kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

abre- można
whitemoon071, dzięki. Też idę na tomografię zatok. W rezonansie najstraszniejsze było to, że maszyna wydawała dźwięk jakby miała się rozpaść na milion kawałków nad moją głową. Skoro tomograf nie hałasuje to jakoś przetrwam bez wspomagania 🙂
tunrida miałam wątpliwości czy jak nagle zechcą podać kontrast to nie będzie to problemem. Ale spróbuję pójść na luzie 🙂
Tomograf sobie szumi. Moim zdaniem wcale nie głośno. Lek na uspokojenie nie wpływa na podanie kontrastu. Chodzi o to, że gdybyś przyjęła dużo leków i popiła je dużą ilością wody i one by się nie wchłonęły, tylko zalegały w żołądku, to gdybyś miała mieć odruchy wymiotne, mogłabyś się zachłysnąć zawartością żołądka.
Jeśli połkniesz 1 tabletkę nie popijając nic ci nie grozi.
tunrida, dziękuję jeszcze raz 🙂
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
09 stycznia 2014 18:05
Jakoś zaraz po świętach przypadkowo pomagałam przy robieniu zastrzyku koniowi (trzymałam konia). Kobyła ruszyła do przodu  i stanęła mi na lewej nodze (na palcach). Od tamtego czasu bolał mnie mały palec u stopy (nie spuchł, nie zsiniał, kilka dni trochę grzał- zwykle mam zimne stopy). Po kilku dniach było dobrze, ale wczoraj zapomniałam o tym palcu, kucnęłam na palcach i znowu mam problem z tym paluchem  🙄
Co mogę zrobić? Przykleić plastrami małego palca do sąsiadującego (ponoć tak lekarze robią)?
Przede wszystkim mysle ze schlodz
pozniej owin gaza i zklej z sasiadem
Dementek, dokładnie! Nawet nie ma sensu prześwietlać, bo tego się nie gipsuje. Unieruchom go, jak możesz najlepiej- ja bym kombinowała plastrem (takim z rolki) obwiązać dwa palce.
Jeśli puchnie to możesz czymś posmarować
Pomocyyyy... Wczoraj wieczorem strasznie zle się poczułam. Żołądek mnie strasznie rozbolal, leciało ze mnie z dwóch stron. 🙁 teraz czas do pracy a ja w nocy prawie nic nie spalam i żołądek nadal boli.. Jakieś leki, domowe sposoby? I jak ja mam pracować...🙁
U mnie tak się wirus zaczął, pewnie z rodziny rota. Ja bym poszła do lekarza po zwolnienie. Trzeba wyleżeć, uzupełniać płyny i odpoczywać.
Kochana, u mnie nie ma czegoś takiego jak zwolnienie 🙁 Mam umowę zlecenie... muszę i dzisiaj i jutro pracować. Czuję się tragicznie, zasnę chyba przed kompem na siedząco - w końcu spałam od 21-23:30, a później to do rana nie spałam raczej. Do tego głowa mnie rozbolała. Ech.
whitemoon071, pij dużo napojów izotonicznych dzisiaj. A najlepiej kup w aptece takie rozpuszczalne kapsułki uzupełniające. Podobno Gastrolit jest niezły.
Dobrze pamiętam, że pracujesz w służbie zdrowia? Jeśli ciągle masz mdłości to weź Metoclopramid, raczej wszędzie powinien być ten lek.
Taak, teraz wzięłam smecte. Troszkę mdlosci mam i żołądek mnie cały czas boli🙁

Edit:

To raczej typowa jelitówka. Znów wylądowałam w kiblu, żołądek nie daje spokoju i mam mega dreszcze. Na myśl o jedzeniu czy nawet płynach innych jak woda mam mdłości. A do domu dopiero o 15.  🙁
Fajnie, może się kilka osób zarazi  🙄 Niezależnie od rodzaju umowy pracodawca powinien brać to pod uwagę... Nie dość, że Ty się męczysz, to jeszcze pozarażasz innych. Ech, marzenia...
Dokładnie. Teo - ja to wiem, ale raczej nikogo to nie obchodzi czy ktoś się zarazi czy nie. Teraz czuje się mega źle, ale już za godzinę do domu. Plus, że z pacjentami dzisiaj mam niewiele wspólnego. Przez jakieś 20 minut tylko z nimi będę, ale uciekam jak tylko zmienniczka przyjdzie. Ech, ech. Problem polega na jednej rzeczy. Pracujemy tu tylko we dwie. Ktoś musi zawsze tu być...
whitemoon - to problem Twojego pracodawcy a nie Twój, że nie ma zmiennika.. daj spokój kobieto - z jelitówką pracować..?? przecież to rzeźnia.... jakbys wzięła od razu 2 tyg zwolnienia to może by wpadli na to, że zastępstwa są nieprzemyślane...

dużo zdrowia - musisz to po prostu wyleżeć i się nawadniać...
Carmina - ja za dobra jestem... 🙁 jakoś pracuje! Tylko 2 razy byłam w kiblu ale brzuch nadal nie daje spokoju, niewyspanie też. Zaraz do domu lezec!
whitemoon071 Zaraziłaś mnie przez rv  🙇  Pół nocy mnie brzuch bolał  mdłości plus oczywiście medytacje w toalecie, a teraz mam chyba z 38 stopni i też dogorywam w pracy. Na szczęście siedzę tutaj sama i za chwilę wychodzę...
Jakieś paskudztwo krąży przez te dodatnie temperatury  😤
Facella   Dawna re-volto wróć!
11 stycznia 2014 13:01
I mnie chyba też... Wczoraj po południu mnie pogoniło do kibla i od tamtej pory czuję się dość niefajnie  🤔 Zwracać jeszcze nie zwracam, ale mam rewolucję w jelitach... Miałam jechać do stajni i nie podołałam, muszę jechać do optyka po okulary, bo ślepnę, nie wiem co z tego wyniknie...
Sorry dziewczyny. :P Mi już przechodzi, coś tam czuję jeszcze w żołądku, ale niewiele. Jest o wiele lepiej niż wczoraj.
Podobno krąży wirus wszędzie, moja mama miała to samo w środę, a mój brat przed sylwestrem...
Owszem wirus rota krąży.
U mojego dziecka lało się z dwóch stron przez 5 dni.
U mnie wyszła infekcja nerek  🙇  Wróciłam do domu z pracy, temp.już 38 stopni (godzina 16😲0), do tego coraz gorszy ból brzucha i biegunka... Pojechałam na ambulatorium no i wyszło zapalenie nerek 🙁 Dostałam antybiotyk no i sobie mam leżeć tydzień...
kolebka, LEŻ! Naprawdę. NIC nie rób. Leż. Śpij. Bardzo dużo od tego zależy. Nawet gdy cię będzie nosić - leż.
halo Wiem, bo z 5 lat temu też miałam zapalenie nerek (wtedy ostrzejsze, bo juz doszło do zatrzymania moczu w nerkach), także niestety wiem z czym to się je  🙁  A poza tym antybiotyk mnie tak ściął z nóg, że tylko leżenie z kotem pozostaje.
I ja też dołączyłam do grona Rotawirusowców. Nie czuję się, niemam siły na nic 😕
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 stycznia 2014 18:52
U mnie chyba jednak nie rota, dzisiaj funkcjonowałam prawie normalnie. Musiałam coś zeżreć  🙄
Ja już po. Wczoraj pół dnia leżałam (do 13 byłam w pracy  😵 ), dzisiaj cały dzień i poszło sobie chyba. Od czwartku zjadłam dzisiaj pierwsze normalne (i z apetytem!) posiłki.. Do tej pory nie miałam ochoty nawet myśleć o jedzeniu.
Aszhar - współczuję dziecince, sama ledwo żyłam, a co dopiero maluszek taki 🙁 Ucałuj szkraba!
Trzymajcie się i nie dajcie się!
Powiem Wam, że leczenie z wujkiem google jest zue. Od dwóch, trzech dni pobolewało mnie a to podbrzusze, a to krzyż/lędźwie, wieczorami źle się czułam i temperatura wyższa. Oczwiście google wypluło mi ciążę  👀 I tak to sobie wkręcałam, miałam po test nawet lecieć. Ale jak się pojawiła biegunka, ponad 38 stopni i silny ból brzucha, to z kolei mama z wujkiem G przepowiedzieli ostre zapalenie trzustki  😂  Dobrze, że koniec końców zobaczył mnie lekarz, bo można osiwieć 😉
wujek zawsze wykrywa ciąże, nie wiem czy ona ma jakiś z tego plus, może ma jakąś umowę z firmą testów ciążowych?  😵
Zdrówka!  :kwiatek:
Kurcze, od 3 tygodni prawie (dokładnie rzecz biorąc od 24 grudnia) mam katar.
Do sylwestra byłam po prostu chora, w samego sylwestra leżałam z bólami kości jak w grypie.
Potem się unormowalo i został mi katar.

Macie jakieś sposoby na katar? Czy wymaga to lekarza?
(3 stycznia akurat widział mnie laryngolog, ale powiedziała, że nos wygląda raczej w porządku).
A i jeszcze powiem, że wydzielina jest przezroczysta.

Połykaj Alertec przeciwalergiczny. Mimo, że może normalnie alergii żadnych nie masz. Można kupić w aptece bez recepty. 1 tabletka wieczorem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się