hehe... to ja pokażę swoje początki... Otóż:
Dobry dresik, firmowy sprzęt, koń-atleta, i ogólnie.... Hardcore
(ja jestem ta przodem do obiektywu)
Potem dopiero trafiłam do normalnej szkółki, ale rzeczywisty początek był właśnie wtedy:-)
Edit: koń miał na imię Rybka 😎