Wszystko do twarzy-czyli pudry,kremy etc.

Ada   harder. better. faster. stronger.
03 lutego 2012 15:42
Zu, ja robie hennę rzęs i brwi (co 3 tygodnie), wg mnie się nie niszczą, ale tez to nie jest taki efekt, jakbym je pomalowała tuszem.


Scottie, robisz sama czy u kosmetyczki? Bo tak się właśnie nad tym zastanawiam ale nie wiem czy mam brać się sama za hennę czy lepiej odpuścić i iść do salonu.
ash   Sukces jest koloru blond....
03 lutego 2012 15:43
ja robię co 3 tyg. w salonie.
Scottie   Cicha obserwatorka
03 lutego 2012 15:58
Na początku robiłam u kosmetyczki, bo ta henna trzyma się zdecydowanie dłużej niż moja (firma Delia, wielokrotnego użytku za ok. 5 zł w Rossmannie), poza tym tam miałam jeszcze profesjonalną regulację no i lubię, jak się mną zajmują, a koszt raz na miesiąc nie był duży, bo 35 zł (henna brwi, rzęs i regulacja), ale później zaczęło mnie wkurzać, że coś tam niedomyte, że wokół oczu szaro i po zabiegu trochę wstydziłam się wychodzić z domu, więc zaczęłam robić sama.

Najpierw nakładam pędzelkiem skośnym (do eyelinera) na brwi, po ok. 8 minutach wodą z mydłem, a następnie kładę na rzęsy- maluję szczoteczką od tuszu, tak jak normalnie tuszem, wszelkie kropki i niedociągnięcia zmywam na bieżąco patyczkiem kosmetycznym. Mam kompleks jasnej oprawy oczu i najchętniej robiłabym ją co tydzień, ale boję się o moje już i tak słabiutkie brwi, więc robię co 2-3 tygodnie, chociaż ten ostatni tydzień już mocno poprawiam brwi kredką. Oczywiście staram się, aby efekt był naturalny 😉

Tutaj jeszcze coś nt henny robionej w domu:


Jednak na początku i tak polecałabym Ci pójśc do kosmetyczki.
używała któraś z Was henny ReflectoCil do samodzielnego użycia w domu? 👀
Ada   harder. better. faster. stronger.
03 lutego 2012 16:46
Scottie, chyba jednak wybiorę się do kosmetyczki, skoro to koszta niewielkie, szczególnie że muszę też brwi wyregulować i boję się że sama zrobię jakąś katastrofę. Mówisz "wokół oczu szaro" czyli po takiej hennie przez kilka dni się nie domyję i z domu nie wyjdę  😀?
Dzięki za odp.  :kwiatek:

ash, a Ciebie ile taka wizyta wynosi? 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
03 lutego 2012 17:12
Ada, nie, następnego dnia już jest wokół oczu ok- może moja kosmetyczka po prostu robiła to mało dokładnie- ale po wysmarowaniu powiek wazeliną i po podłożeniu pod rzęsy trochę henny przeciekło między rzęsy i obok nich i moja kosmetyczka też nie chcąc mi zetrzeć do końca henny przy końcowym myciu nie tarła tych miejsc wokół rzęs zbyt mocno. W związku z czym wychodziłam z szarymi plamkami przy oczach.

Po powrocie do domu nakładam tłusty krem na brwi, wieczorem normalnie myję twarz żelem i następnie też nakładam tłusty krem na brwi i następnego dnia już wyglądam zupełnie normalnie 🙂
Macie jakąś sprawdzoną bazę pod tusz do rzęs?
wiedźma, ja bardzo lubię tusz Maybelline XXL, taki dwustronny gdzie z jednej strony jest baza a z drugiej tusz
ash   Sukces jest koloru blond....
03 lutego 2012 17:50
Ada ja płacę 30 zł za hennę brwi, rzęs i regulację.
Ktoś stosuje może podkład w kompakcie? Szukam rozwiązania na wyjazdy, żeby nie targać ze sobą całej kosmetyczki 😉 dziś widziałam kompakt Sephory, za 59 zł, więc cena przystępna jak na kosmetyk który będę używać od czasu do czasu 😉
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
03 lutego 2012 19:35
Co polecacie na mrozy do twarzy i ust?
Pomadki najzwyklejsze u mnie się nie sprawdzają. Usta mam popękane i spierzchnięte mimo smarowania. Na razie odkryłam balsam do ust avonu z woskiem pszczelim. Coś rewelacyjnego!

Ja mam i Carmex i Tisane w słoiczku. Carmex jest ok, ale Tisane miażdży go na kawałki.
Ja mam Tisane w pomadce 🙂 Działa bardzo szybko, super wygładza i nawilża usta, ale mam wrażenie, że kiedy go nie stosuję, usta pierzchną i pękają szybciej niż zwykle. No i zapach jest nieziemski - waniliowe ciasteczka  😜

A do twarzy najzwyklejszy Bambino w metalowym pudełku. Jest tłusty, ale łatwo go się usuwa. Dobrze nawilża i goi zmiany skórne (zasusza drobne syfki np.)
Scottie   Cicha obserwatorka
03 lutego 2012 20:21
szepcik, moja koleżanka po lekturze bloga Kasi Tusk zakupiła tego Mac'a Studio Fix w kompakcie i baaardzo ceniła. Używała przez całe lato zamiast fluidu/pudru/korektora i ciągle wychwalała jego zalety, ale koszt to ok. 120 zl. Podobno jednak slabo matowi skore mieszana, nie wspominajac o tlustej. Ja uzylam go raz i tez mi sie spodobal, ale stosowalabym go raczej jako puder na fluid, szczegolnie w zimie.
Scottie   Cicha obserwatorka
03 lutego 2012 20:54
Nesca92, tak. Podobno w słoiczku jest lepszy niż w sztyfcie (ale za to sztyft praktyczniejszy). Ja mam w słoiczku i ciężko się tam grzebie z długimi paznokciami, ale fakt faktem- jest rewelacyjny i chyba jako jedyny radził sobie z suchymi ustami podczas mojej kuracji Aknenorminem.
Mi ostatnio na ustach skórki odchodziły płatkami, suche powietrze itd... Carmex pomógł w 1 dzień, więc myślałam, że nie ma nic lepszego. I.. polskiego? Tisane polskie jest?
Tisane to najlepsze co mogło trafić się moim ustom. Mam w słoiczku i w sztyfcie. W słoiczku jest lepszy według mnie, bardziej treściwy. Super do używania w domu np. Używam obu zamiennie i chyba już nie przerzucę się na nic innego.
Tisane jest polskie.
A bardzo czuć smak i zapach miodu? Spróbowałabym, ale nie przepadam za miodem:p
Jak dla mnie to nie 😉 Smak czuć mało, a pachnie bardzo naturalnie w słoiczku.
Scottie   Cicha obserwatorka
03 lutego 2012 21:05
Mnie bardziej pachnie karmelem i jest raczej bez smaku. Nie ma tak intensywnego zapachu jak Carmex.
Nesca92, w ogóle nie czuć , ja też nie lubię smaku i zapachu miodu, naprawdę jest godny polecenia-tani, wydajny no i niezwykle skuteczny klik
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
03 lutego 2012 21:39
Dla mnie on pachnie cudownie toffi. Nijak miodem mi to nie pachnie i dobrze, bo nie znoszę.  🙂 A smaku rzeczywiście nie ma.
Polećcie jakiś super krem na zimę. Myślę nad Neutrogeną.

Mam podrażnioną skórę na policzkach (od mrozu zapewne).
W dotyku skóra jest jakby pokryta kaszą manną (nie widać tego raczej, ale czuć wyraźnie pod palcami).
Myślicie, że pomoże zastosowanie jakiś kosmetyków czy niezbędna będzie wizyta u dermatologa?
Póki co ratuję się Alantanem ale niewiele pomaga.

Jakie kosmetyki polecacie do codziennej pielęgnacji dla trzydziestoletniej cery wrażliwej, raczej normalnej?
Chodzi mi o kremy do twarzy, pod oczy, płyny micelarne itd.
Może coś z AA?

Dotychczas niezbyt dbałam o skórę, ale już czas najwyższy 😉
Tristia
na zimę albo Neutrogena albo Pharmaceris zimowy - ten drugi mam i poleceam
neutrogenę mam do rąk - i uważam, że na zniszczone ręce koniarzy nie ma nic lepszego 😉
Epikea- Właśnie kupiłam Neutrogenę zimową do twarzy. Z kremem do rąk tej firmy też mam miłe wspomnienia, więc powinnam być zadowolona 🙂
Nabyłam także płyn micelarny do oczyszczania twarzy AA do skóry wrażliwej taki zielony natural czy jakoś tak.

Jaki jest dobry krem pod oczy na pierwsze zmarszczki?
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
05 lutego 2012 17:20
Neutrogena jest super, bardzo też polecam kremy nawilżające i pielęgnujące AHAVA, nie wiem tylko czy są do dostania w PL.   👀

Znalazłam tu:
http://pl.strawberrynet.com/skincare/ahava/?trackid=1014111009&gclid=COzKuvCrh64CFSgntAoda2dE5Q

Z czystym sumieniem mogę polecić wszystko 🙂 Mają też krem pod oczy, osobiście nie używałam, ale jeśli jest taki jak reszta produktów to na pewno jest fajny. Mogę podpytać mamę, może ona używała.
busch   Mad god's blessing.
05 lutego 2012 22:03
Ktoś poleci jakiś fajny podkład w stylu Revlona Color Stay? Mam teraz ten podkład, podoba mi się proporcja lekkości i krycia, ale niestety zabija mnie brak dozownika, totalnie nie umiem tego w jakiś sensowny sposób odmierzać, przez co masa podkładu się marnuje, a w dodatku obawiam się też, że wiele zostanie niewykorzystane w słoiczku, bo nie będę umiała tego wydłubać.
Potrzebuję czegoś kryjącego - moja cera wymaga porządnej szpachli, żeby dobrze wyglądać - miałam jeszcze kryjący podkład Sephory, który był dużo cięższy od Color Staya, przez co wolałabym do niego nie wracać, ale jeśli będę musiała... 😉
Ktoś poleci jakiś fajny podkład w stylu Revlona Color Stay? Mam teraz ten podkład, podoba mi się proporcja lekkości i krycia, ale niestety zabija mnie brak dozownika, totalnie nie umiem tego w jakiś sensowny sposób odmierzać, przez co masa podkładu się marnuje, a w dodatku obawiam się też, że wiele zostanie niewykorzystane w słoiczku, bo nie będę umiała tego wydłubać.
Potrzebuję czegoś kryjącego - moja cera wymaga porządnej szpachli, żeby dobrze wyglądać - miałam jeszcze kryjący podkład Sephory, który był dużo cięższy od Color Staya, przez co wolałabym do niego nie wracać, ale jeśli będę musiała... 😉


jak szukasz "szpachli" to polecam firmę FACTORY
mało popularna ale jest genialna
niesamowicie trwałe podkłady cienie pudry
ze psiapsiółką nazywamy ich podkład "bejcą" - jak się wybejcujesz rano to do wieczora wyglądasz super
a przy tym skóra pod tym podkładem oddycha, nie masz wrażenia maski na twarzy
edit: znalazłam linka
http://www.makeupfactory.pl/
busch Z kryjących dobry jest Toleriane La Roche Posay, ja bym się z nim nie rozstawała, gdyby nie kolorystyka - najjaśniejszy odcień jest dla mnie sporo za ciemny (radzę sobie tak, że mieszam go z innym jasnym podkładem).
Poza tym wcześniej polecałam tu kryjący podkład Pharmaceris - zdania na jego temat są podzielone, ale według mnie za ta cenę (ok. 35 zł) to jest przyzwoity fluid, nie szkodzi cerze. To raczej taki ciężki zawodnik, na pewno nie na wiosnę i lato, na teraz jest ok. Problemem są tylko 3 odcienie.
Ja mam pytanie o BB cream? Czy ktoś używał i może polecić konkretny? Na allegro jest tego sporo, nie mogę się zdecydować. Chyba trzeba zainwestować w próbki  🙄
busch   Mad god's blessing.
06 lutego 2012 08:40
Epikea, nie wiesz czy jakieś sieciówki sprzedają to factory?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się