Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi

Galopada ro jeszcze nic. Wiesz co ja dzisiaj dostałam? Jak wiadomo wystawiam na sprzedaż Sahaba  ogierka achał tekińskiego. Dzisiaj sms:
"Ten źrebak jest ohydny śmieci do naszego kraju zwozicie szkoda tlenu dla tekiego trupa"
Pomijając  fakt , że on się w Polsce urodził, to zawiść ludzka nie zna granic. Moim zdaniem telefony takich smarkul powinny być kontrolowane przez dorosłych!
Donia to pewnie ktoś z ONRu 😉
Donia to pewnie ktoś z ONRu wink
A co to takiego?
Pomoże mi ktoś? Znajoma ma problem i chciałam jej pomóc...

Niech znajoma zwróci się do fachowca - niezgodność paszportu z umową, to cywilistycznie sprzedanie nie tego, co kupujący nabył (umowa jest nieważna), a co najmniej możliwe jest żądanie obniżenia ceny - karnie jest to art 286 kk - tj. oszustwo + posłużenie się sfałszowanym dokumentem (fałsz intelektualny).
Co było napisane w gazecie nie wiem.

p.s. w sądzie nie wystarczy mieć rację, trzeba ją jeszcze udowodnić, a to kosztuje.
szczerze? jak zapłacił za konia 40 tys, a wart jest polowę to oplaca sie moze bawic,jesli to jest kwota rzedu 5 tys to ja bym sie chyba nie bawila...

bo moze sprzedajacy nic nie wiedzial o blednym paszporcie? moze sie zwrócic do poprzedniego sprzedajacego wpisanego w paszport? a poza tym, ciezko az tak dokladnie dopasowac opis z lewego paszportu do konia, sprawdzone bylo dokladnie opisanie ?

tamten się moze bronić, ze sprzedał "własciwego" a Wy zrobiliscie zamianę koni i teraz chcecie pieniądze wyciągnąc.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
02 grudnia 2011 21:45
[quote author=Makrejsza link=topic=8233.msg1204498#msg1204498 date=1322594980]
Pomoże mi ktoś? Znajoma ma problem i chciałam jej pomóc...

Niech znajoma zwróci się do fachowca - niezgodność paszportu z umową, to cywilistycznie sprzedanie nie tego, co kupujący nabył (umowa jest nieważna), a co najmniej możliwe jest żądanie obniżenia ceny - karnie jest to art 286 kk - tj. oszustwo + posłużenie się sfałszowanym dokumentem (fałsz intelektualny).
Co było napisane w gazecie nie wiem.

p.s. w sądzie nie wystarczy mieć rację, trzeba ją jeszcze udowodnić, a to kosztuje.
[/quote]
W gazecie było napisane coś bardzo zbliżonego do tego, co napisałeś, śliczne dzięki.

Czy dałoby radę u konia powiedzmy siedmioletniego, po zrobieniu markerów genetycznych zmienić ojca (prawdziwy tatuś ma lickę)? Czy to awykonalne i po ukazaniu niezgodności z paszportem byłaby NN-ka?
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
02 grudnia 2011 21:49
z tego co sie orientuje mozliwe jest wystawienie nowego paszportu na podstawie markerow genetycznych. tylko nie wiem co sie dalej dzieje w przypadku ogierow.
to kobyłka czy wałach?
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
02 grudnia 2011 21:56
Kobyłka.
faktycznie ten rodowód taki "wart" odzyskiwania? tzn zamierzacie jej uzyc w hodowli? bo jesli nie, to po co? papier parkuru nie przeskoczy 😉

a co z matką? jest "znana" ?
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
02 grudnia 2011 22:03
Matka jest znana, prawdziwy ojciec lepszy od wpisanego. Właścicielka nie chce kryć już, zaraz, natychmiast, ale dopuszcza możliwość użycia kobyły w hodowli.
to typowo osobista decyzja, wydaje mi się ze jesli kon byłby naaaprawdę dobry a ojciec suuuuper znany to bym się bawiła. jesli to byłby ogier za 800 zł krycie to bym się nie bawiła. bo ceny koni tak spadły, ze niejednokrotnie "gorszych" się nie opłaca produkowac.

moglabys podac prawdziwego/lewego ojca?
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
02 grudnia 2011 22:16
Jak właścicielka się zdecyduje podać dane ojców, to one tutaj padną, ja wolałabym tutaj takich danych nie zamieszczać. Sprawa jest śliska - ktoś się już po sprzedaży konia sypnął, generalnie porównując potomstwo obu ogierów, istnieje duże prawdopodobieństwo, że to prawda, ale papieru (jeszcze) na to nie ma...
skoro ojciec wpisany w paszporcie nie jest prawdziwy, ale wpisany-musi miec licencję, a mówisz, ze drugi tez licencję ma. to mozna zrobic czystą kalkulację, czy wart ten prawdziwy dociekania.

no stress, nikt nie mówi, ze to wina sprzedającego, moze sam nie wiedzial 😉 a jesli będziecie chcialy dochodzic swoich praw to i tak uwazam, ze powinno zostac to nagłosnione-jesli macie pewnosc, ze to akurat tej osoby wina, bo moze robi takie manewry czesciej?
galopada_   małoPolskie ;)
04 grudnia 2011 07:33
a ja dostałam następnego maila od tej małolaty  😵

Wasz koń nic jeszcze takiego och i ach nie pokazał. Jeśli nie sprzedacie go za 15 tyś zł to szkoda. Może ktoś da za tego konia te zesrane 30 tyś zł i  będzie go lał, kopał i koń będzie zapierdalał od rana do nocy, tak jak to robią w Niemczech z końmi sportowymi.Znudzi się konik i zkończy w rzeźni.

juz sama nie wiem czy to zignorować czy w końcu napisac szczerze go mysle o jej zachowaniu  😤 👿
galopada_, ja bym napisała konkretnie... łącznie z napisaniem o konsekwencjach jeśli tego typu nękanie się nie skończy 😉
galopada_   małoPolskie ;)
04 grudnia 2011 07:38
Cobrinha tzn jakie mogą być konsekwencje? Bo już naprawde straciłam do niej cierpliwość i włączył mi się tryb: ,,złaaa galopada"  😀iabeł: 😀iabeł: 😀iabeł:
jak zareagować, gdy ktos nie rozumie stwierdzenia"nie jestem zainteresowana" i juz trzeci raz proponuje mi rzeczy, którymi nie jestem zainteresowana, co powiedzialam wczesniej?
... jeśli to malolata, to odpowiadają za nią rodzice - nie wiem na ile możliwy jest z nimi kontakt, żeby ustawili dziecko do pionu.
galopada_, albo nie otwieraj maili żeby się nie denerwować  😂
Gillian   four letter word
04 grudnia 2011 08:45
galopada_, OLEWKA, nic innego. Nie karm trolla 🙂
Makrejsza
Wszystko zależy od władz lokalnego wzhk, ale w takich przypadkach konie często kończą z pieczątką "nie do hodowli". A po badaniu markerów jest możliwe, że klacz zamiast wpisanego ojca będzie miała NN  🙄
Zaraz Ci napiszę na PW
wszystko zależy od ozhk!
są konie, które mają NN, a są konie, które mają zmieniony papier, ale mają normalną licencję - jak ogier Sergio coś tam, obecnie Zulus, syn Elwisa! Wyniki sportowe pod starym rodowodem, potem badania DNA i wyszło, że to nie ten koń! Zmienili paszport i wydali licencję z nowym rodowodem (ze starym miał wyniki pozwalające na wyrobienie licencji, ale jeszcze nie krył na szczęście), z którym jeszcze nie startował  😉
Jego pierwsze imię to Salvo Goosby.
Dziś stał się cud ,dzwoni gościu i pyta się czy klacz miała siodło lub wędzidło ,we mnie już  😤  tłumaczę że klacz jest za młoda i żadnych takich rzeczy nie miała zakładanych ,umie tylko podawać nogi ,chodzić na uwięzi ,wiązana i miała zakładaną derkę .Gościu po chwili mówi że właśnie o to mu chodziło ,że nie chce konia co tak wcześnie zostaje zajeżdżany i że miał już na oku konia ale koń w wieku 8 miesięcy był już siodłany itd. więc zrezygnował .
Kurde aby więcej takich ludzi  😀 
Wiecie co? Mam dylemat.

Zadzwoniła do mnie osoba, bardzo wstępnie zainteresowana kupnem mojej kobyły, o tej:
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.193711477373400.47727.119148834829665&type=1
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=pF8YODurxAg

i zastanawiam się ile ona może być warta.... Tzn ile sobie za nią zawołać. Papier ma dość fajny inbred na Caretino hol, super się rusza i jest dość jezdna (tyle, że wszyskowidząca). I sporo już umie, robi chody boczne fajnie, zbiera się coraz lepiej, no taki poziom N. Nawet trochę elemnetów C. Startowała tylko w zawodach towarzyskich z przyczyn głównie finansowych...
Z jednej strony rozsądek nakazuje mi ją sprzedać (kasa!) z drugiej jeszcze się nie zdażyłyśmy nigdzie pokazać....i bardzo ją lubię
No i nie wiem jaka cena była by taka...rozsądna...
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
05 stycznia 2012 17:45
To zawołaj za nią więcej, niż powinnaś- no wiesz, jak się sprzeda, to masz na osłodę dodatkowe pieniądze; jak się nie sprzeda, to masz nadal konia, z którym możesz pracowac i którego lubisz  😎
Gealopada jak ja sprzedawałam młodą to miałam chyba 3 telefony z różnych numerów, grobowym, charczącym głosem "a czy ten koń jeszcze żyje?" i śmiech! Szału dostawałam. Odbierać musiałam bo wkońcu może ktoś sensowny dzwoni a tu jakieś malolaty.
ja przeżywam ostatnio nawał szalonych qniarek, ktore zawracają mi głowę przez gg. Ostatnio dręczyła mnie dziewczynka, ktora przez internet ,,rezerwowała" trzy klacze bez oglądania ich. Pisała, ze cena nie gra roli bo jej tata zarabia w NORWEGII 20tys miesięcznie. Nie zraziło jej to, że nasza stajnia jest w woj.podkarpackim, a ona mieszka w Świnoujściu  😂

Niecały miesiąc wcześniej pewna dziewczynka bardzo chciała kupić rudego Justusa, bo jej się spodobał. No ale w końcu odpisała, że nie może go na razie kupić bo jest chora na anemię  😎
To zawołaj za nią więcej, niż powinnaś- no wiesz, jak się sprzeda, to masz na osłodę dodatkowe pieniądze; jak się nie sprzeda, to masz nadal konia, z którym możesz pracowac i którego lubisz  😎


No właśnie coś takiego zamierzałam zrobić, tylko nie chcę żeby ta cena była bardzo "zaporowa", chcę żeby było drogo ale realnie:-) A bardzo ciężko jest ocenić rynek, bo większość ludzi wystawia konie bez podawania cen, nawet orientacyjnych, niestety.
Magda Pawlowicz, Fajna kobyła - ładna, ruchowo też mi się podoba. Jeśli jednak mogę - jeśli kobyła w tej chwili faktycznie jest na poziomie N z elementami C to proponuję przy ogłoszeniu nie dawać tego filmiku. To o ile dobrze widzę jest L4 i przejazd jest taki sobie - ja widząc taki przejazd z L-ki nie wierzyłabym za bardzo, że kobyła jest na poziomie N. 🙂
Może lepiej nakręć filmik z treningu jakiegoś, z elementami właśnie?

Jeśli jest zdrowa to myślę, że możesz przy dzisiejszych cenach wołać za nią 20-25 tys i czekać co się wydarzy 😉. Ewentualnie od wiosny pojeździć jeszcze zawody na wyższym poziomie i wtedy dopiero sprzedawać.

edit: żeby nie było hmm,  "nieporozumień" ja Ci napisałam cenę, przy której możesz spokojnie sprzedać konia jak się ktoś trafi bez wyrzutów sumienia, że za tanio sprzedałaś 😉, realnie kobyła z filmiku (oceniam tylko na jego podstawie, bo cóż, do N-droga bardzo daleka wg tego filmiku) to może się sprzedać na 10 tyś. A cena powyższa to cena z seri "a nóż się uda"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się