Konie czystej krwi arabskiej

Dzieki epk ,

Zmierzylam sobie drugiego konia nie-araba . W kłębie 162 m , do tułowia 164 . Proporcje nieznacznie tylko inne. Tez jak dla mnie "wpisany w kwadrat " . Nie ma to jak rzut okiem z loży szyderców ...... jak okiem w płot.

Wiecie , tak sobie pomyślałam,: dobrze, że powstał drugi wątek. Okazało się,że jest nas arabiarzy i lubiących araby całkiem sporo, a ludzie dopiero  teraz zaczęli się odzywać.  🏇
Wniosek nr 2 : Nie ma to jak silna grupa pod wezwaniem . Czy jak kto woli w kupie siła 😅
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
26 listopada 2011 17:33
No i dzięki temu drugiemu wątkowi dowiedziałam się, gdzie obecnie przebywa koń mojej hodowli. Ale swoja droga ciekawe - czy przy skłonności naszych rodaków do bicia piany ten wątek pobije rekord 230 stron wątku o kontrowersjach wzbudzanych przez naturalsów?
bo arabiarze wiedzą co mają pod dachem i nie mają z tego powodu kompleksów Hamer 😉 szkoda, że jesteśmy tak rozproszeni, ja to mam do każdego z Was daleko, tęsknota mnie zżera, a do zjazdu daleko 🙁 🙁 
A może, dla podtrzymania tematu w tamtym wątku- bo o arabach można jeszcze dużo napisać-  😀iabeł: ktoś się podłoży i napisze o arabie prowadzonym metodami naturalnymi :bum: - to byłaby jazda 😁
arabiansaneta co porabia Niuniek i co z jego trzeszczkami?
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
26 listopada 2011 18:51
ganasz ja z koleżanka bedziemy układać młodego ogierka arabskiego od wiosny metodami naturalnymi 🙂a co z tego wyjdzie to się okaże bo prosperuje na fajnego i mądrego konia z którego można będzie cos wykrzesać.
te metody są idealne do współpracy z końmi arabskimi, sama czerpię z nich na codzień i mogą polecić 😉
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
26 listopada 2011 18:56
Niuniek, jeśli jest regularnie przekuwany, chodzi w miarę normalnie, tylko długo się musi rozchodzić, bo na początku skraca wykrok w kłusie.
a chodzi pod siodłem?bo ostatnio pisałaś, że robicie przerwę.
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
26 listopada 2011 19:11
Dłuższej przerwy raczej nie miał, dopóki pogoda pozwala, przynajmniej dwa razy w tygodniu staram się go ruszyć. Jednak jakość tego ruchu i chęć do pracy, w porównaniu z zeszłym rokiem, już nie ta. Jakby mu się włączył "licznik zużycia" zaprogramowany na 20 lat...
to nie jest dobry czas dla seniorów, wiosennego słonka mu potrzeba. A może Nenufarowi zakładać derkę na noc i owijki?-wiek ma swoje prawa 😉
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
27 listopada 2011 07:48
Chodzi o ciepło? W stajni mamy dosyć ciepło. Może nie takie normalne, tylko magnetyczne byłyby lepsze? Problem w tym, ze nie jestem w stajni codziennie, a nie wiem, czy pracownikowi by się chciało zakładać mu to i zdejmować. A słońce by się wszystkim nam przydało, żeby depresja jesienne nie dopadła.
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
27 listopada 2011 13:01
Wiecie , tak sobie pomyślałam,: dobrze, że powstał drugi wątek. Okazało się,że jest nas arabiarzy i lubiących araby całkiem sporo, a ludzie dopiero  teraz zaczęli się odzywać.  🏇
Wniosek nr 2 : Nie ma to jak silna grupa pod wezwaniem . Czy jak kto woli w kupie siła 😅

🙂
Święta prawda. Osobiście czytam regularnie wątek, wypowiadam się rzadziej, ale jako że wypowiedziałam się w tym kontrowersyjnym, to przypomnę mego "porcelanowego pana"  😉 i tu  🙂
Za podpowiedzią Wojenki :kwiatek: zmieniłam stajnię na lepszą 🙂 Świetnie nadawalibyśmy się do wątku o tułaczach - pensjonariuszach, ale to zbyt długa historia :-) Ważne, że koń wreszcie szczęśliwy, przeważnie 24h na dworze, siano i woda non-stop, sprzątane wybiegi, towarzystwo innych koni i krowy - Dody 😀, no i przede wszystkim mega fachowa opieka 🙂 W końcu śpię spokojnie 🙂 Natomiast nasza przydomowa stajnia i dom zaczynają przybierać realne kształty 🙂
Minus przeprowadzki jest tylko taki, że Z nie zdążył załapać zimowego futra i musi czasem chodzić w derce, ale to się już daaaa  🙂 Szybko nadrabia 🙂 Pozdrawiamy ciepło wszystkich arabiarzy - tych bardziej i mniej kontrowesyjnych  🙄 🤣



tu widać Dodę:

całkiem pokaźny brzuszek 😉

no i zaderkowany koń 😉

Doda to ta mała krówka? (cielaczek?) . Nie martw się o futerko. Szybko nadrobi jak chodzi długo na dworze. Ja Czance też zakładam, ale cienką polarówkę. Może być zimno, ale wiatru po prostu nie cierpi i robi się wtedy marudna 🤔wirek: Dla ogólnej poprawy futra dostaje biotynę z ziołami i już są pierwsze efekty: więcej miękkiego i gęstego włosa 🏇 Jak sie ofutrzymy zima nam nie straszna 😁
Wojenka   on the desert you can't remember your name
27 listopada 2011 14:34
Mój Starszy Pan tez nienawidzi wiatru i w ogóle denerwują go zmiany pogody...

Daihla, cieszę się, że jesteś zadowolona 😉
Nas w przyszłym tygodniu też czeka przeprowadzka i to podwójna  😉
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
27 listopada 2011 14:39
Tak, Dodzia to cielaczek  🙂 Jedyny, jakiego znam, który chodzi luzem, niewiązana i łazi gdzie chce  🙂
Z futerkiem mam właśnie nadzieję, że tak będzie jak piszesz. W nowej stajni jest od początku października i już postęp w ofutrzaniu jest wielki  🙂 Derka jest tylko wodo i wiatroszczelna nawet bez polarowego podszycia i zakładana tylko jak widać, że koniowi już zimno. A tak nawiasem, to on też nie znosi zacinającego mrozem wiatru - reszta stoi bez mrugnięcia okiem, tylko reszta jest zahartowana, z 2 razy dłuższym futrem i woli stać w mega śnieżycy na zewnątrz niż siedzieć w stajni 🙂 Całe szczęście że pogoda w tym roku łaskawa  🙂
Wojenka, to była zdecydowanie dobra sugestia!  🙂 Szybko uodpornił się na dodatkowe bodźce pt "kilka jednocześnie grzejących się kobył 2 metry od niego" i zchilloutował kompletnie  🙂 Ale to też bardzo mądry koń, który generalnie szybko się wycisza przy całej swojej "porcelanowej" nadpobudliwości.
a powiedz, co to za przeprowadzki? Spędzasz ogry do siebie na zimę?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
27 listopada 2011 16:31
Teraz mam je u siebie i właśnie znów chłopaki się rozstaną. Młodszy jedzie na południowy wschód, a Starszy na południowy zachód  od Warszawy  🤣
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
27 listopada 2011 17:05
Mihrab do Championa, a Muja na łąki na zimę?  😉
Muja Ci pięknie mężnieje.Fajny, mocny chłopak, podoba mi się
Wojenka   on the desert you can't remember your name
27 listopada 2011 17:13
Nie  😉. Mihrab pod samą Wawę-będę miała 10 km do stajni  💃, a Muja w trening wyścigowy.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
27 listopada 2011 17:24
I tak oto dziś stałam się posiadaczką 6-cio miesięcznego araba  😍.Spełniło się moje kolejne marzenie!
iwona9208, gratuluje.

Kiedyś pytałam, ale nikt mi nie udzielił odpowiedzi, może tym razem mi się poszczęści. Miał ktoś do czynienia z tym koniem: http://www.bazakoni.pl/horse_4746.html ?
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
27 listopada 2011 17:39
iwona, dużo radości!  🙂
Zu, no fakt - już pisałaś, że młody idzie biegać  🙂 Ma we mnie wierną kibickę  🙂 A Mihraba wyczochraj ode mnie przy okazji 🙂
zmarzluchom można podawać olej np. ryżowy albo lniany(droższy)
iwona witaj w gronie posiadaczy kontrowersyjnych arabów, niech się dobrze chowa 😉
Hrabiego i Juniora pozdrawia fan klub z Podbeskidzia 😅
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
27 listopada 2011 18:41
Mój Starszy Pan tez nienawidzi wiatru i w ogóle denerwują go zmiany pogody...

Daihla, cieszę się, że jesteś zadowolona 😉
Nas w przyszłym tygodniu też czeka przeprowadzka i to podwójna  😉

Jaki starszy pan? Naprzeciw Niuńka to on jest szczeniak! Ale Niuniek tez nie lubi wiatru i w ogóle jest meteopata.
Iwona, jaki to małe ma papier?
Teraz mam je u siebie i właśnie znów chłopaki się rozstaną. Młodszy jedzie na południowy wschód  🤣
Oj oj czyżby w nasze (lubelskie) okolice ? Bełżyce? (mają własny tor)  🏇
A tor wyścigowy w Lublinie w powijakach (buldożery przepychają ziemię to w lewo to w prawo) 👿
Być niestety go nie kojarzę
Wojenka   on the desert you can't remember your name
27 listopada 2011 19:28
Oj tam, oj tam, w porównaniu do Młodszego, Mihrab jest Starszy  🤣
Pisałam od Warszawy, w sensie okolicach Wawy  😉
Dziękujemy za pozdrowienia, chłopcy również pozdrawiają  :kwiatek:

Waderko, Ty stosujesz mieszanki od Pana Podkowy, ktoś jeszcze? Jakie opinie?
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
27 listopada 2011 19:31
Dzięki wszystkim!
matka Wygoda po Wachlarzu ojciec Odys po HS Pirandelo.
Bronze   "Born to chase and flee.."
27 listopada 2011 21:14
Wojenka, pytaj w Naturalnej pielęgnacji kopyt. Ja kupiłam i ... wyrzuciłam, nie podałam tego zwierzakowi.
Bronze nie mogę tego znaleźć w tamtym wątku. Możesz napisać dlaczego? Ja właśnie chciałam zamawiać.
Bronze   "Born to chase and flee.."
27 listopada 2011 22:09
Poszło priv
wojenko, podawałam przez 4 miesiące biotynę od Podkowy tą miedzią i krzemem. Jestem zadowolona bo na dwóch osobnikach w różnym wieku i kondycji widzę pozytywne efekty narastania prawidłowego rogu oraz dodatkowe w postaci super wybarwienia się po miedzi. Teraz aż do wiosny  podaję zioła zakupione u nich też ukierunkowane na podtrzymanie dobrego rogu oraz podniesienie odporności, dbałości o mięśnie oraz stawy 🙄 czyli :algi, kozieradkę, jeżówkę i ogórecznik-też jestem zadowolona. Również z ceny. 😉 dorzucam do nich owoce dzikiej róży(zamrożone w zamrażarce)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się