odkad pamietam, to byłam przesądna. Skąd to mam? Nie wiem. Strasznie to upierdliwe, przyznaję.
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
23 grudnia 2008 22:48
ja nie wierze,
ale tak jak zen nigdy nie odpalam fajka od świeczki, tymbardzij do znicza  😀iabeł:
Ja to nie jestem takim zaawansowanym przesądownikiem.
Na pewno nie odpalam papierosa z kimś od jednego ognia, zawsze gaszę zapalniczkę i odpalam jeszcze raz.
Nie przechodzę przeszkód na parkurze z lewej strony.
Odpukuję, zapluwam.
Torebki na ziemi nie kładę.
Kominiarz i guzik to sprawa odruchowa 🙂
Chyba tyle 🙂
Achh... jak ja bym mogła nie wierzyć w przesądy

Oczywiście:
*jak się po coś wrócę do domu to siadam na chwilę
*nie odpalam papierosa od świeczki
*nie kładę torebki na ziemi
*nie chodzę pod drabiną, znakami, rusztowaniami i innymi
*zawszę jak się budzę to wstaję prawą nogą 😁
*kominiarz - łapię się za guzik
*czarny kot - pluję za siebie
*nie siadam na rogu stołu, żeby nie zostać starą panną;p
*odpukuje w niemalowane

hmm... jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę🙂
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
24 grudnia 2008 01:38
A czy prawdą jest ,że w samolotach nie ma 13-miejsca?

ja widzialam miejsca numer 13. moze to zalezy od lini? nie wiem
w kazdym razie w Japoni bardzo czesto nie ma mieszkan numer 13 (jest np 12a) i nie ma 13 piętra. podobnie Japończycy boją się 4.

ktos wyjasni mi dlaczego nie mozna odpalac papierosa od swieczki?
trzynastka   In love with the ordinary
24 grudnia 2008 01:52
Bo zabijasz wtedy marynarza
(to mnie znana wersja)
konia z kantarem kupuję ( pierwszego wzięłam bez- porażka....)


ja kupowałam oba bez własnie z powodu przeciwnego przesądu - ze jak przyjedzie w kantarze własciciela to do niego wróci
i to akurat się sprawdziło 😉

kiedys jak miałam mase problemów poradzono mi bym się wypłakała, wytarła oczy chustką, zawiązała w węzełek i poszła na rozstajne drogi - cóż rozstajne drogi to w moim przypadku było skrzyzowanie w centrum miasta 😁
wyrzuca sie na nich wezełek z problemami o odchodzi sie nie odwracając za siebie
ja za pierwszy razem miałam pecha bo się skończyło na
"Proszę Pani Proszę Pani coś pani wypadło" 👍

Wtedy w sumie juz nie było widac szansy na wyjscie z kłopotów, moze wezełek a moze przypadek
jak ręką odjął

P.S. jak baby się całują deszcz będzie 😉
ja nie wierzę w zabobony, bo to podobno przynosi pecha...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się