xanya, Sprenger ma duże wędzidla. Ja właśnie puszczam w świat jednego o rozmiarze 15.5,zwykle podwójnie łamane,bo mam dwa takie same a chciałabym wypróbować jakieś proste na moim sztywniaku

Ossesmayer, ale to masz w proszkach czy granulaty? Z jednej strony granulaty fajne bo na sucho ale schiza że puchną w żołądku z drugiej znów proszki są tańsze (otręby ryżowe np dużo tańsze w proszku) ale jak to tak wiadro miału zjeść.. strach że się zatka a jak oddechowy to już wgl nie ma opcji. Jestem ciekawa jak ludzie to widzą i jakie mają doświadczenia z różnymi komponentami.

Ossesmayer, moczysz ten zestaw czy podajesz na sucho?

kotbury dokładnie. Tak jak pisałam wcześniej patrząc na to co producenci puszczają w kontekście innych gatunków to podejrzewam a wrecz jestem przekonana,że większość nie ma pojęcia o bilansie i żywieniu (nie mówię,że wszyscy,bo pewnie są lepsze opcje). I tak podejrzewałam,że po prostu sypie się premiks i załatwione z grubsza. To w sumie fakt,że można to samemu też ogarnąć. Jedynie mocno na plus kwestia przetworzenia (mikronizowanie w przypadku musli i chociażby zmielenie na pellet) w przypadku osób takich ja ja,że nie mam jak tego ześrutowac ani nic a jednak przyswajalność zbóż słaba.

Właśnie korzystałam z Dengie bardzo długo ale większość ma lucernę a chyba jedna czy dwie bez to po prostu trawa 😉
Do tej pory dawałam porządną miarkę sieczki do posiłku ale to faktycznie wychodzą 2 jak nie 3 worki na miesiąc wtedy.. będę testować. Owsa jeśli chodzi o energię się nie boje,ja tam lubię jak konio ma moc i jest wesoły,nie przeszkadza mi to. On za młodu miał taką sieke w głowie że teraz to aniołek i tak

keirashara, Z tym nadużyciem o większości-to słowa weta który nie raz u nas gastroskopię przeprowadza różnym koniom w pensjonacie. Czy tak jest nie wiem,ale faktem jest,że to jakaś plaga.. aczkolwiek zgadzam się jak najbardziej,że kwestia mody przede wszystkim. Mój ewidentnie na lucernę reaguje źle i dopiero po przeanalizowaniu tego faktu zdałam sobie sprawę jak ciężko dostać cokolwiek bez lucerny,mającego przy tym sens a nie będącego niby pasza ale gównie sianem z ziółkami i w dodatku za kwotę pozwalająca na wyżywienie tego konia.
O dzięki,sprawdzimy ta sieczkę czy paniczowi podejdzie.

kotbury nie mam gniotownika ale myślałam też już jakiś czas temu o własnym komponowaniu tym bardziej że mam dostęp do różnych komponentów ale jednak trochę się wystraszyłam bilansowania tego wszystkiego jakoś sensownie. Pytanie brzmi czy gotowce są odpowiednio zbilansowane ;p bo patrząc z kolei na psie karmy stwierdzam,że wiele producentów nie ma pojęcia zielonego w temacie produktów które tworzą �‍♀️ więc takie oczywiste to wcale nie jest...
Nie chce też teraz polecieć w drugą stronę więc po kolei,spróbujemy jedno i będę obserwować.

Sivrite, ale wiesz co że weterynarze też nakręcają ten biznes. W każdym zaleceniu jest obciąć owies-czy to dotyczy wrzodów,rao,alergii skórnych czy puchnacych nóg..

Dziewczyny dzięki Wam ogromne za porady. Zacznę stopniowo schodzić z tych wyslodek ( i myślę,że pan Mumin mi podziękuje bo już jakiś czas strasznie na nie foszy i dzisiaj np w ogóle już nie zjadł kolacji..) i wchodzić w to miejsce z owsem i popatrzę za jakims granulatem do niego ale to na spokojnie żeby nie wszystko naraz,bo mam się flaki wywala na drugą stronę. Będę obserwować jak on się będzie czuł i wyglądał i dopiero. Zwiększę mu to musli,może podzielę je na dwa posiłki czy coś.

Polecacie jeszcze jakąś sieczkę na której nie zbankrutuje dając do posiłków 3x dziennie? (przekonuje mnie kwestia żucia itp jednak przy zdawaniu suchych pasz) bez lucerny najchętniej? Teraz mamy agrobsa ale jeden na lucernę a ten drugi mam wrażenie że daje pocięte siano i nic więcej..

Sivrite, o widzisz a ludzie tak panikuja z tym owsem a jak już wrzody leczą to w ogóle ani grama zbóż. A jak taki koń chodzi regularnie to z czego ma brać ta energię..
Z drugiej strony znam też osoby które w trakcie leczenia wrzodów dają pasze które maja w składzie głównie kukurydzę,jęczmień,pszenicę ale nie mają owsa więc dobra dla wrzodowcow na pewno

keirashara, niby tak ale jednak mówi się dużo o tym,że większość koni wrzody ma a jak uznajemy,że nie ma to często koń po prostu nie miał robionej gastro bo nie uznajemy,że ma objawy 😉 ale znowu są ludzie którzy wiedzą,że koń ma wrzody a i tak dają zboża i też konie żyją 🙃

Człowiek się teraz naczyta jak to z każdej strony bombardują,że owies i wgl zboża takie straszne i zle,że się fiksuje w drugą stronę.. a może faktycznie najprostsze rozwiązania są najlepsze. Bo chyba ta skrobia nie taka zła jeśli koń ja przepala w robocie?

I od nowa głupieje haha 😅 to może zacznę schodzić z tych wyslodek i stopniowo oczywiście i po jednej rzeczy na raz w ich miejsce dawać owies,otręby ryżowe i może trochę jęczmienia? Z drugiej strony wszystkie te rzeczy ma też musli które on już je.. na pewno zwiększę mu dawkę tego musli. Zaraz sobie jeszcze poczytam te pasze Spillersa.
A polecacie jakąś sieczkę fajna która nie ma lucerny ale nie jest też po prostu tylko posiekanym sianem?

Edit. Wpisałam w google otręby ryżowe i jako pierwsze wyskoczyło mi takie coś,ciekawe skąd taka niska cena 🤔
https://specdrob.pl/otreby-ryzowe-25-kg-p82?utm_source=shoper&utm_medium=shoper-cpc&utm_campaign=shoper-kampanie-google&shop_campaign=9769378739&gad_source=1&gclid=CjwKCAjw3NyxBhBmEiwAyofDYZqB6xAVeBD6LFKVZVCPTr_mzjfRB1xLD2QlB2uHCPjOEW6BOnq5BhoCr-kQAvD_BwE

Amelia, on mieszka tu szósty rok i spokojnie się kładzie,odpoczywa i ogólnie żyje sobie fajnie. Tylko w zeszłym roku udało mi się w końcu stworzyć całoroczny super plac i mam możliwość treningu bez przerw a i czasu więcej i spodobało mi się (i jemu chyba też) ambitniej 🙂 zeby ma robione regularnie,sprzęt dopasowany przez specjalistow i trenujemy oczywiście pod okiem trenerki,jesteśmy też pod stałym czujnym okiem fizjo.
On ogólnie schudł w okresie kiedy zaczęliśmy ambitniej trenować,później przez zimę był też ogolony (oczywiście odpowiednio derkowany) i zaczęłam mieć wrażenie po tym goleniu,że słabo wygląda więc zaczęłam dodawać i cudować z żarciem. Od tamtej pory przytył już do takiej formy niby ok ale czegoś mi trochę brakuje i mam wrażenie że brzucha dostał którego nigdy nie miał (może od tych wyslodek właśnie) . Więc szukam czegoś żeby jednak nie było "niby" ok a żeby był w super fit formie i z energią do codziennej pracy jak teraz 🙂
sweetie o widzisz,bo zlotowital który mam w pobliżu ma też otręby ryżowe ale one są tak jakby w proszku,nie granulowane. I wydaje mi się że podawanie na sucho to tak jak z pszennymi,że będą pylić strasznie. Są w cenie 120zl za 20kg,to drogo?

Perlica kombi ma niestety lucernę właśnie. Ja absolutnie nie mówię nie dla treściwego-dlatego pytam o poradę 🙂
Polecany mi tu na forum wysłodki jako super na krągłości bez nadmiernego walenia w czajnik i niepotrzebnej ilości skrobi. I podobnych nawet własnie konie w sporcie często dostają (oczywiście też inne pasze) i super się mają więc dałam się przekonać żeby wypróbować choć do tej pory te byłam sceptyczna zawsze. Kojarzą nam nie z rozepchanym brzuchem i to moczenie-bie jest to problem ale konio foszy mocno na papki i tak se mu wchodzą te wysłodki..
A siana mają non stop,dobrej jakości więc objętościowki mu nie brakuje.
A te otręby ryżowe wtedy z owsem? To chyba lepiej moczyć też?
Pasze Spillersa sobie przejrze na pewno,bo nie znam kompletnie. Proponujecie jakieś konkretne?

Sankaritarina, taak,na pewno waży więcej bo ma 180cm w kłębie 🙃 także spokojnie mogę mu zwiększyć,miarka wynika z tego,że się naczytałam że więcej naraz nie powinno się dawać,w sensie na jeden posiłek. A przy koniu na wolnym wybiegu na łąkach 3 posiłki dziennie to taki max do ogarnięcia logistycznie.
I dokładnie tak jak mówisz,po przeglądaniu pasz ta mi się wydała po prostu najbardziej sensowną,bo wszelkie bez lucerny,dla alergików itp mają dosłownie "nic" w składzie.. siano posiekane i ew oleje które mogę dać sama,bo też mam fajny dostęp do różnych 😉

Przepraszam,że post pod postem ale dopiero przeczytałam drugi i zrobi się bałagan zaraz ;p
On się faktycznie dużo rusza,jest szefem stada i ogólnie dość aktywnym i radosnym koniem. Mają też co robić żeby się dostać do wody od siana,na łąki itp. mamy bardzo zróżnicowany teren. I właśnie o to chodzi,że on nie jest zachudzony tylko dostał dużo pracy i potrzebuje energii do tej pracy i do utrzymania kondycji okrągłego ciałka. Byłam sceptyczna do tych wyslodek,bo bałam się,że tylko bebech mu urośnie i nic poza tym ale uznałam,że spróbuję skoro tak doradzają.
Swoją drogą,kurcze ale ciężko dorwac pasze która nie ma głupiej lucerny,wszędzie to pchają ;p a jak już są to skład ubogi i drogie jak nie wiem. To nie mój jedyny koń i nie ukrywam,że jak mam wydać spora kasę to muszę czuć,że sensownie 😉 a na zlotowitala padło,bo mam tuż za rogiem ich sklep,dosłownie pod nosem,składy wydają się na poziomie "lepszych" marek a cena bardzo przystępna i do tej pory wszystkie konie były paczki.

sweetie właśnie też się zastanawiałam nad otrębami ryżowymi ale myślę jak to sensownie ogarnąć,żeby nie pakować wiadrami byle co i byle jak bo mi koń zwariuje 🙈

Sankaritarina, Oldenburg,14 lat. Wcześniej pracował dość lekko i tylko w sezonie i wyglądał jak paczek na musli hest z sieczka 2x dziennie po miarce i w okresie pracy miarce tego sporta na obiad. A teraz mamy warunki do treningów cały rok (tzn pierwsza zimę trenowaliśmy bez "przystanków"),aktualnie CC w ujeżdżeniu,czasem małe skoki dla gimnastyki,raz w tygd teren z porządnym wygalopowaniem i przewietrzeniem uszu. No i właśnie od tej zmiany warunków do jazdy czyli od zeszłego roku schudł i zaczęłam obserwować alergie która ustępuje gdy nie dostaje kompletnie nic z lucerny. Więc odstawiłam tego hesta i na podstawie porad tu na forum zastąpiłam wyslodkami z otrębami i dołożyłam olej.
Owies raczej może,w tym musli jest owies i nie zauważyłam żeby mu cokolwiek dolegało od niego. Kiedyś dostawał I też właśnie myślam żeby może do tych wyslodek dodać po prostu owsa ale obserwuje,że konie które go jedzą często mają go w kupie więc pytanie ile strawi z tego co dostanie 😅

Edit. To musli jest ciężkie i pełna miarka waży kilogram,ważyłam 🙂

Włączyłam wysłodki pod wpływem porad,że dobre na przytycie 😉 podobno też taki stosunek otrąb do wyslodek jest ok jeśli chodzi o bilans fosforu i wapnia 🤔 myślałam żeby włączyć do tych wyslodek owies po prostu do śniadania i do kolacji..
Edit. Właśnie mi też się wydaje to mało ale patrząc na wiadro żarcia znowu wydaje się sporo ;p nie chce pakować w niego za dużo komercyjnych pasz aktualnie ze względu na to,że większość ma lucernę na ktoś podejrzewam alergie i chcę wyeliminować całkowicie przynajmniej na jakiś czas. To musli sport to jedyna jaka znalazłam z większą energia bez właśnie lucerny.

Powracam z zapytaniem,bo walczymy dalej z chudzielcem. Wydaje mi się,że mniej więcej ogarnęłam temat żeby i energia była i było z czego przytyć ale zgłaszam się po poradę czy myślicie,że spoko na dłuższą metę czy coś jeszcze można by dodać albo z czymś przesada? Koń na wolnym wybiegu,siano dostępne non stop,aktualnie zaczynamy pastwiska. Chodzi 6x w tygd,intensywny trening. Na śniadanie i na kolację po 400g (ważonych na sucho,przed zalaniem) wysłodków,200g otrąb pszennych- wychodzi tego takie 3/4 12l wiadra,do tego do śniadania 100ml oleju lnianego i planuje dodać spowrotem Wit e z selenem( dostawał ale przerwałam podawanie,planuje wznowić innej firmy bo po nuvenie nie widziałam kompletnie żadnej różnicy w niczym :p),na obiad miarka musli sport zlotowitala i miarka sieczki (mam jeszcze agrobsa ale jak skończę worek chce zmienić na jakąś bez lucerny,bo podejrzewam alergie na nią i chcę sprawdzić jak będzie) i z racji temperatur chce dołożyć elektrolity.
Niby wydaje się dużo żarcia ale z drugiej strony koń chodzi intensywnie i codziennie więc.. może jeszcze mesz dołożyć jako dodatkowy posiłek np 3x w tygd? Aktualnie energii ma tak akurat,nie rozwala go ale.jest chętny do pracy każdego dnia,przytył od czasu wprowadzenia wyslodek ale teraz jest na granicy "okej" a "mógłby jeszcze trochę przytyć".

Tu nie ma pretensji o to że puchną,bo tez każdy wybiera pasze jaka uważa. Jest pytanie czy w takim razie takie pasze nie są szkodliwe dla konia podawane na sucho,czy należy je zatem moczyć i jeśli tak,to dlaczego producent o tym nie wspomina?

Nutri Balance Zlotowitala puchnie dosłownie tak że na miarkę paszy po zalaniu robi się wiaderko 12-litrowe. Bardzo mocno tez Brandon mi spuchl, ten pomarańczowy i podstawowy granulat eggersmanna. To takie które są u nas w stajni i miałam okazję sprawdzić. Musli w ogóle nie puchną i takie drobne granulaty się raczej rozpadają po prostu.

Tak ale co w sytuacji kiedy mamy granulat co do zasady do zdawania na sucho a puchnie równie mocno jak wysłodki. Więc przy podawaniu powiedzmy miarki na odpas po namoczeniu robi się tego 12l wiadro. I to się dzieje w żołądkach koni..

zembria, to ciekawe bardzo. Nie słyszałam o tym i tak jak mesze czy wysłodki mają zapis jak należy przygotować tak na żadnym granulacie takiej informacji nie znalazłam.. więc dlaczego producenci o tym nie mówią 🤔

Sankaritarina, widzisz a właśnie ten granulat który dostaje konio zębowy puchnie praktycznie tyle co wysłodki.. zaznaczam,że to zwykły granulat do skarmiania na sucho. Z ciekawości zamoczylam różne pasze w stajni i niektóre objętości praktycznie nie zmieniają a bardziej się rozpadają a inne puchną w cholerę.. zastanawia mnie czy to nie szkodzi.

sweetie, klientka mojego pensjonatu dawała swojemu wrzodkowi jakoś czas temu. Puchnie na taka konsystencję błota bardziej,nie robi się glut. Pachnie też jak.. błoto ;p ale konio wcinał,nie zgłaszał szczególnych zażaleń. Teraz ma eggersmanna i je z większym smakiem niż ten biofeed ale też nie robi się glut.

Ja daję zlotowital zarówno pasze jak i mesz i jestem zadowolona. Kupuje prosto ze Złotowa bo mieszkam niedaleko i pasze zawsze są świeże i pachnące,konie jedzą z apetytem i dobrze wyglądają. Wyniki krwi też ok. sieczka jedynie moim zdaniem słaba za tą cenę-twarda i trochę pyli. Ale co do ogólnie jakości to ja po prostu nałogowo sprawdzam wszystko. Sieczkę z agrobsa kupuje,niby super miękka,niby polecana,dobra firma a już nie raz znalazłam w worku kawałek sznurka...

Hej hej,po wielu latach wracam na re-volte jako istna skarbnicę wiedzy 🙂 a tu bez zmian,jakbym była wczoraj haha!
Słuchajcie przekopałam wątek ale nie odnalazłam odpowiedzi na moje pytania. Może coś podpowiecie. Mój wałach dotychczas w robocie takiej bym powiedziała spacerowej był jak paczek na pół miarki jest musli że Zlotowitala i miarce sieczki agrobs. Od dwóch lat zaczął pracę konkretniejszą o dołożyłam mu drugi posiłek i było ok. Od zeszłego roku jest już w porządnym treningu,chodzi 6 dni w tygd i pierwszy raz ever przepracowuje cały sezon zimowy (do tej pory brak warunków i trenowaliśmy w sezonie a teraz mamy normalna robotę cały rok). Weszliśmy na rano i wieczorem miarka hesta i miarka sieczki a na obiad musli sport zlotowitala i też z sieczka bo zaczął konkretnie chudnąć. Było ok na tyle że troszkę odbił ale do tej pory nie odzyskał masy całkiem,dobre to ze ja trzyma a nie chudnie
. Problem w tym że zaczęło mi parować pod kopułą dość mocno i zaczął się fest spalać. Odstawiałem więc hesta i (oczywiście stopniowo) wdrożylam wysłodki z otrębami pszennymi i planuje dodać olej lniany. Sporta zostawiłam ponieważ jednak chce aby mial ta energię,nie przeszkadza mi że jest taki żywy a wręcz to jest nam potrzebne. Przeszkadza mi jedynie to że nie tyje i się tym spala. Siano ma do woli,koń na wolnym wybiegu,ogolony (ciepło derkowany),w sezonie łąki.
A więc czy macie jakieś pomysły czy coś jeszcze dodać (może słonecznik?) Czy nie kombinować i czekać (dopiero weszliśmy na tą nowa wersje w pełni od tygodnia gdzieś)
Drugie pytanie-ile naraz można dać wysłodków? Nie ukrywam że po namoczeniu pół miarki robi się naprawdę sporo tego a jeszcze dochodzą otręby ale z drugiej strony to wszystko woda,te faktyczne pół miarki suchej masy to nie jest jakoś dużo...
I pytanie z innej beczki-czy moczycie granulaty? W stajni mamy konia z problemami zębowymi i dostał zalecenie moczenia paszy. Szokłam jak zobaczyłam ile.taki granulat puchnie!! O to się dzieje w żołądku konia 🤔

Ale ja nie zostawilam nikogo samym i nie uwazam,ze to ok. Ale dowiedzialam sie o sytuacji przez neta,na moje propozycje co robic nie dostalam zadnej informacji zwrotnej poza "wiem co robic" ani zdjec,filmikow ani nic. Tylko gownoburze w internetach. Nie wiedzialam,ze kon az tak zareaguje poniewaz zmienilo sie tylko to,ze bardziej skrocilam pazur o czym wl mowila,ze kon reaguje dobrze a w recz chodzi zle z za dlugim. Nawet nie wiem jak kon faktycznie chodzi,bo kotbury nie chce go pokazac. Napisac w necie mozna wszystko.. A czy wymagalo podania lekow i co sie dzieje juz sie najwyrazniej nie dowiemy. Wpierw bylo info,ze kon kulawy na 4,pozniej ze w kopycie z pognita na wylot,nie leczona strzalka akurat zapalenia nie ma. Wpierw,ze kon palcuje a pozniej,ze nie wina tylu kopyta a kon ledwo chodzi i juz. Nie uciekam od odpowiedzialnosci tylko oczekuje konkretnych info albo spotkania przy koniu zeby ogarnac temat..

Tego czy i jak kon chodzil do konca nie wiadomo,bo kotbury nie chce pokazac ani zdjec kopyt ani konia.  Ja nie mam nic do ukrycia,zaluje,ze zdjec nie robilam sama ale kto by pomyslal. Wszystkie dzialania byly caly czas w konsultacji,mowilam co robie i dlaczego. Nie moglam przewidziec,ze na skrocenie pazura z duza flara kon az tak zareaguje tym bardziej,ze kotbutry mowila sama podczas strugania o pazurze. Ale nie unikam zadnej odpowiedzialności,caly czas odpowiadam,jestem w kontakcie i mowie jak dzialac i co sie stalo na co kotbury odpowiada,ze wie co robic i juz zero odzewu po czym na forum pisze,ze zbylam.. 😉 ciezko sie odnieść jak nie dostalo sie zadnych konkretnych info poza oskarzeniem o okulawieniu konia. Podobno na 4nogi a pozniej juz sie okazuje,ze w tyle z chora strzalka wszystko ok przecież.

No widzisz tajnaa, ja to rozumiem,moi wieloletni klienci rozumieja,kotbury nie rozumie. Nie poradze.

Jasne,pokaze wieczorem-narysuje na jakichs zdjeciach na kompie. Teraz pisze z telefonu i srednio mam jak 😉

W tych kopytach duzo poszlo nie tak juz wczesniej. A silna reakcja-wiadomo,ze kolejny raz zmienia sie cos w robieniu. W tym przypadku wiadomo,ze zareagowala na mocne skrocenie pazura. To nie jest kon ktory zakulal nagle po latach robienia czy cos tylko swiezo poznany.
Skostniale tak mocno chrzastki widac i czuc z zewnatrz. Widac tez na rtg.

Czekam na zdjecia kopyt,bedzie wszystko jasne 🙂

Ale wlasnie problem w tym,ze nie działały. Konie podkute tez chodza nieraz po wszystkim i to nawet super-bo sa znieczulone. Ale zmiany w ich stawach,sciegnach,napiecia itp sa groźne z czasem. Tu podobna zasada-zawezone tyly kopyt,nie pracujace,brak amortyzacji ale i odpowiedniego krążenia znieczulal. Gdy kopyta "ruszaja" nieraz dochodzi nawet do stanow zapalnych,to sie zdarza. Jedne konie nie reaguja wcale a inne bardzo i okres przejsciowy jest ciezki-zawsze wtedy instruuje co robic itp. Ale na moje odpowiedzi na messengerze juz nie odpisalas,lepiej wypluc na forum,szkoda.. Kon byl robiony po raz trzeci-przy pierwszym rozmawialysmy na ten temat,skomentowalam wybor konia z takimi kopytami na co odpowiedzialas,ze wiesz ale ciezko cos znalezc a kon mlody wiec to wyprowadzimy.. Miala wtedy paskudne poprzerastane kalafiory i slady po podkowiachach-na zaproponowany termin po 2tygd odpisalas,ze to za wczesnie. Kon chodzil ok wiec po rozmowie nt skrocenia pazura w celu likwidacji flary zdecydowalam sie na ta zmiane w stosunku do poprzedniego tylko zaokraglenia. Podeszwa wycieta tak jak poprzedni raz,po ktorym bylo ok. No i kwestie zywieniowe o ktorych mowilas (duza ilosc trawy na raz a kon nieprzyzwyczajony) mogly sie zbiec w czasie.
Kopyta ktore maja byc do konca zycia konia musza dzialac prawidlowo a nie tylko na chwile,dlatego nikt w tym watku nie kuje na przyklad i dlatego kazdy walczy o rozwoj kopyt w celu poprawy dzialania. 
W kwestii,ze kon bez zadnych problemow. Wstaw prosze fotki kopyt i konia,to bedzie wiadomo wszystko 😉

Podobrze wczesniej bylo super hiper fruwajaco? A reraz nagle,ze sztywniej i kulawiej? Jal pierwszy raz zobaczylam tego konia mowilam co o kopytach mysle. Widocznie nie zrozumialysmy sie wtedy. Ale jesli nie widzisz,ze chrzastki skostniale (mlody kon!),ze waskie,ze od tygidni strzalka przegnita w tyle nawet nie podleczona..
Wyprowadzilam z roznych problemow dziesiatki koni,nie raz w czasie pracy nad nimi konie macaly i kulaly. I wtedy trzeba wlasnie ruszac chlodzic,wiecej ruszac i strugać.
Porob prosze fotki kopyt (tego z chora strzalka tez) .

Pisałam już w moim pierwszym poscie, kotbury-wrzuć proszę zdjecia do oceny na forum.

Kotbury, Twoja klacz z podeszwy nie miala zebrane NIC,sporo kruszacej sie nawet pozistawione. Wyciecie wsporow to nie podeszwa. Kopyta mega zaciesnione,strzalki waziutkie,wspory "obronne",katy zawezone na maxa i kladace sie. Kon zareagowal na to,ze kopyta podjely prace i prawdopodobnie szczegolnie na mega skrocony pazur. Skrocony na maxa ze wzgledu na duza flare,no i w konsultacji z Toba.. Te kopyta nie pracują i wymagaja rehabilitacji. Zrób prosze zdjecia i wstaw na forum do oceny.
Edit: Zapomnialas rowniez dodac,ze kon byl okuty wcześniej.. Przy poprzednim werkowaniu miala jeszcze dziury po podkowiakach,wiec w kopytach dopiero zaczyna sie cokolwiek dziac..

Poszukuję pensjonatu w okolicach Szamotuł/Pniew. Czy ktoś z Was słyszał o jakiś wolnych boksach w tych okolicach. Sprawa dość pilna. :-)

W Krzywej Stajni w Lubosinku zwolnią się 3 boksy niebawem, jest też opcja postawić konia na wolny wybieg. Fenomenalna opieka,konie mają wszystko co trzeba 😉

Ja zdecydowanie zostałam tak samo zdołowana,pesymistyczna i żałosna 😁

O kurcze,kącik małolata a tu same stare nicki  😀  Ćwierćwiecze nastało a ja tam wciąż czuje się małoletnia 😎

Słupsk i Bytów to raczej nie wielkopolska 😉

Kurcze dziewczyny,to ja jestem jakiś master of ilość koni-zdarza się,że 10-15 jednego dnia 😁

jagoga, w Babo mają full aktualnie. Konie na wybiegu są ok 5 godzin,więc bez szału. Co do trenerów nie mam aktualnych info a nie chce namieszać, mogę podpytać.

kabacinek, Imiołki faktycznie super,potwierdzam. Konie mają spokój,czysto i żarcie. Terenów mnóstwo, no i jezioro zaraz przy stajni.
Z tego typu stajni niezmiennie best ever Krzywa,no ale miejsc brak permanentnie  😎 i dość daleko od poznania.

A moja schudła odkąd ma żarcie cały czas 😉 Piesy od pewnego czasu mają non stop dostępne suche a raz dziennie dostają "cośtam" mięsa. Od tej pory nie mamy problemów z wagą. Suka po sterylce,typowa klucha śpiąco-żrąca  😁 Ma ciągle dostęp więc je tylko głodna. Przez pierwsze dwa tygodnie jadła aż nie zwymiotowała i znów jadła.. Po czym ogarnęła,że żarcie jest. Teraz jest wagowo akurat, pies nawet bardziej chudy niż gruby,bo on mocno aktywny.

I co tak cały czas w tym stoją? 😲 A jak jedzą siano? I piją?

Sonkowa,mi też się podoba właśnie, krój wydaje się fajny-myślę,że powinna dobrze leżeć na koniu ale jakoś nie widuje ich plandek za bardzo w stajniach więc zastanawiam się nad jakością,potrzebuję czegoś co nie przemoknie a cena tych aż podejrzanie miła w sumie..

A to odpada,nie bede ryzykowac, bo kon na dworze caly czas. Dzieki Moon.

Ludziska ktoś ma tą derkę?
http://sklep.caball.pl/derki-padokowe/125-freestyle.html
Jak z wodoodpornością? I jak układa się na koniu-jakieś opinie? :kwiatek:

Oj w środku nie lepiej.. Bród,smród i konie głodne.

kabacinek,Piotrkówko-stajnia Lucky.

Zwierzolub , Zielątkowo się zamyka,część koni już zabrana. Powód? Nie chcą już mieć stajni 😉