Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Mazia, Wiktoria przy zębach potrafiła robić i 5 luźnych kup dziennie 😉 tylko właśnie u Was jest dodatkowo infekcja, więc nie wiem. Takie objawy wyłażenia zębów u Wiki to było pchanie palca/ręki do buzi, czerwone, spuchnięte, wypukłe dziąsła (później taka biała plamka), częste rzadkie kupy, ślinotok, gryzienie wszystkiego, a szczególnie pieluszki. Zresztą pchała wszystko do buzi co było w jej zasięgu i żuła. Widać było, że przynosi jej to ulgę
Bera, z jakimi gniazdkami? ?

Edit: ok doczytałam,  ale to nie do mnie tylko do Pani myk 😉
bera no to masz ciężko faktycznie, frustrująca taka walka dla Ciebie zapewne. Tylko wiesz bobasy dużo rzeczy chcą moja naprzykład kable chce i też walczy o dostęp do nich 😁
A tak na serio nie zazdroszczę dylematu i walki :kwiatek:


Sorry kablami, ale jestem już tak zmęczona, że ledwo kontaktuję i chyba nawet zdanie pół żartem nie jest mi do śmiechu.

Podsumowując, nawet dziecko które nie ma kolek, problemów ze zdrowiem itp potrafi dać w kość.
Mazia   wolność przede wszystkim
29 października 2014 18:17
Blue_Angel a jaki związek mają kupy z wychodzeniem zębów? np. stres  👀
No tak-  to było nie całkiem serio co też napisałam. Jak również, że nie zazdroszczę sytuacji z małą. No ale już się nie odzywam bo widocznie taka wyważona wypowiedź też może drażnić 😉
Kobietki... Czy którejś z Was pojawiła się na teście druga kreska dopiero po jakims czasie i okazało się ze to jednak ciąża? Druga kreska w ciągu pierwszych 5 minut byla bielsza niż okienko testu, pozniej zrobiła się wyraźna. Zakładając ze test robiony popołudniu, w 25 dniu cyklu 😉 cykle 28 dniowe.
Przy tym ogromny bol piersi... 🙄
Mazia, nie wiem dlaczego ząbkowaniu towarzyszy biegunka 😉 u Nas jeszcze była gorączka i słabszy apetyt. W sumie w każdym artykule jest napomknięte o tym, że tak może się dziać. U Nas Wiktoria wyjątkowo przeżywa wychodzenie zębów... wykończy mnie 😉
kasiulkaa25, ja miałam strasznie drażliwe piersi. Nawet prysznic mnie drażnił czy stanik... nie wiedziałam wtedy jeszcze, że jestem w ciąży, ale dało mi to do myślenia 😉

Edit: Tak przy temacie zębów to chciałabym podpowiedzieć, że jeśli któraś z Was będzie się zastanawiać jaką maść kupić to polecam Dentinox. Na początku kupiliśmy Bobodent i jak dla mnie jest do dupy, dużo słabszy (sprawdzałam na swojej paszczy 😉 ). Widzę też po dziecku, że Dentinox przynosi natychmiastową ulgę, a przy Bobodencie nie raz nie było żadnej różnicy
Mazia poczytałam i natrafiłam na info, że przyczyną biegunki może być nadmiar połykanej śliny
Dziewczyny - co wam szkodzi sprawdzić napięcie mięśniowe dzieci? Czy na pewno jest wszystko ok? Przejmujecie się np. kolkami - a kolki mijają bez śladu ("typowe" kolki, nie nietolerancje) a nierówne napięcie mięśniowe rozrabia na całe życie. Niemowlak jest bardzo plastyczny, i gdy coś jest nie tak, nawet troszkę - to można wyrównać piorunem. Tak, w 99% przypadków wyrówna się samo, ale do tego czasu - narozrabia. Później, już dorośli - narzekamy na kręgosłupy, miewamy ograniczone pewne zakresy ruchów, trochę krzywo stawiamy nogi czy układamy miednicę... Skolioza super 🙁 kształtuje się w niemowlęctwie. Dyski w kręgosłupie obrywają. Ba! można zafundować dziecku skłonność do chorób układu oddechowego - gdy nadmierne napięcie mięśni międzyżebrowych ogranicza "oddychanie pełną piersią".
To ważna sprawa. Kłopoty z napięciem nie znaczą, że dziecko jest chore, czy "coś nie tak". Właśnie... wręcz norma, są powszechne. Najczęściej mijają w okresie raczkowania. Ale do tego czasu sporo można dziecku pomóc. No i... czemu pytacie tutaj, gdy coś mocniej niepokoi? Każda matka powinna być poinformowana o "normach" rozwoju dziecka i zaleceniach opiekuńczych przez specjalistę. Dlaczego to "umyka w narodzie"? Dlaczego byle wyprysk - i lecimy do lekarza, a niepokojące ruchy/brak tychże u dziecka - i olimpijski spokój?

Rehabilitowałam swoją córeczkę jako niemowlaka. Choć "mamy" mówiły: przecież samo minie. No minęłoby, tylko narobiłoby szkód. Dodatkowo potem wiedziałam na co zwracać uwagę u synów. Siostra rehabilitowała swoją córkę, już prawie "mowlaka", a "drobiazg" był - tendencja do siadania na jednej nóżce częściej (a rotacja kręgosłupa już była konkretna). W drobiazgach rehabilitacja przebiega piorunem, bo maluchy są właśnie bardzo plastyczne. Ta plastyczność sprawia, że wszelkie nierówności pracy układu nerwowego (wręcz fizjologiczne) - odciskają się.

Solidna dyskusja nt. w butkach (i jakich) czy boso? To, jak mózg dzieciaczków nadąża za ogarnianiem ciała - jest o wiele ważniejsze, a temat jakby... "jajeczko częściowo nieświeże".
Dzieci powszechnie mają to słabsze, to nadmierne napięcie mięśniowe, całościowo, partiami - po prostu układ nerwowy jest jeszcze niedojrzały. Dojrzeje - i się wyrówna (mówię o "drobiazgach"😉, ale w trakcie trwania nierówności - odciśnie się na plastycznym ciele.

Zupełnie nie pojmuję, dlaczego nie jest to tak rozpropagowana wiedza jak np. nt. zdrowego żywienia. Ważne bardzo, a pomijane i trochę... tabu?
A gros dzieci nie potrzebuje żadnej rehabilitacji, ale właściwego postępowania, układania, zachęcania do pewnych aktywności, utrudniania innych - prawie każde. Indywidualnie. Osobniczo. Do dietetyczki chodzimy, żeby dobrała nam właściwą dietę? A monitorowanie rozwoju ruchowego naszego niepowtarzalnego dziecka jest niepotrzebne?
To właśnie rozrabia? Że "każde dziecko inne"? Jak każde inne - to wypadałoby się dowiedzieć, jak z nim właśnie, tylko z nim postępować - a nie szukać "norm".

To chyba "problem systemowy" - czytaj: kasa 🙁 Bo na logikę, to KAŻDA młoda rodzina powinna mieć zagwarantowaną wizytę kontrolną u specjalisty neurologa dziecięcego/rehabilitanta. Choćby po to, żeby dowiedzieć się, że "ależ książkowo się maluszek rozwija, gratulacje". Albo usłyszeć: Hmm, prawa stron plecków trochę silniejsza, proszę starać się nosić tak a tak i powiesić coś ciekawego z tej strony łóżeczka. Np. zamiast tych pieruńskich szczepień.
halo amen!!  :kwiatek:  ja mam wrażenie ze to kwestia wszechobecnego perfekcjonizmu. Moje dziecko jest super, nic mu nie może dolegać bo neurolog to już brzmi tak poważnie.  Ja teraz obserwuję takiego chłopca co to "samo się wyrówna "
kasiulka u mnie od bólu piersi się zaczęło a co do kreski- tak, przy pierwszym teście była tak blada, że prawie niewidoczna natomiast po dwóch dniach.zrobiłam ponownie i były dwie grube krechy 🙂😉)

Co do zębów- mamy dwie dolne jedynki, do połowy wyszły.🙂
Mazia   wolność przede wszystkim
30 października 2014 07:35
Blue_Angel dzięki już rozumiem. U Asi na razie to nie zęby, na dziąsełkach spokój, nic się nie dzieje. Swoją drogą już się boję jak te ZĘBY w końcu się zaczną. Koleżanki córeczka ząbkuje teraz kilkoma na raz i przez to mają pobudki co godzinę, masakra. Mi się wydaje, że mojej Aśce w końcu zaczął pracować układ pokarmowy... początkowo były kolki, potem zaparcia a teraz może w końcu te kupy wychodzą tak jak należy  😉
BTW sorry za taki gówniany temat z rana  🤣
[quote author=kurczak_wtw link=topic=74.msg2211731#msg2211731 date=1414580233]
to jak nie chodzi to nie zakładaj mu butów 🙄
rajstopy z abs-em. raczej nie ściągnie.
Piotrek chodził na bosaka po twardej posadzce, kafelkach. ma teraz 4 lata i nie ma płaskostopia. nadal ma wysokie podbicie, co utrudnia nam dobór butów.


[/quote]

nie wywracaj oczami, chodzić się uczy, chodzi stosunkowo mało, ale coś tam chodzi, pisałam
ściągnie rajstopy. Łapie przy palcach i ciągnie.
Boso nie będzie chodził, bo marznie.
Nika, nie unosi się.  Nie o to chodzi. Nie pakuj go na siłę w buty, chodzenie przy meblach to jeszcze nie chodzenie.  Niech sobie wyćwiczy te stópki.  W różnych sieciowkach np.  Hm są takie buty skarpetki ze skórzaną podeszwą.  Może takie kup.
nie unoszę się 🙂 nie lubię jak ktoś oczami wywraca
on spędza tak pół dnia, ma taki czas, że się zawziął i spędza dużo czasu. Chce też chodzić za rączki.
Rajtki/skarpetki ściąga, uparcie. To nie tak, że się powścieka i przestanie. Musiałabym związać. W butach tego nie robi, robił w kapciach ze śliską podeszwą.
Co do napięcia, to faktycznie, ważne by to wyłapać i mieć program naprawczy opracowany z rehabilitantem.
U nas problem z uporczywym siadaniem z jedną nogą odwiniętą na zewnątrz. Poprawiam, poprawiam, poprawiam.
Co do siadania/podnoszenia itp to lekarze z którymi ja miałam kontakt byli zdania, że przy właściwej pielęgnacji/rehabilitacji nie zaburza się naturalnego tempa rozwoju. Można stymulować, naprowadzać, właściwie układać, ćwiczyć to co zada rehabilitant, ale nie da się zabronić 5 miesięcznemu dziecku siadać, czy miesięcznemu "dziobać".
Kasiulka, czyzby mozna gratulowac? 🙂
Ja jeszcze tak w temacie bucikow-przepraszam za odgrzewanie kotleta😉 Jak bobek wspomniala, to indywidaualne zalecenia przez specjaliste dla Olka, po dokladnym ogledzinach jego stopek, kolan, nozek.Nie chcialam w zadne sposob namawiac do butow/nie- butow 😉
Kapcie milam do tej pory z CCC(spody o wiele bardziej elststyczne-jak dla mnie  lepsze niz befado!, ale nozki w kostce dobrze mu nie trzymaly i byly szersze, mimo rzepow jednak jest roznica jak sie porowna  trzymanie stopki pzrez stare kapcie a nowe 😉
Ja przytargalma te kacpie ze soba, obejrzal jak Olo w nich lazi, potem ubralismy zimowki(tak, tez przytargalam-mamy Bartki), obejrzal buta i jak Olo w nich lazi..to nie byla wizyta trawajaca 5 min i koniec😉 Sam gosicu mowil, ze Bartki a Bartki to roznica..moga byc extra i moga byc kijowe..dlatego zrobilam ta dam i wysciganelam z torby i dalej omawialismy stopke mojego dziecka heh.
Poszlam zbadac mu stopki, bo sama bylam ciekawa-z kadej strony sprzeczne zalecenia..na ten moment mam takei zalecenia i cwieczenia, jak bd na nastepnej kontroli zobaczymy😉

Edit.

Olek trzymal w lapkach pieczatki(tak paluszkami tylko), Pan Specjalista 😉 pyta czy zawsze tak trzyma..nie wiedzialam o co chodzi..wzial pilke i dal Olkowi, ten szeroko otworzyl raczke i wzial. Wowczas wytumaczyl mi, ze byl zanieepokjony lapkami, jak chwyta, bo powinien otwierac cala raczke jak po cos siega(typy pilka..nie wiem czy logicznie tlumacze), bo mial taki chwyt szczypcowy ..ale Olek tak po prostu tzrymal te pieczatki bo mu z lapy wylatywaly😉 Fajnie, ze zwracal uwage na caloksztalt..choc  przyszlismy tylko sprawdzic stopki😉

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
30 października 2014 08:21
halo, moje koleżanka pracowała kiedyś jako niania. Miała pod opieką 2 letniego chłopca. Zauważyła, że dziecko zachowuje się dziwnie (czego nie widzieli rodzice) i zasugerowała, że to może być autyzm. Ojciec dziecka długo nie chciał w to uwierzyć. Oczywiście zrobili wszystkie badania i autyzm został potwierdzony, ale ojciec mimo tego nie przyjmował tej myśli. Chciał zwolnić moją koleżankę itp. W końcu po dłuższym czasie pogodził się z diagnozą.
Jego zachowanie wynikało nie z głupoty, a z tego, że bardzo kochał swojego synka i nie mógł pojąć tego, że chłopiec jest chory. To było jego oczko w głowie.

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 października 2014 08:27
Diagnozą :kwiatek: Czy się mylę? 👀
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
30 października 2014 08:49
Pewnie, że tak! Niewyspanie mnie odmóżdża 😉 Już poprawiam.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 października 2014 08:50
Mnie też, nie byłam pewna czy dobrze poprawiam 😁
pani myk, odzywaj, odzywa. Przepraszam, ale bywam mocno rozdrażniona jak mi dziecko w kość daje.

halo, akurat na tym punkcie jestem przewrażliwiona. Już w szpitalu alarmowałam, że Nela "ma coś" z obojczykiem. Sprawdzili odruch Moro i olali. Ja drążyłam dalej, bo mała mając ok 2 tygodni potrafiła mi się przekręcić z brzuszka na plecy. Na NFZ na wizytę musiałabym czekać 4 miesiące więc chodziliśmy prywatnie. Zanim zapłaciłam za wizytę szukałam informacji i opinii o lekarzu (nie w necie, ale w środowisku lekarskim) dlatego czuję się uspokojona tym co usłyszałam i słowa lekarza się sprawdziły.
Nelę regularnie widzi również zaprzyjaźniona ciocia- rehabilitantka, która stawia na nogi ciężkie przypadki i ma wieloletnie doświadczenie. Ja sama wyciągałam zwierzaki z różnych kontuzji, w tym owce z przykurczu ścięgien więc też mam trochę czucia w palcach i oko do wyłapywania anomalii.
Dziewczyny gdzie kupowałyście płaszcze będąc w ciąży? bo mi już ręce opadają 🙇 Już nawet nie chodzi o wielkość brzucha, bo on jakiś imponujący nie jest, ale dopiąć się w biuście to jakiś koszmar .  Macie jakieś dobrze skrojone( tak aby nie wyglądać jak w worku) sprawdzone marki, czy też po prostu pozostaje chodzić po sieciówkach i mierzyć?
Kasiulka gratulować?

Alicji wychodzą cztery czwórki na raz! Pomocy, nie śpię od 4 nad ranem bo ona wyspana!  😵 Tyle, że ja do pracy, a ona w drodze do niani zasnęła!
Agulaj, tez to mielismy z Olciem..4 czworki szly mu w lipcu, akuratnie jak zaczelam urlop..przespal 2 dni z goraczka, jak tylko otworzyl oko, poilam cyzmkolwiek..bo o jedzeniu nie bylo mowy. W czw rano sie zaczelo, w czw i pt bylam u lekarza( a bylma u rodzicow) aby sie upewnic czy to na pewno zeby bo on ciagle spi! W sb wstal jak gdyby nigdy nic..patrze a tu przebily sie 3 z 4..brr.. W zeszlym tyg w czw byl jakis nieswoj, w pt od rana goraczka-wizyta u pediatry-diagnoza: zeby(dziasla wygladaly jakby ktos je buraczkami wymarowal!), nie chcial jesc/pic, zwymiotowal ibum..po czopku (viburcol) troszke odzyl, nie chce dentinoxu ani camilli...w sb patrze a tu wyszedl dziad jeden-ostatnia trojka..te trojki to dobre 2 mce mu SçhodzilY , bo dziady wysoko osadzone i srasnie sie meczyl..
to juz chyba koniec? 
bo jeszcez piatki zostaly ...
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
30 października 2014 19:29
Olesniczanka, nam ida wlasnie piatki 😉 bez fajerwerkow, ale u nas ogolnie jest ciezko, wiec ja nie widze roznicy przy zebach. Trojki wyszly wszystkie(!) na raz w ciagu 2 dni przed czworkami, juz daaaawno temu. Polecam psiknac na palec i posmarowac dziaslo tantum verde- natychmiast przynosi ulge.
Apelowałam do tych mam, niekoniecznie tu piszących 🙂, które niepokoją się, nie wiedzą jak postępować a coś je powstrzymuje przed kontrolą, zapytaniem o zalecenia.
Tymczasem...
W dalszej rodzinie: piękna, inteligentna mama po "ekskluzywnych studiach", tata lekarz. Rodzi się synek. Wkrótce - coś jest NIE TAK. Diagnoza (szybka!) - konkretne porażenie mózgowe. Rehabilitacja. Rodzi się drugi synek. "Powtórka z rozrywki" 🙁. Rodzice nie poddali się (i wcześnie zaczęli). Dziś obaj panowie kończą wyższe studia, jeden się trochę jąka - i tyle.
Córka urodziła się zdrowa. Wczesna rehabilitacja jest nieoceniona Także wtedy, gdy, tfu, coś jest nie tak.
halo dobrze, że poruszacie ten temat, ale powiem szczerze, że każde usg mnie stresuje trochę bo martwię się czy wszystko oby jest w porządku, a co mówić poważniejsze sprawy. Ale życie pokazuje, że różnie bywa i trzeba być czujnym.

Na razie cieszę się, że po wczorajszym usg wszystko jak na razie jest w normie. Chłopak duży jak na ten tydz. ciąży, mega ruchliwy (ciężko było przeprowadzić badanie). Odetchnęłam z ulgą i zaczęłam kompletować ubranka - pajacyki, body i kombinezon kupione. Na razie dałam bratowej, która ma 3 tygodniowego synka. Nie wiedziałam, że tak będą mnie kręcić zakupy dla maleństwa. Zazwyczaj wpadam jak po ogień po parę ciuszków i po 30 minutach mam dosyć wszystkiego, a tu 3 godziny z uśmiechem.

Z usg poród wypada na 27 lutego, a z miesiączki na 6 marca. Pożyjemy, zobaczymy....

Pandurska jak Twój brzuszek? Mój w ciągu kilku dni zrobił się zauważalnie większy. Nie mogę się przyzwyczaić.

Ze złych wieści to przeziębiłam się w środę. Walczę domowymi sposobami i mam nadzieję, że przejdzie szybko.
Donia Aleksandra , Happy mum jest super. Dodatkowo większość rzeczy jest tak skrojona, że da się je nosić i po porodzie:
http://www.happymum.pl/sklep3/0,plaszcze_kurtki.html
bobek, ale to taki spryt co za nim nie idzie przewidywanie
czajnik odłączyłam już z prądu, w sensie wtyczki, bo namiętnie też wszystkim herbatkę szykuje, wyciąga kubki, wrzuca torebki z herbatą, ustawia na blacie
ja jestem na etapie załamywania się, zwłaszcza w temacie obsługiwania lodówki i samoobsługi z tejże...
z jednej strony cenię tę samodzielność, nie chcę go stopować, bo to kreatywne jest a z drugiej strony dobija mnie to
dziś mi kanapki z ojcem robił na śniadanie, posmarował bułkę masłem, na masło garść soli sypnął jak tata nie widział i przykrył wędliną
było zabójcze;]


co do dysfunkcji - ja niestety przewrotnie powiem, ze rehabilitacja pomaga nawet dzieciom zdrowym, nienawidziłam na nią chodzić, Lew również ale efekty były piorunujące, mimo, ze nic mu nie dolegało - bo dysplazja była do wyprowadzenia szerokim pieluchowaniem
Kami   kasztan z gwiazdką
30 października 2014 20:41
Nada tu masz fajny artykuł o przeziębieniu w ciąży http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,5809626,Sposoby_na_przeziebienie_w_ciazy___czym_sie_leczyc_.html - swoją drogą można by wrzucić do pierwszego posta, bo co chwilkę któraś ciężarówka przeziębiona to by się chyba przydało  🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 października 2014 20:50
Dziewczyny czy mogę dawać Julce na śniadanie platki jaglane na mleku?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się