Zaniedbany koń

Konia poznałam osobiście. Zaszarpany, bity. Córka właścicielki sama w sobie jest jednym wielkim kwiatkiem, matka nic jej nie powie,ponieważ się jej boi, dlatego robi z koniem co jej się podoba. Wiele razy koń był bity nawet przy ściąganiu z padoku bo uciekał jak chciała go złapać. Pod siodłem miałam wrażenie, że koń ledwo chodzi. Ma jakby nierówne(? nie wiem jak to określić) chody. Każda noga idzie po swojemu. Zajeżdżony w wieku 2 lat, 2,5 roku- tereny po 5-6 godz, oczywiście galopu ile się da.
Dodam, że dziewczyna miała klacz fiorda Domenę 4 lata, bez kondycji i 6 godzin w terenie. Klacz miała po terenie problemy z nogami, co teraz się u niej dzieje nie wiem, została sprzedana bo po co jej kulejący koń, którego prawdopodobnie nie da się wyleczyć przez jej własną głupotę.
Zapomniałam dodać. Koń podobno nie stoi już na strefie. Z tego co wiem jest przeniesiony gdzieś do Rościszowa.

Mogę prosić na pw kto założył wątek? Prawdopodobnie się znamy.
[quote author=zduśka link=topic=88471.msg1439357#msg1439357 date=1340448484]
powiem Wam, że jest to trudna sprawa. Ja sama kiedyś próbowałam coś zdziałać w podobnym przypadku. Tutaj również właścicielami koni byli moi znajomi, którzy generalnie pozostawili konie tak samopas - brak siana, słomy i owsa - efekt konie w fatalnym stanie, skrajnie wychudzone, zarobaczone z kopytami przerośniętymi. Mimo moich próśb, rozmów olewali sprawę - powtarzali, że wszystko teraz drogie, że dzieci trzeba utrzymać itp.
radziłabym może namówić ich na sprzedanie koni, skoro nie są w stanie zapewnić im dobrych warunków.
[/quote]

znam bardzo podobną sytuację, koń dodatkowo był bardzo i przewlekle chory - właściciel zaniedbał ale wierzę, że nie ze złej woli, problemy finansowe kontra myśl o oddaniu SWOJEGO UKOCHANEGO konia, nie wiem czy gdybym nie zadziałała radykalnie to rozsądek by zwyciężył  🙁
Kto wychudzonego konia na mięso kupi  😂



np. handlarz , który utuczy konia jakimiś śmieciami , chyba nie wiesz co handlarze potrafią robić ze zwierzętami.  🤦

Zapomniałam dodać. Koń podobno nie stoi już na strefie. Z tego co wiem jest przeniesiony gdzieś do Rościszowa.





To tylko gadanie córki właścicielki - pod przykrywkę, że chcą konia przenieść w lepsze miejsce żeby się ludzie nie czepiali, prawda jest taka, że Everest ciągle jest na strefie a widziałam go tam nawet dzisiaj, trudno go nie rozpoznać nawet jadąc autem taki z niego szkielet.
Naliczyłam w tym wątku trzy osoby, które znają i konia i się chyba wzajemnie ?
Radzę zgłosić sprawę:
a) rodzicom -własnym
b) pani w szkole
c) proboszczowi - serio, serio
d) TOZ, IW,POLICJA,MEDIA  etc
Pisanie na forum niewiele chyba da.No, może ulgę piszącym.
Idą wakacje. Trzymam kciuki za Waszą akcję. Taką dorosłą.
:kwiatek:
Naliczyłam w tym wątku trzy osoby, które znają i konia i się chyba wzajemnie ?
Czy siebie wzajemnie nie wiem 😉


muratka Ty chodzisz tam na strefę czy po prostu przechodziłaś?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się