Co mnie wkurza w jeździectwie?

Nie wiem ile worków potrzebujesz ale slimmer spoko cenowo wychodził na erli i dostawa też bardzo szybko
Cavalor jest chyba po prostu mało popularnym meszem, ale Nuby masz czym chata bogata czy od producenta, innych dostawców co mają na stanie po allegro ze smartem
PannaDziewanna, przecież i tak nikt w jednej przesyłce nie wyśle worka paszy i worka meszu. Więc równie dobrze możesz zamawiać z dwóch różnych sklepów.
Nique, przecież napisała o 5kg tego meszu. Nierzadko paczki są do 30 i sama tak zamawiam z Jar-Pasza czy Agro-vitala, że biorę 20-25 i dorzucam 5 lub 2x5 suszu czy innej czarnuszki. Albo Agro-vitala miał np. 28, żeby się zmieścić w 30 z opakowaniem.
Jestem chora na nierobienie pustych przelotów z paszami i zawsze właśnie dorzucam do 30.
Nique, Właśnie często zamawiam worek paszy i coś, np. małe opakowanie meszu, odżywkę do grzywy czy lizawkę. To nie są duże rzeczy
Sivrite, Dokładnie !
A ja się muszę wyżalić bo mam dosyć jedziectwa i koni przez zęby...
Parę lat temu wywiozłam konia do kliniki na usuwanie kła bo krzywo rósł i ewidentnie bolał, żeby teraz w tym miejscu uwaga wyszedł korzeń tego zęba. Nie usunęli go w całości mimo tego co na wypisie napisali i mamy teraz zabawę od nowa. Wkurzona jestem jak nigdy, koń wieziony na drugi koniec Polski, 3 tyg w klinice i taka fuszera. Po 2 latach ta reszta korzenia zęba przebiła się przez podniebienie i mamy syf w paszczy większy niż był...
Ciężko już nawet o spokojną głowę w klinice 😡
macri, O matko, współczuję.. masakra.. w sumie to nie powinno to być teraz ogarnięte w ramach "reklamacji" ? Z drugiej strony rozumiem, że może to było nie do przewidzenia.. ale może chociaż jakąś zniżkę dali ? Chociaż jak zwykle, najbardziej szkoda konia, że znowu cierpi..
Mnie wkurza właśnie to, że znowu konia to boli... A do kliniki to ja będę sobie pisać pismo, bo 2k za ekstrakcję wzięli a mnie w konia zrobili bo na rtg cały korzeń w środku. Więc to moje drugie wkurzenie... Ale dobiło mnie to dziś do podłogi.
Swoją drogą ktoś wie jak teraz stoją ceny za wyrywanie zębów? Bp samo RTG za 400 zł dziś mnie zmroziło
macri, Cały korzeń 😮 Zrozumiałam, że został może jakiś kawałek, którego mieli prawo przeoczyć 😮😮😮 Współczuję i trzymam kciuki za biednego pacjenta
Wiesz, jakby to był mały kawałek to dziś by go wet wyciągnął - bo z takim nastawieniem robiliśmy RTG. A tu kuku, jak zobaczyłam zdjęcie na monitorku to miałam nadzieję, że chyba mam zwidy. W życiu bym nie przypuszczał, że po klinice mam robić od razu kontrolne RTG i sprawdzać czy wszystko wyciągnęli.

Chodzi o kła, więc coś mam wrażenie, że nie umieli sobie poradzić i wycięli tyle ile mogli.
Najlepsze, że dzwoniłam do kliniki z życzeniem o wysłanie zdjęć RTG z czasu ich zabiegu, to będą szukać "bo mieli awarie"..
Więc już mam czarne myśli, że po prostu wiedzą że coś tam zostało bo konia skojarzyli od razu bo dosyć "zapadający w pamięć" jest mój dzieciak...mam nadzieję, że się mylę. Ale już tylko czarne myśli mi chodzą po głowie
macri, mogłabyś powiedzieć (może być na priv) o którą klinikę chodzi? Możliwe, że nas to "zaraz" czeka, i to zdecydowanie wpłynęłoby na wybór kliniki
ptyśmiętowy, napisze na priv bo coś czuję, że mnie tu batalia z nimi czeka
Muszę się wyżalić, bo inaczej mi nie przejdzie...
Stawiam swój wymarzony domek, konie zjeżdżają już teraz (beze mnie, ale nie o tym).
Mój problem jest w jednym sasiedzie, który jest bardzo fajny plus chce przyszłościowo użyczyć swoich okolicznych terenów do wypasu, ale jest w tym wszystkim małe "ale".
Jego córka jeździ w okolicznych stajniach rekreacyjnych i nie rozumieją, że ja swoich koni nie udostępniam do jazd. Jak już jakos im to się wyjaśniło, a przynajmniej tak mi się wydaje, to wymyślili ze mi wsadza konia jak se kupią jakiegoś tuptusia, znając życie tanie schorowane i nie wiadomo co jeszcze.
No ja się na to nie zgadzam, nie ma takiej opcji, ja mam do swoich zwierzaków wetow, fizjo, kon krzywo pierdnie i biorę już specjalistów, a tu ktoś na moją "świętą ziemie" chce wlezc ze swoim wiejskim podejściem.
Wiem, że dla większości z Was to nie byłby problem. Stanowcze NIE i koniec tematu. Ale ja nie chce z nimi wchodzić na ciężka ścieżkę, próbuje tłumaczyć, oni nie rozumieja, nie wiem jak to ugrać by było dobrze dla obu stron, a co najważniejsze bym ja na swoim terenie zachowała ten spokój który sobie zaplanowałam
Mogę ci dać jedną radę, nie idź w ten układ z terenami na wypas bo dopiero zaczną się oczekiwania
I przemysl sprawę nie wiem ile koni ściągasz i czy Bd miała stajennego ale jeśli nie to tacy ogarnięci końsko sąsiedzi mogą ratować czasami tyłek jak chcesz gdzieś wybyć
Albo spisz umowę z sąsiadem i płać mu za te tereny (nawet symbolicznie, jesli chce ich użyczyc za darmo) duzo latwiej wtedy postawic granicę niz wtedy kiedy ktos ma niedopowiedziane oczekiwania i robią się zgrzyty.
macri, Też się chętnie dowiem, która to klinika..
Broń Boże żadne użytki za free, chciałam to brać w dzierzawe odpłatną z umową, i to była ich sugestia by to dać bo nikt tego nie używa.
Ale to jest temat rzeka, mam dość swojego terenu, to było jakby co na dodatek, nie zależy mi. Bardziej ważne dla mnie by mieć swój święty spokój tam
espérer tych ludzi nie można nazwać ogarniętych przy koniach. Nie zostawiłabym ich pod opieką, mam dość osób do ogarnięcia tematu jak ja musze wyjechac wiec to nie problem. Nie chce właśnie mieć żadnych tego typu zobowiązań dookoła siebie
Facella   Dawna re-volto wróć!
15 listopada 2023 21:24
Piaffallo, jak Ci nie zależy, to ja bym się w to nie pchała...
Piaffallo, - metodą zdartej płyty "nie, nie mam miejsca (wolnego boksu), nie użyczam koni, nie i nie" 😉 I z daleka od wszystkich układów, szczególnie, jak masz terenu dość.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
15 listopada 2023 22:21
Piaffallo, proste, skoro ci nie zależy to powiedz że twoje konie są trudne do jazdy, silne, lubią dębować, (wstaw dowolny niebezpieczny narów) i zrobią dziecku krzywdę podczas jazdy

Załatwione 😉
macri, znam podobną historię. Gdybym miała teraz dawać konia do kliniki na coś zębowego to chyba tylko do lekarza z polecenia mojej dentystki. Bardzo współczuję i mam nadzieję że klinika się poczuje do zrobienia drugiego zabiegu w cenie.

Piaffallo, jeśli to taka wieś jak u mnie, że grudę będą leczyć sikając koniowi na nogę, to powiedz że nie masz boksu a twoje konie ciężko poturbowaly ostatniego konia który dołączył do stada. Nie warto, bardzo trudno taka mentalność zmienić.
Mam konie wolnowybiegowo i ich ilość będzie się zwiększać z czasem więc informacja o braku boksu jest słaba 😅
Ale dwie wersje mam przygotowane, których chce się trzymac: moje konie moi przyjaciele i nie udostępniam do jazd i koniec, a nie wezmę na teren bo mam złe doświadczenia z poprzedniego prowadzenia stajni i skończyło się to śmiercią konia prywatnego, za bardzo ja to przeżyłam i nie pójdę na taki układ.
I tak jak sugerujecie, przygotowany playback do odtworzenia 50 razy w ciągu dnia 🙃
Tak mam terenu dość plus możliwość wypasu u ludzi, z którymi żadne układy mnie by nie połączyły😉
Ale dziękuję, musiałam się wyżalić i mi ulzylo, po prostu nie rozumiem tego świata, że ludzie do samochodu innym wsiąść nie pozwolą bo to ich "dziecko", ale jak ktoś żywe stworzenie nie użycza to już najgorszy i bez sensu jak tak mozna🙄😒
Ja bym się tak nie nakręcała serio zawsze możesz dać też zaporowe ceny 🙂 sama miałam sąsiada który jak się dowiedział że Bd mieć konie oferował pomoc w układaniu. To starszy pan po prostu odżyły w nim wspomnienia jak sam kiedyś miał konie, przyszedł może z 2 raz obejrzał poklepał i na tym się skończyło. Ja wiem że dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane ale nie ma co z kimś iść na wojnę. A jeśli tutaj to dziewczynka jest końska, hmm to może nie jazda ale w kwestii dobrostanu koni warto z nią po prostu raz na jakiś czas pogadać. Ja wiem żyjemy w czasach że wiedz jest na wyciągnięcie ręki ale sama pewnie wiesz jakie w internecie są też głupoty
Może głupi przykład ale chleb, jak ludzie zobaczyli konie to nagle mogłabym bułkę tarą mielić do upadłego. Wystarczyło z każdym pogadać, teraz jeśli ktoś rzeczywiście chce ze znajomych wpaść i przy okazji przynieść coś nie tylko dla ,ludzi" to rzeczywiście stosuje się do informacji które im przekazałam.
Sama byłam całe życie ,,miastowa" bliskość sąsiadów i relacji mnie bardzo zaskoczyła ale wiem że to może iść w kompletnie dwie strony - ja bym jednak spróbowała ugodowo
macri, znajoma wiozła na reklamację kastracji. Do Buku. Koń w paszporcie wałach, kastrowany tam a się okazało że wnęter :P Ale zrobili jej kastrację tę drugą już za free.
Człowiek powinien chyba prosić o jaja w słoiku po zabiegu...
Wychodzi na to że musimy kontrolować - żądać dowodów ich pracy. tyle kasy się płaci.
Drugi raz wycinać jaja, albo rozwalać pół paszczy :/ bardzo słabe.
Za darmo? tu powinno być odszkodowanie!
xxagaxx, myślę, że , z reklamacja nie było by problemu tylko te parę lat temu ekstrakcja zęba wyszła mnie 2k a transport 4k..
Więc najgorszy koszt właśnie dojazdu bo my serio na koniec Polski z tym jechaliśmy. O to się wściekam 😵‍💫
Bardziej chyba będę żądała zwrotu kosztów od nich, bo teraz raczej w stajni resztę tego zęba wet będzie usuwał
espérer chce uniknąć wojen za wszelką cenę. Dobrze tam z ludźmi żyje i od pierwszego dnia się o to starałam więc chce by tak zostało🙂
Piaffallo przeżyłam to samo - wszystkim na wsi się wydawało, że skoro mamy konie to bąbelki będą wpadać kiedy zechcą, a ja nie mam nic lepszego do roboty tylko się nimi zajmować.
Pomogło - naoczne pokazanie, że moje konie brykają, potrafią się spłoszyć i wytłumaczenie, że nie udostępniam, bo to nie konie dla dzieci. Trochę to trwało, ale finalnie się w miarę odczepili wszyscy - jedynie wycieczki na oglądanie koników jeszcze się zdarzają.
Gillian   four letter word
16 listopada 2023 10:51
Łączę się w bólu. Właśnie mi napisał niedawno znajomy, że buduje się w mojej wsi i super się składa, bo będzie z córką przychodził na konie. Jakby to w ogóle nie było pytanie tylko stwierdzenie 🙂 mówię, że mam młodego konia ale to niiiic bo córka na lonży juz galopuje więc poradzi sobie. Nie wiem, nie kumam tego… konie to jakieś dobro wspólne?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się