Kącik WEGE :-)

No to tu mamy podobny pogląd i czekam aż będzie mnie stać na jedzenie dziczyzny. Albo mięso syntetyczne. Ale nie jestem w stanie zaakceptować hodowli zwierząt na futra i skórę. Stąd sukcesywnie wymieniam rzeczy skórzane na syntetyczne jak się zuzyja.
No to tu mamy podobny pogląd i czekam aż będzie mnie stać na jedzenie dziczyzny.

escada polecam się 😉
a ja się muszę pochwalić, że sobie właśnie pyszne wegańskie placuszki z kaszy jaglanej spontanicznie w 5 minut upichciłam- mniam! 😜
Poproszę przepis :kwiatek:
jadłam dziś dziczyznę (sarninę), którą rodzice dostali w prezencie. Była tak beznadziejnie przyrządzona, że nawet się nie zorientowałam co to...
Zen, nic prostszego! Gotujesz kaszę jaglaną: 1 szklanka kaszy zalana 3 szklankami zimnej wody, na płytę - na max dopóki nie zacznie się gotować. jak zacznie wrzeć wyłączam piecyk i zostawiam garnek żeby to wszystko razem "dowrzało" (jest takie słowo?) bo płyta nadal jest gorąca (mam elektryczny, więc nie wiem jak to na gazie zrobić). Do ugotowanej kaszy wrzucam wszystkie "śmieci" jakie mam pod ręką: płatki owsiane, siemie lniane, nasiona słonecznika, pestki dyni, sezam, co tylko przyjdzie Ci do głowy. Ciut mleka sojowego/ ryżowego/ jakiegokolwiek, zeby to wszystko posklejać. Ja dodałam jeszcze odrobinę mąki amarantusowej, bo za bardzo rozpadająca mi się ta masa wydawała. Formuje placuszki/ kotleciki, smażę w dowolny sposób i voila!
Co do solenia: nie wiem czy powinno się solić kaszę przed czy po gotowaniu. ja zawsze solę po i mieszam razem ze wszystkimi składnikami, ale to z przyzwyczajenia, bo większość rzeczy staram się nie solić przed gotowaniem.
A ja mam kilka par skorzanych butow i nawet kupilam ostatnio nowe. Nie podoba mi sie obecnosc wszedobylskiego plastiku.. Ale macie racje i tak zle i tak nie dobrze. Chyba z wiekiem staje sie bardziej racjonalna.. Jak mowilam, kot moj tez je mieso, a nie weganskie mieszanki.
a moje koty po przeprowadzce do wiednia zaczęły jeść wegańskie mieszanki, bo tutaj można je dostać bardzo łatwo i grzechem byłoby nie skorzystać 😉 Smakują im bardzo, wyglądają jak pączki w maśle i jak na razie prezentują się jak okaz zdrowia 😉
Wendetta  a moj kot rzygal za przeproszeniem..jak kot po tym. I w ogole po zbyt duzej ilosci przetworzonego kociego jedzenia. Pogadaj z nerechta albo w kocim watku, dlaczego koty musza jesc mieso. Psow to nie dotyczy, ale kotow owszem.
Pandaruska, dziękuję, ale na razie nie chcę 😉 może zły ze mnie opiekun, trudno
kot to bezwzględny mięsożerca...
Jest polska firma mleczarska ("serarska"  🤣 ), Piatnica, ktora skupuje mleko tylko od wypasanych (bodajze na podlasiu) krow. Takze nabial od nich jest "szczesliwszy".

Zwierzeta na skore nie sa hodowane, skora to "odpadek" ktorego "szkoda" nie wykorzystac.. Poniekad fakt, choc etycznie wciaz watpliwy... Mam 3 pary skorzanych butow i jedna torbe - moglabym bez nich zyc i tym tez kieruje sie dokonujac zakupow.

Co do kotow... prosilabym Cie wendetta zebys robila im regularne badania krwi. To nie jest tak, ze "jestes zlym opiekunem, trudno". Ty jestes osoba myslaca i odpowiedzialna za zwierzeta, ktore maja swoje, wynikajace z ich fizjologii, potrzeby. Byly one kwestionowane, dlatego wykonywano juz szereg badan na ten temat i "niestety" domyslasz sie jaka jest konkluzja.
Uwazam ze nie wolno forsowac swoich idei narazajac zycie swoich zwierzat, bo to jest po prostu nieodpowiedzialne. Ale licze na to, ze chociaz nie bedziesz oszczedzac na ich zdrowiu i bedziesz je regularnie kontrolowac.
Co do kotow... prosilabym Cie wendetta zebys robila im regularne badania krwi. To nie jest tak, ze "jestes zlym opiekunem, trudno". Ty jestes osoba myslaca i odpowiedzialna za zwierzeta, ktore maja swoje, wynikajace z ich fizjologii, potrzeby. Byly one kwestionowane, dlatego wykonywano juz szereg badan na ten temat i "niestety" domyslasz sie jaka jest konkluzja.
Uwazam ze nie wolno forsowac swoich idei narazajac zycie swoich zwierzat, bo to jest po prostu nieodpowiedzialne. Ale licze na to, ze chociaz nie bedziesz oszczedzac na ich zdrowiu i bedziesz je regularnie kontrolowac.

a to przytyk a propos mojego freeganizmu czy sugestia, że wege jedzenia dla kotów jest tańsze (a nie jest)? 😉

Spokojna głowa. Oba to koty cudem uratowane ze skrajnie złego stanu, wzięte ze schroniska w ostatniej chwili. Kot niewidomy, kotka bez jednego oka. Oba przeszły w swoim życiu (w życiu ze mną) wiele zabiegów, badań i kuracji. Więc ostatnią rzeczą jaka przyszłaby mi do głowy to oszczędzanie na nich i działanie na ich niekorzyść. Regularne badania krwi masz jak w banku 😉 Jeśli coś zacznie wzbudzać podejrzenia, będziemy robić wszystko, żeby kotom było jak najlepiej.
nieee, zaden przytyk 🙂 domyslam sie ze uslugi weterynaryjne sa drogie w wiedniu po prostu. Ale ciesze sie ze sa w dobrych rekach.
Apropos, wlasnie znalazlam jakas publikacje z badan rocznych na grupie kotow wege, zabieram sie za czytanie!

acha - testy rob na B12 i tauryne.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
07 stycznia 2014 08:13
Apropos testów - jakie powinien sobie zrobić wegetarianin ponad standardowe? Wyniki takich "standardowych" badań mam ok, ale chciałabym pogłębić. Da się wykryć niedobory jakiś witamin, B12, D , innych składników?

Wczoraj zrobiłam przepyszną breję, z tego co miałam w lodówce - ugotowany pęczak, do tego starte ugotowane buraczki, do tego ser lazur, pieprz. Mniam!

Ja też mam dylematy moralne w związku z noszeniem skórzanych butów , bo tak jak pisze Pandurska - i tak źle i tak niedobrze - ale tłumaczę to sobie tak: dla kilku par butów zginał jeden zwierzak, a dla codziennego kotleta czy szynki na kanapkę - całe stada.
Diakon'ka Ja bym rozszerzyla Twoja wypowiedz o fakt, ze buty skorzane sa bardziej trwale. Tak jak i torebki, dzieki czemu mozna je uzytkowac duzo dluzej, niz sztuczne. Juz wam pisalam, ze taki nakret na bycie 100%  vegan mi przeszedl wraz z uplywem wieku nastoletniego. Teraz biore na klate fakt, ze jestem wege/vegan tylko w 85%, ale cieszy mnie i to.

A w ogole wiecie, jaki mialam dzis cudowny sen? Snilo mi sie, ze latalam nad utopijna kraina wygladem przypominajacym Hobbiton lub japonskie tradycyjne wioseczki i zagladalam ludziom do domow. Ci z kolei byli szczesliwi i potrafili sie porozumiewac ze zwierzetami telepatycznie. Ah, jak mi sie blogo zrobilo  😀

Z takich prawdziwych wiadomosci czytalam wczoraj w niemieckiej gazecie, ze marka Tom Tailor i drogeria Müller mialy w swojej ofercie czapki z pomponikami wykonanymi z kociego futra, a nie jak bylo napisane na metkach sztucznego. I podobno to jest nagminne jesli chodzi o drobna galanterie produkowana w chinach dla drozszych marek  🙄 Wybuchl maly skandal i obie firmy zaklinaja sie, ze nie mialy pojecia o tym fakcie, a czapki mozna oddac i uzyskac zwrot pieniedzy...tja..
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
07 stycznia 2014 10:00
Pandurska trwałość też, ale ja mam ok 80 par, więc siłą rzeczy rzadko chodzę w poszczególnych butach, więc mi się tak szybko nie zużywają.
Cudny sen mialaś🙂

Ja ostatnio nie pije mleka, nie jem sera białego ani twarożków, z powodów zdrowotnych. Da się, więc coraz poważniej myślę o przejściu na weganizm.
[quote author=Diakon'ka link=topic=739.msg1971712#msg1971712 date=1389082397]
Apropos testów - jakie powinien sobie zrobić wegetarianin ponad standardowe? Wyniki takich "standardowych" badań mam ok, ale chciałabym pogłębić. Da się wykryć niedobory jakiś witamin, B12, D, innych składników?[/quote]
I B12, i D3 można sobie zbadać z krwi.
B12 - chyba najbardziej dotyczy wegetarian, bo możemy sobie tego w diecie nie dostarczać
D3 - to nie jest problem jakiś szczególnie wegetariański, raczej po prostu ludzi z naszej strefy klimatycznej; dieta (nawet z mięsem, jajami, nabiałem) nie dostarcza aż tak dużo tej witaminy; można zbadać - nazywać się toto będzie 25-OH D
Ja sobie innych badań nie robię (tzn. morfogię i biochemię i tak mam regularnie badaną). A, robiłam kiedyś ferrytynę (to coś od zapasów żelaza w organizmie).

O D3 można poczytać np. to:
https://drive.google.com/file/d/0B92LicTrudCSSGM0eFBNcmE3R0U/edit?usp=sharing
Trafiłam kiedyś na taki tekst, szkicowo spolszczyłam.
Dziewczyny, prosze, poratujcie mnie! 🙂 Moj dobry kolega ma jutro urodziny. Ze wzgledu na to, ze on nie uznaje kupionych prezentow, chce mu upiec tort. Ale kolega jest podobnie jak ja weganiniem i freeganiniem 😉 Podpowiecie mi jakis prosty i smaczny przepis na weganski tort? Jakis szybko w przygotowaniu- biszkopot moge zrobic dzis w nocy, a na krem i cala reszte bede miala jutro godzine max pomiedzy praca, a wyjsciem na impreze urodzinowa 😉 Przejrzalam cala puszke.pl i mam metlik w glowie, macie cos prostego i sprawdzonego (smacznego)? Raczej nic z brzoskwiniami czy anananasami please 😉

edit. albo jakie dobre ciasto weganskie. ktore zmiesci sie w podluznej malej foremce (jak na chleb) :P bo wlasnie sobie uswiadomilam, ze formy do ciasta tutaj nie mam, a nie wiem na ile wiedenscy sasiedzi beda uprzejmi :P
wendetta
Chocoloco (w oryginale chyba bialy, ale ten czekoladowy)
http://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=5202
bez pieczenia !
baba jaga, bardzo ciekawa propozycja 😀 Jesli tylko dorwe gdzies w sklepie kasze manne to sprobouje zrobic chociazby dla siebie 😉
Kusi mnie tez ten przepis http://puszka.pl/przepis/6460-weganski_tort_czekoladowy_z_wisniami.html Myslicie, ze zwykly cukier moge zastapic Stewia (mam w domu)?
na pewno mozesz zastapic stevia.
A moze zrob tort warzywny? 🙂 Pare stron temu wklejalam linki, mozna sie zainspirowac i zrobic sosy weganskie (bo tam sa chyba jogurtowe...) Planuje zrobic za 2 tygodnie na przyjazd mojego mezucha 😀
a to weganie/wegetarianie nie jedzą miodu?
weganie teoretycznie nie jedza, bo to tez przeciez produkt pochodzenia zwierzecego 🙂
Ja się ostatnio troszkę zdziwiłam czytając, że wegetarianie nie jedzą produktów z koszenilą... czy w takim razie wegetarianie również nie zabijają  komarów? Bo dla mnie na jedno wychodzi.

[sub]Edit: dzięki, szepcik 🙂[/sub]
dla mnie, jak jeszcze byłam laktozowa, największy szok był z podpuszczką w serach.

(od kiedy ograniczyłam laktozę i się pilnuję, to raz na kilka dni mogę sobie pozwolić na czekoladę albo pizzę :kocham🙂
Ja się ostatnio troszkę zdziwiłam czytając, że wegetarianie nie jedzą produktów z koszeliną... czy w takim razie wegetarianie również nie zabijają  komarów? Bo dla mnie na jedno wychodzi.


koszenilą 😉

jest jeszcze żelatyna wieprzowa, np. w jogurtach.

ale w słodyczach to już przeważnie są galaretki bez żelatyny, z agar. chociaż ja i tak unikam kupnych słodyczy, a zwłaszcza tych z galaretką i masami (żelatyna)
Są też napoje (np. niektóre soki owocowe), które w składzie nie mają już żelatyny, ale została ona wykorzystania do uzyskania przejrzystości. (Chyba była o tym mowa w wątku).
PonPon podpuszczka juz w wiekszosci serow jest syntetyczna, prawdziwa jest za droga.
Widziałyście promo filmik ubojni - ost. hit internetu? Rozcinanie świń w rytm dubstepu. Kumpel napisał: Wiedziałem, że jak wejdzie BRUDNY BIT to zacznie się TO!


Ja szokłam generalnie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się