kącik zaprzęgowca

furmanka przeanalizowałam wszystko na spokojnie i masz racje . Dzisiaj zaczęłam z nią pracować nad chodzeniem w hołoblach stania spokojnego przy zaprzęganiu i wykonywaniu zakrętów. Mam takie dwie żerdzie zbite ze sobą które imitują hołoble w bryczce.
Przy zaprzęganiu trzeba uważać bo potrafi się czasami kręcić , zaprzęgnięta stoi absolutnie spokojnie .
Co do ogłowia to jeździłam  w takim z okularami oraz bez okularów i powiem ci szczerze że nie widze różnicy.
Ja myślę że ona nie tyle się boi pasów a w moim przypadku postronków co hołobli.
Zwróciłam uwagę że ona w hołoblach na zakrętach próbuje ustawiać się bokiem tak że ta  która na zakręcie jest na zewnątrz zachodzi jej za tylne nogi. Uczę ja że na zakrętach musi się bardziej wygiąć i chodzić trochę chodami bocznymi.
Nie wiem czy dobrze robie .
Poradź coś.
jeśli można sie wtrącić to może tak być ,że ona po prostu nie umie skręcać w dyszelach jednak koń naturalnie bardziej sie wygina a w zaprzęgu skręca sztywno tak ,że wygląda na to ze praca , praca i jeszcze raz praca...  Co do wędzidła to koń zwłaszcza sprytny i mało wrażliwy szybko uodparnia się na coraz mocniejsze więc trzeba się zastanowic przed zmianą ...miałam taką klacz , która w pysku była wrażliwa ale nauczyła sie łapać wędzidło i można sobie było ... zakładałam jej wytok do uprzęży i pomogło .
furmanka   zawsze pod górkę...
14 maja 2010 17:17
kaloe, o to właśnie chodzi - tak jak napisała enklawa przy skręcaniu w zaprzęgu (w dyszelkach) koń musi napierać na jedną stronę, nie może się bać dotyku dyszli ani pasów. Sam manewr skrętu, szczególnie ciasnego wygląda tak, że koń krzyżuje nogi (tak jak w chodach bocznych).

Pokaż jakieś zdjęcia w uprzęży + bryczce.
Może być na priv.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
16 maja 2010 21:16
Dziewczyny,
Na którym odcinku maratonu zawodnicy startujący w dyscyplinie powożenia mają obowiązek jazdy w kamizelkach ochronnych?



W odcinku E, czyli w przeszkodach. I jak na razie taki obowiązek jest na zawodach międzynarodowych.
kaloe, o to właśnie chodzi - tak jak napisała enklawa przy skręcaniu w zaprzęgu (w dyszelkach) koń musi napierać na jedną stronę, nie może się bać dotyku dyszli ani pasów. Sam manewr skrętu, szczególnie ciasnego wygląda tak, że koń krzyżuje nogi (tak jak w chodach bocznych).

Pokaż jakieś zdjęcia w uprzęży + bryczce.
Może być na priv.

No właśnie cały problem polegał na tym że klaczucha nie bardzo potrafiła zakręcać szczególnie w tych ciasnych zakrętach. W wczoraj już było całkiem dobrze . Robiłyśmy bardzo ciasne zakręty, klaczucha bardzo spokojnie się zachowywała ,nie przyśpieszała tak jak to było wcześniej. Juz wie że w ciasnych zakrętach trzeba zastosować chody boczne 😉.
furmanka po co ci zdjęcie klaczuchy w zaprzęgu?
Mam do was jeszcze jedno pytanie tym razem chodzi o bryczkę a właściwie przymocowanie dyszołków do bryczki.
W mojej bryczce dyszołki są przymocowane do bryczki tak jak widać na zdjęciu do tego jeszcze są otosy które pomagają skręcać bryczką. Problem polega na tym że te otosy szarpią mocno za dyszoŁki za każdym razem jak bryczka wiedzie kołem na jakąś nierówność, a jak szarpią za dyszołki to i za całą uprząż . Nie wiem czy tak ma być , czy koń musi się do tego przyzwyczaić . Bo mi osobiście się to szarpanie nie podoba i zastanawiam sie nad przerobieniem dyszołków na by były zrobione oraz mocowane tak jak na drugim zdjęciu ,które pożyczyŁam z alegro.

edit.  Dziewczyny nie śpijcie , poradzcie mi coś.
furmanka   zawsze pod górkę...
27 maja 2010 08:14
kaloe, ja swoje dyszle przerabiałam dwa razy. Mam teraz dwa komplety: do dwukółki i do sań. W dwukółce dyszle są trochę inaczej mocowane - (jedna oś, więc są na "sztywno" na resorze - koń niesie część ciężaru bryczki na grzbiecie.
Pytałam o zdjęcie z ciekawości - zawsze można coś więcej powiedzieć 🙄

Ja bym na Twoim miejscu przerobiła. Moje wyglądają tak:
Myślisz że jak będą na sztywno to nie będą tak szarpać konia tak jak w tej chwili kiedy dyszle są na otosach.
furmanka   zawsze pod górkę...
27 maja 2010 12:37
Wydaje mi się, że dopiero wtedy by szarpały gdyby były na sztywno 🙄. W dwuosiowych bryczkach powinny być ruchome góra-dół, wtedy minimalizuje się ruchy dyszli gdy jedziemy po wertepach. A w dwukółce dlatego właśnie są na resorze zamocowane. Tak czy siak będą się ruszać 😉
Widze że sie nie zrozumiałyśmy. Nie chodzi mi by je zrobić na sztywno ,tylko tak jak napisałaś by się ruszały góra-dół.
W tej chwili dyszle mam zrobione starym chłopskim sposobem czyli z otosami ( czy wiesz co to jest otos) ruszają sie one góra-dół oraz na boki .
Myślę nad zrobieniem dyszli by ruszały się tylko góra-dół, ale zastanawiam się czy to coś da czy nie będą jeszcze gorzej szarpać.
Ja też mam tylko góra dół  😀 każdy osobno...
MajaK   Tina 2000-2013
27 maja 2010 20:00
Oooo moje zdjecie 😀

Jesli się przyda to dwa zdjecia tej bryczki z przypiętym koniem.
Dyszle ruszają się tylko góra-dół, kady osobno. Nie szarpią ani nic nie tłuką.


To jak te dyszle  są zrobione że ruszają się góra-dół i do tego jeszcze osobno?

Ja myślałam żeby zrobić z tych dyszli które są teraz albo jakieś drewniane,tylko nie wiem jak je połączyć by było dobrze.
I jeszcze jedno u mnie dyszle przypinam do konia na tej samej wysokości co pasy bo u was są jakoś wyżej.
MajaK   Tina 2000-2013
27 maja 2010 20:21
Pasy są nieznacznie wyżej.
Każdy dyszel jest dopinany osobno, są wsuwane czy jakoś tak i przykręcane do bryczki (nie pamiętam bo statni raz obsługiwałam te wagonetke w zeszłym roku :P a aż tak się nie znam).
Na zdjeciu z Allegro też widać, ze są na innych wysokosciach. Są wręcz bardzo ruchome.
U mnie każdy dyszelek zapinany jest osobno ma swój zaczep. Co do uprzęży zależy jaki typ . Powinno się zapinać do siodełka wyżej ,ale mam takie szory do których przypina się na wysokości pasów i do tego dyszelek zahacza się o pasek od siodełka a koniec przy napierśniku... i w dodatku napierśnik połączony jest z siodełkiem tak jak w uprzęży parokonnej 🙄 Zrobione są w górach ...
Czarna magia  😉
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
31 maja 2010 20:01
Myślę, ze tu dopatrzysz się jak zamontowane są niezależne dyszle. Poza tym mocowania przy bryczce są dośc szeroko rozstawione i dyszle zwężają się w stronę konia. W zakrętach dyszle go nie krępują, ma więcej miejsca.


A tu widać dobrze zaprzęgniętego konia.



Ja mam w swojej bryczce dyszle na ramie i zamocowane są pośrodku. Już myślę jak to przerobić na niezależne. Jak niezapomnę to zrobię zdjęcie mojej bryczki.
Wielkie dzięki wszystkim za pomoc juz mniej więcej wiem jak przymocować te chołobelki.
Mam do as jeszcze jedno pytanie .Do czego ma służyć taki łańcuch powlekany gumą który przymocowany jest do obu chołobelek i przebiega pod brzuchem konia blisko przednich nóg. Najczęściej spotykaŁam coś takiego w zwykłych wozach używanych kiedyś na wsiach.
Czy ktoś z Was miał może okazję użytkować albo chociaż widzieć na żywo takie sulki? Przyznam, że w temacie powożenia jestem mocno zielona, w zimie pomykałam z kucynką sankami, a teraz szukam czegoś na lato - warto? Nie warto? Czy to sensowna cena?
witamy ! świeże zaprzęgowiczki (na razie jeździły tylko na ZT  🤔 )
Borka  http://i48.tinypic.com/2l9315g.jpg  :P
i
Bona (jakość - super  :icon_mad🙂 czyli zjeżdżamy z czworoboku.
furmanka   zawsze pod górkę...
05 czerwca 2010 00:08
Czy ktoś z Was miał może okazję użytkować albo chociaż widzieć na żywo takie sulki?


Guli ma chyba takie http://img12.imageshack.us/i/sulki2.jpg/  o ile mnie pamięć nie myli...
Bardzo populare w niemczech mozna je dostac od reki w wiekszych sklepach jezdzieckich 
[quote author=Orzeszkowa link=topic=1168.msg607643#msg607643 date=1275547865]
Czy ktoś z Was miał może okazję użytkować albo chociaż widzieć na żywo takie sulki?


Guli ma chyba takie http://img12.imageshack.us/i/sulki2.jpg/  o ile mnie pamięć nie myli...
[/quote]

:kwiatek:

[quote author=konie-legnica link=topic=1168.msg609749#msg609749 date=1275696894]
Bardzo populare w niemczech mozna je dostac od reki w wiekszych sklepach jezdzieckich 
[/quote]

Jakoś w internetowych sklepach na nie się nie natknęłam. Nie orientujesz się może, jak wyglądają ceny?
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
08 czerwca 2010 18:45
Mogę sie pochwalić? W sobotę jadę na zawody. Nie liczę na super wynik, ale trzeba łapać doświadczenie. Już zaczynam mieć sr....e hehe
dla rozruszania wątku
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
27 czerwca 2010 20:12
Super jest ta Twoja para 🙂

A ja dzisiaj widziałam w Opocznie czwórkę fryzów, pięknie wyglądały.
Dziękuje 😀 to dziewczyny Arabella i Etna. Mam jeszcze drugą fajną parę Ślązaków skarogniadych Rekrut i Koranek, a i Łatka najlepiej wygada w pojedynce.
kogo spotkam w Gajewnikach?
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
05 lipca 2010 09:42
Byłam, poszalałam i teraz jeszcze kuuuuuuuupa roboty przede mną do następnych zawodów  😁
majek   zwykle sobie żartuję
05 lipca 2010 10:34
Słuchajcie, miałam pisać w ogłoszeniach, ale tutaj jest Was pewnie więcej...

Naszym gościom, uczestnikom przemarszu historyczną trasą na Grunwald, ukradziono dwa komplety uprzęży - każda na dwa konie. Sama jestem zdruzgotana, nie wyobrażam sobie, jak można ukraść z ogrodzonego i pilnowanego obozu 4 chomąta, ale gdyby ktoś z was widział, dostał atrakcyjną ofertę, że na sprzedaż jest takie coś, to proszę, zgłoście się do mnie, a ja dalej przekażę komu trzeba. Na razie mam film tylko z parady, która była w sobotę, postaram się wrzucić jakieś zdjęcia, o co dokładnie chodzi.
Obciach straszny, ruszyli dalej z wozami na przyczepach. Wstydzę się za tych złodziei...

Zajście miało miejsce w Czerwińsku Nad Wisłą (mazowieckie) więc podejrzewam, że złodzieje pewnie będą starali się opchnąć te rzeczy gdzieś dalej.

Moderatorów przepraszam za ogłoszenie w tym wątku (wiem, wawrek, nawet do Ciebie pisałam, gdzie je umieścić)
Swoją drogą w ogłoszeniach też możesz dać krótkie info.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się