diukana

Konto zarejstrowane: 14 maja 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 07 czerwca 2013 o 17:08
Uwaga jeźdźcy z okolic Radzymina jeżdżący po Rejentówce.

Nasze stajenne psy znalazły w lesie i przyniosły do stajni ochraniacz czarny na tył york ( pewnie im odpowiednio pachniał więc zabrały do domu 🙂
Ktoś z Was zapewne go zgubił będąc w terenie, obstawiam Wierzbowy Gaj, Dragona,  a może kogoś z okolicznych posiadaczy koni?
Jeśli jest wśród re-voltowiczów właściciel, proszę o kontakt na priv.

Swoją drogą zastanawiam się kiedy nasze psy przyciągną jakieś siodło 😉
Problemy okulistyczne u koni. Problemy z okiem / oczami u koni.
autor: diukana dnia 17 listopada 2010 o 18:42
Zdecydowanie polecam dr Martę Warzecha. Moje 8 letnie kochanie ma od urodzenia zaćmę na obydwu oczach i od zawsze w sprawach okulistycznych korzystamy z pomocy tej Pani doktor.
kto pamięta Goldfevera i kamerę w boksie? www.marestare.com i inne kamery live
autor: diukana dnia 31 stycznia 2010 o 10:08
Dempsey po 3 litrach sprayu nabłyszczającego kupa się już nie trzyma 😉
Słuchajcie oni na bank czytają re-voltę .... napisałam, że kwitnie w boksie i od razu zabrali 😅
kto pamięta Goldfevera i kamerę w boksie? www.marestare.com i inne kamery live
autor: diukana dnia 31 stycznia 2010 o 09:57
Szkoda, że nie mogę puścić tego moim koniom 😉 Miały by niezłą polewkę.

A szczerze to pewnie współczuły by koledze, że kwitnie w tym boksie.
kto pamięta Goldfevera i kamerę w boksie? www.marestare.com i inne kamery live
autor: diukana dnia 31 stycznia 2010 o 09:55
Teraz na pewno wyleci, konio właśnie wytarzał się w kupie  😂
kto pamięta Goldfevera i kamerę w boksie? www.marestare.com i inne kamery live
autor: diukana dnia 29 stycznia 2010 o 16:55
Siwusek wcina kolację 🙂 a ta obsługa to chyba widmo bo nikogo nie udało mi się dojrzeć.
Pomoc dla Mawy !!!
autor: diukana dnia 28 stycznia 2010 o 17:30
Beatac ja tez mocno trzymam kciuki szczególnie, że sama mam konia z "problemami okulistycznymi". Daj znać jak się czuje klaczka.
Pomoc dla Mawy !!!
autor: diukana dnia 28 stycznia 2010 o 15:34
Jeśli potrzebujesz namiarów na świetnego lekarza od końskich oczu, proszę o kontakt na priv.
Myślę, że to oko wymaga natychmiastowej interwencji.
Torwar 2009
autor: diukana dnia 18 stycznia 2010 o 21:24
Czy coś już wiadomo? Bo ciągle pojawiają się takie informacje. http://www.galopuje.pl/konie,zawodow-torwar-2010-nie-bedzie,9103.html mam nadzieję, że to kolejna przekręcona  informacja o tym, że "Sielanka" już nie będzie sponsorem a nie  faktycznie odwołanie imprezy?

edit: literówka
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 12 stycznia 2010 o 14:16
No proszę 🙂 Zniknęłam tylko nakarmić ogony a tu taki ładny rozejm. Bardzo się cieszę, że tak się zakończyła dyskusja 🙂

Hipogryf bardzo mi przykro z powodu Kozaka na pewno bardzo to przeżyliście.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 12 stycznia 2010 o 11:21

Nie chcę dolewać oliwy do ognia, ale wkurza mnie taka polityka - jak napiszesz coś źle o stajni, to do ciebie zadzwonimy i cię opieprzymy. Bądźmy dorośli.


Dzionka masz rację, że "opieprzanie" na pewno nie jest metodą, ale mnie też by pewnie nerwy poniosły jakbym coś takiego przeczytała o swojej stajni. I nie wnikam tu teraz w "prawdę czy nie prawdę".
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 12 stycznia 2010 o 10:56
Dzionka w pewnym stopniu się z Tobą zgadzam ale ja troszkę inaczej rozumiem wyrażanie opinii.

Przykładowo wyrażenie opinii:

"W stajni XYZ są automatyczne poidła i ściółka wymieniana jest codzienne a w stajni ABC konie pojone są wiaderkami a słoma jest tylko dościelana"

i oczernienie:

"W stajni ABC konie nie mają dostępu do wody i stoją w gnoju"

ale nikt nie powie , że

"Wprawdzie w stajni ABC konie pojone są wiaderkami ale jest to robione regularnie i zawsze wody mają pod dostatkiem, dodatkowo dzięki odpowiedniej budowie boksów i dokładnemu dościelaniu konie zawsze mają sucho."

Ja dwukrotnie zabrałam konie ze stajni, w których wybierano do betonu ze względu na to, że zawsze umiały tak odgarnąć słomę i trociny żeby w nocy poobcierać się przeraźliwie, dodatkowo poidła nie są dla mnie żadnym argumentem gdyż w przerażającej ilości przypadków są albo uszkodzone, albo zamarznięte, albo jeszcze coś....ale wszyscy wiedzą, że ile ludzi tylko opinii i każdy trzyma konie w takich warunkach jakie uważa za słuszne. Chodzi mi o to, że ja zdecydowanie jestem za wyrażaniem opinii i konkretami niż na przekazywaniu plotek, które po prostu mogą kogoś skrzywdzić. I naprawdę Dzionka nie jest to atak na Twoją osobę wiec proszenie odbieraj tego w ten sposób 🙂

Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 12 stycznia 2010 o 10:14
Hipogryf słuchaj może to konie piją skoro taki zapach alkoholu w powietrzu?  😁 przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać bo to taka bzdura, że pękam ze śmiechu od kiedy to przeczytałam. A tak serio to całkowicie rozumiem Twoje zdenerwowanie. Bardzo łatwo jest usłyszeć a potem napisać jakąś plotkę, gorzej to potem odkręcić. Dlatego myślę, że każda osoba, która wyraża tu swoją opinię lub opinię zasłyszaną powinna się 10 razy zastanowić.

Nie kieruje tych słów tylko do Dzionki ale do wszystkich osób tu się wypowiadających, mimo tego, że mogłabym wiele w tym wątku napisać czasem po prostu się powstrzymuję i innym tez radzę 10 oddechów zanim komuś zrobicie przykrość albo co gorsza go zniesławicie.

Jeśli chodzi o Stajnię Słupno to stawiałam tam swoje pierwsze kroki prawie 20 lat temu, jeszcze za czasów Czarka, Nagietka, Eurytmii, Kawalera i innych.
I choć nie było mnie w tej stajni od 10 lat (niestety własne konie i obowiązki nie pozwalają) to jedno czego jestem absolutnie pewna to to, że Ania i Andrzej to wielcy pasjonaci, i że jeśli to oni a nie osoba trzecia zajmują się końmi to na pewno nie dzieje im się krzywda.

A osobom, które wymyślają takie plotki proponowałabym oderwanie się na chwilę od fotela czy dobierania czapraka pod kolor owijek i pobieganie trochę w śniegu po kolana z wiadrem by napoić konia lub własnoręczne sprzątnięcie boksu - gwarantuje, że wszystkie głupie pomysły wyparowują wtedy z głowy 😉

edit:literówki

Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 10 stycznia 2010 o 17:55
Dzionka o Słupnie nic nie wiem ale mogę się dowiedzieć. A dlaczego nie wesoło? A co do kuligów to do mnie ciągle ludzie dzwonią i w prawdzie sanie stoją i konie są ale uprzęży brak i w tym roku się nie zapowiada 🙁 skierowałam ich właśnie do Słupna. Ale skoro piszesz, że nie wesoło to pewnie kuligów nie organizują?
kameralna stajnia dla osoby z otyłością
autor: diukana dnia 04 stycznia 2010 o 15:28
Katija a wiesz, że ja też gdzieś o tym słyszałam. Podobno zimne mogą więcej ciągnąć dzięki swej budowie ale co do noszenia to nie koniecznie. Ale tak jak napisałam tylko tak słyszałam a w praktyce, zdecydowanie wolę wsadzić osobę ważącą więcej na konisko o bardziej masywnej budowie.

Motylek nick CUDNY! 🙂 koniecznie napisz jak rozwija się Twoja przygoda z końmi, czy byłaś już może, w którejś stajni?

A co do złośliwych komentarzy, to po prostu się nimi nie przejmuj, nie ma innego wyjścia. Złośliwi byli, są i będą co byśmy nie zrobili.

edit - literówka
kameralna stajnia dla osoby z otyłością
autor: diukana dnia 02 stycznia 2010 o 20:05
[quote author=otyła link=topic=13792.msg424586#msg424586 date=1262461951]
witaj.M<ogę prosić o szczegóły?
[/quote]
Otyła masz już PW 🙂
kameralna stajnia dla osoby z otyłością
autor: diukana dnia 02 stycznia 2010 o 19:50
Otyła witaj 🙂

Wprawdzie do mnie dojazd z Pruszkowa kiepski, ale tak jak napisałam serdecznie zapraszam 🙂

Kameralna stajenka bez pensjonatu i typowej rekreacji, instruktor na miejscu, cztery konie w tym jeden pogrubiony i także uważam, że waga absolutnie Cię nie skreśla.

Bera7 no i schodki mamy 🙂
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 02 stycznia 2010 o 08:26
Czy ktoś wie coś na temat stajni w mokrym jak ta stajnia wygląda i czy warto tam wstawić konia?


Raiter temat tej stajni był już wałkowany. Poszukaj na wcześniejszych stronach.
kameralna stajnia dla osoby z otyłością
autor: diukana dnia 02 stycznia 2010 o 06:05
Tunrida jeśli w grę wchodzi także druga strona Warszawy to zapraszam do mnie 🙂 info na PW
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 23 grudnia 2009 o 15:48
Powiem szczerze, że w tej chwili ciężko mi zakwalifikować, którąś z tych stajni jako sportową.
"Oxer" kiedyś może, w tej chwili wiem, że jest wystawiony na sprzedaż. Dwie prywatne stajenki na pewno nie sportowe bo to stajnie przydomowe przeznaczone dla "krewnych i znajomych królika". No i jeszcze stajnia "Olek" - z tego co słyszałam kiedyś właściciel coś działał w sporcie, ale w zeszłym roku był tam pożar,bardzo dawno tam nie byłam i nie wiem co tam się teraz dzieje. Kiedyś na pewno był tam (i chyba tylko tam z Łąkowych stajni) pensjonat i rekreacja.

edit: literówka
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 23 grudnia 2009 o 15:05
Paris we wsi Łąki są cztery stajnie. Przynajmniej o tylu wiem. Dokładnym informacji chętnie Ci udzielę musisz jednak sprecyzować o, którą konkretnie Ci chodzi. Dwie to prywatne stajnie. Pozostałe to dawny "Oxer" oraz stajnia Olek. Dwie ostatnie nie wiem czy w ogóle nadal istnieją.
Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.
autor: diukana dnia 13 sierpnia 2009 o 08:31
Dramka tak ten sam Wicherek  😅

Trzymajcie kciuki żeby wszystko się udało.
Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.
autor: diukana dnia 12 sierpnia 2009 o 15:22
Moi drodzy,

Wydaje mi się, że sprawę poszukiwania koni na pogrzeb możemy zamknąć.

Niestety zupełnie nieoczekiwanie były ogromne problemy z pozwoleniem na  wejście koni na cmentarz. Chyba powinnam się powstrzymać od komentarza w tej sprawie bo zarówno z mojego doświadczenia jak i z konsultacji z innymi duchownymi wynika iż była to tylko i wyłącznie sprawa dobrej lub złej woli "kogoś"........

Stanęło na tym, że mamy pozwolenie na wprowadzenie jednego konia na kilka minut na teren cmentarza w momencie wyprowadzania zmarłego z Kościoła.

Chociaż tyle.

Dodatkowo udało się mi odnaleźć właścicielkę jednego z uwielbianych przez pana Jana Koni, Wicherka, która zgodziła się by to właśnie on reprezentował wszystkie pozostałe konie na cmentarzu.

I tu także ogromnie dziękuję.  :kwiatek: Tu będzie najbardziej pasował cytat z wypowiedzi samego Pana Jana Bieleckiego "Dobrze, że ocaleli jeszcze – szczątkowo - dobrzy i bezinteresowni ludzie".

Dziękuję wszystkim, którzy zechcieli mi pomóc.  :kwiatek: Efka dziękuję za trafne rady ale niestety cała sprawa padła zanim zdążyłam się wybrać do Prezesa 🙁


Mam nadzieję, że z wieloma z Was będziemy wspólnie uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu tego wspaniałego człowieka i wielkiego miłośnika koni.
Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.
autor: diukana dnia 11 sierpnia 2009 o 14:37
Efka dziękuję bardzo, tak zrobię. jutro wezmę pare godzin urlopu i pojadę do stajni. Mam nadzieję, że trafię bo nigdy tam nie byłam. Czy mogłabyś mi napisać, może być na PW imię i nazwisko Pana Prezesa?
Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.
autor: diukana dnia 11 sierpnia 2009 o 13:46
Dziękuję Ci bardzo Calathea  :kwiatek:
Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.
autor: diukana dnia 11 sierpnia 2009 o 12:45
Dodofon dziękuję bardzo :kwiatek:

Bera7 nie myślałam o tabunie, ale bardzo zależy nam na obecności przynajmniej jednego, dwóch koni, nawet prowadzonych w ręku lub po prostu stojących pod Kościołem, ale póki co nie ma nawet tego 🙁

Pani Maria, żona Pana Jana popłakała się ze wzruszenia, kiedy powiedziałam o tym pomyśle, powiedziała, ze konie były dla niego przez ostatnie lata ogromnie ważne, więc powinny też towarzyszyć mu w ostatniej drodze. I myślę, ze Pan Jan  uśmiechnie się do nas z góry.

Naprawdę wystarczyłaby nawet obecność jednego konia, kuca. Naprawdę nie mam dużych wymagań 🙁 szczególnie, że wciąż spisuję nazwiska osób fotografowanych (regularnie) i jest ich bardzo wiele. A odzew zerowy.
Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.
autor: diukana dnia 10 sierpnia 2009 o 13:02
Przepraszam, za to, że piszę w nowym poście, ale nie chcę by ta informacja zginęła w takiej ilości tekstu.


Pogrzeb Pana Jana Bieleckiego odbędzie się w najbliższy piątek 14.08 w Kościele (drewnianym) PW. ŚW. WINCENTEGO A PAULO na Cmentarzu Bródnowskim o godzinie 12:40

Mam nadzieję, że do jutra otrzymamy oficjalną zgodę na wejście koni na teren cmentarza.

Niezależnie od tego czy na koniach czy bez będzie nam bardzo miło jeśli przybędziecie na uroczystości pogrzebowe i pożegnacie z nami tego wspaniałego człowieka.



Moi drodzy, jak widzicie jest jeszcze trochę czasu, wierzę, że uda się zorganizować jeźdźców na koniach i jeszcze raz proszę Was o pomoc.
Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.
autor: diukana dnia 10 sierpnia 2009 o 04:53
Dodofon a ja byłam trzykrotnie na takim pogrzebie. Tak też było na wspomnianym pogrzebie Andrzeja. Jego koń przykryty czarnym całunem szedł zaraz za trumną prowadzony przez luzaka a dalej za nim jechali konno jego koledzy w mundurach. Ostatnio też byłam na pogrzebie gdy para jeźdźców odprowadzała trumnę. Bera7 dobrze pamiętam?

Chodzi tu o to, że bez jeźdźca jest koń, który został go pozbawiony (bo właśnie zmarł i jest odprowadzany). Reszta po prostu oddaje hołd osobie zmarłej. Ja to tak rozumiem.

Efka będę bardzo bardzo wdzięczna. Może ktoś ze stajni dysponuje konikiem, który by się nadawał i mógłby poświęcić dosłownie pół godziny?

Calathea dziękuję 🙂 ale ja niestety nie dysponuję transportem. Ale napisz proszę skąd trzeba Cię przetransportować, może ktoś się zgłosi.

edit: dla przykładu link do zdjęcia z pogrzebu księżnej Diany

oraz inny

w obydwu przypadkach koń bez jeźdźca obok jeźdźców na koniach.
Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.
autor: diukana dnia 09 sierpnia 2009 o 11:52
Bera7 czy mówisz może o pogrzebie Andrzeja P? Byłam na nim. To jeden z najpiękniejszych pogrzebów jaki widziałam, niestety mojego Duka nie można zawieść na cmentarz gdyż jest niewidomy i każda zmiana miejsca to dla niego ogromny stres, ponadto on nie może być oddzielany od swojego konia przewodnika, a z dwoma końmi to ja sobie już rady nie mam, tym bardziej iż muszę pomagać Pani Marii w sprawach organizacyjnych, więc prowadzenie koni nie wchodzi w grę 🙁. A dodatkowo nie stać mnie na zorganizowanie transportu.

Ehhh i nadal cisza, smutno mi, że nikt nie chce podziękować Panu Janowi nawet osoby, którym robił wiele zdjęć widniejących na stronie 🙁
Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.
autor: diukana dnia 08 sierpnia 2009 o 20:24
To by było najlepsze rozwiązanie, ale ja niestety nikogo takiego nie znam. Może wiesz kogo mogłabym poprosić?
Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.
autor: diukana dnia 08 sierpnia 2009 o 18:57
Dramka, niestety choroba działała szybko i była bezlitosna.

Jeszcze na naszej stajennej wigilii Pan Jan był w pełni sił. W styczniu dowiedział się o nowotworze. Ostatnimi zdjęciami jakie zrobił, były zdjęcia z Józefina z czerwca tego roku, a teraz nie ma go już wśród nas 🙁

Dramka czy znasz może kogoś kto mógłby przyjechać? Pan Jan w końcu robił tysiące zdjęć setkom zawodników. Czy naprawdę nikt nie może nam pomóc?
Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.
autor: diukana dnia 08 sierpnia 2009 o 12:06
Witajcie,

Mam do przekazania bardzo smutną wiadomość 🙁

Dziś rano po nierównej walce z rakiem odszedł wspaniały człowiek, wielki miłośnik koni i świetny fotograf Jan Bielecki.



Pewnie wielu z Was (szczególnie osób startujących w zawodach skokowych na Mazowszu) go kojarzy. Przemiły Pan, który fotografował konie na większości zawodów skokowych odbywających się w okolicach Warszawy i umieszczał fotki na swojej stronie: http://www.cim.pw.edu.pl/bielecki_konie/index2.php

Poza tym iż Pan Jan z wielką pasją fotografował "skoki" była także oddanym przyjacielem i cudownym kochającym zwierzęta człowiekiem. To on wraz ze swoją rodziną wspierał mnie podczas ciężkich chwil gdy walczyłam o normalne życie dla swojego ślepego konia, którego zresztą pokochał jak własnego.

Dlatego my, pogrążeni w żalu jego przyjaciele chcąc oddam mu hołd w jego ostatniej drodze, marzymy by odprowadziła go na cmentarz przynajmniej jedna para jeźdźców na koniach.
Czy ktoś z Was, osób posiadających konie w województwie mazowieckim mógłby potwierdzić swoją obecność na pogrzebie? I pomógł nam oddać hołd kochanemu Panu Janowi? Na pewno uśmiechnie się do nas z góry widząc, że jego ukochane koniska towarzyszą mu w ostatniej drodze.

Pogrzeb odbędzie się w nadchodzącym tygodniu w Warszawie na cmentarzu Bródnowskim. O szczegółach będę informować Was na bieżąco.

Czekam na informacje od Was, można się ze mną kontaktować na forum, przez PW lub e-mail kek@wp.pl lub pod numerem telefonu 0 502 228 472.

Będę wdzięczna za każdą pomoc.


Kinga Kornacka
Co to za siodło?
autor: diukana dnia 06 sierpnia 2009 o 22:14
Witam ponownie 🙂

Wklejam odpowiedź mojego znajomego od powożenia:

"Założenie ze ktoś na tym siodle miał siedzieć może nie być do końca prawidłowe. Może jest ono tylko zrobione na wzór siodła?
A to że jest takie solidne by sugerowało ze jest ono do zaprzęgu dwukołowego gdzie dużo większy ciężar spoczywa na grzbiecie niż w przypadku czterokołowego.
Piotr  -  dyszelki raczej nie są na sztywno mogą się poruszać - do ciagniecią są pasy a do hamowania natylnik.
Podsumowując IMO to jest siodełko uprzęży jednokonnej do ciężkiej dwukółki a forys wcale nie miał na nim siedzieć, a jak się przyglądam jak są mocowane "strzemiona" to zdecydowanie służy to do mocowania obli, brakuje mi tam jeszcze jednego popręgu pod spodem, ale jest jakiś pasek który wskazywałby na to ze on tam powinien być."

Mam nadzieję, że te informacje pomogą w identyfikacji 😉
Co to za siodło?
autor: diukana dnia 06 sierpnia 2009 o 14:19
Witajcie,


Pokazałam ten wątek znajomemu, który trochę interesuje się rożnego rodzaju powozami i powożeniem i on twierdzi, że to wcale nie muszą być strzemiona a np. mocowanie do dyszelków w pojeździe jednokonnym, co potwierdzałoby teorię, że to siodło "powożeniowe".

Pozdrawiam
tegoroczne sianokosy :/
autor: diukana dnia 10 lipca 2009 o 13:03
Miałam  okazję pracować przez pare miesięcy w stajni w Szwecji  i rzeczywiście konie jadły wyłącznie sianokiszonkę. Przed podaniem była ona ważona (przed każdym posiłkiem), nie było mowy o podawaniu jej "na oko" tak jak u nas podaje się siano.
Moje konie tylko raz próbowały kiszonkę i szamały jak szalone. Jestem jednak zwolenniczką tradycyjnego siana.
tegoroczne sianokosy :/
autor: diukana dnia 10 lipca 2009 o 08:48
miszka u mnie ( mazowieckie), jeszcze dwa miesiące temu można było kupić ładne siano za 3 zł za kostkę (powyżej 10kg), teraz za takie 9,5 kg zapłaciliśmy 4 zł ale po ostrym targowaniu się, bo gospodarz się zaparł, że nie sprzedaje już za mniej niż 5 zł 🙁
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 15 maja 2009 o 10:35
Dramka niestety nie znam aktualnych cen ani warunków. Tak jak pisałam musiałabyś dowiedzieć się osobiście o szczegóły.

Jeśli chodzi o halę to nigdy nie szukałam stajni pod tym kontem ( zależy mi przede wszystkim na pastwiskach) i wiem tylko o hali w Słupnie.

Ale okolica Radzymina to naprawdę koński zakątek, więc jeśli nie zależy Ci na wygodach takich jak hala to na pewno coś znajdziesz.

Wiele osób trzyma tu po prostu w przydomowych stajniach po kilka koni. Nie ma tam wygód ale konie zazwyczaj są całymi dniami na pastwiskach.

Z ciekawostek w podradzymińskiej niewielkiej wsi Łąki parę lat temu działały aż 4 stajnie. Przypuszczam, że zanim zaczęto budować tu osiedla liczba koni zbliżała się do liczby mieszkańców 😉

Niestety dwie duże stajnie (także prowadzące pensjonat) działające na tym terenie zamknęły działalność i pozostały tylko dwie prywatne stajenki.

Życzę owocnych poszukiwań i koniecznie podziel się aktualnymi informacjami o stajniach  😀
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 14 maja 2009 o 22:25
Dramka przepraszam, ale nadal nie umiem wywnioskować o jaki rodzaj stajni Ci chodzi. Przyjmuję zatem, że o pensjonat.
Najpierw chciałabym zaznaczyć, że żadnej z wymienionych stajni nie polecam ani nie odradzam, nie wystawiam opinii. Moją wypowiedź należy potraktować jedynie informacyjnie.

1 W samym Radzyminie jest prywatna stadnina koni "Dragon" właścicielem jest Pan Tadeusz Dobczyński. Przed laty był tam pensjonat dla koni, w tej chwili nie mam pojęcia, ale to bardzo duży obiekt więc myślę, że trzeba uzyskać informację bezpośrednio od właściciela.
2. Stajnia Andiablo, Janków Nowy,  w zeszłym roku był pensjonat, teraz nie wiem, że szczegółów wiem, że nie przyjmowali klaczy.
3. Stajnia Słupno Państwa Kostrzewów, myślę, że wszystkim znana.
4. "Hotel dla koni" we wsi Ruda, wiem gdzie to jest ale nigdy nie byłam "w środku" więc więcej nie umiem powiedzieć.
5. Pensjonat dla koni we wsi Mokre.
6. Pensjonat w Załubicach Starych, także znam tylko ze słyszenia.

To jeśli chodzi o najbliższą okolicę. Nie ruszam okolic Wołomina, Marek i dalszych okolic, bo to dopiero temat rzeka, i myślę, że inne osoby będą w stanie udzielić informacji dokładniejszych niż ja.

Tak jak napisałam na początku, dokładnie nie wiem jakie informacje chcesz uzyskać, bo dookoła jest jeszcze całe mnóstwo innych końskich miejsc, w których ewentualnie można zacumować konika😉 Proszę o precyzyjne pytania 😉

Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 14 maja 2009 o 14:40
Chodziło mi o to by Dramka sprecyzowała czy szuka informacji o konkretnej stajni, (którą np. zauważyła przejeżdżając), czy może poszukuje pensjonatu, ośrodka jeździeckiego?  Myślę, że tak jak w wielu regionach w Polsce w okolicach Radzymina istnieje wiele małych, prywatnych stajni, o których istnieniu wiedzą tylko miejscowi. Ja znam co najmniej kilkanaście szeroko rozumianych "stajni" w bliższej lub dalszej okolicy. Ale by udzielić o nich informacji muszę wiedzieć o co dokładnie pyta Dramka 🙂

Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: diukana dnia 14 maja 2009 o 13:17
Dramka, czy chodzi Ci o jakąś konkretną "stajnię za Radzyminem" jeśli tak to w jakim kierunku? Bo w okolicach Radzymina jest kilka stajni. Mieszkam w pobliżu więc może będę mogła Ci pomóc 🙂