problem - spadek formy, zamiatanie zadnimi nogami

opolanka   psychologiem przez przeszkody
10 lipca 2009 07:21
No własniem Klami ma racje. Zrob jeszcze badania, sprawdź to, co jeszcze zostało. I nie martw sie.
Czy ktoś mógłby wyrazić opinię o dr Piekałkiewiczu i jego pracy? Może być na pw :kwiatek:

Diakon'ka dziewczyny dobrze mówią, bo to wygląda na jakieś porażenie nerwów.
[quote author=Diakon'ka link=topic=5590.msg293966#msg293966 date=1247157041]
wtedy wróci dr Hecold a tylko on ma porządny sprzęt.
[/quote]

polemizowałabym...
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
10 lipca 2009 09:41
widziało go 5 wetów, żaden porażenia nerwów nie podejrzewa. ja obstawiam na mechaniczne uszkodzenie w kręgosłupie. ale badania krwii zrobię - na wszelki wypadek.

o doktorze Piekałkiewiczu mogę powiedzieć, że jest sympatyczny, słowny i nie naciąga na kasę. nie potrafię się wypowiedzieć o metodach i skutkach leczenia, bo jeszcze do niego nie doszło.
T&N leczyła u niego konia, nie wiem czy zagląda do tego wątku, więc proponuje napisz do niej na priv.

Anaa mogłabyś rozwinąć myśl? może być na priv
ad. dr Piekałkiewicza - bardzo sympatyczny itd, aczkolwiek mojemu koniowi nie pomógł... co nie zmienia faktu, że koszta zawiezienia konia do rzecznej i nazad, pobyt tam i leczenie nie były małe... niestety - diagnoza była nietrafna (albo trafna, ale nie to co było zdiagnozowane było przyczyną naszych głównych problemów) więc kasa w dużej mierze wyrzucona w błoto...

Diakonka - po prostu jest kilku wetów którzy mają dobry sprzęt do rtg, choćby dr Gębka... Można też zawsze pojechać na sggw i zrobić zdjęcia na tamtejszym sprzęcie... 🙂 czekanie miesiąc tylko po to, żeby zrobić rtg to dla mnie bezsens... 
opolanka   psychologiem przez przeszkody
10 lipca 2009 10:13
wykluczyli porażenie nerwów, ale nikt nie zaproponować Ci zrobienia badań na herpesa czy borelioze, które właśnie w podoby sposób się objawiają.
Choć akurat borelioza lubi się też umieszczać w stawach, oprócz porażenia ciała.
Tak jak pisałam, różnie się objawia w zależności od przypadku.
No wlasnie. Opolanka ma racje. Porazenie wykluczyli a co porazeniem na tle wirusowym?? Bez badan krwi wykluczyc sie przeciez nie da.
Z tego co mi mowil wet to to sa wlasnie takie objawy przy herpesie, ktory zaatakowal. Pasuja tu rownierz te "rzuty" choroby. Jakis czas bylo lepiej i wrocilo.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
10 lipca 2009 12:26
lepiej było z jego samopoczuciem ogólnym, ale nie przestał zamiatać nogami.
moim zdaniem to pogorszenie jest efektem odstawienia od pracy na prawie 2 tygodnie. teraz jak znowu zaczęłam go ruszać powoli robi się lepiej. bardzo powoli.
zobaczymy.
badania krwii - next week.

co do zdjęć - trochę podzwoniłam i tylko na Wolicy mają stacjonarny sprzęt, który może obfocić nie tylko wyrostki kolczyste (co zrobiłby i dr Hecold i dr Gębka swoim sprzętem i pewnie nie tylko oni), ale również trzony kręgów. tak więc jedziemy na Wolicę, ale dopiero za niecałe 2 tygodnie.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
10 lipca 2009 12:29
Daj znać jak zrobisz badania i co tam wyszło.
Czy ktoś mógłby wyrazić opinię o dr Piekałkiewiczu i jego pracy? Może być na pw kwiatek

Odpisałam Naboo na PW, ale napiszę też ogólnie. Ze swojej strony dr Piekałkiewicza bardzo polecam. Koń, który miał przestawioną miednicę, straszne bóle pleców i był kulawy na lewy zad jest teraz w pełni sprawny (tfu tfu 😉 ). Zad został nastawiony, dostałam całą rozpiskę rehabilitacji. Ponadto dr kazał nam się co tydzień meldować jak idzie rehabilitacja, a po miesiącu od całkowitego zakończenia leczenia sam jeszcze dzwonił i pytał czy wszystko z koniem ok.
Fakt, że wycieczka z Warszawy do Rzecznej nie było najtańsza, ale uważam, że jak na 10 dni zabiegów to nie była to kwota wygórowana. Spodziewałam się wyższej. Oczywiście dochodzi do tego koszt postoju konia w Rzecznej.
Klami, Anaa, T&N baaardzo dziękuję :kwiatek:
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
04 sierpnia 2009 08:49
0146 Herpeswirus-pc
EHV-1- i EHV-4-przeciwciała (IFAT):

Wynik                  Norma
EHV-1: 1:256      < 1:32
EHV-4: 1:128      < 1:32


czyli: Diakon jest nosicielem Herpes wirusa. tak jak wiele koni, ale u większości przebiega to bezobjawowo.
u Diakona to mogłoby tłumaczyć jego ospałość, brak energii, porażenie mięśni...

zobaczymy, co pokaże prześwietlenie kręgosłupa.

a koń nadal ospały, wlokący zadnimi nogami...


ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 sierpnia 2009 09:01
no nieźle. Ale dobrze że już wiadomo co mu jest. Pobieżnie sprawdzając na sieci wyczytałam że to cholernie jest zaraźliwe i że na to leków nie ma, tak jak na grypę - to wirus i to wirus - więc niby samo ma przejść. A wam co lekarz powiedział, jak to ma być leczone i jakie są prognozy?
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
04 sierpnia 2009 09:10
EluPe większość koni jest nosicielami tego wirusa, nie jest więc powiedziane, że to jest przyczyną. na razie nie panikujemy, zrobimy najpierw prześwietlenie.
Diakon'ka Ja mam całą teczke zdjęć swojej kobyły  🙄 Na Wolicy stała 2 razy..4 wetów ją badało.

Niestety nie pomogło to w diagnozie.

Według mnie to sprawa mięśniowa. Niestety u nas w kraju nie ma od mięśni dobrych specjalistów. Moja jak sobie naciągneła mieśień łopatki ciągneła lewy przód. Może twój sobie coś zrobił w zad? Jak sobie teraz delikatnie naciągnie to jest smutna..ale codziennie chodzi pod siodłem, ponieważ jakby została odstawiona mięsień by się zupelnie zapadł i by zaczęła kuleć.

Jak jest lepiej jak chodzi nie odstawiaj go od ruchu!

Kurcze szkoda że nie ma u nas tej Lee  😵 Ja czekam na nia jak na zbawienie.

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 sierpnia 2009 09:34
O co chodzi z tym że  większość koni jest nosicielami HPV? Tzn mają wirusa HPV w organizmie ale ich ilośc nie przekracza normy - tak jak w rozpisce twoich badan podano normę?

Bo jednak te wasze objawy które niemalże z dnia na dzien się pojawiły są zastanawiające i bardzo przypominające objawy formy neurologicznej HPV.

A uraz kręgosłupa biorąc pod uwagę użytkowanie konia chyba raczej jest mało prawdopodobny (?)



"A uraz kręgosłupa biorąc pod uwagę użytkowanie konia chyba raczej jest mało prawdopodobny (?)"

Co ma użytkowanie do urazu?

Koń może sobie zrobić krzywdę w boksie..Np. moja kobyła ostatnio się w boksie uderzyła tuż za głowe i kręgosłup bolał dobry tydzień. Stała z głową w dole.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 sierpnia 2009 09:53
Co ma użytkowanie do urazu?

może mieć i to sporo.

a że w boksie się może sam urządzić - zapewne też.
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 sierpnia 2009 09:53
Co ma użytkowanie do urazu?

może mieć i to sporo.

tak, niekiedy bywa niezbedne dla zachowania uzytkowości konia.

Co ma użytkowanie do urazu?




Podejrzewam, że większość urazów , zwłaszcza kręgosłupa ma swoje źródło w użytkowaniu konia.
Jeżeli mówimy o urazach mam na myśli uderzenie w kręgosłup..i nie ma to nic wspólnego z użytkowaniem.

Zwyrodnienia też następują po urazie..

Więc dalej nie wiem co macie na myśli..
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 sierpnia 2009 10:09
Dramka, mnie sie wydaje, ze one piją do tego, ze kon+uraz+kregosłup=nie wolno uzytkowac
a to wcale nie do końca jest takie proste równanie i wcale nie jest tez oczywiste, ze uzytkowanie konia z problemami z kregosłupem jest dla zwierzaka niekorzystne.

bo w najkrótszych słowach - co ty wiesz, a z czego wiele osób nie zdaje sobie sprawy - niejednokrotnie najwazniejsze jest zachowanie właściwej muskulatury, aby ta odciążyła, zabezpieczyła, czy nawet - ustabilizowała kregosłup.
Jeżeli mówimy o urazach mam na myśli uderzenie w kręgosłup..i nie ma to nic wspólnego z użytkowaniem.

Zwyrodnienia też następują po urazie..

Więc dalej nie wiem co macie na myśli..


Zwyrodnienia powstają również, kiedy koń  jest użytkowany nie mając do tego przygotowanych mięśni.
Sposób jazdy , lonżowanie  , wypięcia  ,  tez mają  znaczenie .


ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 sierpnia 2009 10:19
Uraz:

Słownik języka polskiego
rz. mnż I, D. -u

uszkodzenie ciała lub jego części powstałe wskutek działania jakiegoś czynnika zewnętrznego


Jesli chodzi o omawiany problem z koniem Diakonki to moim zdaniem - patrząc na wyniki na obecność wirusa HPV - gdzie wyniki pkazują wielokrotne przekroczenie normy - to bardziej prawdopodobne jest to, że jest coś na rzeczy i że objawy te zbliżone są i to bardzo to opisywanych postaci neurologicznych HPV.

I że mniej prawdobodobne jest by jej kon mial jakiś uraz czy schorzenie kręgoslupa. Biorąc pod uwage fakt że jednak jakby na to nie patrzeć większość schorzeń kręgoslupa ma swoje źródło w użytkowniau konia pod siodłem - i biorąc pod uwagę fakt  że Diakonki koń nie był za intensywnie użytkowany pod siodłem (?) - to prawdopodobieństwo urazu kręgosłupa jest dość niskie.

No ale to sie ma okazać.
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 sierpnia 2009 10:24
uraz kręgosłupa koń moze sobie zorganizować zwykłym tarzaniem się, uderzeniem biodrem w drzwi boksu, etc.
ilość uzytkowania pod siodlem nie ma z tym za wiele wspolnego (jako przyczyna)

z reszta nie w tym kontekscie kwestia uzytkowania sie tutaj pojawiła.


to prawdopodobieństwo urazu kręgosłupa jest dość niskie.
internetową diagnostyka... 🙄
"Zwyrodnienia powstają również, kiedy koń  jest użytkowany nie mając do tego przygotowanych mięśni.
Sposób jazdy , lonżowanie, wypięcia,  tez mają  znaczenie."

Na pewno. Ale myśle że to nie dotyczy Diakon'ka.

Ja powiem tak. Jak ta moja sierota się hukneła w boksie i stała z głową w dole nie ruszałam ją z boksu ponieważ ewidentnie chodzenie sprawiało jej ból i trud. Ale jak tylko zaczęła głowę podnosić w ręku stępowała ze mną. Po trochę. Po tygodniu stęp z obciążeniem, czyli ze mną.

Ja uważam że trzeba słuchać swojego konia, obserwować, on nam wyrażnie powie co go boli i czy jest gotowy na kolejny krok.

Niestety dużo ludzi, powiedziałabym nawet większość nie potrafi słuchać lub nie chce..
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 sierpnia 2009 10:33
Caroline_ to dyskusja na forum voltopiry - rzeczywistą diagnozą zajmuje sie wet Diakonki -a my tu sobie tylko niewinnie gdybamy i stawiamy wirtualne "diagnozy" - możemy chyba to robić  proszę zgódź się Caroline_ :kwiatek: 💘. Aż się boje na mysl co będzie jak się niełaskawie nie zgodzisz 😉

Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
04 sierpnia 2009 10:36
rzeczywistą diagnozą zajmuje sie wet Diakonki


nie wet, tylko weci 😉

a ja się obawiam, ze zdjęcie niczego nie pokaże, bardzo ciężko jest zrobić zdjęcie kręgosłupa i zwykle niewiele na nim widać...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 sierpnia 2009 10:37
na wypadek gdyby to jednak był ten wirus - to jakie jest leczenie, rokowania ?
Diakon'ka Jak Lee przyleci do polski pokaż konia. Bierzesz to pod uwagę?

Moja kobyła ma fotke kręgów szyi, wyszło zwyrodnienie..ale nie od tego kulała. 😵

U twojego też może wyjść zwyrodnienie..ale może to nie byc przyczyną problemu..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się