Dopasowanie siodła

a ile kosztuje wizytyta osoby dopasowującej siodło?? Ja mam Prestiga i Kieffera.
Z dopasowaniem prestiga raczej nie będzie problemów gorzej z Kiefferem. Gdy mój koń wróci do treningu chciałabym załawtić sobie wizytę kogoś kto się zna i ewentualnie może mi Kieffera wymienic na inne siodło które by nam obojgu pasowało... tylko do kogo dzwonić??
Pastela to szkoda, że się sam nie pofatygował na zdjęcie miary, bo oprócz pomiarów na przedni łęk to mi jeszcze obmacywał konia i mierzył taka małą poziomniczką grzbiet, a potem jak przywózł siodło to jeszcze sprawdzał czy dobrze leży pod jeźdźcem taką.. hmmm.. jakby to określić giętką rurką.. ale ja bardzo namolna byłam to się starał..
caroline   siwek złotogrzywek :)
05 kwietnia 2009 19:23
[quote author=k_cian link=topic=95.msg221597#msg221597 date=1238955035]
tutaj nie odkryłaś niczego nowego i pisać tego nie musisz, od początku jest to rzecz jasna, natomiast przy działaniu polskich serwisów i konieczności zdania się na siebie i wysłania siodła z osobistym określeniem problemu, a co za tym idzie określeniem czy mają siodło zwęzić czy rozszerzyć, będzie problem [/quote]
wybacz, ze to co napisze zabrzmi tak jak zabrzmi, ale moim zdaniem jesli ktos podejmuje sie samodzielnego okreslenia problemu, to powinien się jednak jakoś orientować - chociażby w tym jak obmacać swoje siodło, zeby okreslic czy jest za szerokie/za wąskie.


[quote author=k_cian link=topic=95.msg221597#msg221597 date=1238955035]
przy końcu tylnych poduszek np[/quote]
w takiej sytuacji - często jest to brak równowagi siodła/zbyt waskie siodło - co z reguły objawia się "anglezowaniem" siodła


[quote author=k_cian link=topic=95.msg221597#msg221597 date=1238955035]
natomiast wypowiedz której nie zrozumiałaś - siodło może się bujać z prostej przyczyny - przylega do grzbietu w środkowej częsci, zaś przy łękach jest problem bo nie leży na grzbiecie
jak będzie w sytuacji odwrotnej? przykładowo koń ucieka grzbietem, siodło opiera się w miejscu przedniego i tylnego łęku - środek znacznie mniej jest obciążony, może wręcz "wisieć" nad grzbietem
myślę, że podobnie może być w przypadku braku mięśni przy kłębie, za łopatką - ale to zależy od przypadku
prościej wyjaśnić nie potrafię chyba[/quote]

nadal nie do konca rozumiem do czego dążysz.
natomiast odnosząc się do "wiszacego" siodla - z tego co mi tłumaczono, to się raczej nie zdarza - popręg sciąga siodło w dół w jego środkowej części. no i do "przylozenia" srodka siodla do grzbietu przyczynia sie ciezar ciala jezdzca. dlatego pytanie wydaje mi sie wylacznie teoretyczne.
a co do braków mięsni przy kłebie - bazujac przede wszystkim na ponad rocznym własnym doświadczeniu kiedy pracujemy nad odbudowaniem miesni w tym rejonie - najbardziej pomaga siodlo dopasowane i dopasowywane tak czesto jak szybko zmienia się sylwetka konia.
dążę do tego czy w tym momencie też będzie sucha plama - ponieważ na zagranicznych forach spotkałam się też z takimi opiniami

wybacz, ze to co napisze zabrzmi tak jak zabrzmi, ale moim zdaniem jesli ktos podejmuje sie samodzielnego okreslenia problemu, to powinien się jednak jakoś orientować - chociażby w tym jak obmacać swoje siodło, zeby okreslic czy jest za szerokie/za wąskie.


nie wiem co masz na myśli pisząc że zabrzmi jak zabrzmi - czyli jak? bo jakoś nie zauważyłam szczególnego wydźwięku

rozmawiamy teoretycznie zdaje się, a nie o konkretnych przypadkach gdzie występuje i to, i to, i tamto i jeszcze kilka innych rzeczy, chyba nie zauważyłaś jeszcze  tego subtelnego szczegółu 😉

natomiast pamiętam jak rozmawiałam z aurelią o serwisowaniu jej prestige'a i nie raz się przekonałam na własnej skórze o podejściu serwisu owej firmy do dopasowania siodła - to pani pstryknie zdjęcie - profilu grzbietu, opisze mi telefonicznie i zrobimy, że będzie pasowne..  a żeby poprawić pasowność to są takie niesamowite podkładki z wkładami korekcyjnymi, które... w tym momencie WIĘKSZOŚĆ ludzi zostaje na lodzie bo nie każdego stać na sprowadzenie zza granicy pasowacza który śmignie na każde zawołanie a następnie na wysyłanie siodeł za granicę - szczególnie jeśli są to osoby niepełnoletnie które muszą liczyć na finansowanie ze strony rodziców

Anka Nie przyznawaj sie bo Ciebie podadzą do Animalsów!  🤬

xxagaxx Ja znam tylko jedną taką osobę. I ona nie sprzedaje siodła. Ale u niej możesz sobie zrobić kurs..

Przez nią muszę sprzedać swój ukochany dopiero zakupiony Kieffer  👿

Anka Nie przyznawaj sie bo Ciebie podadzą do Animalsów!  🤬


Hehe a niech mnie podadza i cala reszte jezdzcow mojego typu  😵
Moim zdaniem(przynajmniej tak mnie uczono)jeśli siodło przelega równo to będzie na całym czapraku równy ślad. Jeśli mocniej przylega tylko w jakims miejscu, a w innym nie, to znaczy że nierówno rozkłada ciężar. Wtedy tam gdzie plama jest mocniejsza tam jest problem, np zbity jest materiał w poduchach lub złamana jest terlica czy coś w tym stylu. Są specjalne czapraki które mierzą czy równo rozkłada się ciężar, niestety chyba dość drogie. Ale jak ktos ma swoja stajnię to warto się w to zaopatrzyć można wtedy komputerowo odczytac czy siodło jest za wąskie czy za szerokie i czy się w nim coś dzieje. Tam gdzie jest mocniejszy kolor tam jest większy nacisk. analogicznie tam gdzie jest więcej potu tam jest większy nacisk - suche miejsca są tam gdzie siodło naciska mniej.
Natomiast zaciekawiło mnie to, że jak siodło naciska bardzo mocno to może zatamować pocenie się. To by przeczyło tej teorii. Hmm teraz już sama nie wiem jak to jest 😉
😵 Jak można po czapraku oceniać czy siodło pasuje?  😵

tak z ciekawosci
co o tym sądzicie?



Bo on ma elektroniczne receptory wszyte. Czy coś w tym stylu - musisz miec komputer i ten czaprak zakłądasz i on co daje odczyt na komputer na bieżąco. Poszukam w necie, widziałam chyba od 1000zł takie. Bardzo to sptytne, bo widzisz dokładnie jak silny jest rozkład w którym miejscu siodła w różnych chodach, pod jeźdzcem i bez jeźdzca, ja sobie chcesz 🙂
Branka dokladnie! Czytalam nawet kiedys artykul o tym sposobie dopasowywania siodla. 🙂
ciska moim zdaniem wygląda jak mocno oparte na przodzie za to wiszące w powietrzu poduchy.
no i nie wiem czy nie za duże to siodło.
wg pewnej teorii poduchy siodła powinny konczyc sie na łuku od ostatniego żebra.
ale po zdjęciach to wiadomo, może być i złudzenie
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
05 kwietnia 2009 20:16
😵 Jak można po czapraku oceniać czy siodło pasuje?  😵


zwyczajnie- patrzysz na to jak czaprak jest ubrudzony/zapocony, poczytaj poprzednie wątki to może zrozumiesz
Diakon'ka - to o moje foty chodzi, tak?  Wy tu różne teorie macie, więc wrzuciłam wszystko co może pomóc do oceny dopasowania siodla. Póki nie kupię własnego muszę na jakimś jeździć i pytam się czy pasuje. Ostatnio doradziłyście mi, że Kiefferek nie pasuje więc sprzedałam i co teraz?
Mogłam przeoczyć i być może już był ten link, ale w sumie temat na tyle istotny, że najwyżej będzie dubel.
Łopatologocznie wyjaśniona praca i położenie łopatki, przebieg więzadeł wzdłuż kręgosłupa i położenie ostatniego żebra:
Diakon'ka Sorry ale ta metoda mało mnie przekonuje ..
Dramka, a jednak sporo mówi
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
06 kwietnia 2009 08:33
Pastela nie chodziło mi akurat o Twoje zdjęcia, odnosiłam się do postu Dramki.
nie wiem co teraz - najlepiej wezwać saddle fittera.

BTW - a czy osobom, które mają (wg nich przynajmniej) dopasowane siodło czapraki równomiernie się brudzą? bo ja myślę, że to nie zawsze musi być tak, że siodło jest niedopasowane jak czaprak jest ubrudzony tylko z przodu i z tyłu. bo siodło ma ograniczoną ruchomość na środku, gdzie dociśnięte jest popręgiem (więc tam się mniej brudzi), a że nie jest cały czas przyklejone do grzbietu to musi byc jakaś ruchomość - dzięki której brudzi się czaprak z przodu i z tyłu. co myślicie?

co innego suche plamy na czapraku, czy niesymetryczne ubrudzenie, które ewidentnie świadczą o problemie.
Bardziej patrzyłabym na przepocenia czapraka, niż na ubrudzenia. Pot się wchłania w czaprak niezależnie od ruchu/bezruchu siodła
caroline   siwek złotogrzywek :)
06 kwietnia 2009 11:50
[quote author=D&A link=topic=95.msg221532#msg221532 date=1238951797]
Ostatnio zastanawiałam się na ile wiarygodne jest ocenianie dopasowania siodła po tym ile palców mieści się nad kłębem.Chodzi mi o to czy np może się okazać,że nad kłębem mieszczą się 1-2 palce a siodło jest za wąskie?


Hmmm... No jedno, które widziałam, było dobrej szerokości, kiedy prawie leżało na kręgosłupie (ale koń mocno wykłębiony, ale przy tym dość szeroki)...

Dużo pewnie od modelu siodła zależy... Też musi być odpowiedni...
[/quote]
kilka tygodni temu o miarodajności liczby palców pod kłębem dywagowaliśmy tutaj, znalazłam mój post z tamtego czasu ([url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,95.msg179040.html#msg179040]link[/url]), może "w okolicach" tego postu coś jeszcze przydatnego dla was znajdziecie.

i jeszcze mi sie jedno nasunęło co do tego stwierdzenia: "jedno, które widziałam, było dobrej szerokości, kiedy prawie leżało na kręgosłupie" - kiedy bardzo mocno poszerzaliśmy siodło dla Gniadego Gada, to równoczesnie ławki siodła były mocniej dopychane - zeby unieść siodło nad kręgosłup. wynikało to, oprócz oczywistego, czyli unikniecia połozenia siodła na kręgosłupie, jeszcze z dwóch rzeczy: kon mial bardzo wystajacy kregosłup, wiec trzeba bylo na niego szczegolnie uwazac oraz tego, że poszerzalismy nieco więcej niz na dany moment było to konieczne - co z kolei wynikało z tego, ze kon sie dosyc szybko zmieniał i nie nadążylibysmy ze zmianami w siodle oraz tego, ze serwis siodla mam w Niemczech - czyli kazda poprawka to sporo czasu i kosztów. Gdybym miała serwis bliżej, to bym robila czesciej, ale mniejsze korekty szerokości.
Możecie ocenić jak leżą te siodła?

Pierwsze:





Drugie:




i czaprak po jeździe w tym siodle (z podkładką podnoszącą przód):


Jedno z tych siodeł muszę wybrać, drugie jest minimalnie szersze, ale lepiej dopasowane do mojego tyłka. Wiem, że żadne nie leży idealnie, ale chce wybrać mniejsze zło. Może jak ktoś z okolicy będzie zamawiał saddle liftera to się "podłączę" i dopiero będzie perfect... Dzisiaj drugi raz jeździłam w tym "numer 2". Za pierwszym razem było wszystko okej, ale dzisiaj kobyła była strasznie sztywna. Czy to może mieć jakiś związek, skoro wcześniej nic się nie działo? Czy dziwne zachowania nie muszą być skutkiem zmiany siodła? (zmieniłam też wędzidło, kobyła była wystana i jeździłyśmy w nowym miejscu...)

😵
Do pierwszego bym się doczepiła, że wisi mu tył strasznie. Według mnie powinno leżeć na koniu, a nie wisieć nad. Drugie lepiej z tyłu, a jak przód? Odpowiednia ilość palców wchodzi?

A koniowi to ja bym ufała. Jak przymierzałam rózne siodła na swojego, miałam przeróżne reakcje, aż w końcu któregoś dnia koń sam mi powiedział, że chce takie siodło, a nie inne 😉
Wchodzą dwa/trzy. Wsiądę w nim jeszcze raz, jeżeli dalej będzie beznadzieja, to znaczy, że siodło jest fee. Jeśli w swoim też będzie wydziwiać, to znaczy, że wina nie leży w siodle...  🙁
Sprawdź jeszcze jak wsiądziesz, bo skoro bez Ciebie jest 2-3, to może się okazać, że jest na styk.

W którym kobył wydziwiał? W drugim?
W drugim.

Pierwsze jest moje, jest węższe - 3 i pół (według miarki Euroriginga, cokolwiek to znaczy)
Drugie pożyczone, jest szersze - 4

Do pierwszego bym się doczepiła, że wisi mu tył strasznie.

ten tył faktycznie potwornie wyglada.
to nie drugie jest gorsze? bo w nim kobyła była "inna"...
caroline   siwek złotogrzywek :)
09 kwietnia 2009 23:20
ja sie przychylam do zdania przedmówców - to jak lezy pierwsze mi sie nie podoba (bardzo).
i do tego jeszcze ta upiorna tybinka...
drugie wydaje sie zbyt szerokie i tez nie do konca podoba mi sie jego tyl. ale w porownaniu do pierwszego wydaje mi sie, ze lezy nieco lepiej.
no i nie kładź siodla tak bardzo na łopatce... (zwlaszcza to drugie) bo to tez zmienia postać rzeczy.

co do zachowania kobyly - zeby wiedziec co powoduje sztywność, zmieniaj jeden czynnik na raz 😉
Proszę opinie na temat dopasowania tego siodła,
sama mało się na tym znam więc proszę innych  :kwiatek:

Możecie ocenić jak leżą te siodła?

Jedno z tych siodeł muszę wybrać, drugie jest minimalnie szersze, ale lepiej dopasowane do mojego tyłka. Wiem, że żadne nie leży idealnie, ale chce wybrać mniejsze zło. Może jak ktoś z okolicy będzie zamawiał saddle liftera to się "podłączę" i dopiero będzie perfect... Dzisiaj drugi raz jeździłam w tym "numer 2". Za pierwszym razem było wszystko okej, ale dzisiaj kobyła była strasznie sztywna. Czy to może mieć jakiś związek, skoro wcześniej nic się nie działo? Czy dziwne zachowania nie muszą być skutkiem zmiany siodła? (zmieniłam też wędzidło, kobyła była wystana i jeździłyśmy w nowym miejscu...)

😵


Żadne z tych siodł osobiście mnie do końca sie nie podoba. Pierwsze leci do tylu, wydaje sie byc za małe, albo nie pasuje do budowy konia, drugie chyba jest zbyt duze. Zachowanie konia oczewiscie moze sie zmienic pod czas jezdzenia w kilku roznych siodłach, ale tu nie do konca moze byc wina siodla, bo jak piszesz pozniej ze jeszcze założyłaś koniowi  inne wedzidlo - to błąd, bo to moze byc reakcja na wedzidlo. Jezeli w najbliszym czasie nie bedziesz mogla zmienic siodla i bedziesz systematycznie trenowac, to radzilabym wziąć drugie - szersze, jeżeli oczewiscie koń będzie je tolerował. 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się