Kącik Małolata...:D

vicke  Szczerze mówiąc to wczoraj tak sobie wybiegłam na luzie kompletnym, bez spiny jak najszybciej i bez liczenia kilometrów i czasu, tak o, dla siebie. Powiedziałabym ci ile km chociaż zrobiłam, ale niektórych dróżek nawet na mapie nie ma x.x I nie biegłam cały czas, czasami przechodziłam do marszu, bo dopiero zaczynam. Miałam się nie przemęczać, ale dzisiaj też mnie nosi żeby się gdzieś przebiec- więc pewnie tak zrobię. Tym razem coś wykombinuje, żeby policzyć kilometry. Dzisiaj rano tak mięśnie nóg czułam- zupełnie inne niż podczas jazdy konnej- a już myślałam, że nigdy zakwasów nie będę miała : D Także fajnie.
Ale na wf ostatnio biegałyśmy około 1 km w terenie i miałam czas 4:45-50 (nie dowiedziałam się ile dokładnie niestety). Może to nie najlepiej, ale 5 miałam ;D Ogólnie ostatnio bardzo polubiłam moją nauczycielkę wf-u. Zapowiadało się ,,groźnie,, ale tak naprawdę jest całkiem fajna, wychodzimy biegać do lasku, a niedługo może na wf pójdziemy nawet na kręgle o.O

To fajnie masz wilczyk. Najważniejsze to, że jesteś zadowolona 🙂 Ja raz też tak miałam, że strasznie schudłam po pewnych wakacjach, w których zaczęłam dużo więcej się ruszać- jeździć konno, machać widłami itd. I do tej pory jestem właśnie bardzo chuda, nie mogę przytyć. Ale jak już doszłam do wniosku- od wysiłku jestem uzależniona, więc raczej nie zmniejszę dawki, może faktycznie tez się bardziej przyjrzę swojej diecie... chociaż wydawało mi się, że dobrze jem, czytałam co powinnam, czego nie itd. Ale mnie szlag trafia jak wszyscy w koło piszczą ,,ale ty jesteś chuda, omg, tez bym tak chciała,,  albo ,,o boże, ty nic nie jesz, że jesteś taka chuda?,,. -,-
Ja sobie pływam też, ale od czasu do czasu tylko, jak mi się zachce. Teraz czekam, aż w końcu otworzą nasz basen...

No i podjęłam decyzję- przerwa od jeździectwa. Sytuacja na stajni mnie do tego zmusiła niestety... nie wiem ile tak pociągnę, na razie staram się robić cokolwiek innego.
A ja proszę o kciuki. Voltowe zawsze działają, a ja teraz bardzo ich potrzebuję 😉
TouchTheDreams, długo nie pociągniesz 🙁 wiem po sobie.

infantil, trzymam mocno! :kwiatek:
Ja mówiłam to samo - koniec końców pojechałam na jazdę no i forumowa Lussi zaproponowała mi naukę pracy z ziemi  😜
infantil - mooocno kciukam
Matu - to super  😅
wilczyk super że jesteś zadowolona, zazdroszcze talentu  😜


ja wiem po sobie, że nie potrafie nie jeździć, mimo ze często myśle " a po co mi to"  😁 Ja mam dobre wieści, ale jeszcze jest kilka niepewnych więc się pochwale jak już będzie na tip top  😁 Więc prosze o kciuki, bo przez nieogar (czyt mam-to-w-d..pizm) pewnej osoby, jeszcze nie wiem czy ma się czym chwalić  🙄
Karino1998, za Ciebie tez trzymam! Napisz jak bedzie cos wiadomo 😉
No i wszystko jasne  😀 po długich przemyśleniach ruda zostane u nas dla siostry, bo gdy ją odstawiłam stała się osowiala. Musi mieć ruch pod siodlem. Więc łąki odpadają.  Poza tym bałyśmy się, że źle trafi, gdyby ją sprzedać.  A na dodatek, żebym ja mogła jeździć to za tydzień jedziemy po nowego niunia <3  byłyśmy z mamą w sobotę go  oglądać.  Wiec wszystko się układa  😅
Hej, hej wracam po długiej przerwie, a widze że tu same sukcesy 😀 A zajrzałam tu, bo jestem tak zadowolona z mojego młodego i przypomniałam sobie jak tu dawniej wszystkim można poopowiadać i sie razem pocieszyć, że musze wrócić 😉
Super Karino, wysyłaj zdjecia na bierząco i podziel się tym niuniem 😀
Karino1998, super!!! :kwiatek:

Ja wróciłam od byłego dzierżawionego. Chyba dobrze, że zmieniłam stajnię, lepiej mi tam 😉 A jego i tak będę odwiedzać 😉
TheWunia- no to opowiadaj  💃
Libertee - grunt żebyś czuła się dobrze  😀
infantil -jak tam?

Więc jedziemy po niunia za tydzień ( tzn mam nadzieje, jest już wszytsko ustalone,mam nadzieje że będzie dobrze) . Ma 3 latka, jest xx-em po jednym sezonie na torach. Byłam go oglądać ostatnio, to taki straszny misiek. Jest drobny i chudziutki, ale wyrobi się. Jedyną moją obawa było to czy nie jest za mały, ale ma jakieś 159 a ja 162 i on jeszcze rośnie.  Niestety jest ogierem, a musze go wykastrować, bo nie mam zamiaru go skazać na życie w boksie zamiast z moimi dziewczynkami na pastwisku. Więc ogólnei zapowiada się nie źle.

E: oczywiście znowu rude  😜
Jeej, no to świetnie Karino1998 ! 🙂 Za Was wszystkie trzymałam (i trzymam) kciuki moocno  (przez cały mistrzowski mecz siatkówki trzymałam i wygrali, także może pomogą :,))

U mnie znowu to samo- biegam, chodzę na spacery z psem, nie jeżdżę i ,,płynę z nurtem rzeki,,. Powoli do przodu...
Dziękuję za kciuki! Jak zwykle się przydały. Będę pisać dla Warszawskiej Gazety Licealnej "W ogóle"  💃
infantil, gratulacje :kwiatek:
Infantil, a będziesz w Witkacym na tym spotkaniu co ma być jakoś w październiku?
Nie mam pojecia, dopiero teraz dostalam odp na maila i wlascwie jeszcze niewiele wiem 😉
Gniadata   my own true love
23 września 2014 23:26
infantil ooo, znajomy też do tego pisze 😉 jaki dział?
A u  mnie nie może być dobrze :c dostałam smsa ze sprzedali "mojego" niunia. Jestem wściekła. Tak to jest wierzyć w obietnice ludzi 🙁 byliśmy umówieni na wtorek rano. ...

Infantil - gratuluję 🙂
Karino1998, szkoda 🙁 pomóc Ci jakos w szukaniu?
Jak znasz jakieś strony, których ja nie znam  😁  Siedzę codziennie, godzinami i nie mogę nic znaleźć. Re-volta, świat koni,koński jarmark, olx, alegratka, facebook, allekonie, giełda koni...

Jeszcze mnie troche boli wyłożenie 300zł na paliwo by obejrzeć "niunia", skoro i tak nie mieli zamiaru się dogadać  🙄
Karino1998, a bazakoni? 😉 Trzymam kciuki za znalezienie jakiegoś fajnego konia. Ciężko w sumie teraz znaleźć konia, który spełniałby wszystkie wymogi, był zdrowy, dobrze zbudowany itp... Do nas do stajni też jest poszukiwany, mam nadzieję, że coś fajnego się trafi 😀
No to ja też gorąco trzymam kciuki na znalezienie wymarzonego 🙂 Skoro z tamtym nie wypaliło, to znak, że czeka cię jeszcze wspanialszy, w końcu trafisz 🙂
Karino1998, no innych chyba nie znam 😁 Ale dobrze jest też przejechać się do handlarzy 😉 Szkoda, że z kuj-pom nie jesteś 🙁
Mamy zamiar się przejechać z mamą po okolicznych handlarzach. Jest jeszcze fajna kobyłka, ale 500km od nas i jadą ją ludzie oglądać w weekend, czyli pewnie jak my byśmy chcieli przyjechać we wtorek, to jej nie będzie  (znając moje szczęście)  🙄
Powodzenia :kwiatek:
Teraz ja napiszę coś ode mnie :,) Jakiś czas temu wróciłam od przyjaciółek- na urodziny jedna robiła u siebie nocowanie. Było super, w końcu się trochę oderwałam. Dzisiaj byłam jeszcze na spotkaniu do bierzmowania, później na pysznej mrożonej kawie i zdążyłam jeszcze z nimi pozbierać orzechy ; D. Ogółem- ciekawie, fajnie. No i wiecie co? Zdałam sobie z czegoś sprawę. Pisałam już wcześniej, że mam przerwę od koni. Dzisiaj poczułam się szczęśliwa, że mogłam w ogóle na tą kawę pójść bez spiny. Pierwszy raz od... długiego czasu, na luzie spędziłam czas w weekend z koleżankami. Dużo je zaniedbałam, a zdałam sobie sprawę, że to nie wyszło mi na dobre, że one są naprawdę spoko i podziwiam, że jeszcze się na mnie za to porządnie nie wkurzyły i mogą jeszcze przejmować się moimi problemami. Na NIC nie miałam wcześniej czasu, dodatkowo się dużo stresowałam całą tą sytuacją w stajni i nie miałam psychicznego luzu w ogóle. Zawsze jak coś było fajnego, to Marta odpadała- bo konie... One mi dużo dały, bardzo je kocham- ale nie ma tego złego, świat się nie kończy i wiecie co? Nawet jestem szczęśliwa w końcu
TouchTheDreams, to fajnych masz znajomych 😉 ale ja bym chyba tak nie mogła 😉
Tzn. mam jakieś 3 najlepsze koleżanki, o nie chodziło. Ogólnie sytuacja na koniach była dla mnie ostatnio ciężka, więc po prostu- czuję się lżej. A jeszcze całe życie przede mną, kiedyś dorobię się własnego konia, czy coś 🙂 Na pewno nie rezygnuję z nich całkiem
Touch to super, że tak się czujesz. Czasem przerwa dobrze robi, człowiek może sie odstresować, wszystko przemyśleć i podejść na luzie. 🙂
talentu
Czego?  😁
Trzymam mocno kciuki, żebyś znalazła fajnego zwierzaka!
Infantil gratulacje!
anioleczek.97 jeden jest tylko na Grochowskiej, blisko cmentarza rakowickiego 🙂
TouchTheDreams - rozumiem Cię, też miałam taki okres. Jednak szybko wróciłam do koni bo potrzebna mi jest odskocznia od ludzi  🤣
wilczyk oj ty już cicho  🤬

Dziewczyny, co tam u was  😀 ?
Kurde, ja to mam naprawdę wahania nastroju x.x Dzisiaj przypadkowo spotkałam właściciela stajni i znowu miałam wyrzuty sumienia, że tak sobie poszłam i w ogóle... Wiecie, to prywatna stajnia, jeździłam i dużo pomagałam razem z koleżanką, a teraz ona została sama. Ale nie potrzebne mi dalsze stresy i wyrzuty sumienia, więc- trudno, nie jest mi łatwo bez koni, ale daję radę ; >  I moje paznokcie w końcu odżyją  😂
Muszę czytać Krzyżaków... aaa : <
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się