Stłuczenia/uszkodzenia mięśni

dempsey   fiat voluntas Tua
15 maja 2010 23:26
Dramka, ja tylko powtórzyłam słowa lekarza. Ale wiadomo, nikt nie jest wszechwiedzący.
P. Kasia jest bardzo bardzo pomocną osobą i mimo braku czasu napisała mi długi obszerny mail. Wraca w lipcu i wczesniej się z nią nie spotkamy, będziemy w kontakcie mailowym. Lee dopiero we wrześniu.
Kasia dała nam wiele wskazówek i rad, i załączyła film:
ten jest dosyć przerażający (nasz koń ma ten syndrom w duzo mniejszym stopniu)

ale są też inne, np. ten o koniku Lena, który po 11 mcach klusował.

Ponieważ boimy się, aby ten staw nie zaczął wypadać jak koniowi z pierwszego filmu, to będziemy chyba szyć stabilizator na tę okolicę. I ruch baardzo kontrolowany. I masaże, suplementy i czas.
Może się uda.

Dzięki za kciuki
Mam nadzieję, że jednak będzie tak jak u Was. Nerwy też się odbudowują, chociaż wolno. Może i mięsień się uda trochę - chociaż jest już późno.



troche poszperaj w materiałach anglojęzycznych także
http://arthurveterinaryclinic.blogspot.com/2009/10/sweeney-in-horses.html
http://www.horsequest.com/journal/health/case2.htm

trzymajcie się i działajcie, trzymam kciuki tym mocniej, że mojego śp. psiaka spotkało przykre w skutkach porażenie nerwu

ja właśnie jestem na etapie poszukiwań bo mój skraca wykrok, był leczony na trzeszczkę ale kopyto już ok, po blokadach skraca od góry (powyżej nadgarstka) i tak się zastanawiam po przeczytaniu art. dr Ingarden czy nasz problem nadal nie tkwi w ucisku na mięsień przy łokciu spowodowanym złą postawą nogi- m.in złe skątowanie, to jedyne kopyto jest inne od reszty, trzeszczka na to tylko kopyto
- czy nie ma źle prowadzonego kopyta, ostatnio też się przeciążył na tą stronę, nie wiem czy pogadam o tym z vetem bo ostatnio nie spodobało jej się kopyto zresztą mi też bo powinno wyglądać inaczej 🤔
Wygląda na to że już po sezonie dla nas  😕 Wszystko dzięki padoku.  😤

Najgorsze że nie ma Kasi 🙄

Jutro musze zrobić filmik dla Dr. Kuleszy  :kwiatek:
dempsey   fiat voluntas Tua
28 maja 2010 09:52
Dramka, masz nawrot tej kontuzji miesnia lopatki?
🤔

tel. do p. Olgi jest w watku z wszystkimi namiarami na wetow, na pierwszej stronie
ale pewnie juz znalazlas

p. Olga przyjezdza do nas jutro
z duzym niepokojem patrze na konia i oczekuje jej opinii
szyjemy stabilizator, podajemy suplement na nerwy - wit grupy B
i bardzo ostroznie stepujemy po 3-5 min, ale staw nie jest zbyt stabilny


a propos nietrafionych doagnoz i trudnych przypadkow:
dr Janusz Okonski zrezygnowal z honorarium za pierwsza wizyte, na ktorej postawil bledna diagnoze
uwazam ze na taki gest stac prawdziwego profesjonaliste.
duzy szacunek dla doktora  :kwiatek:
dempsey   fiat voluntas Tua
08 czerwca 2010 11:06
przepraszam za post pod postem ale podbiję
u nas po wizycie p. Kuleszy i wykonanym badaniu kamerą termowizyjną :

"Podwyższona ciepłota w obrębie okolicy stawu ramiennego lewego
Gorący punkt na wysokości stawu ramiennego lewego i przyczepu mięśnia dwugłowego lewego
Podwyższona ciepłota w obrębie mięsnia półbłoniastego i półścięgnistego prawego - zad (kompensacja kończyny piersiowej lewej)
Obniżona ciepłota w obrębie mięśnia czworobocznego części szyjnej i piersiowej, oraz mięsnia nad i podgrzebieniowego."

przykładowe zdjęcie ilustrujące pt 1


i filmy, widać momentami rotujący staw. kulawizna to ok. 20% tego co było w dniu urazu



rokowania nadal ostrożne
najważniejsze to stymulować drogę nerwową, ona jest szansą na jakąkolwiek odbudowę czegokolwiek
nieużywana powoli zarosnie "jak ścieżka w lesie", wliczając w to także obszar w mózgu. wtedy będzie pozamiatane  🤔 🤔
p. Olga sumiennie zbadała konia klinicznie, odkryła np. odnerwienie fragmentu skóry.. destabilizacja stawu jest zapewne spowodowana nie tylko brakiem mięśni "zewnętrznych", ale także któregoś z tych, które są ukryte wewnątrz obręczy barkowej. do tych już zupełnie nie ma dostępu
Dempsey a jakie macie obecnie zalecenia odnośnie rehabilitacji? Co koń moze robić, co musi a czego mu nie wolno?
dempsey   fiat voluntas Tua
09 czerwca 2010 10:34
adriena, koń może:
- stać w boksie 😉 (kręci się po nim swobodnie, bywa że bryka i kopie w sąsiada  🤔 przy zadawaniu owsa, bo troszkę owsa dostaje)
- wychodzić na 5-10 minut stępa w ręku, na ogłowiu w celu ograniczenia jego pomysłów, tylko po prostych, nawrotki po dużym łuku, podłoże równe bez dziur, piachu kałuż.
- paść się na trawie w ręku wystawiając do słońca chore miejsce

wszelkie bierne ćwiczenia typu zginanie prostowanie są niewskazane ze względu na niestabilność stawu
no i bardzo ważne aby robić mu stymulację mięśnia/nerwu, tak jak pisałam, ale to już w boksie
mam pytanie, ponieważ mój koń zerwał mięsień strzałkowy trzeci w tylnej nodze (odpowiada on za ruchomość stawów w tej nodze) weterynarz zalecił 3 miesiące stania w boksie, bez żadnego wychodzenia, ale np przy zerwaniu ścięgna zrasta się ono nieprawidłowo bez ruchu, co uważacie na temat ?
"Dramka, masz nawrot tej kontuzji miesnia lopatki?"

Dempsey Miałam nawroty. Niestety jest to uraz który powraca.
Mój koń nadal stoi w boksie i opuchlizna się zmniejszyła bardzo wraz z mały zmniejszeniem kulawizny w tej nodze, ale nie wiem czy pomysł stania w boksie  przy uszkodzeniu mięśnia to dobry pomysł, bo jak tu przeczytałam to zastanawia mnie czy mięsień jest się w stanie odbudować i nie zaniknąć... możecie polecić jakiś weterynarzy z własnego doświadczenia do których mogę zadzwonić i zapytać? Był u Nas wet ze Służewca i powiedział, że przy takich objawach diagnoza jest jednoznaczna, ponieważ stawy od skokowego w dół się nie zginają, więc to musi być ten mięsień. Ale trzy miesiące w boksie?
dempsey   fiat voluntas Tua
20 września 2010 23:32
jak u Ciebie Ciacho?

u "naszego" konia z  urwanym nerwem/mięśniem następująco:
mija piąty miesiąc w boksie....
koń chodził przez ostatnie 2 mce dzień w dzień (dzięki b. sensownej opiece stajennej, z którą udało się to ustalić) na spacery w ręku do lasu ok. 15 min.  chodził czasem baaardzo wesół, zdarzało się na 2 nogach...

dziś był lekarz.
ocena: stan ogólny b. dobry, pacjent świetnie znosi zamknięcie. nie za gruby, nie za chudy, suchy na stawach, zrównoważony.
kulawizna w stępie zauważalna ale nikła, w kłusie juz bardziej. ruchomość stawu wciąż istnieje chociaż się zmniejszyła. nie ma jednak mowy o zupełnym odbudowaniu stabilnych połączeń obręczy barkowej ze wzgl.  na zupełną atrofię dwóch mięśni (nad- i podgrzebieniowego). dziura nad grzebieniem łopatki jak była tak jest. cała łopatka na wierzchu, przykryta tylko skórą. skóra wciąż odnerwiona.

wnioski:
stopniowo następuje jakas przebudowa mięśni i więzadeł, co widać po jakości ruchu. nerwy te co miały się zregenerowac to już to zrobiły. nie dowiemy się szczegółów, nawet sekcja zwłok i preparowanie kończyny mogłoby nie wykazać gdzie dokładnie coś się uszkodziło

dotychczasowe postępy konia rokują dosyć dobrze.
zalecenia:
- ruch na wolności wykluczony (bryknięcie grozi wywrotką i np. złamaniem łopatki, poza tym nie wiemy na ile w ogóle koń czuje jak staw mu się nagina, może nie czuje bólu i poczuje dopiero jak coś złamie)
- ruch kontrolowany jedyną i najważniejszą terapią
- suplementy nie mają większego znaczenia, ważniejsza dobra pasza, ruch na słońcu.

koń ma być wdrożony w mocniejszą pracę. ma najpierw dojść do godziny pracy mocnym stępem dziennie (ale przez kilka dni mamy wdrażać tę godzinę podzieloną na 2 lub 3 części, i obserwować reakcję). 
jeśli będzie ok, możemy ten sam cykl powtórzyć pod siodłem - i dojść do jednej godziny intensywnego stępa, tak by koń wracał zmęczony ,nawet spocony. kluczem jest regularność.
koń pod siodłem był dośc karny, więc  nawet biorąc pod uwagę jego gorący (wbrew wyglądowi) charakter dobry jeździec nie powinien stracić nad nim kontroli - na tyle by zaszkodziło to nodze. 

karuzela (po oswojeniu pacjenta z nią) jest dopuszczalna. było by to pewnie bardzo dobre rozwiązanie na czas grudy i lodu...

dr ponownie wyraził się o nim "ciekawy przypadek" i powiedział że widywał konie z uszkodzeniami mięśni wracające do pracy, ale nigdy uszkodzenia nie obejmowały tak dużego obszaru. więc trudno wyrokować jakie są szanse.
aha i wyśmiał pomysł stabilizatora. nic i nikt nie unieruchomi spłoszonego konia. co fakt to fakt..

"ruch kontrolowany jedyną i najważniejszą terapią" Dokładnie. I to juz tak do końca życia.

Ja dramke puszczam na padok tylko po jeździe lub lonży, nigdy przed.

Lee teraz będzie, lub jest w Polsce, warto pokazać. Zaleci ćwiczenia różne, zrobi akupunkture.

Polecem też MOBILITY.
Ponieważ na "naszego" pacjenta pozwolono wsiadać, zobaczyliśmy całą sytuację z góry, z grzbietu.
Smutny to widok..

najciekawsze, że z boku wcale nie robi aż tak koszmarnego wrażenia:
wygląda, że nauczył się z tym chodzić
próbowałaś tego o czym pisałem?
dempsey

Mięsień bardzo szybko zapada się po uszkodzeniu. Ale jest możliwość odbudowy. Odpowiednia praca i czas.
ogurek, no jakaś częściowa stabilizacja stawu nastąpiła ale wciąż jak on się spłoszy i zrobi 2 kroki kłusa to człowiekowi się niedobrze robi

co do Twojej rady (elektromasaż) - na razie trzymamy się linii wyznaczonej przez jednego prowadzącego weterynarza, a on na wszystko macha ręką 😉 i powtarza: tylko czas i ruch.

Dramka, wet raczej nie wierzy w odbudowę tych mięśni. atrofia jest bardzo posunięta, dwa duże mięśnie znikły, a ich pozostałości zwapniały. część dróg nerwowych nieodwracalnie zarosła.
nadzieja w tym, że organizm wzmocni różne zastępcze układy gdzieś wewnątrz obręczy barkowej. na razie wzmocnił je na tyle by stępować prawie bez kulawizny. czy wzmocnią się więcej, na tyle by koń mógł chociaz chodzić luzem po małej kwaterce - nie wiadomo. wet powiedział że widywał konie wracające do formy po utracie mięśni, ale nigdy nie widział tak dużego zakresu uszkodzeń.
działamy i wierzymy.... taki koń...

dempsey, przeczytałam wątek od początku. Ten konik z filmu na youtube od Kasi Żukiewicz ma też drugi filmik, z procesu leczenia:
[url=http://www.youtube.com/user/equinephotorae#p/u/0/OQm2KX9C9zs]http://www.youtube.com/user/equinephotorae#p/u/0/OQm2KX9C9zs[/url]
To wypadanie stawu wyglądało koszmarnie, ale teraz koń galopuje luzem na padoku, tarza się i bryka  😲

A Stefan w stępie daje radę - trzymam za Was kciuki, żeby udało się dalej poprawić sprawność zwierzaka.
dempsey Próbowałaś akupunkturę?
quantanamera wielkie dzięki za film! super efekt, niewiarygodne ozdrowienie. ale u nich była ingerencja w kość by nerw się mógło odtworzyć (notabene na temat odrastania nerwów napotykam przeciwstawne opinie, tu widać że odrósł -> w ślad za nim odrósł mięsień 🙂😉
dobrze że przez YT można nawiązac kontakt, napiszę do tych ludzi i się dopytam szczegółów.

Dramka, nie..
Jak mięsień u mojej kobyły się zapadł to po akupunkturze było widać wypuklenie  😲

Ja na twoim miejscu bym spróbowała. Pomaga i przyśpiesza cały proces.
jestem zalamana... wczoraj na zawodach moj kon dostal kopa... stepowalam sobie a tamto scierwo sie rzucilo na mojego i kopnelo... dostal w lopatke ale w miejscu gdzie konczy sie noga, bardziej z przodu. na poczatku stal na 3 nogach, po chwili zaczal obciazac noge i doszlismy do stajni. szedl, lekko kulejac ale szedl. w stajni rozsiodlalam go, wtarlam chlodzacymi i kiedy chcialam go zaladowac do przyczepy kon nie mogl dac nogi do przodu. czekam na weta. kon zachowuje sie normalnie, ma apetyt i normalnie stoi na nodze. jednak nadal nie moze dac jej w przod. mam nadzieje ze to stluczenie miesnia a nie cos gorszego... kopa dostal wczoraj ok 14
Katka Miesień najlepiej rozgrzewać. Moja kobyła w podobne miejsce dostała kopa, moze mieć przerwany miesień. Na takie urazy najlepsza akupunktura.
dempsey   fiat voluntas Tua
05 stycznia 2011 15:53
Hura! Jupi!
koń z urazem nerwu i atrofią mięśnia JEST CZYSTY!
sama w to nie wierzę 🙂
weterynarz powiedział: "Cuda się zdarzają"
mamy kontynuować taką pracę jaka jest teraz (1h stępa w karuzeli + dodatkowo stęp w siodle raz na dwa, trzy dni) a jednocześnie powolutku dokładać kłus pod siodłem
😅 😅 😅
tu troszkę więcej

edit: oczywiście mięsień nie odrósł, jak była dziura, tak jest  . tym bardziej zadziwia...
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
05 stycznia 2011 15:58
Super wiadomośc dempsey, właśnie zajrzałam do Was na bloga. Leczyliście tego siwo-srokatego?
dempsey   fiat voluntas Tua
05 stycznia 2011 16:10
bjoork, tak, cały czas ten sam szczęściarz-pechowiec, o którym wciąż piszę w tym wątku...

katka, jak u Ciebie się skończyło ❓
super
Lepiej leczyć złamana kość niż przerwany mięsień.  🙄
dempsey eeee no gratulacje  - wiara cierpliwość i rehabilitacja robią cuda heh :
Dramka, zerwany mięsień nie bywa wyrokiem śmierci
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się