Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Julie szukałaś nosidła zdaje się? KLIK
Muffinka, Zadzwoń najlepiej do ZUS-u. Mają bardzo miłe i kompetentne panie na infoliniach.

kurczak_wtw, Dzięki za pamięć, ale zdecydowaliśmy, że chcemy ergonomika. Poluję na Beco Butterfly II, a jak nie upoluję, to zamówię ergonomika od Pathi.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
26 czerwca 2013 21:45
Julie tak swoją drogą to jest takie samo nosidło jakie ja mam, tylko inny kolor 😉
Kenna, Naboo to znaczy ze to jeszcze dlugo potrwa? Nie pocieszylyscie mnie 😉
A najfajniejsze jest to ze jak ja wezme na rece to wtedy sluze jako polka do dalszej wspinaczki zeby siegnac po cos :]
Sznurka moja oddelegowana do salonu wraca z predkoscia kosmiczna. Sama nie wiem co robic, okres od okolo 14-16 to jest masakra, chyba zaczne zamawiac dania na wynos :P Potem wraca ojciec i energia jeczenia skupia sie na nim. Obiadu tez w sumie nie mozemy zjesc w spokoju, bo mloda nie zainteresowana jedzeniem, marudzi i wychodzi z krzeselka. Drugi wbrzydza i modli sie nad jedzeniem. Ja sie wyprowadzam :/
Zduśka - gratulacje  😅



Isabelle - jesteś bardzo dzielna!  :kwiatek:

gwash, ale ja wcale nie mówiłam ze tam zostaje;]
wynosze go srednio 20 -30 razy
w międzyczasie wyje mi alarm przeciwpożarowy bo znów coś przypaliłam...
w końcu zwykle on się czymś zajmuje a ja kończę to co robię
akzzi nie, ja muszę napisac o dodatkowe 2 tyg macierzyńskiego i 26 rodzicielskiego. Dowiem się.
U nas po tej chorobie jest masakra z buntem. O wszystko jest potworny ryk, syrena alarmowa z łzami i łkaniem. Miliard razy dziennie. Daję mu niekapek, ale on oczyiwście nie ma zamiaru pić, tylko wylewać. Więc zabieram - histeria. Za jakiś czas chcę sprawdzić, czy mu się chce pić, więc jest histeria, bo on chce niekapek, ale chce wylewać, a nie pić. O ubieranie/przewijanie/whatever. O rzeczy na niedostępnym stole, o to cokolwiek jemy/pijemy - bo on też chce. Klasyczna histeria - w sekundę ryczy do "rozpuku" z łzami, sikami i pluciem, tudzież kladzenie się i wyginanie do tyłu (jak jest na czymś miękkim 😉 ). Robię non stop wszystko przy nim sama, nikt inny nie robi tych znienawidzonych przez niego czynności, więc naprawdę mam go po całym dniu dość. Nie da się go zająć przy przewijaniu praktycznie niczym - ani telefonem komórkowym do łapki, ani nie wiem czym, co by go zajęło na całe przewinięcie z ubraniem spodenek. Ile można 11kg przekręcać na nowo na plecy, kiedy od wrzasku uszy puchną. Najgorsze że nie wiem, co robić, żeby tak się nie działo - tzn. wiem - nie przewijać, nie wycierać, nie ubierać  😀
kenna- Em tak ma przy zębach. Ostatnio jak jej 4 czwórki szły. I aż się boję górnych trójek- podobno one najgorsze 😵
Ale na szczęście już wiem, że to zęby i daję nurofen i da się z nią żyć 😉
Muffinka no to ja nie wiem.,
Mnie pani z infolini zusu powiedziala, ze mam pisac na 6txg, a przeciez
ja wczesniej rodzilam...
Nie ogarniam tego zusu. 😵
Ale ja wcześniej już piałam o 4 tyg, więc teraz mi dwa zostały. Też już nic nie rozumiem.
Cześć Wam! Witam po długiej przerwie. Ale wszystkie dzieciaczki urosły, trochę i nowych re-volciątek też jest. Nowym mamusiom gratuluję i tym, które wkrótce zostaną mamusiami. Mój synek też odrobinę urósł, zdrowy, energiczny, wszędzie go pełno i co najważniejsze zdrowy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
no co Ty shagyaaa- tak bez fotek? 🙂
Super, że u Ciebie ok.
Pozdrawiamy również 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
27 czerwca 2013 12:33
shagyaaa, a jak tam u Ciebie? wlasnie sie ostatnio zastanawialam gdzie Cie wywialo 😉

u nas to jednak nie kupa- albo nie tylko. Zalatwia sie znowu regularnie, czasem tylko troske ponapina , ale poplakuje tak 'od czapy' troche. Dzis do poludnia byl spokoj, dziecko pogodne i zadowolone. Od jakiejs 12:15-13 plakal co chwile nie bardzo wiem w jakiej sprawie. Jedyne co pomaga, to noszenie (trzeba aktywnie chodzic, bo inaczej ryk). Nie ma znaczenia pozycja w jakiej sie go trzyma, czy lezy na brzyszku czy na pleckach (zreszta brzuszek miekki), nie reaguje na masowanie brzuszka, tak o sobie poplakuje.
no i od kilku dni znowu je generalnie co 2h - zdarzaja sie dwie dluzsze przerwy- jedna w okolicach drzemki dziennej  i wieczorem jak idzie spac (w nocy znowu co 2h :/) Da sie jakos zwiekszyc troszke te odstepy? bo to kurcze czasami logistycznie jest trudnawe
Ja od kilku dni mam z mlodym meksyk. Obstawiam zabki kolejne, choc
wcale ich nie widac. Generalnie mam dosc...


Szafirowa nie bardzo jdst jak zwiekszyc te odstepy, chyba ze
w ciagu dnia odciagniesz mleko i podasz w nocy.
Moze to da jakis efekt.
Tez to przerabialam. Ale pociesze Cie, ze teraz tez tak wstaje, albo
i czesciej bo mlody w nocy nawet marudzi  🤬
shagyaaa, super, że jesteś i że Adaś zdrowy! Jak znajdziesz chwilę czasu, to poprosimy o zdjęcia i kilka słów więcej, co u Was 🙂
Cześć mamy 🙂 Mam do Was takie pytanie o potencjalną sytuację. Wyobraźmy sobie, że ojciec Waszego dziecka, ma nową partnerkę i wspólny z nią dom. Czy potrafiłybyście zaakceptować to, że Wasze dziecko spędza tam czas i ma kontakt z nową partnerką? Oraz kim dla Waszego dziecka byłby potencjalnie Wasz nowy partner, czy w ogóle brałybyście  pod uwagę żeby takie kontakty inicjować. Bardzo ciekawa jestem waszych opinii bo mam wrażenie, że z punktu widzenia matek to wszystko wygląda inaczej.
Słodzio też dziś jakiś dziwny i też obstawiam zomby.
Czasem nagle pokrzykuje, albo gryzie co tylko się da, tak "aghhhrrr" i za sekundę znów się cieszy.  😜
Ale i tak jest bosko, bo w nocy śpi i jako jednego z niewielu domowników nie łapie go jakieś głupie, wirusowe zapalenie gardła. O dziwo i ja i Adam zachorowaliśmy (już przedwczoraj mieliśmy gorączkę i kaszel, teraz tylko kaszlemy), a Gabunio jak na razie nic. Mocny gość.
Ja taka zachrypła i ledwo żywa, ale nie ma zmiłuj, Gabryś o 6 rano wita z uśmiechem dzień.  😵 No i dziś o 6.30 już z nim byłam na spacerze, a ponieważ było zimno i wiało (jesteśmy 1,5 km od morza), to wyciągnęłam gondolę.
I oto jak Gabunio podróżował w gondoli 😀 :



Nie ma mowy, żeby leżał plackiem na plecach. Ale na brzuchu, jak taka foka, nie ma sprawy.
A najlepsze jest to, że dowiedziałam się od teściowej, iż tata Gabrysia wyłącznie tak, a nie inaczej jako dziecko w gondoli jeździł. Genów nie oszukasz!  😁

dziewczynka, Ja nie wiem. Nie umiem sobie w ogóle wyobrazić ojca mojego dziecka jako nie mojego partnera, więc się nie wypowiem.
dziewczynka kiedy rodzina się rozpada, zawsze trzeba brać pod uwagę, że tak z jednej jak i drugiej strony może pojawić się nowy partner. W tym wypadku byłaby to "ciocia"
jeśli wszystko jest uregulowane i jasne (w sensie nie jest się kochanką) to trzeba taką sytuację zaakceptować i cieszyć się że nowa partnerka jest dla mojego dziecka dobra. Ale też "ciocia" musi pamiętać że to Mama jest zawsze na pierwszym miejscu i tak też postępować w kontaktach z dzieckiem, jeśli Mama czegoś zabrania to tak ma być, a nie że ciocia pozwoli i jest wtedy super.

Jeśli wszystko jest jasne i szanuje się swoje wzajemne poglądy i decyzje to powinno być ok, choć na pewno trudno się postawić w takiej hipotetycznej sytuacji "samotnej matki" z nową ciocią u boku ex-partnera
Julie jestem pewna, że będziesz zadowolona z ergo od pathi (tej drugiej firmy nie kojarzę). mam od niej mei taia i kocham go bardzo mocno  😉. w dodatku te aplikacje na żywo wyglądają jeszcze tysiąc razy lepiej niż na fotkach.

dżizas krajst zerknęłam na swój suwaczek i zaraz 30 tydzień mi stuknie! 🤔 zaczynam się stresować
Julie ja dzis nie wytrzymalam i dalam mlodemu czopek przeciwbolowy. Teraz zasnal...czyli mam
jakies pol godz spokoju, ale co z tego jak musze mleko odciagnac..
akzzi, A on już ma jakieś ząbki przebite? Ja u Gabunia nic nie czuję, a daję mu czasem do gryzienia palec, który woli znacznie bardziej od gryzaka.
Tak, ma obie dolne jedynki, ktore juz sa wielkie. Wylazly zaraz po Bozym Ciele. Wczesnie bardzo..
A teraz nie wiem, ktore beda szly, ale chyba jakies gorne.
Kubus sie przez to wsciec chce, a najgorsze jest to, ze ich
jeszcze nawet nie czuc.
Palcy mu nie daje, bo jak dziabnie tymi swoimi jedynkami
to boli jak nie wiem. Jak juz to tylko w tej siliknowej oslonce.
Szafirowa, mnie nigdzie nie wywiało 😉 Nie wchodziłam na forum, bo skupiłam się  ostatnio na innych rzeczach, a poza tym pogoda sprzyja, żeby jak najwięcej czasu spędzać aktywnie poza domem. Czyli piaskownice, parki, place zabaw, jak jest możliwość to wypad za miasto, a po czymś takim chwila dla mnie wieczorem i padam. Nie wiem skąd ten mój mały ma tyle energii. Najbardziej męczące jest jednak to, że jak tylko coś robi, to w 85% przypadków jest to coś, czego nie powinien robić.
A tak ogólnie u nas bardzo dobrze, inaczej nie ma prawa być 🙂 Młody się wspaniale rozwija, sporo mówi pojedynczych słów, pokazuje i nazywa rzeczy w książkach albo narysowane, je pięknie większość potraw, truskawek się boi, był już trzy razy popluskać się nad jeziorem i ogromnie mu się spodobało. W poniedziałek jedziemy na Mazury na parę dni. Zdrowie też wspaniale, w sierpniu być może będziemy zmniejszać dawki leków. No i też męczą go zęby- kły wszystkie cztery. Ale już końcówka i będzie z głowy.
Z jego tatą próbujemy się dogadać, on bierze leki, psycholog, psychoterapia, zobaczymy co będzie dalej. Od paru dni mieszkamy razem ponownie, więcej szans nie będzie 😀
A zdjęcie póki co tylko jedno, bo młody jęczy.
Julie, ale już duży Gabryś. Fantastyczny.
Kenna, co u Milana?
Dziś po wizycie u gina 🙂 BĘDZIE SYN!!!
Wreszcie się dowiedzieliśmy, pitol na pół ekranu jak się patrzy 🙂

maleństwo   I'll love you till the end of time...
27 czerwca 2013 16:40
tajnaa, no wreszcie wiadomo 😉

Eej, niech ktoś urodzi dziewczynkę! Co same chłopy???
Maleństwo: Niedługo urodzę ... chyba 😉 . A naszą możesz nawet zobaczyć "in person".
maleństwo   I'll love you till the end of time...
27 czerwca 2013 16:53
falabana, no pamiętam o Tobie, pamiętam, ale może by się jeszcze ktoś postarał 😉
No ciężko o mnie zapomnieć jak z brzuchem paraduję po stajni  😂. Uff.. mam dość nacisku na przeponę ale chyba jakoś mało w porównaniu do innych mi ta ciążą doskwiera. Termin mam za półtora tygodnia, a żyję w miarę normalnie.

A dziewczynki przecież dopiero co urodziły: isabelle i opolanka. Mało Ci? Wiesz, zawsze możesz sobie własną skombinować  😉.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
27 czerwca 2013 17:02
Oj, Ty wyglądasz, jakby Ci ona w niczym nie przeszkadzała 😉
A swoją - kto wie, może za kilka lat 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się