Wprawdzie obecnie nie jeżdżę i bardzo Wam, dziewczyny, wszystkich startów i treningów zazdroszczę 😉, to chciałabym się 'pochwalić', że dzisiaj Fidelio zadebiutował w CC klasie, kończąc parkur z jedną, niefortunną zrzutką w drugim szeregu - powiem Wam, że miło się ogląda własnego konia progresującego pod kimś bardziej doświadczonym 🙂
Tymczasem wstawię dwa zdjęcia z naszej ostatniej, wspólnej C klasy, coby nie było, że w ogóle na tym moim koniu nie jeżdzę: