Konie czystej krwi arabskiej

Ja tez podaję biotynę na drożdżach z miedzią i cynkiem  ale bez krzemu, tylko jeszcze  zgranulowaną z ziołami mieszanka kopytowa II (zawierająca skrzyp polny czyli też krzem) algi, ziele gryki i owoc rokitnika Efekt super (jak dla mnie). Sierść błysk i zrobiła się bardzo mięciutka (dość szybko ). Najbardziej widać na grzywie (zaczęła błyszczeć ). Co do kopyt to jeszcze za krótko podaję,żeby coś więcej powiedzieć.Tyle,że zmniejszyła się ilość łuski od strony koronki. Mieszanka wiosna-lato może być , ale bez rewelacji. (dawałam wcześniej) I lepiej bym zrobiła granulując ją np. z błonnikiem jabłkowym, dla smaku. Teraz podaję ten granulat z ziołami, ale wdrażałam powoli drożdże + zioła mocno pachną. (dostaje to wymieszane i namoczone z garścią otrąb i odrobiną owsa). Je i nie kręci nosem. Wcześniejszą mieszankę nie każdy koń chce jeść (niezbyt smaczny proszek) ale Czanka jadła. Choć tak jak mówię bez entuzjazmu.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 grudnia 2011 14:24
Rozwiozłam dziś chłopaków  🙂. Najbardziej mnie rozśmieszyła sytuacja u trenera, który zobaczył Mihraba wychodzącego z koniowozu i był pewny, że to niespełna trzyletni Muji i mówi "ooo,fajnyy!" i mi go zabiera z uwiązu  😁.
Za to ja dzisiaj zmienilam stajnię i moja Pokora stoi teraz z 3 koleżankami arabskimi 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
01 grudnia 2011 21:22
o to widzę, że dzisiaj dzień przeprowadzek  😉
moje arabiszcze też zmieniło domek łącznie z kucykiem i angloarabkiem  😉

Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 grudnia 2011 21:23
A gdzie się przenieśliście?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
01 grudnia 2011 21:27
w stronę Żyrardowa  😉 , więc zdecydowanie będę miała teraz bliżej i fajne tereny do śmigania !  😀
Wojenka- kiedys sie wprosze na chwile- obejrzec Muje
a i na kawe zapraszam
faktycznie jakoś przeprowadzkowo 🙂
my wczoraj o pół Polski się przenieśliśmy
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
02 grudnia 2011 20:01
Epikea oo , jak to ? gdzie ?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
02 grudnia 2011 20:11
Epikea pól Polski-nieźle podróżujecie;-)))
jak samopoczucie waszych arabów po przeprowadzkach? Coś nam temat spada 🤔 Czyżby się nic nie działo?,  to ja dla podtrzymania mam zagadkę  😎 Postawiłam przed Macebą zielone wiadro w 3/4 napełnione wodą i wrzuciłam do niego duże jabłko. Maceba chciała je ugryżć ale schowało się pod wodę-co zrobiła arabka? 👀
Wojenka   on the desert you can't remember your name
05 grudnia 2011 17:45
Moje chłopaki dobrze się mają  🙂. Muji już był w godzinnym terenie, a potem chodził w karuzeli. Trener go chwalił, że bardzo grzeczny i kumaty  😀.

Hmm, Maceba 1/zanurkowała 2/ wylała wodę  😉
ganasz próbowałam tak z marchewką z moją Pokorą i kobyłką sp, bardzo inteligentną 😉 moja w ogóle nie załapała o co chodzi albo nie miała ochoty na zabawę, bo jak wody było coraz więcej to zrezygnowała, natomiast kobył sp uwielbiający wodę miał zabawę - na początku trzepała głową rozlewając wodę i szukając marchewki, a potem się wycwaniła, złapała zębami wiadro i wylała całą wodę 😉
pokora jabłko pływało po powierzchni wody, marchewka to raczej leży na dnie wiaderka 😉
Maceba piła wodę tak długo, aż jabłko oparło się przy nacisku jej pyska o dno wiadra i  wtedy zjadła. No i w międzyczasie kilka razy sprawdzała czy już się da je wyłowić, jak się nie dało piła dalej  😁 dzisiaj przy drugim podejściu -ta sama technika 😉
To Muji kroi się kariera, no ale jak się ma wojenkę, to jakżeby inaczej. Szczęśliwe te nasze araby. Czytam "Pożogę" Zofii Kossak -Szczuckiej opisuje los arabów na Wołyniu był tragiczny jak los polskich ziemian-
„Biały ogier, łagodny i słodki jak dziecko, przeczuł jarzmo i pogardził nim. Stanął koń wolny i ze swojej ziemi na pohańbienie iść nie chciał. Szablami go porąbali rozwścieczeni oporem żołdacy”. Ale może lepiej, że zginął od razu. Te konie, które przeżyły dziki rabunek „pokryte pręgami batów, lżone i kopane, nieczyszczone, niepojone, zarażone świerzbem, żyły w poniżeniu i hańbie. W oczach ich była bezdeń rozpaczy i przerażenie znieważonej publicznie dziewczyny (…). Były zbyt dobre i bezbronne – czemuż nie starczyło im siły, by ponieść i o mur rozbić nikczemnego rabusia i siebie?!”. Tylko dwadzieścia urodzonych w Antoninach arabów przetrwało pożogę. Ratowali je, z narażeniem życia, pracujący w antonińskich stajniach ludzie: „Na grobli stawowej dzielny weterynarz Krepski szamotał się rozpaczliwie z żołnierzem, prowadzącym jedną z najcenniejszych matek. Kochał powierzone sobie konie jak rodzone dzieci, i widząc brutalne, bydlęce zniszczenie, zapomniał o wszystkim innym. Z oczami nabiegłymi krwią czepiał się uzdy sołdata, krzycząc nieprzytomnie: Zabij, a nie dam kobyły! Żołnierz, parający się ze spłoszonym koniem, nie mógł doń strzelić, okładał tylko nahajką, lżąc niemiłosiernie”.

ganasz w sumie, to z jabłkiem nigdy nie sprawdzałam, więc nawet nie pomyślałam, że będzie się unosiło. Myślalam, że za chwilę utonęło 😡 w każdym razie moja arabka dosyć szybko się poddała. Jak będę w stajni spróbuję z jabłkiem 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 grudnia 2011 21:18
hee dobre z tym jabłkiem, w czwartek spróbuję tego z moimi chłopakami  😁
Callisto też ma się dobrze po przeprowadzce , grzeczny na szczęście  👀 wczoraj pojechaliśmy w pierwszy teren i powiem wam, że było  😍
Ganasz,jakże wyrazisty,ujmującyopis.Wiem już co dostanę pod choinkę. :kwiatek:
próbujcie babeczki, sama jestem ciekawa efektów, bo na jednym osobniku to żadne doświadczenie. A pomysł stąd, że nasz nowy stajenny - Słowak marudził, "... Szo ona je nyc ne je, szo ona pije.. no nic ne pije... 😜" -to wymyśliłam 😀iabeł:
orjentica, polecam tą ksiażkę i nie tylko tą Zofii Kossak ostatnio miałam okazje pobyć przez week we dworze i też zapraszam kto z drogi. Gospodyni Pani Hanna -wnuczka Zofi  osoba urocza, miejsce piekne i mamy zaproszenie na majowy plener malarski i to był mój cel.  😉 http://dworkossakow.pl/wydarzenia/grudzien/03/2011/konskie-konteksty-reaktywacja
Kupiłam właśnie,pakiet 11 książek.
Będzie co czytać wieczorami
Zasłyszane : ,, dlaczego araby wzbudzają tyle kontrowersji? bo nie dość ,że to Araby to jeszcze jak terroryści rżą : dżiii haaaad  😂 😂
Hamer genialne i robią  :bum: spod ogona 😅
a ja mam usprawiedliwienie na bieganie arabów z zadartym ogonem wg. niektórych malkontentów bezsensowne.
natknełam sie na taką legendę:  "... W czasie bitwy ulubiona koszula Pana była już w strzępach, i spadła z jego torsu. Jego klacz podniosła wysoko ogon i złapał koszulę w zęby żeby przechowywać ją w bezpiecznym miejscu. Od tego czasu araby noszą ogony wysoko jak flagę, co oznacza ich lojalność wobec człowieka. 😉
Wiem, że nie na temat, ale
poszukuję kontaktu z  osobą, która oddała 14 letniego araba, wałacha w "dobre ręce" w okolice Wrocławia
zduśka derby

wróciliśmy do Krakowa 🙂
7 miesięcy byliśmy pod Wawą gdzie ja pracowałam a Rudzielec miał w zasadzie wakacje 🙂 Całe dnie na pastwiskach
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
09 grudnia 2011 16:35
aaaa
czyli jakby nie było- wróciliście do siebie;-)))
Wojenka   on the desert you can't remember your name
10 grudnia 2011 10:29
W Abu Dhabi Juniorzy i Młodzi Jeźdźcy podczas MŚ właśnie jadą ostatnią pętlę!
Niestety Maciek i Euroland odpadli po 2 pętli, ale drugi polski koń, Eomer, hodowli arabiansanety ciągle biegnie !
Po 4 pętli na 20 miejscu. Trzymamy kciuki!
Tutaj wyniki po 4 pętli:
http://www.atrm-systems.fr/index0eng.htm

Szkoda.Jechaliśmy razem w ostatnich zawodach w Zabajce.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
10 grudnia 2011 18:30
No i Eomer ukończył rajd na 18 miejscu.  Gratulacje  😅

1. miejsce Urugwajczyk , średnia prędkość 22.58
2. Australijka, średnia 22.57
2. Urugwajka, średnia 21.47

A ja dzisiaj wreszcie ogoliłam Mihraba i wygląda jak należy  😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
10 grudnia 2011 18:34
widziałam wyniki , wielkie GRATULACJE !  🏇

pokaż zdjęcie golasa  😎 plisss
Wojenka   on the desert you can't remember your name
10 grudnia 2011 18:51
Dzisiaj nie zrobiłam, bo mnie już noc zastała przy goleniu...Ale niebawem foto będzie  🙂
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
10 grudnia 2011 19:00
Zważywszy, że na pierwszych miejscach uplasowały się konie wychowane w porównywalnym klimacie, mój maluch rzeczywiście ładnie się spisał, tym bardziej, że w Belgii, gdzie obecnie mieszka, klimat jest chyba jeszcze bardziej wilgotny niż u nas.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się