Pastwisko,padok

Mazia   wolność przede wszystkim
09 czerwca 2009 10:35
"paśniki spowalniające szybkość pobierania siana"
BeAtra co to jest??? Nigdy o czymś takim nie słyszałam... Masz jakieś foto?
BeAtra, guli chyba chodziło o podawanie siana w małych ilościach koniom 6,7 razy dziennie. To jest nierealne, gdy np. pracujesz - chodzi o samo podawanie 6,7 razy dziennie.

Ale oczywiście po to wymyślono paśniki spowalniające. Mam w najbliższych planach zrobienie takiego.

Mazia, - http://swedishhoofschool.com/feeders.htm
Aquarius, wiem o co chodziło guli, nie musisz tłumaczyć 😉
zdaję sobie sprawę że w większości przypadków utrudnione jest podrzucanie siana kilka razy dziennie - ale stały dostęp do siana bez obżarstwa jest jak najbardziej realny - dlatego napisałam o paśnikach które to umożliwiają.
Ciekawe te paśniki 🙂
Czy one są całe zabudowane z drabinkami?

Bo tak sobie to wyobrażam, siatki tez mają oczka , przez które trzeba siano wydłubywać  🙂

Pytam o zabezpieczenia przed wywalaniem siana na ziemię,
Na zimę przydałby mi się taki paśnik, najlepiej stalowy, żeby kuc nie rozwalił go ze złości 🙄
Latem u mnie siana nie jedzą, ale zimą mogłyby iść trochę dalej.
Siatka musi miec taką srednice by koń mógł wyskubywac źbła, ale by nie mógł jeść pełną paszczą. I to od siana zalezy jak duże oczka będą optymalne, bo każde siano jest trochę inne 😉 Trzeba sobie wyeksperymentować jeśli chce sie coś takiego zrobić. Paśniki moga miec różne konstrukcje, albo własnie by z siatki albo z kratki itp.
guli, jak chcesz, tak robisz. Byle paśnik działał.

http://swedishhoofschool.com/Hay_feeder/iframe_BigBoy.htm
Tu jest kratka tylko z dwóch stron i tak właśnie będę robić.
U siebie będę mieć stety, niestety "oczka" 4 cm na 4 cm.
Pomysłowa klatka  😀

Jak rozumiem ,  są dwie kratki na  na przeciwległych ścianach?
Ale wydaje mi się, że taka klatka musi być uzupełniana do pełna, bo inaczej spadnie siano na środek?
Chyba nie da się załadować na dwa dni.
Ciekawe z czego takie kratki można zrobić - siatka stalowa odpada, bo zimą poprzymarzają im wargi do niej 🤔

Sznur pogryzą, jak i pogryzły w siatce .

Swoją drogą, od dawna nie mogę kupić dużej siatki na siano, takiej na 10 kg , same małe spotykam.
Tak, są po przeciwległych ścianach.

"Ale wydaje mi się, że taka klatka musi być uzupełniana do pełna, bo inaczej spadnie siano na środek?"

Że co? Jak na środek? W sensie zsunie się w dół? Siano ma zsunąć się w dół przecież. O co chodzi?

Jaką zrobisz, taką będziesz mieć. Jak zrobisz dużą, to i na dwa dni starczy siana.

Ja kratkę mam przypadkiem, siostra ma sklep odzieżowy i takie kratki na półki z ciuchami miała. Teraz muszę wyłudzić drugą.
dea   primum non nocere
09 czerwca 2009 15:13
...a ja się czaję na siatkę do hokeja - z tego chcę machnąć prosty spowalniacz jedzenia siana dla rudzielca i jej towarzysza. Jeśli ta siatka wytrzymuje przywalenie hokejowym krązkiem to i konie powinna czas jakiś wytrzymać. Oczka też chyba rozsądne. Zobaczymy 🙂
guli,  w środku skrzynki jest pochylnia powodująca że w miarę jedzenia siano samo zsuwa się do kraty.


.
dea   primum non nocere
10 czerwca 2009 09:48
Tomku, słyszałam kiedyś, że gdzieś tam prowadzono badania na ile "nerwowe ruchy" typu potrząsanie nogą w trakcie siedzenia na krześle (niektórzy mają taki nawyk) wpływają na ilość spalanych kalorii. Wpływają. Jak wyprowadzam na spacer moją 90-letnią babcię i robimy 2 kółka dokoła bloku (co mnie zajęłoby pewnie minutę i nie odczułabym tego w ogóle), to widzę, że to też może być wysiłek i ćwiczenie. Gdybym stwierdziła, że mnie to nie robi i powiedziała babci, że może sobie siedzieć i oglądać pięć tysięcy osiemnasty odcinek Mody na Sukces, to pewnie już by nie wstawała z łóżka. Popędzenie jej na 5km bieg (co dla mnie pewnie byłoby jakimś zauważalnym ćwiczeniem) jest abstrakcją.

Do czego dążę - to nie jest jakaś absolutna wartość - "ćwiczenia, które mają sens" i "ćwiczenia, które nie mają sensu" - dla mojej babci odstawienie piwa na stoli i wycieczka do toalety JEST intensywnym joggingiem. Jeśli koń może:
- stać w boksie
- przebywać na padoku, gdzie ma wszystko w jednym narożniku
- przebywać na padoku, gdzie ma różne potrzebne rzeczy w przeciwnych narożnikach
- przebywać na padoku, gdzie te "narożniki" są od siebie konkretnie oddalone
...to to jest stopniowanie i mnie osobiście zalezy na tym, żeby w takim zakresie jak możliwości pozwalają, jechać w dół tej listy.

EOT dla mnie również. Idę uprawiać intensywny jogging biurowy (nowa szklanka zielonej herbaty i zrzut moczu do toalety).
Tak, są po przeciwległych ścianach.

"Ale wydaje mi się, że taka klatka musi być uzupełniana do pełna, bo inaczej spadnie siano na środek?"

Że co? Jak na środek? W sensie zsunie się w dół? Siano ma zsunąć się w dół przecież. O co chodzi?



Rzecz w tym, że w sztywnej konstrukcji siano skubane tylko z przodu , przez kratki , przestanie być dostępne dla koni, bo nie ma możliwości włożenia pyska przez kratki. 🙂

Siatka na siano kurczy się w miarę ubywania  siana, koń może ją obrócić , więc wyjada do końca.
Stąd moje wątpliwości - nie wiem jak pochylnia to rozwiązuje.


Zastanowił mnie rozmiar kratek 4x4 cm, to dla kogo? 🤣 :kwiatek:

A wracając do pastwiska.

U mnie wreszcie poszły na koniec - chyba przeraziły się, że skoszą im również wewnątrz ogrodzenia 😀

Dla kuca to również drapaczka  i nie musi schylać się 😀

Dzisiaj od rana pilnują już tego odcinka 🤣
Rzecz w tym, że w sztywnej konstrukcji siano skubane tylko z przodu , przez kratki , przestanie być dostępne dla koni, bo nie ma możliwości włożenia pyska przez kratki.
guli, przyjrzyj się dokładniej zdjęciom z linków i przyuważ jak te paśniki zbudowane są W ŚRODKU.
robi się pochylnię po której siano zjeżdża do kraty w miarę jego ubywania i siano jest cały czas przy kracie.
zasada "działania" jest taka: koń skubie i w miarę ubywania siana w jego miejsce wciąż (aż do wyczerpania zapasu) zsuwa się następne.

bardziej proste a równie efektywne są np takie paśniki, gdzie krata po prostu leży na sianie:



acha, oczka 4x4 będą dobre tylko dla siana bardzo drobnego i krótkiego.
grubszego i dłuższego siana nie wyskubią - znajomy założył takie kraty do paśników i musiał jednak je wymienić na wiekszy rozstaw.

Rzecz w tym, że w sztywnej konstrukcji siano skubane tylko z przodu , przez kratki , przestanie być dostępne dla koni, bo nie ma możliwości włożenia pyska przez kratki. 🙂
(...)
Stąd moje wątpliwości - nie wiem jak pochylnia to rozwiązuje.


guli,  w środku skrzynki jest pochylnia powodująca że w miarę jedzenia siano samo zsuwa się do kraty.





Nic dodać, nic ująć. Najważniejsze, żeby pochylnia była śliska. Dla pewności u mnie mogę sobie pozwolić na pochylnię idącą przez całą wysokość w dół, a nie jak w przykładzie z linku, co zmniejsza ryzyko, że siano po drodze utknie. Po za tym zastanowię się nad położeniem czegoś na sianie, żeby w razie czego popchnęło je w dół.

Każdy paśnik ma minusy, dlatego każdy może wybrać rodzaj, jaki mu najbardziej pasuje. A nawet stworzyć swój własny oryginalny paśnik. Jedyny cel to to, żeby działał.

W side feeder czyli tym, o którym mówimy minusy to:
-   Many small details can make the hay get stuck inside and make it impossible for the horse to reach it.
-  Both material and construction is extremely important to get these kind of feeders to work properly.

Czyli (nie wiem, czy znasz angielski):
- Wiele małych szczegółów może spowodować, że siano utknie wewnątrz i wydobycie go przez konia będzie niemożliwe.
- Oba (użyte) materiały i konstrukcja są ekstremalnie ważne dla tego rodzaju paśników, by działały poprawnie.

Mi zależy, żeby deszcz nie dostał się do siana, ale żeby konie mogły je jeść nie w wiacie, a na zewnątrz i żeby dużo mnie nie kosztował, więc mnie on odpowiada najbardziej.



Zastanowił mnie rozmiar kratek 4x4 cm, to dla kogo? 🤣 :kwiatek:



Hm, optymalny rozmiar to 5x5 cm, jeśli się nie mylę. Mam do dyspozycji tylko 4x4 cm. Jak będzie im bardzo trudno, to pomyślę nad innym rozwiązaniem.
I tak, to dla konia. Tu przecież chodzi o spowolnienie jedzenia.
maly  🚫



w tym filmiku muzyka jest chyba nie najlepiej dobrana- mam wrazenie, ze zaraz stanie sie cos strasznego, albo ze to siano jest trujace  😁
Haha, rzeczywiscie  🤣

Z paśnikiem chodzii o to, że jak jest załadowany do pełna to wystaje zawsze troche źbeł - koń chwyta wystające źdźbło i tym sposobem wyciaga kolejne, zalegające pod spodem. Widziałam jak konie jedza z takich paśników i nawet jak jest w nich tylko odrbinka siana, to wciąż da sie je wyciągnąć, konie sobie dobrze radzą, a przy tym mają zajęcie, nie nudzą się. I rzeczywiście zjadają mniej i wolniej niż w jak siano jest rzucone pod nogi, ale warunkiem są odpowiednie oczka.
Wadą paśników z kratką leżącą na sianie jest to, że konie mogą na nią wchodzić. Oczywiście, odpowiednio wysokie ściany temu przeszkodzą, ale jeśli będą za wysokie, z kolei koń nie będzie wyjadał wszystkiego do końca.  Poza tym na siano pada deszcze czy śnieg. Można oczywiście zrobić daszek, ale już zaczyna się robić coraz bardziej skomplikowana konstrukcja. 

Myślę tez o paśniku do boksu. Jednym z pomysłów jest siatka, ale standardowe siatki mają bardzo duże dziury. Czy w ogóle są siatki z mniejszymi dziurami?  A może są firmy. które robią siatki na zamówienie?

Na razie wywiadowczo kupiłam w Lidlu siatki do bagażnika samochodowego. Kombinuję, jak je przymocować w boksie. 
dea   primum non nocere
13 czerwca 2009 10:54
Myślę tez o paśniku do boksu. Jednym z pomysłów jest siatka, ale standardowe siatki mają bardzo duże dziury. Czy w ogóle są siatki z mniejszymi dziurami?  A może są firmy. które robią siatki na zamówienie?


Tak! Właśnie takową odkryłam i dostałam odpowiedź na zapytanie: 9zł/mkw przy oczku 5cm i 12cm/mkw przy oczku 4cm. Jak dla mnie bajer, wezmę obie na próbę. Myślę tylko ile dla dwóch koni na cały dzień? Chcę to umocować na płocie, kombinowałam, żeby taką długą "kieszeń" zrobić, tylko jak zorganizować zamykanie, żeby było łatwe w użyciu i żeby konie nie rozwiązały? Macie jakiś pomysł?
morwa   gdyby nie ten balonik...
13 czerwca 2009 11:20
trusia - siatki z małymi otworami są w horses:
50mm i 30mm
Mam nadzieję, że niedługo do mnie dotrą, to jak ktoś będzie ciekawy dam znać, jak się spisują.
Trochę się boję, że będą dość małe, no ale zobaczymy.
Ja od dłuższego czasu rozglądałam się za jakąś sensowną siatką niekońską, którą by się dało wykorzystać, ale nic mi nie pasowało.
Miałam wrażenie, że wszystkie są za słabe, a te co wyglądały na mocne, miały nieco zniechęcające ceny.
Dea, rozumiem, że kupujesz po prostu siatkową płachtę i z niej tworzysz? Jeśli kieszeń, to może moja samochodowa będzie podpowiedzią.

Te siatki do bagażnika, które kupiłam są właśnie w formie kieszeni, u góry zakończone gumką. Przeciągnęłam sznurki przez 4 rogi i przywiązałam do boksu. Żeby włozyć siano, rozciąga się gumkę. Dziś na próbę dostała siatkę moja dziewczynka - zaczęła już nad nią pracować. Ale ponieważ dół nie jest przywiązany, bardzo nią majta. Zobaczę jutro, jak sobie poradziła, bo ta siatka ma bardzo małe oczka i ewentualnie drugą przymocuję chłopakowi.  Ale właśnie straciłam motywację do eksperymentów, skoro mówicie, że są końskie siatki. z małymi oczkami 

Morwa, który rozmiar oczek zamówiłaś? Ta z oczkami 30 mm jest mała i duża. Odkryłaś, co to znaczy? Bo w opisie informacji brak. Daj koniecznie znać, jak już będziesz miała, bo też chcę zamówić (chyba że Dea opatentuje jakiś pomysł z tamtą siatką).  Czy nie będzie przeszkadzać, że worek będzie dyndać? Bo chyba od dołu nie jest mocowany?
dea   primum non nocere
13 czerwca 2009 23:02
Ta dostepność w 21 dni ostatnio mi się przeciągnęła do 3 miesięcy. Jak kupicie, to dajcie znać po jakim czasie naprawdę dochodzi... Ja spróbuję przetestować z tamtej firmy i dam znać co wyjdzie. Na początek chyba wezmę metr na dwa metry prostokąt i zrobię metrową "poduchę".

Tak, płachtę chcę kupić. Kto powiedział, że siatka musi być okrągła?.. 😉
Co do tej gumki - a koń sobie gumki nie rozciągnie i nie zrobi fast fooda? Nie wyobrażam sobie jak to działa. Rysunek pliz? 🙂
morwa   gdyby nie ten balonik...
14 czerwca 2009 06:28
Zamówiłam oba rodzaje. Mam raczej długie siano i nie byłam pewna, czy mój koń sobie od razu poradzi z mniejszymi oczkami. Chociaż pewnie zbytek ostrożności - do jedzenia to ona zawsze się dostanie  🤣
Ja teraz daję w zwykłej siatce z dużymi oczkami - też się dynda. Po prostu nią sobie kręci na wszystkie strony, w niczym to nie przeszkadza. Dla mnie minusem siatki jest tylko fakt, że nie je z poziomu ziemi - ale chyba nie ma rozwiązań idealnych.

Właśnie ten czas oczekiwania mnie dotychczas powstrzymywał przed zakupem. Wiem, że w horses lubi się on czasem "trochę" przedłużyć, zwłaszcza, jak towar nie jest dostępny od ręki. Ale ponieważ przez tyle czasu nie wymyśliłam nic mądrzejszego stwierdziłam, że nie ma co dalej odwlekać, bo się mój koń nigdy się  nie doczeka. Zwłaszcza, że dopiero niedawno zauważyłam, że ta 30mm ma wersję dużą - to już kliknęłam "zamów" bez dalszego dociekania co to znaczy - będę sprawdzać doświadczalnie 😉 Na razie sobie wmawiam, że na pewno nic się nie przedłuży i za max. 2 tygodnie siatki będą.

dea - daj koniecznie znać, jak wykombinujesz siatkę DIY.
trusia - a czy te siatki do bagażnika nie są elastyczne? (W sensie, że sama siatka, a nie tylko wykończenie.)
Nie, sama siatka nie jest elastyczna. Ale i tak pomysł okazał się pudłem - czarna mamba skonsumowala siano, ale - jak to ładnie okresliła Dea - zrobiła sobie fast fooda i jadła od góry. Wobec tego siatka won, zamawiam z Horses, koniec z eksperymentami. Tez zamówię dwa rozmiary, 30 mm i 50 mm. Już wiem, jak wygląda 30 mm, bo ta samochodowa ma 30 mm. 

Wizja poduchy nie bardzo do mnie przemawia. Bo rozumiem, że od góry zrobisz zakładkę? Czy ta zakładka nie spowoduje "przyblokowania" otworów?
trusia, a kaszlakowi siano w siatce bedziesz moczyc?
A ja tak chciałam tylko powiedzieć, bo to strasznie przeżywam, ze odkąd mój koń chodzi 24 h na dobe na dwór zrobił się aniołkiem 😀 Dzisiaj dała sobie zakropić oczka(ma alergię i oczy jej puchną) nawet bez zakładania jej kantara, a jeszcze miesiąc temu by nie było szans żeby sie z kroplami do niej zblizyć, przy klikaniu w ogóle sie nie rozpraszała, tylko była pozytywnie nakręcona na ćwiczenia, zachowuje sie w ogóle jak koń, który juz wszystko w zyciu widział, a przecież zawsze była nadpobudliwa. Jestem przeszczęśliwa. I fajne jest to, że choć tak sie uspokoiła i jest taka kochana, to jednocześnie jak wsiadłam na stęp na spacer to szła chętnie do przodu czy przy klikaniu była wesoła i żywa - zawsze chciałam mieć takiego konia i nagle mam - wystarczyło, ze chodzi cały dzień na dwór 😎 Jeśli ktoś mi kiedykolwiek ejszcze powie, że jego koń jest szczęśliwy stojąc w stajni, to popukam się w głowę 😉
Sznurka, pewnie tak, jeśłi okaże się wygodnie, na razie moczymy w torbie Ikei (chyba Ty gdzieś o tym pisałaś i ścągnęłam).  Odpukać, on już nie kaszlak.  😅 
a po ile te siaty?
moze i ja jednym rzutem zamowie?

Trusia cieszę się ze się sprawdza!
.
dea   primum non nocere
15 czerwca 2009 09:55
Wizja poduchy nie bardzo do mnie przemawia. Bo rozumiem, że od góry zrobisz zakładkę? Czy ta zakładka nie spowoduje "przyblokowania" otworów?


Nie chcę robić zakładki, tylko wiązanie od góry - ale jeszcze nie widziałam "siatki bazowej", więc będę kombinować jak dostanę ją w łapki (zamówione!).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się