KOTY

Shit, to dlugo. Czy jak otworzysz drzwi, to jest tylko syczenie, czy sie tluka? Ktoras atakuje?
Czy jestes w stanie odwrocic ich uwage od siebie przy otwartych drzwiach zabawka (piorko?), albo dawac im wspolnie snacki?
Jak jest szpara to Flora próbuje się przecisnąć żeby lecieć do Desny. Jak mogą przecisnąć łapki to nimi machaja i syczą. Raz jak Flora była w łazience to próbowały się kłócić przez okrągłą dziurkę na dole drzwi :/ Desna raczej się oddala ale jak są razem to zawsze dojdzie do konfrontacji. Jeśli byłoby tak że Deska byłaby np na dsrapaku w koszu to może dalibysmy radę odwrócić uwagę Flory żeby do niej nie dobiegła ale raczej Desia warkami sama ją przywoła. Po rozdzieleniu jesteśmy w stanie zająć Florę zabawą i smaczkami albo czochraniem. Desna w tym czasie siedzi gdzieś schowana i warczy ale jak dajemy jej np wędlinę (dostała wczoraj pierwszy raz) albo jej ulubione smaczki to zjada obserwując. Wczoraj jak były grzeczne (Desna na szafie a Flora zajęła się sobą) to dostały saszetkę i obie zjadły ładnie. Ogólnie są chwilę że mają do siebie dostęp i nie ma walki ale wiem że po chwili do niej dojdzie.
Jak chcemy je karmić zwykłym jedzeniem przy uchylonych drzwiach to miska jest za małą motywacją dla Desny. Musi być naprawdę głodna i wtedy obie jedzą ładnie.
Małym plusem jest to że Deska może wejść na szafę a Flora jest raczej niskopienna.
Byl u Was behawiorysta? Ja niestety nie mam wiecej pomyslow ani wiedzy, poza tym to trzeba zobaczyc na zywo.
Jak sie praly moje laski, to mialam 2 wyjscia - behawiorysta albo poszukanie nowego domu dla atakujacej...
Chess polecam Ci behawiorystę oraz Feliway 🙂
Moje dwa kocury prały się dwa lata, Badyl dodatkowo bił wszystkich wokół - po nogach, po twarzy, rzucał się na łydki do ludzi. Serio, koszmar... Z tym że akurat on jest kotem, który powinien być jedynym zwierzęciem w domu, czego dowiedziałam się od behawiorysty...  🙄
Kociarze, jakie polecacie karmy?
Koty z serii dom+stodoła. Do tej pory kupowałam tanie jedzenie marketowe (saszetki) i chrupy np. Concept for life, Purina Cat Chow i dodawałam im do jedzenia surowe mięso (kurczak + wątróbka, ew jakaś makrelka itp.)
W międzyczasie okazało się, że truje koty zbożami, więc chce coś zmienić na bezzbożowe, ale aby nie dostać strasznie po kieszeni. Dodam, ze jeszcze dwa się pokazuja, które też czasem dokarmiam.
Znalazłam nawet ciekawą karmę firmy Applaus (nie pamietam jak sie pisze dokladnie) 70%-80% mięsa i prod. zwierzęcych + warzywa, ale 140 zł za 7 kg.
Znajde coś tańszego, bezzbożowego i w miare mięsnego?
Jak przyjdzie wiosna, mam nadzieje, że koty będą mniej domowe i będą po części stołować się tym, co upolują 😉 i wtedy zostane tylko przy karmie suchej.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 lutego 2017 12:00
Megane, applaws, dobra karma. Z tańszych ostatnio magda dla schroniskowych kupowała smille. Wyszło chyba 80 zł za 10kg
O, dzięki wielkie. Poczytam 😉 nie sprawdzałam tej karmy 😉
Edit: wygląda znośnie, wezmę na próbę 😉 8 zł za kg to nie 18 😉
Smilla nie jest bezzbożowa. To jest karma o znośnej jakości i nie powodująca zbytnio dolegliwości żołądkowych o chyba najlepszym stosunku cena-jakość.
Megane, poszukaj czegoś takiego jak lista karm dla kotów. Łatwo to znaleźć, jest sporo takich wykazów. Albo czytaj skład i porównuj ceny.
Magda, przeglądałam i właśnie czym lepsze, tym droższe. Wszyscy albo polecają te "ceny z kosmosu" albo krytykują te tańsze. Z takich linków dowiedziałam się, że karmie karmami z czarnej listy 😉
Ponieważ nikt tam składów nie podawał, to sama składy sprawdzam, ale że jest tego tyle na rynku, to nie byłam w stanie trafić np na Smille. Tzn nazwa mi się o uszy obiła, ale jakoś nikt nie polecał szczególnie.
A jakich zbóż koty kategorycznie nie mogą jeść? Bo jest Smilla z kukurydzą, ale bez jęczmienia owsa itp. Ja karmie teraz karmą, która jako wypełniacz ma ryż, też zero informacji na etykiecie, że są inne zboża.
Ja się nie znam, posiłkuję się tą listą: http://annaszczepanska.pl/koty/lista-karm-dla-kota/
Smilla to nie jest dobra karma. Ale jak na tą cenę piszą że jest najlepsza. Na pewno jest lepsza niż kitiekat czy whiskas. Ale nie ma porównania do bezzbożówek. Do schroniska ją kupiłam, bo apelowali o karmy lepszej jakości niż marketówki. A że chcieli więcej ale słabszej jakości, to tą dostali. Byle jak najwięcej, lepszej jakości niż marketówki i nie powodująca problemy gastryczne.
Za to przy mokrej karmie wetka poleciła sprawdzać nie tylko zawartość mięsa, ale też stosunek mięsa z mięśni do podrobów. I tak jeden z moich kotów toleruje słabe jakościowo karmy, drugi tylko te z dobrym składem.
Nikt przy tańszych karmach nie pisze składu mięsa, jest tylko taki twór jak np białko zwierzęce np. 45% nie wiem w ogóle co to...
Ja swoim dodaje mięso, więc moje mieszane karmy mają go ponad 50%. Niestety te mokre karmy mają w sobie coś, co pobudza apetyt i dlatego to dodaje, np Kitikata, choć teraz juz wiem, ze musze sie tego pozbyć, ale mam jeszcze cały karton saszetek. Dziś dałam samo mięso, to nie zjadły :/ Bardzo kotom smakuje Animonda Carny, jak nie mam mieszanki mięsa, to im to podaje, ale puszki drogie, za jedną mam prawie kilogram wątróbek. Jednak na stanie lubię mieć.
Dzięki za link, tego jeszcze nie czytałam 😉 biorę się za lekturę

Edit: kurna nooo... wątróbki też nie mogą 😉
Ok, zostanę przy tej Applaws, po której najwyżej dostaną sraczki 😉
Stacjonarnie z behawiorystą jeszcze się nie kontaktowaliśmy jednak nie wykluczamy takiej opcji.
Na razie do Florki powoli zaczyna docierać, że ma zostawić Desnę w spokoju. Niestety Desna jeszcze nie pojęła, że nie ma powodu do wiecznego darcia japki. Jak były grzeczne to obie dostały wędlinę i zjadły. Florka mając Desię w zasięgu wzroku, Desia poczekała aż Flora wyjdzie. Na razie jestem dobrej myśli.

Megane, Animonda na zooplusie przy małych puszkach (200g) wychodzi 12,50zł/kg
Applaws saszetki w pakiecie próbnym 28,29 zł/ kg. To jest najtańsza opcja jaką znalazłam na tej stronie. Różnica w cenie jest ogromna.
Moje dostają Animondę i nie narzekam. Coraz mniej grymaszą, kupy są w porządku, o wiele mniej śmierdzące niż wcześniej.
Kojarzę, że polecany jest również MAC's w dużych puszkach. Wychodzi najtaniej przy większym zamówieniu - 9,69 zł / kg. Z tym, że trzeba wziąć duuużo tych puszek i wielkie (800g) co wiąże się z mrożeniem jeśli karmimy jednego kota.
Ja Animondę kupuje w 400, wychodzi taniej a przy trzech kotach dawanie niepełnoporcjowo schodzi w 3 dni, czyli nic sie nie psuje. Do tego troche mięsa i tanie chrupy :/ lub te ścierwo w saszetkach.
Zrobie tak: kupie Apllaws, kupie Animondę Carny, saszetek juz zadnych nie bede kupowac, bo te lepsze nawet są gorsze niż prawdziwe mięso. I mięso jednak taniej wychodzi. W międzyczasie zejde z zapasu zakupionych tanich saszetek i suchej karmy dając wraz z lepszym jedzeniem. Tzn teraz tez staram się mieszać gorszą karmę z mięsem lub puszką. Może mi nie padną dopóki nie skarmię tego zapasu. Nie wyrzucę go przecież.
Mięso tzw gulaszowe kosztuje około 15 zł za kg, to i tak taniej niż najdroższe saszetki 🙂
Przy 3 kotach te po 200g się nie opłacają jednak Applaws pod względem ceny jest w ogóle poza konkurencją.
Ja daję właśnie Animondę i suchego Iamsa jednak to drugie ograniczam ostatnio, jako przysmak (dla odwrócenia uwagi...) daję Shebę. Właśnie dziewczyny ładnie pożarły po pół saszetki. Desia oczywiście powarkuje ale je.
Animonda jest jeszcze w puszce 800 😉 ale to jakbym karmiła pełnoporcjowo. Jest jeszcze jakaś karma 80% mięsa, 20 warzyw ale to juz 170 za 6 kg. Chyba sama bym to musiała w końcu jeść, bo bym zbankrutowała 😉
Może jakby były rasowe te moje koty, a to wszystko zbieranina wiejska 😉 i podrzutki mieszczuchowe 😉 niech myszami dogryzają 😉
Dziewczyny, dzięki wielkie  :kwiatek:
Słuchajcie, zna ktoś może jakiegoś dobrego weterynarza laryngologa? Kot ma do usunięcia prawdopodobnie prawie całe ucho wewnętrzne, czekamy na biopsję, ale stwierdzony wcześniej polip, coraz bardziej wygląda na nowotwór... Mój wet stwierdził, że ze względu na specyfikę ucha wewnętrznego i to, że raczej jest internistą, nie robił "specjalizacji" laryngologicznej, nie czuje się na siłach wykonać tej operacji, na własną rękę szuka kogoś po fachu, kto się podejmie i zrobi to dobrze, kogoś z doświadczeniem, co się chwali, jednak sama na własną rękę też szukam... Kot, 9 lat, jesteśmy z okolic Olsztyna, ale jak będzie trzeba, to i na drugi koniec Polski z nim pojadę.
Chess, ja bym nie czekała z behawiorystą. Mamy prawie połowę lutego. Myślę, że ktoś powinien to zobaczyć. Bo szkoda i Was i kotów 😉
Slojma, piękna devonka-poincik 💘
Podjęliśmy nieco stanowcze kroki i dzisiaj jest nieźle. Daję im parę dni i jeśli nie będzie zmian na lepsze to rozejrzę się za specjalistą.
Mam wrażenie, że Flora w tym zakresie jest bardziej reformowalna. Ona naprawdę mogłaby mieć Desnę w poważaniu gdyby tamta nie prowokowała.
slojma   I was born with a silver spoon!
10 lutego 2017 22:16
Mrowak dziekuje juz niedlugo bedzie u mnie  🙂
Chees moze po malu obie sie dotra
Chees, co zrobiliście że jest lepiej? Mnie zawsze interesują takie rzeczy bo sama mam bandzorow  :kwiatek:
Szmata przy dupsku jak się tłukły. Najpierw mokra (efekt dźwiękowy i chlapiąca woda), potem sucha. 3 sesje i przestały. Teraz delikatnie odganiamy Florę jak się przyczaja i od paru godzin jest względny spokój. Desna trochę warczy ale ogólnie jest nieźle. Apetyt ma bardzo dobry. Bez marudzenia zjadła 2 posiłki plus smakołyki w tym miejscu, które sobie wybrała na kryjówkę i obserwatorium. Ogólnie baby są na razie rozpieszczane jedzeniowo 🤣 jak są grzeczne to dostają ekhm "fastfoody". Krokieciki Dreamies, po plasterku wędliny, saszetkę Sheba 😉 Żyć nie umierać normalnie. Na co dzień tak nie mają.
Na noc weźmiemy Desnę do sypialni, żeby wyluzowała.
Florka zachowuje się tak jakby nic złego się nie działo. Dużo się bawimy, żeby ją wymęczyć i zająć jej móżdżek. Desia sobie siedzi więc na siłę jej nie wyciągamy na razie.
Plan jest taki, żeby były razem jak będziemy w domu. W nocy i jak nas nie będzie to na razie będą oddzielnie. Jak przy nas będzie już dobrze to zobaczymy co z nocą a potem dopiero jak nas nie będzie.
efeemeryda   no fate but what we make.
11 lutego 2017 09:33
Nie kupujcie ezzygrooma, szkoda kasy, wyciąga 1/5 tego co Sleekez  👿
Przekazuję spostrzeżenie, które wywołuje we mnie pozytywne myśli.
Desia parę godzin spędziła z Florą. Florze jasno dawaliśmy do zrozumienia, że ma nie zaczepiać koleżanki.
Poprzednim razem, wieczorem już w sypialni była zdenerwowana. Przez dłuższy czas siedziała schowana, dopiero w nocy przyszła do łóżka.
Za to jak wzięliśmy ją wczoraj wieczorem to zachowywała się jak gdyby nigdy nic. Od razu sobie łaziła, zjadła smaczki i chciała się bawić (w sumie nic dziwnego, długo siedziała obserwując). Wybawiliśmy ją i zajęła się swoimi sprawami. Rano pięknie zjadła śniadanie a wcześniej zdarzało się jej odmawiać jedzenia.

Chees, mokra sciera naprawde bywa skyeczna , ja zaluje ze nie zrobilam tego z Czortami. Nie wiem co mnie wowczas powstrzymalo.. Coesze sie, ze u Was jest progress! Czy moglabys na biezaco komentowac jak rozwija sie sytuacja pomiedzy dziewczynami?  :kwiatek: To swietny tutorial co i jak w takich przypadkach, mysle, ze bardzo sie przyda taka wiedza, dosc naoczna, wszystkim ktorzy maja koty bo zazwyczaj predzej czy pozniej stajemy wobec takich sytuacji, oczywiscie, czasmi z jakistam powodow nie zastosujemy pomcyw postaci Cioci Mokrej Sciery, albo sie ona nie sparwdzi I trezba bedzie woolas behawioryste/odseparowac koty, ale zasze jest to jakies wyjscie, jak widac po kotach na zalazonych zjeciach, nie brutalne i warte rozwazenia.
Ja swoją terrorystkę zawsze trzepnę po dupie jak przesadzi z ustawieniem pozostałej dwójki, ale u nas to wygląda tak, że podleci i udaje atak, po czym ucieka gdzie pieprz rośnie. Przy członkach rodziny nie atakuje, bo ma absolutny zakaz i ona to respektuje, ale jak zostają same to rządy się zmieniają. Mimo wszystko, nigdy krwi nie było. Dają w nocy pospać i się względnie tolerują.
Gillian   four letter word
11 lutego 2017 11:32
Ściera rządzi! 🙂
Moje dziewuchy w odwiedzinach u babci 😉 spodziewałam się, że mała będzie wystraszona ale nie, gwiazduje 😉 wczoraj zaczęła fikać do kotki dominatorki ale chyba tamta miała jakieś etyczne opory sprać dzieciaka 😀 aż jej wąsik z nerwów dygał 😀
Oczywiście będę zdawać relację z postępów 🙂
Ja jestem przeciwnikiem jakiejkolwiek brutalności fizycznej ale już po prostu zmęczyło mnie traktowanie kotów jak kryształowych figurek. Przyjęłam je pod swój dach, staram się zapewnić jak najlepszy byt więc chyba mogę mieć jakiekolwiek wymagania :/
Mam nadzieję, że będziemy szli powoli do przodu.
Chociaż będę musiała uważać, żeby nie upaść kotów. Chociaż patrząc na to ile niby kot powinien dostawać to nadal nie jedzą dużo. W ogóle Desia wciąga ostatnio jak odkurzacz. Zaczęła przed przymusową integracją więc zakładam, że to nie kwestia stresu. Najwyraźniej służy jej systematyczność posiłków i brak wiecznie pełnej michy. Jak dzisiaj przed wyjściem rozłożyłam smaczki po kątach, żeby miała zajęcia... to zanim wyszłam już robiła za odkurzacz i połowa krokietów znikła.

Może trochę włożę kij w mrowisko ale chętnie poznam wasze zdanie.
Śledzę kocie tematy od jakichś 3 miesięcy i z tego co piszą behawioryści i inni znawcy to:
- nowy kot w domu - konieczna socjalizacja z izolacją, minimum tydzień a najczęściej 3 tygodnie lub miesiąc, jak idzie słabo to do kilku miesięcy. Jak nie to... no ciężko powiedzieć ale na pewno będą problemy.
- totalne zero agresji, brutalności, przymusu, kar itp Nawet psikanie kota wodą jest niedopuszczalne. Można jedynie pozytywnie wzmacniać zachowania. Kot to istota niemal święta i trzeba to zaakceptować 😉
Gillian, biedna rezydentka. btw obawiam sie, ze jesli too nie byla czysta postac zabawy, to przy kolejnych wizytach, mala, coraz silniejsza I pewniejsza siebie, bedzie ponawiala proby  - imo- zdominowaia rezydentki. Tez sobie przygotuj mala mokra kuchenna sciereczke.  😉
Chees, no to czekam na kolejne sprawozdania z budowania rodzinnej atmosfery  😎  :kwiatek:
Chess, ja się nie znam, ale kotów w całym życiu miałam 5, najwięcej max 3 razem, a tak to zawsze 2.
Zawsze jak nowy przychodził to był wpiszczany do rezydenta na żywioł, nigdy się nie pobiły, syczenie przez 3 dni i potem miłość. Wogóle mi do głowy nie przyszło żeby oddzielać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się