Leżało to se wzięli.
OK, ale dlaczego nasz minister ma przepraszać za to, że kradli?
Jak to się ma do cmokania z zachwytu, jak to starannie badano każdą śrubkę do metra pod ziemią (min. Kopacz)?
Putin, jako kierownik śledztwa mógłby przysłać bardziej doborowe oddziały, niż jakieś reedukujące kryminalistów.
Nie o to chodzi,że kradli - ale o to, że jedynym powodem, dla którego wiemy, że tak było, jest fakt, że rosyjskie służby nie mają nadzoru nad systemem VISA czy Mastercard.
Od Rosjan dowiedzieliśmy się, że próba kradzieży pieniędzy z cudzego konta bankowego to przestępstwo małej wagi - jednakże dopiero stan świadomości naszych rodzimych jurystów może wprawić w osłupienie.
Pisze doktor habilitowany (
http://prawo.law.uni.torun.pl/KPKiPK/publ/aadamski/ref_A_Adamski.pdf):
Aby nie ulec podobnej iluzji wystarczy wskazać, że de lege lata kradzież karty płatniczej bez funkcji bankomatowej, a także przywłaszczenie karty płatniczej, bądź posiadanie skradzionych egzemplarzy takich kart to czyny, których polskie prawo karne nie penalizuje.(...)
Brak też w kodeksie karnym wyraźnego zakazu fałszowania kart płatniczych.Sądzę, że Putin ma powody do zadowolenia:
- jego rodacy kradną, a durny Polak za to przeprasza
- ma materialny dowód, że były kradzieże
- może wyjaśnić np. brak "zaginiętych" telefonów satelitarnych kradzieżami.
Tego, że dostęp Rosjan do wiedzy, jaką technologię stosuje się w urządzeniach do komunikacji niejawnej nie jest czymś, na czym Polsce szczególnie zależy wyjaśniać chyba nie trzeba, podobnie, jak tego, że Rosja odpuściła sobie znalezienie tych telefonów?
p.s. Rosjanin, Polak, Niemiec nie [s]rosjanin, polak, niemiec[/s] 🙂