naturalna pielęgnacja kopyt

"Wiosenne kapcie" nie tylko u Was. Az mi przykro było. Biała linia porządnie przekrwiona. Przyrost kopyta w ciągu ostatniego miesiąca był zdumiewający.

Niedługo wstawię zdjęcia (jak zrobię) obrazujące w jakim okres czasu zrosła w tylnym kopycie cała puszka. Będzie 6 i pół miesiąca, a to nie kuc 🙂.
morwa   gdyby nie ten balonik...
28 czerwca 2010 11:40
O, dzięki k_cian. To ja nie wiem co z tą picasą - tak się obawiałam, że mnie pokona 😉 Mam nadzieję, że kto chce to zdjęcia sobie może już obejrzeć.
dea   primum non nocere
28 czerwca 2010 11:57
Ładne kapciuchy, nie powiem... Cofania i stawiania "do pionu" trochę Was czeka...
morwa   gdyby nie ten balonik...
28 czerwca 2010 12:16
Mi też się podobają  😁
Jestem dobrej myśli. Po robocie Rudy całkiem ładnie ruszył stępem z pięty po twardym.
Na szczęście kopyta nie są mocno zawężone, strzałki też całkiem przyjemne.
Będę was od czasu do czasu zamęczać zdjęciami.
Ja mam wrażenie, że moja tylko po twardym idzie od piętki a po miękkim albo nie widać albo palcuje  🤔
dea   primum non nocere
28 czerwca 2010 12:39
Po kopnym to nawet Brytania zasuwa z palca... Pytanie co rozumiesz przez "miękkie" - trawa/ziemia na wybiegu też?
Konkretnie piach na hali, kopny może nie jest ale kopyto wpada dość głęboko. Na trawie nie widać czy chodzi od piętki ale na twardym chodzi od piętki. Prawą stroną lepiej - wyraźniej nie wiem dlaczego.
dea   primum non nocere
28 czerwca 2010 13:43
Nasz piach jest wystarczająco kopny, żeby upalcowić wszystkie znane mi konie 😉 Dlatego staram się nie pracować z nimi na tym terenie.
Pytanie o sprzęt: nie wpadł komuś w oko dobrej jakości pilnik, ale bez dziuga (dziuga do rączki)?
dempsey   fiat voluntas Tua
28 czerwca 2010 13:52
Pytanie o sprzęt: nie wpadł komuś w oko dobrej jakości pilnik, ale bez dziuga (dziuga do rączki)?

hm ja mam: jest dwustronny, tzn  czterostronny.
o taki
ale niezbyt wygodny. długie pociągnięcia są niemożliwe
ratuje go to, że jest diabelnie ostry (nauczyłam sie wkładać rękawiczki bo zatarcia na palcach leczą się długo)

pytanie o wrażliwość podeszwy:
wyjechałam ostatnio na drogę ubity mocno piach-ziemia-coś drobnego w każdym razie, twardego jak stół. i po tym porozsypywane kamyczki z szutru, rzadko i nieregularnie, mniejsze i większe.
I niestety mój kon kiepsko to znosił. Póki nie było tych kamyczków to spoko. Ale kamyczki go dobiły.
Martwić się  ❓
Podeszwa w trakcie wymiany, sporo wzgórek i dołków. Nie ruszam albo ruszam bardzo mało, skrobiąc, nie tnąc.
dea   primum non nocere
28 czerwca 2010 13:58
Osobiście "dwustronnych" tarników nie polecam - tak naprawdę są bardziej jednostronne niż "zwykłe" - jak nie obrócic, tnie w tę samą stronę. A zwykły po obróceniu tnie w przeciwną. Używam obu "końców". Wszystkie tarniki, które widziałam, mają standardowy kształt niestety...

dempsey - a czemu zakładasz, że to podeszwa, może to strzałka?
chciałam zapytać, czy ktoś z was, zajmujących się naturalnym struganiem, stacjonuje w okolicy trzebnicy, rawicza, milicza? Mam konia ze szpatem i nie chciałbym go kuć, wiec w sumie chyba jedyna szansa w naturalnej pielęgnacji kopyt?
dempsey   fiat voluntas Tua
28 czerwca 2010 14:06
dea hm moze i strzałki..
obstawiam za male zahartowanie
trawa-trawa-piach-lesna droga-trawa
a tu zonk twardo+kamyczki
ale moze to nie tylko sprawa hartowania  🤔
Muszę się pochwalić, kopyta mojego konia wytrzymały przez ostatnie dwa dni 50 km trasy rajdu w stanie idealnym  😅 wbrew opinii uczestników rajdu którzy zarzucali mi brak odpowiedzialności bo jadę na nieokutym koniu  😀iabeł:
dempsey - u mnie było podobnie, po twardym ale równym kobyła szła chętnie i płynnie, po kamyczkach masakra, zauważyłam że ten problem pojawił się po tym jak mocniej przycięłam strzałkę (przycięłam tylko tyle aby nie wystawała ale widocznie było to za dużo), od tej pory strzałki nie ruszam i mam wrażenie że się poprawiło.
Nie sądzę aby to była kwestia grubości podeszwy (przynajmniej w moim wypadku) ponieważ od grudnia robię sama kobyłę i nie ruszam podeszwy nożem (a czasami korciło i to bardzo) a kobyła chodzi dużo po różnym podłożu.
Jeżeli już jesteśmy przy podeszwie i kamyczkach to myślicie, że jak zrobię sobie spacer konno po plaże - trochę po wodzie, troch po piasku i drobnych kamyczkach to taka nawierzchnia+mokre kopyta wyręczą mnie od skrobania kopystką martwej podeszwy?
dempsey   fiat voluntas Tua
28 czerwca 2010 14:27
Ala_WR strzałka nasza nie była tykana nozem od 8 już miesięcy..

ansc, gratulacje! super osiągnięcie 🙂
A ja musze sie pochwalić  ze mój kon w koncu zaczał ladnie chodzic od pietki. Mielismy koszmarny problem z kopytami i na dokładke z niemozliwoscia trafienia na kogos kto by sie tym zajał w odpowiedni sposob. Kopyto zwykle bylo za płaskie, strzalka za bardzo wybrana, pietki za niskie. Ruch konia był nieciekawy , a sam kon srednio chetny do współpracy. Atualnie mamy ogromna zmiane w jakosci kopyta, kształcie, rozmiarze.wszystkie strzalki zdrowe, kopyto mocne ( pomimo ze kuty na przody ) i jestem dumna 🙂
Pierwsze zdjecie z listopada 2009 drugie z kwietnia albo maja 2010
 
i super 🙂 gratulacje
dempsey, mój miał problemy ze żwirkiem na wiosnę jak mu "uciekła" linia biała - nawet musiałam czyścić w połowie terenu kopyta bo wbił mu się kamyczek i zakulał. Generalnie ma płaskie przody i nigdy nie jest mu wygodnie na kamieniach, ale wtedy to był problem.
U mnie to samo... dość duża wrażliwość szczególnie na kamienie, i kropelki krwi na linii białej- tylko na pazurze. Od miesiąca kulawa, ale po ostatnim werkowaniu troszkę polepszyło się i nawet zaczęła chętniej wchodzić na betonowe nawierzchnie. Zastanawiam się czy pierwsza trawa mogła jej aż tak zaszkodzić, dostawała ja raptem niecałe 2 tyg.? I nie dostawała jej dużo... ale teraz mamy ścisłą dietę😉
Taaak.
Pierwsza trawa bardzo uwrazliwia podeszwę na kamyki 🤔wirek:
  A nie płaska , czy cienka podeszwa.
Ciekawe do jakich absurdów można jeszcze dojść oskarżając trawę o wszystko  😵
dea   primum non nocere
29 czerwca 2010 18:43
Nutka - u nas wystarczył tydzień na wiosennej trawce. Krewka w linii białej pazura u wszystkich. Tak sobie myślę, że "subkliniczne" zapalenia listewek to chyba większość koni przechodzi na wiosnę - a ludzie nawet o tym nie wiedzą. Widzę teraz wszędzie dokoła pogorszone kopyta (nie tylko te pod moją opieką - te się już całe szczęście zbierają i nie posypały się bardzo) - uciekły do przodu, krew w linii białej, strzałki do wymiany, wypłaszczone podeszwy...

guli - ależ tak. Wiesz dlaczego podeszwa jest płaska?
Guli: "Taak Pierwsza trawa bardzo uwrazliwia podeszwę na kamyki kukunamuniu"

Taak... nie pamiętam żebym coś takiego napisała, ale masz chyba olbrzymią umiejętność nadinterpretacji. Gratuluję!
Tak wierzę, że może zaszkodzić i spowodować jakąś wrażliwość... tylko jestem osobą uczącą się i chętnie posłucham jakiejś konstruktywnej wypowiedzi lub czyichś doświadczeń.
Za Twoje wypowiedzi Guli serdecznie dziękuję :kwiatek: Już mi wystarczy 😉
chciałam zapytać, czy ktoś z was, zajmujących się naturalnym struganiem, stacjonuje w okolicy trzebnicy, rawicza, milicza? Mam konia ze szpatem i nie chciałbym go kuć, wiec w sumie chyba jedyna szansa w naturalnej pielęgnacji kopyt?


A ile km od Wrocławia macie stajnię?


a w okolicach Krakowa jest jakis znawca naturalnej pielegnacji?  👀
Katja, ha, czy można kogoś nazwać znawcą? Jest kilka osób w samym Krakowie i okolicach.
Wiwiana   szaman fanatyk
30 czerwca 2010 10:38
ansc, super 😀 Masz może jakieś fotki?  👀

A oto Koń B i jego najbardziej paskudna noga.

Tak było w grudniu 2009...
z boku (po 1 struganiu)


a tak teraz


I jeszcze podeszwa z wczoraj


a tak było w grudniu, jak u mnie zamieszkał


Strzałka znacznie lepsza, rów między piętkami cudownie zniknął, koń zasuwa jak szalony, a ruch ma jak dresiaż 😉
dea   primum non nocere
30 czerwca 2010 11:08
Zarąbiście WSTAŁY!! 🙂
Fajnie to będzie jak mu zrośnie ta połowa puszki - będzie micha jak cudo 🙂
Katja, ha, czy można kogoś nazwać znawcą? Jest kilka osób w samym Krakowie i okolicach.


chodzilo mi o osobe znajaca sie w temacie, ja np sledze ten watek namietnie, ale nie zamierzam sama nic majstrowac.  Nie znam nikogo , kto w "mojej okolicy"  mial pojecie o naturalnej pielegnacji, dlatego zapytalam tutaj. Chcialabym taka osobe po prostu ponac, pokazac na zywo kopyta mojej klaczy, moze dowiem sie cos o nich nowego, kto wie.

Wiwiana nie do wiary, ze to jest to samo kopyto  😲  👍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się