Pomoc dla koni - Rada Starszych

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 marca 2012 11:13
Pozdrawiamy, ciąg dalszy nastąpi po weekendzie

czekamy więc  😎
Ja tam nie czekam. Notarialna porównała to do druidów, mi się to kojarzy z Radą Entów.
I dalej zostaliśmy potraktowani jak banda rozhisteryzowanych przygłupów.
Ja też taki protekcjonalny ton wyczuwam. I ja mam pytanie: jaka jest/ma być rola R-V ?
No jak to jaka? Rządzić nami miłościwie i decydować za nas, na co wydać nasze pieniądze.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 marca 2012 11:41
Generalnie pomysł fajny - na rozkręcenie ciekawej dyskusji i pośmiania się ze wspaniałego pomysłu jakichś Starszych  🤣

a tak btw nie można było zgrabniejszej nazwy wymyslić np.:

Rada Rozsądnych

Rada Sprawiedliwych

bo "Starszy" to starszy od czego? No i "starszy" niekoniecznie znaczy mądrzejszy i rozsądniejszy od młodszego.
trzynastka   In love with the ordinary
24 marca 2012 12:19
Kino, kino... komedia, gdzie mój popcorn ?  👀

yh... wszystko źle.
Droga rado, zaczyna się to tak :

Witamy, uratowaliśmy tyle i tyle koni. [zdjęcia, opisy, cokolwiek, druki cokolwiek]
Chcemy pozostać anonimowi, żeby nikt nam do portfeli nie zaglądał/ nie wypisywał pw z prośbami kupna konika.
Szukamy kolejnych koni do wykupu i jeśli macie ochotę nam pomóc to też wsparcia finansowego.
Regulamin naszych działań.
Prosimy o propozycje koni.

Zamiast tego widzę:

Jesteśmy super, założyliśmy coś co nie wiemy czy działa. Sami za to płacimy.. PATRZCIE, SAAAMI !
Nic jeszcze nie zrobiliśmy poza nadaniem sobie głupawego nicku i stworzenia regulaminu którego nie poznacie.
Będziemy ratować konie i zmieniać świat, pod warunkiem, że wy spełnicie 87127467843432 naszych założeń.
Całujcie po stopach. Żałujcie,że do nas nie należycie.
Szanowna Rada.

stillgrey, Dodofon nie stwierdziła żadnego faktu, wysnuła domysł, więc ja się pytam dokładnie o kogo chodzi. Znowu nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

[quote="katija"]wiem z pewnoscia kim sa 3 osoby z rady. sa to forumowicze o dlugim stazu, aktywni i powszechnie znani.[/quote]
Em... eee... No, aha.

Ale...dlaczego ta rada ma być anonimowa? Nie czaję całego tego przedsięwzięcia. 🤔
Obecnie Rada liczy 6 osób [...] Jej celem nadrzędnym jest stworzenie funduszu pomocowego i przydzielanie z niego środków [...]

[...] Celem nadrzędnym nie jest pozyskiwanie od kogokolwiek pieniędzy !

Ja wiem, że słońce świeci, wiosna, powietrze... ale żeby aż tak? 😉
stillgrey, Dodofon nie stwierdziła żadnego faktu, wysnuła domysł, więc ja się pytam dokładnie o kogo chodzi. Znowu nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.


😂
Czy Ty czytasz przed wyslaniem co piszesz? Wroc prosze te pare postow i przeczytaj dokladnie co napisala Dodofon, co jej odpisalas, co ja odpisalam Tobie i powyzsze zdanie 🤣
To naprawde nie ja mam tu problemy w czytaniu ze zrozumieniem  😁
[quote author=RadaStarszych link=topic=87624.msg1347746#msg1347746 date=1332515350]
Obecnie Rada liczy 6 osób [...] Jej celem nadrzędnym jest stworzenie funduszu pomocowego i przydzielanie z niego środków [...]


[...] Celem nadrzędnym nie jest pozyskiwanie od kogokolwiek pieniędzy !

Ja wiem, że słońce świeci, wiosna, powietrze... ale żeby aż tak? 😉
[/quote]

ale tu akurat nie wynika jedno z drugiego. fundusz moze RS stworzyc z własnych srodków równie dobrze, i wtedy oba zdania są prawdziwe.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
24 marca 2012 14:40
oooo rada starszych.....

...ciekawe kto może być ??

ode mnie duże NIE

dlaczego - nie będę się rozpisywać

staliscie sie jednym ciałem i duszą?? po swoich starych nickach pisac sie boicie??
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 marca 2012 17:05
[quote author=RadaStarszych link=topic=87624.msg1347746#msg1347746 date=1332515350]
Obecnie Rada liczy 6 osób [...] Jej celem nadrzędnym jest stworzenie funduszu pomocowego i przydzielanie z niego środków [...]


[...] Celem nadrzędnym nie jest pozyskiwanie od kogokolwiek pieniędzy !

Ja wiem, że słońce świeci, wiosna, powietrze... ale żeby aż tak? 😉
[/quote]

Muszą ten nikomu na forum nie znany Regulamin własnego działania jeszcze dopracować, a być może w ogóle stworzyć od podstaw  😂

staliscie sie jednym ciałem i duszą??

taa, szóstca święta, ekm, starsza
Trąci Monty Pythonem to wszystko...  😵
A myślałam, że na forum niewiele rzeczy może mnie zdziwić 😁

W pierwszej chwili powiało dla mnie jakimś takim klimatem:
[img]http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcShG221mFF5C_hidXY2nJ7sbUgpxAP1HeyWMA5LEEiuqkq9uiT8t5W3tdrhEw[/img]

No przepraszam, co to za mistyczna misja ratowania koni? Jeśli ktoś chce pomagać, niech to po prostu robi. Coś sobie sprzeda, rozbije świnkę skarbonkę, odłoży z pensji. Niech kupi konia, albo zasponsoruje fundację etc. Jeśli ktoś chce zaktywizować ekipę z forum, to w życiu chowając się za rozkładającym na łopatki nickiem, siląc na tajemnicze regulaminy, anonimowość i wywiad godny CIA.
Nie rozumiem w ogóle, jakby to niby miało funkcjonować, tajemnicza RadaStarszych będzie w wątku przedstawiać konie (pewnie równie tajemnicze: wałach X., ogier Y. klacz. A.), a forumowicze mają zbierać, tak? Niezły żart 😁

A co do samej Rady Starszych to bardzo, bardzo proszę posłuchać wierszyk (przerobiony na piosenkę) Brzechwy, poprawa humoru gwarantowana, ja go po prostu uwielbiam  😜



Dla nieudźwiękowionych pozwolę sobie wstawić tekst:

My jesteśmy rada puchaczy,
rada puchaczy, rada puchaczy,
puchacz po ciemku wszystko zobaczy,
wszystko zobaczy, wszystko zobaczy.
My żądamy w lesie posłuchu - uchu, uchu,
od maluchów, aż do staruchów - uchu, uchu.
Kto puchaczy słuchać nie raczy,
słuchać nie raczy, słuchać nie raczy,
ten dostanie od nas po uchu - uchu, uchu.

My jesteśmy rada puchaczy,
rada puchaczy, rada puchaczy,
każdy w lesie wie, co to znaczy,
wie co to znaczy, wie co to znaczy
My żądamy w lesie posłuchu - uchu, uchu,
od maluchów, aż do staruchów - uchu, uchu...


A teraz, szanowni członkowie Rady Pu... yyy, Rady Starszych, możecie mi dać po uchu...
Ja tam nie czekam. Notarialna porównała to do druidów, mi się to kojarzy z Radą Entów.
I dalej zostaliśmy potraktowani jak banda rozhisteryzowanych przygłupów.



A mi się kojarzy z Supermenem. Hieh
No wiecie, maska i ratowanie świata... A na co dzień 'normalni' obywatele.

Fantastyczna szóstka?

Też nie podoba mi się to wszystko, nie wiem kim jesteście, na ile można nazwać Was kompetentnymi, odpowiedzialnymi i wiarygodnymi. Automatycznie jeśli ktoś się ukrywa to tak jakby robił coś złego. Przecież gdyby wszystko było takie 'różowe' to nikt nie robiłby żadnych problemów. Ale coś mi tu 'śmierdzi' i na pewno nie zaryzykowała bym żadną wpłatą czy udziałem.

No fakt, ja mam problem z zaufaniem... ale to wszystko jakieś takie dziwne mi się wydaje.
droga rado:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,87639.0.html
to sa konie w potrzebie. mozecie im jakos pomoc?

edit: zmiana linka, byl zly oczywiscie.
delta   Truth begins in lies.
26 marca 2012 08:40
katija, źle ci się link wkleił 🙂 Chyba chodziło ci o to:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,87639.0.html
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
26 marca 2012 08:44
Z tym że chyba Rada tu nie ma za bardzo nic do roboty - był pożar w stajni i każdy może indywidulanie jakąś pomoc wysupłać.
Elu-zbiórka kasy na sprzęt,paszę itp. taka sama jak na potrzebujące konie, do tego kkordynacja jakiejś  większej zbiórki na terenie konkretnych miast i zbiorowa wysyłka-jest co robić i jest okazja żeby się wykazać 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
26 marca 2012 08:56
zbiórka kasy

Rada ma oficjalnie swoją działalność otworzoną że ma jakies konto i uprawnienia do zbierania kasy?  Co na gębe będziemy wpłacać jakiemus Anonimowi?

Sory ale to brzmi wręcz kuriozalnie.

Zresztą po co takie łańcuszki jesli można wpłacic bezpośrednio dla poszkodowanej stajni.
oj no Elu kochana właśnie takiej odpowiedzi czekałam🙂😉)
:kwiatek:
po to dałam uśmieszek na końcu wypowiedzi. Póki rada się nie ujawni-kto i dlaczego ją tworzy, jak to wygląda wobec prawa itp. to ja omijam z daleka ten twór
No hmm trudno poprzeć inicjatywę, która w samnych założeniach sposobu działania jest nielegalna! Naprawdę nie boicie się w tych waszych forumowych zbiórkach, że któregoś dnia wszystkie zebrane pieniądze przepadną (zostaną skonfiskowane), bo robicie w "szarej strefie"? Po to są przepisy dotyczące zbiórek publicznych, by wyręczać czujność naiwnych ludzi. Po to się zgode na zbiórke uzyskuje na sensowny cel społecznie użyteczny i się z wydatkowania zebranej kasy przed ministerstwem rozlicza co do rachuneczku. To nie jest trudna procedura a jak się komuś jej przejść nie chce to dla mnie już na wstępie jest krętaczem i ma coś do ukrycia. Bo o tym, że nie wolno publicznie zbierać kasy na kupienie komuś konia lub samochodu, albo sobie, to wiecie, prawda? 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
26 marca 2012 09:48
coś Rada nabrala wody w usta.
Livia   ...z innego świata
26 marca 2012 09:55
Wasze reakcje są całkowicie zrozumiałe i generalnie takie, jakich należało się spodziewać, więc nas nie dziwią, nie oburzają, nie bolą. Wiadomo: nieraz już różni ludzie organizowali pieniądze pod pretekstem ratowania konia, a potem okazywało się, że prawda wygląda nieco inaczej. A że jak widać za mało czasu było dla niektórych na ochłonięcie, dlatego poczekamy jeszcze trochę z dalszymi informacjami na zakończenie re-voltowej akcji wylewania żali i rzucania podejrzeń.


Pogrubienie moje. Z tego wynika, że trochę jeszcze poczekamy na nowe informacje, skoro jak dotąd nikogo rada na kolana nie rzuciła  😎
Isabelle -  środki własne to też środki skądś pozyskane.

[...] na zakończenie re-voltowej akcji wylewania żali i rzucania podejrzeń.

Jakie tam wylewanie żali. Teraz się mówi  "kampania nienawiści". Trzeba iść z duchem czasów 😉
Isabelle -  środki własne to też środki skądś pozyskane.

własne- zarobione, ukradzione, znalezione mnie nie interesują, mogą sobie ludzie kupowac za to nawet i janów podlaski. jesli pieniadze moje są uzytkowane-jednak ciut mnie to obchodzi.
[quote author=Cejloniara]No hmm trudno poprzeć inicjatywę, która w samych założeniach sposobu działania jest nielegalna! [/quote]
Najwyraźniej nikt z członków Rady nie jest zbytnim legalistą. 🙂 Jeśli ktoś ma podejrzenie, że popełniamy przestępstwo, to zgodnie z prawem ma obowiązek donieść o tym Policji. Zapraszamy ! 🙂 Nie ma też potrzeby, żeby ktokolwiek inicjatywę popierał - tak samo nie ma potrzeby, żeby ktokolwiek cokolwiek nam wpłacał. Jak to zostało powiedziane, nie jest to nadrzędny cel. Powtórzmy: jeśli nasza opisana w pierwszej wiadomości inicjatywa nie spotka się z jakimkolwiek pozytywnym odzewem, to nie zmieni to w niczym naszego podejścia. Dalej będziemy robić swoje, tyle tylko, że we własnym, skromnym zakresie, czyli po prostu na mniejszą skalę, niż mogłoby to się odbywać, gdyby było nas więcej. Mamy też nadzieję, że z czasem jasne się stanie dla wszystkich, po co się zebraliśmy i jak działamy.

[quote author=Cejloniara]Naprawdę nie boicie się w tych waszych forumowych zbiórkach, że któregoś dnia wszystkie zebrane pieniądze przepadną[/quote]
Nie. Po pierwsze: proszę zauważyć, że wbrew temu, co tu się sugeruje, nie organizujemy zbiórek publicznych. Po drugie: Znamy się wzajemnie, mamy do siebie zaufanie.

Odpowiadając na inne pytania:

1) Dlaczego występujemy jako grupa, a nie panie i panowie X, Y, Z ? - Bo działamy jako grupa, mówimy jednym głosem, a nasze decyzje to decyzje wspólne, decyzje Rady, a nie pojedynczego członka.

2) Dlaczego nie występujemy personalnie ? - Bo każdy z nas ma jakąś swoją historię, jest na tym forum znany i oceniany, gdy tymczasem chcemy uniknąć uprzedzeń i "wycieczek personalnych". Także dlatego, że skład grupy może być płynny. Każdy może odstąpić od działań grupy, może też dołączyć nowa osoba. Jednak o kwestiach doboru składu chcemy decydować sami a nie mieć narzuconego niczego - zwłaszcza nie ze strony forumowiczów RV (co nie powinno dziwić, gdy popatrzy się na to, w jaki sposób wszyscy oponenci tu się wypowiadają 😀 ) Wywodzimy się z RV, stąd nasz debiut na tym akurat forum, ale to nie oznacza, że jesteśmy jakkolwiek z tym forum ściśle związani.

3) Zadebiutowaliśmy nie po to, by wyłudzać od kogokolwiek pieniądze, tylko po to, by nimi służyć w prawdziwej potrzebie. I trzeba zauważyć, że w natłoku waszych podejrzeń umknęła większości z Was informacja, że póki co 100% posiadanych środków pochodzi wyłącznie z wpłat własnych członków Rady.

4) Nie czujemy potrzeby wykazywania się przed kimkolwiek na siłę. Czas pokaże, co będzie warta nasza inicjatywa. W ramach własnych możliwości zbieramy środki na cel, jaki sobie wyznaczyliśmy. Jeśli ktoś z czasem nabierze ochoty, by włączyć się do naszego działania - zapraszamy serdecznie, a jeśli nie - to nie. Zaznaczamy przy tym, że fundusz jest prowadzony rzetelnie, monitorowany przez członków RS na bieżąco, wszyscy członkowie Rady mają dostęp do aktualnej informacji o posiadanych środkach i historii operacji. Środki przekazujemy nie każdemu, kto powie, że chce, ale tylko w sytuacji opisanej w pierwszej wypowiedzi: wtedy, gdy koń spełnia warunki "konia w potrzebie" (w naszym tego słowa rozumieniu), a osoba prosząca o pomoc wyczerpała dostępne środki interwencji (rozmowa z właścicielem, działania własne, przekazanie sprawy do TOZ/Policji). Nie jesteśmy po to, by jeździć po Polsce i sprawdzać, czy jakiś koń pracuje o godzinę za długo w rekreacji. Natomiast jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to zapraszamy, lecz z tym  zastrzeżeniem, że potrzebujemy rzetelnych informacji, które zawsze zweryfikujemy przed ewentualnym przekazaniem pieniędzy.

5) Prócz sytuacji koni w potrzebie chcemy także działać w sytuacjach losowych - i za taki uważamy sprawę podlinkowaną wcześniej przez Katiję. Sprawa jest aktualnie omawiana, natomiast uprzedzamy, że decyzja i ewentualne dalsze nasze kroki najprawdopodobniej pozostaną sprawą wyłącznie między nami a właścicielem spalonej stajni.

Dlaczego występujemy jako grupa, a nie panie i panowie X, Y, Z ? - Bo działamy jako grupa, mówimy jednym głosem, a nasze decyzje to decyzje wspólne, decyzje Rady, a nie pojedynczego członka.


Na wstępie chciałabym podkreślić, że jak najbardziej popieram oddolne inicjatywy (jw.). Jestem do Was życzliwie nastawiona. Chciałabym się tylko podzielić uwagami wprost z praktyki.
To, o czym piszecie, idealnie wpasowuje się w formułę fundacji. Założenie fundacji daje taką przewagę nad przyjętą przez Was formułą - że fundacją z samej definicji to oddzielny (od jej członków) byt prawny oparty o fundusz. Istotą fundacji jest właśnie fundusz. Nawet przyjmując, że nie zamierzacie zbierać datków publicznie - to i tak zamierzacie jakieś własne pieniądze w inicjatywę zaangażować. I stworzyć fundusz.
Na zewnątrz chcecie występować jako RadaS, a nie pan X, pani Y. Bez założenia fundacji - to się nie uda. Zawsze to będą "panie i panowie X,Y, Z". Niestety. A nikt poważny (szczególnie urzędy) nie będzie chciał gadać z "paniami i panami X,Y, Z" i traktowac ich serio.

Podziwiam zapał i chęci do samoorganizacji. Niemniej nawet najlepsze chęci nie pozwolą uniknąć "problemów życiowych", jakie w sposób nieuchronny pojawiają się nawet wśród najlepszych przyjaciół: kto określi kierunek działania grupy? Kto będzie decydować w danych sprawach, czy koń jest czy nie jest w potrzebie? Jakim stosunkiem głosów? Kto będzie decydować o bieżących wydatkach np. na "kontrolę rzetelności" informacji? Kto będzie właścicielem rachunku bankowego funduszu? A co, jeżeli ktoś z Was będzie chciał wycofać swoje pieniądze z funduszu? Na jakich zasadach będzie to mógł zrobić?
To wszystko określa standardowo statut fundacji. Bez takiego statutu od samego poczatku- zatniecie się wewnętrznie na pierwszych problemach.
Dlatego juz teraz radzę, jeżeli w grupie panuje zapał i zgoda co do samej idei - powołać  fundację (to nie jest takie drogie), zarejestrować się i zgodnie z prawem realizować zamierzone cele. Bo po co wyłamywać otwarte drzwi?
Bardzo mi przykro droga Rado Starszych ale to co dzieje się na forum ma znamiona publicznego zbierania pieniędzy (odsyłam do ustawy o zbiórkach publicznych) więc jest zbiórką publiczną na dodatek taką, która nie uzyskała pozwolenia. Znam te przepisy, bo na codzień się w nich poruszam. Wiem na ile pułapek organizacje pozarządowe się już nadziały. Wystarczy przypomnieć sobie słynną sprawę z pierogami w Biesowie i loterią, na którą okazało się Panie gospodynie nie miały odpowiednich papierów z urzędu celnego i w efekcie wylądowały przed sądem. w końcu im darowano ale co się nerwów najadły to ich.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
27 marca 2012 13:43
Nie. Po pierwsze: proszę zauważyć, że wbrew temu, co tu się sugeruje, nie organizujemy zbiórek publicznych. Po drugie: Znamy się wzajemnie, mamy do siebie zaufanie.

Ja was nie znam, forum was nie zna (czy aż tak się boicie straty tego rzekomego zaufania na forum jako pojedynczy użytkownik, że nie chcecie ujawnić nicków?) i raczej wam ludzie nie zaufają jak będziecie ten twór prowadzić w takiej formie jak dotychczas.
Zresztą żeby cokolwiek zdziałać LEGALNIE musielibyście mieć status, zatwierdzoną działalność fundacyjną, oficjalne konto, etc. A TEGO NIE MA!

Ha. Ha. Ha. Very funny. Nie organizujecie zbiórej ale waszym celem (ponoć nie nadrzędnym) jest utworzenie funduszu. Na co? Na utrzymanie pensyjek? Na wykup koni? Na utrzymanie 'fundacji'? Skad będziecie brać pieniądze? Z waszych prywatnych portfeli? Jak z waszych portfeli to jestem za. Jak nie to wolę już tę kasę dać zaufanej osobie albo w darach do schroniska żeby było wiadome, że pieniądze trafią do zwierzaków, a nie prywatnej kieszeni ''prezesa''.

Nawet jeśli działacie jako grupa ta grupa powinna być jawna! Nie widzicie tego, że w fundacjach wszelkie osoby wchodzące w skład ekipy czy pracowników biura są jawni i ich dane (imię, nazwisko) są raczej ogólnodostępne?

Konkretne działania = wzrost zaufania i wiarygodności. Ale cóż, jak nie widzicie potrzeby 'na siłę' się wykazywać, to ja też nie czuję potrzeby wspierania tego tworu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się