ranczolodzierz no to w takim razie poczekam na rozwój wypadków... może to tylko kolejny łasuch! kurcze, miałam wziąć 2 kociaki, ale były już zaklepane, a Murka była do wzięcia od zaraz, wzięłam ją (jak przysłowiowego kota w worku, nie wiedziałam po "co" jadę, tylko, ze kicia, pół roku), okazała się cudowna i nawet lepiej, że starsza, ze względu na moje psy no i 2 miały siedzieć w stajence, a ona sama, żal jej samej tam zostawiać, no i się przystosowuje do bycia kotem domowym(raczej psy się przystosowują, bo ona jak najbardziej jest zadowolona z przebywania na kanapach :icon_razz🙂, jak się okaże, ze ma jeszcze kinder niespodziankę... :P to będę miała za swoje, chciałam 2 będę miała...całe "stado" 😵
a oto i sprawczyni zamieszania