Muszę się trochę pozachwycać moim chłopcem, bo naprawdę zaskoczył mnie wczoraj 😍
Pojechaliśmy ze znajomymi z innej stajni w teren, zawsze jak widział nadjeżdżające konie to włączał tryb bailando, a wczoraj nawet nogą nie machnął!
Cały teren był taaaaki grzeczny, na luźnej wodzy, pełna kontrola, sarny, zające, wózki widłowe ani manewrujące tiry zupełnie go nie ruszały.
Na koniec podjechaliśmy na wodną przeszkodę dla bryczek, dziecko widząc kałużę na polnej drodze zawsze dostaje wytrzeszczu i zamienia się w rogala, a tu powąchał, posapał i jazda w kijanki!
Chciałam też spróbować porzeźbić chwilę na opuszczonym boisku, pewna, że będą oczy dookoła głowy, o zebraniu zapomnij i w ogóle to ja lecę za kolegami... a tu kolejna niespodzianka, energicznie, lekko, w pełnym skupieniu, no bajka!
No dumna jestem jak najprawdziwsza matka, koń do wszystkiego się robi z niego a ja siedzę i się rozpływam 💘
'Skończże już z tymi zdjęciami...'